Skocz do zawartości


pepe

W UK się polepsza bo wychodzi z UE

Polecane posty

Maybe
5 minut temu, Dżulia napisał:

Tak, to prawda, że powody są różne, ale nie ma logiki w tym, że Polacy w UK są ksenofobiczni, bo skoro tak by było to zwyczajnie nie wyjeżdżaliby.

Muszą sobie zdawać sprawę z tego, że będą pracować u obcokrajowców, więc wrogość do szefa przekreśla zdobycie jakiejkolwiek pracy.

Zgodzę się co opanowania języka, wszak nie zawsze wyjeżdżając biegle posługują się językiem i w tej grupie upatrywałbym niedostosowanie, ale nie jest to wrogość, a zwyczajny brak nawiązania kontaktu.

 

Niby są tolerancyjni, ale traktowanie obcokrajowców jest trochę niewolnicze, bo to przybysze wykonują pracę, którą tubylcy nie chcą wykonać za proponowane wynagrodzenie, ale tak traktowani są obcokrajowcy wszędzie...w Polsce Ukraińcy też pracują na niższych stawkach. 

Są, są nadal Polakami i emigracja nie czyni ich nagle innymi. Dlatego później są tam ale narzekają na wszystko albo wracają. Siła funta jest wielka.

Wszędzie na emigracji tak jest . U nas Ukraińcy też wykonują prace których my nie chcemy wykonywać. Jednak też nie jest to do końca prawdą, chyba że pracujesz z samymi Polakami, natomiast jeśli pracujesz w firmie z Anglikami, zarabiasz tyle samo co Anglik, bo inaczej jest to dyskryminacja i może to się skończyć w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dżulia
2 minuty temu, Maybe napisał:

Są, są nadal Polakami i emigracja nie czyni ich nagle innymi.

Uważasz, że to ksenofobia?

2 minuty temu, Maybe napisał:

Dlatego później są tam ale narzekają na wszystko albo wracają. Siła funta jest wielka.

Skoro siła funta jest tak wielka to mimo narzekań winni pracować, a nie wracać...tak mi się wydaje. 

By cos osiągnąć trzeba wytrzymać "cierpienie".

2 minuty temu, Maybe napisał:

Wszędzie na emigracji tak jest . U nas Ukraińcy też wykonują prace których my nie chcemy wykonywać. Jednak też nie jest to do końca prawdą, chyba że pracujesz z samymi Polakami, natomiast jeśli pracujesz w firmie z Anglikami, zarabiasz tyle samo co Anglik, bo inaczej jest to dyskryminacja i może to się skończyć w sądzie.

Tak jest i o tym wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, Dżulia napisał:

@Aco i @Maybe

Czy moglibyście podać przykłady z Polakami lub na czym polega ten brak szacunku wobec innych. 

Nie chcę mi się tego wałkować, najchętniej wkleiłabym te nagrania które ta dziewczyna mi dziś wysłała. To wścibstwo, wchodzenie komuś z butami, komentowanie czyjegoś wyglądu, ubioru, a nawet tego co ma na śniadanie, zazdrość, pouczanie, chamskie traktowanie, traktowanie z góry, brak pomocy, wsparcia ze strony Polaków, krzyki, mobbing, po prostu cebulactwo. 

Ja tego nie doświadczyłam, bo moimi przełożonymi są Anglicy. Ale pracuje z kilkoma Polakami, całe szczęście z kilkoma i słyszę ich teksty ? jedno co mogę radzić, to wybierać pracę z innymi nacjami ale nie z Polakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
1 minutę temu, Maybe napisał:

Nie chcę mi się tego wałkować, najchętniej wkleiłabym te nagrania które ta dziewczyna mi dziś wysłała. To wścibstwo, wchodzenie komuś z butami, komentowanie czyjegoś wyglądu, ubioru, a nawet tego co ma na śniadanie, zazdrość, pouczanie, chamskie traktowanie, traktowanie z góry, brak pomocy, wsparcia ze strony Polaków, krzyki, mobbing, po prostu cebulactwo. 

Ja tego nie doświadczyłam, bo moimi przełożonymi są Anglicy. Ale pracuje z kilkoma Polakami, całe szczęście z kilkoma i słyszę ich teksty ? jedno co mogę radzić, to wybierać pracę z innymi nacjami ale nie z Polakami.

Czy dobrze rozumiem, że jest tak kiedy szefem jest Polak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Dżulia napisał:

Uważasz, że to ksenofobia?

