Skocz do zawartości


Andzela

W jakie gry gracie?

Polecane posty

Andzela

Na pewno gry to nie tylko domena facetów :) ja przyznam, że lubię bardzo playstation move i wszelkie gry zmuszające do poruszania się, zwłaszcza, gdy na zewnątrz zimno i można poćwiczyć w ciepłym mieszkaniu. Wszelkiego rodzaju Dance Dance Revolution z matą do tańczenia, symulatory etc. Za młodszych lat grałam maniakalnie w The Sims, do tej pory czasem do nich wracam, w Harry`ego Pottera również. A wy dziewczyny i chłopaki, macie jakieś ulubione gry :) ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu

Odkąd wyszła gra FIFA (EA Sports) to gram w jej niemal każde wydanie, ostatnie lata sporo mniej, bo brakuje czasu.
Oprócz tego uwielbiam gry logiczne i strategiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liriell

Strategiczne ^^ gram w grę przeglądarkową "Forge of Empires" - gorąco polecam. 

A tak to moją miłością były Simsy, Diablo II i III, Alien Shooter oraz Gothic II. Do tej ostatniej czasem wracam. Przeszłam ją już wszystkimi postaciami, ale nigdy mi się nie nudzi. ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz

Lubię gry z otwartym światem. Gry które po napisach końcowych dalej można eksplorować. Ostatnio to Wiedźmina maltretuję po raz któryś. Czekam na Red Dead Redemption 2 to już niedługo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Ostatnio zakupiłem Rise of the Tomb Raider. Lubię gry z dobrą fabułą. Last of us, God of war, Manhunt 2 (rzeźnia;). Przygoda, wartka akcja, dobre postacie, ciekawa fabuła. Silent hill origins mnie mocno kiedyś wciągnął. Przy CoD black ops tez spedziłem sporo godzin w multi. Zależy od nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Zagrałabym chętnie w Heroes of MM II. Jak to zrobić?

Hulało na bardzo starym kompie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Klondike - jakąś dziwną znalazłem w necie-chyba dla dzieci ..jeszcze nie wiem,z moim poziomem IQ to trochę potrwa...nawet jakieś forum jest gdzie uczą jak w to się gra.To sobie poczytam o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
SNOWDOG

Ja ilości gier, w które grałem to nawet nie zliczę. Ostatnio to z kolei trochę w Fortnite (Pubg zaczął mnie irytować słabą optymalizacją) i Frostpunk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Ja to zacząłem grać w gry z Internetu, ale są to gry te, najprostsze i stare. 

Mam dwie strony z takimi grami darmowymi, ale bardziej mnie zainteresował BILARD. Takie gry to mnie nie wciągają, które są stare, bajkowe i proste. Natomiast dużo lepsze gry komputerowe, z poważną grafiką, są płatne najczęściej i nie są darmowe. 

Można sobie też kupić gry na PC na płytach, ale nie są też tanie. A już jakieś nowości na rynku potrafią i do 300 zł. kosztować. Ja nigdy nie kupowałem takich gier na komputer, choć miałem zamiar, ale z drugiej strony, gdybym kupił jakąś grę na płycie, to mogłaby mnie potem znudzić i przestałbym w nią grać. 

Gry mnie bardzo wciągały i fascynowały jak byłem dzieckiem, ale to jak chyba większość dzieci. 

To były lata 90 - te, gdzie Internetu, komputerów i komórkowych telefonów jeszcze nie było na rynku. 

A były popularne stare takie KONSOLE do starego typu telewizorów, z dyskietkami i to bardzo wciągało, w tamtych latach. 

I były też salony gier, z automatami, na żetony to tam często chodziłem, bo to wciągało. 

Dużo czasu tam spędzałem. Natomiast, to zostało wyparte przez: Internet, komputery i zostało likwidowane, z nieopłacalności. 

Ale to też były gry te, najprostsze, z prostą i starą grafiką. 

Takie, BAJKOWE gry. 

No i takie gry są i do teraz, darmowe, w sieci. 

 

Jeżeli dziś jakieś GRY mają mnie wciągnąć, to tylko z bardzo dobrą, filmową grafiką, jak żywe postacie z filmów, bo już są takie gry od lat na rynku, różnych producentów światowych. 

 

I oczywiście do tego typu gier musi być bardzo dobry laptop, z mocnym procesorem i kartą graficzną, jak i komputer stacjonarny. 

Takie "gry" to już pobierają sporo mocy i musi też być dość szybkie łącze, ale w ŚWIATŁOWODACH to już jest takie łącze. To nie to, co było jeszcze 10 lat temu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka

Kiedyś grałam w Morrowind!

Do tej pory mam na kompie!

Czasami sobie odpalę na chwilę żeby chociaż popatrzeć na szatę graficzną i posłuchać dźwięku.

Sentyment jest tak samo wielki jak brak czasu!  ;)  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk

Gram od kilku lat , oczywiście z przerwami w Metin 2 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana

W Makao,super gra dla kilku osób 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Grałem ostatnio, w sieci, w BILARD. Darmowa gra. 

Na żywo też grałem, nie raz w BILARD. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Argen

Obecnie już nie gram, ale kiedyś grywało się dużo w strategie typu Hearts of Iron i strzelanki wszelkiego rodzaju.

Poza komputerowymi to tylko karciana „wojna” i chińczyk.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RabinChan7

Pamięta ktoś Fifa 2000?

 

Abstrahując od gry, soundtrack był zaje... bisty :) Robbie Williams rządził :)

 

 

Edytowano przez RabinChan7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RabinChan7
Dnia 26.03.2023 o 13:51, MamaUK napisał:

Nie gram w zadne gry od dawna

Zagramy w szachy albo w warcaby? Ja posiadam konta na paru stronach, jak się zdecydujesz, to kiedyś możemy zagrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RabinChan7
Dnia 8.03.2023 o 16:28, Argen napisał:

Obecnie już nie gram, ale kiedyś grywało się dużo w strategie typu Hearts of Iron i strzelanki wszelkiego rodzaju.

Poza komputerowymi to tylko karciana „wojna” i chińczyk.

 

Podbijanie Francją Niemców było ciężkie :) Hearts Of Iron to było coś kolego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
40 minut temu, RabinChan7 napisał:

Zagramy w szachy albo w warcaby? Ja posiadam konta na paru stronach, jak się zdecydujesz, to kiedyś możemy zagrać :)

To znaczy gdzie chcesz zagrać? Kurnik? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 474
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • gość
      Ktoś jeszcze słucha takiej muzyki?  
    • Pieprzna
      Maj się skończył, dzisiaj ostatnie nabożeństwo majowe, będzie mi od