Skoro siła funta jest tak wielka to mimo narzekań winni pracować, a nie wracać...tak mi się wydaje. 

By cos osiągnąć trzeba wytrzymać "cierpienie".

 

Generalnie chodzi o nasze cechy narodowe i nasze kompleksy, brak tolerancji. 

No to są jakiś czas, nawet kilka lat, oszczędzą i wracają.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Dżulia napisał:

Czy dobrze rozumiem, że jest tak kiedy szefem jest Polak.

Współpracownik również może ci świnie podkładać.... ;)

Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
10 minut temu, Dżulia napisał:

@Aco i @Maybe

Czy moglibyście podać przykłady z Polakami lub na czym polega ten brak szacunku wobec innych. 

To, że na emigracji Polak, Polakowi wilkiem. Zresztą nie tylko na emigracji, bo w kraju też. Mój znajomy miał nad sobą(kierownika) Polaka i w zasadzie, to się pobili, bo tamten miał ciągle pretensje i ból du.py. Można powiedzieć, że stał nad nimi z batem, a kumpel sobie nie dał. Jak mieszkał z Polakami, to musiał pieniądze nosić przy sobie, bo zdarzały się kradzieże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
6 minut temu, Maybe napisał:

Nie chcę mi się tego wałkować, najchętniej wkleiłabym te nagrania które ta dziewczyna mi dziś wysłała. To wścibstwo, wchodzenie komuś z butami, komentowanie czyjegoś wyglądu, ubioru, a nawet tego co ma na śniadanie, zazdrość, pouczanie, chamskie traktowanie, traktowanie z góry, brak pomocy, wsparcia ze strony Polaków, krzyki, mobbing, po prostu cebulactwo. 

Ja tego nie doświadczyłam, bo moimi przełożonymi są Anglicy. Ale pracuje z kilkoma Polakami, całe szczęście z kilkoma i słyszę ich teksty ? jedno co mogę radzić, to wybierać pracę z innymi nacjami ale nie z Polakami.

Zgadzam się z tym, bo to samo słyszałem. Powtórzę raz jeszcze SŁYSZAŁEM OD ZNAJOMYCH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
1 minutę temu, Maybe napisał:

Generalnie chodzi o nasze cechy narodowe i nasze kompleksy, brak tolerancji. 

No to są jakiś czas, nawet kilka lat, oszczędzą i wracają.

 

Psycholodzy "bawią się" ustalając cechy narodowe Polaków

5 minut temu, Maybe napisał:

Współpracownik również może ci świnie podkładać.... ;)

Dobranoc.

Ustosunkuję sie do tych cech narodowych, a póki co spokojnej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Aco napisał:

Zgadzam się z tym, bo to samo słyszałem. Powtórzę raz jeszcze SŁYSZAŁEM OD ZNAJOMYCH.

Ja to widzę i słyszę na miejscu. I uwierz to nawet nie zależy od wykształcenia. Ona (ta dziewczyna z którą rozmawiałam dziś) pracuje w klinice z lekarzami, którzy drą ryja i wyzywają, stosują mobbing, a na zewnątrz przed Anglikami udają świętych, inteligentnych, na poziomie.

U mnie w firmie też słyszę cebulackie obraźliwe teksty, ale akurat moi polscy współpracownicy w żaden sposób nie mogą mi zaszkodzić, bo każdy ma swoją działkę, swoje terminy i przełożonym jest Anglik.

Ja nie wierzyłam, myślałam że przesadzają z tym narzekaniem na Polaków, dopóki sama nie wyemigrowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Jak się popatrzy na Norwegię, to nawet mi powiedział znajomy z którym pracowałem, a on gdzieś pracował w Norwegii, w firmach budowlanych, że: Norwegowie też nie mają za dobrej opinii o Polakach. 

Mówią Norwegowie, że "Polacy to złodziejski kraj" i to prawda. 

Bo Norwegia zawsze była i jest krajem bardzo bezpiecznym, gdzie: Norweg Norwega nigdy nie okradał. 

W ogóle jest to kraj w którym złodziejstwo praktycznie nie występuje, ani też inne przestępstwa. 

Norwegowie mają inną mentalność i podejście do życia. 

A jeżeli zdarzają się jakieś przestępstwa w tym kraju, to najczęściej ich dokonują obcokrajowcy, którzy mieszkają i żyją w tym kraju. 

Natomiast, w Wielkiej Brytanii już jest trochę inaczej ( chyba że się mylę ) i tam od lat były zawsze jakieś przestępstwa, ale głównie były one dokonywane przez obcokrajowców, w tym też przez Polaków. 

Mogę podać przykład, jak: Polak Polaka potrafi wykorzystać w Wielkiej Brytanii w miejscach pracy. 

Ponieważ, w Londynie czy w każdym innym mieście brytyjskim, zarówno Polacy, jak i inni obcokrajowcy sa kierownikami w firmach i niektórzy tam potrafią oszukać własnych rodaków. 

Kiedyś był taki reportaż o Polakach pracujących w Londynie w różnych firmach budowlanych. 

I Polak zatrudniał Polaków, którzy przyjeżdżali do Londynu, do firmy budowlanej i byli wyzyskiwani z pracy. 

Do tego byli też zatrudniani bez umowy o prace, bo po prostu, Polak, który był kierownikiem firmy, oszukiwał Rodaków. 

I tak samo robia to inni obcokrajowcy, niektórzy. 

Londyn już jest tak zapełnionym miastem, że tam przebywa za dużo obcokrajowców. I nie tylko Londyn, ale też inne miasta. 

Już nie jest tam tak fajnie, jak to było jeszcze 10 lat temu, że: Polacy którzy sobie przyjeżdżali do Wielkiej Brytanii, to dostawali dobrą prace, dobrą płace i jakieś zakwaterowanie. 

Teraz już nie jest tak łatwo o prace tam, bo też miejsca pracy w Londynie i w innych miastach są zapełniane coraz bardziej przez obcokrajowców i zaczyna brakować tych miejsc pracy. 

Niektórzy, przyjeżdżając teraz do Wielkiej Brytanii, za pracą mogą się rozczarować... 

A i są tacy, byli tacy, którzy niczego tam nie załatwili, żadnej pracy, bo się nie udało i dlatego wrócili. 

Bo zawsze, jak się planuje wyjazd do innego kraju, za pracą, to trzeba wszystko dobrze sprawdzić wczesniej, czy się dostanie na pewno tam jakąś prace, zakwaterowanie i czy firmy, które zatrudnią, są uczciwe i rzetelne. 

Bo niestety, Wielka Brytania, Wielką Brytanią, ale tam też "działają" różni oszuści, którzy tylko czekają, żeby wykorzystać obcokrajowców. 

Ogólnie, to nie jest zbyt bezpieczny kraj, szczególnie teraz, kiedy był taki "napływ" tych imigrantów ze Wschodu, Islamistów również i tam też już teraz dochodzi do zamachów, w Londynie i w innych miastach. 

Ale tam też są oszuści, którzy bez skrupułów, bez żadnej empatii potrafią innych wykorzystać dla własnych korzyści. 

I tak też się dzieje, jeżeli chodzi o prace i poszukiwanie pracy. 

Trzeba zawsze na to uważać, jak się planuję wyjazd i zatrudnienie w Wielkiej Brytanii, bo mozna się "przejechać", a to niektórych tam spotkało. 

Nieznajomość języka to też jest problem, bo to oszuści też tam wykorzystują. 

 

Jakiś teraz był reportaż, chyba w "Uwaga", jak wykorzystywali Polaków i nie tylko Polaków w Londynie, gdzie, niby tam im oferowano jakąś prace, a tak naprawdę oszuści wykorzystywali tych ludzi, okradając ich. 

Oni tam gdzieś pracowali, ale za darmo praktycznie, bo większość zarabianych pieniędzy zabierali ci oszuści. 

Czyli coś, jak: współczesne niewolnictwo ludzi. 

Są takie grupy, takie gangi, w różnych krajach, bo nie tylko w Wielkiej Brytanii, które wykorzystują niewinnych ludzi. 

 

Natomiast, żeby pracować w Wielkiej Brytanii i tam żyć przez jakiś, to też trzeba być na to w jakiś spoób wytrzymałym psychicznie, bo trzeba się przystosować do warunków. 

A ludzie, przyjeżdżający do tego kraju trafiają do różnych miejsc pracy i najczęściej muszą się godzić na taką prace, jaką dostają i nie ma co tam wybrzydzać, bo nic lepszego nei dostaną. 

A jak się nie podoba praca, to można się spakować i wrócić do własnego kraju, bo tam też na siłe nikogo nikt nie trzyma. 

Więc, jak ktoś chce lepiej zarabiać i po to przyjeżdża do innego kraju, to musi się przystosować do innych warunków, nawet jeżeli one komuś nie pasują. 

Ale tak też jest w każdym innym kraju, gdzie przyjeżdżają obcokrajowcy i zaczynają gdzieś pracować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Naturze ludzkiej przypisane są różne cechy, a i też różne człowiek nabywa.

Czytam i widzę sporo tych negatywnych cech przypisuje się Polakom, ale nie taki straszny diabeł jak go malują, bo np.
Kamiński nasze cechy uznał jako: "umiłowanie wolności i niezależność ducha, wielkoduszność, dobroć, poczucie humanitarne, męstwo, bohaterstwo, swoiście pojęty honor, umiejętność całkowitego oddania się sprawie publicznej oraz
wiarę w wyższość sił duchowych."

Wadami nazywa: "systematyczny bunt przeciw władzy, wieczny lęk przed władzą absolutną, ciągłe rozłamy, niestałość charakteru i mięczakowatość, nadmierne zaufanie obcym i uleganie ich wpływom, nieumiejętność wykorzystania
zwycięstw, przesadne zawierzenie opatrzności, bierną postawę, a także wiarę w proroctwa i wróżby".

To brzmi całkiem nieźle, a bunt przeciw władzy rzeczywiście jest powtarzany. Negatywów moim zdaniem jest mało, ale dopowiem, że te cechy zostały wyłonione w oparciu o czas wojny.

 

Po przemianach my sami nie mamy odpowiedzi na pytanie "Jacy jesteśmy?", ponieważ czujemy się debiutantem w europejskiej historii.
Jesteśmy pomostem między Wschodem a Zachodem skierowanym ku
Zachodowi, ale bez doświadczeń i uprawnień.


Wg Brzezickiego mamy "dużo dobrych chęci i zamiarów, jednak często bujamy w obłokach, myślimy kategoriami arealnymi i wpadamy na fantastyczne pomysły, ale przy tym jesteśmy niewytrwali, a przez to nieskuteczni. Najlepiej sprawdzamy
się w sytuacjach, w których potrzebna jest szybka orientacja, bogata wyobraźnia i improwizacja."

A czy to są bardzo negatywne cechy?

 

Dąbrowski: mamy "skłonność do idealizowania, romantyzmu, spirutualizmu i mistycyzmu (odwagę, bohaterstwo,rycerskość) ale też " humanitaryzm, łagodność,
wspaniałomyślność, brak okrucieństwa, szczerość, prawdomówność, wierność, dotrzymywanie zobowiązań: (gościnność,szczegó|nie wobec obcych z odległych stron), upór, nerwowość, infantylizm poczucie wolności i niezależności, indywidualności oraz duże zdolności w różnych dziedzinach".
Za największą polską wadę Dąbrowski uznał "nadmierną pobudliwość emocjonalną, labilność, zmienność, wybuchowość w działaniu (słomiany ogień), upór, podejrzliwość, brak ufności."

Tu też całkiem nieźle.

 

To prawda, że Polacy są niecierpliwi, szybko wyrabiają sobie jakieś tam zdanie, a refleks przychodzi po czasie..."mądry Polak po szkodzie"...jakże stale aktualne. 
W stosunkach międzyludzkich przywiązujemy wagę do wrażeń...czyli, podoba mi się lub nie. 

Młodsze pokolenie odrzuca związek z tradycją i chce Polski całkiem nowej pod względem ideowym i kulturowym. To tak jak nowobogacki, co jest dobrze znane.
Moim zdaniem nie można bezkrytycznie opowiedzieć za nową tożsamością, bo to zaprowadzić może do wyrzeczenia się polskiej tożsamości narodowej.

Wydaje mi się, że właśnie Polonia będąca od kilku pokoleń za granicą zredukowała polskość do poziomu kultury ludowej.

Jacy jesteśmy?

Najogólniej można powiedzieć, że mamy cechy szlacheckie i chłopskie stąd zachowania są jakie są, ale należy pamiętać, że mieszanka tych zachowań jest przeróżna w każdym z nas.
No i młodzi wzorujący się na Zachodzie, ale niekoniecznie na tych dobrych cechach/działaniach.

Jak widać teoria swoje, a praktyka swoje...to zdanie jest zaufaniem w to co piszecie jako naoczni lub pośredni świadkowie....aaa jeszcze kotłasi mi się przysłowie "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie", a może w tym coś jest prawdziwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 486
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie napisałem przecież, że Ty twierdzisz, że działa źle. To raczej Ty takie twierdzenie sugerowałaś mi, więc jasno stwierdzam, że robiąc tak, nie działa źle.  Jeśli to jest TWÓJ ARGUMENT na usprawiedliwienie nieudzielania pomocy uchodźcom przez państwo (lub udzielania jej w minimalnym zakresie i wypychanie z powrotem) i ściganie prywatnych osób, które kierując się własnym sumieniem i empatią próbują pomóc (a nawet ciąganie takich osób po sądach), to taki argument jest dość... dziwny. Ratownik podczas katastrofy nie rozdaje kolorów kierując się narodowością poszkodowanych, ich religią, płcią, wiekiem. Kieruje się ich obrażeniami, tym, komu trzeba pomóc natychmiast a komu można w dalszej kolejności. Jeśli idąc za Twoim przykładem państwo jest takim symbolicznym ratownikiem, to aktualnie stosuje dwa niestandardowe kolory: jeden dla NASZYCH - pomagamy, drugi dla OBCYCH - odrzucamy.  
    • Miły gość
      Ciiiii🤫😄
    • Vitalinka
      Rzeczka...? A kto napisał, że działa źle? Hmmm? To był MÓJ ARGUMENT ahahahah i nie potrzebuje tłumaczeń ocb, bo sama podałam ten przykład, a idź Pan w cholerę 😉dobranoc😄.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Czyli o działaniu na podstawie wiedzy i umiejętności ratownika. Działanie zgodne z procedurami. Nie znaczy to wcale, że działa źle. Podobnie działa ratownik medyczny w wojsku, gdy musi szybko ocenić szanse na uratowanie rannych. Kolory są wskazówką do kolejności udzielania pomocy/rodzaju pomocy.
    • Vitalinka
      Nie o tym mówię, mówię o kolorach przyznawanych w ratownictwie podczas katastrof.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ratownicy mają bardzo trudną pracę i niestety bywa też tak, że spotykają się z niewdzięcznością. Należy im się szacunek i uznanie. To są prawdziwi bohaterowie żyjący wśród nas. Nie uważam jednak tego Twojego porównania, Vitalinko, za trafne. Jest oczywiste, że czasami trzeba wybrać, kogo ratować i nie znaczy to, że ratownik sprzeciwia się pomaganiu. Czas nie stoi w miejscu. Gdy na reakcję pozostają sekundy czy minuty, ratownik działa zgodnie ze swoją wiedzą, umiejętnościami i rozeznaniem sytuacji. I wtedy też nie będzie myślał o domach dziecka czy o uchodźcach albo o prześladowaniach chrześcijan, co nie znaczy, że musi to być dla niego nieistotne.  A czy nikt nie sprzeciwia się pomaganiu? Są takie osoby, nawet dość znane i wpływowe, ale jeśli nie spotkałaś się z czymś takim to może znaczy, że świat jest trochę lepszy, niż mi się wydawało.   Posłużyłem się cytatem z Ewangelii nie po to, by mieć satysfakcję. Ciebie to zdenerwowało, ale komuś innemu może się spodoba. W każdym razie temat nie jest błahy.
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      CISZA WYBORCZA!
    • Vitalinka
      Nikt się nie sprzeciwia pomaganiu, jesteś zwyczajnie nie w porządku pisząc tak i ciągle cytując pismo święte dla swoich prowokacji, chociaż dobrze wiesz, że tak jak jest katastrofa to rannym przydzielane są kolory (według WAŻNOŚCI zabierania ich przez następne karetki) tak według Ciebie taki ratownik nie powinien ratować tych co może uratować, bo przysiągł ratować życie każde?  Gdyby mógł pomógłby każdemu i nie ma to nic wspólnego z a Ty rajcujesz się tak jakbyś temu biednemu ratownikowi, który robił co mógł pokazywał kodeks ratownictwa i wypominał, że jest złym ratownikiem.  I pisał, że UNIEMOŻLIWIŁ ratowanie, że się SPRZECIWIAŁ.  Mnie tylko denerwuje satysfakcja z jaką szafujesz tymi cytatami z Pisma Świętego, bo akurat tym nic dobrego też nie robisz.  Milknę w pokorze.
    • gość
      Ktoś jeszcze słucha takiej muzyki?  
    • Miły gość
      Zawsze możesz trzaskowskiemu kibicować ☺️
    • Pieprzna
      Maj się skończył, dzisiaj ostatnie nabożeństwo majowe, będzie mi od jutra czegoś brakować w wieczornej rutynie...
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...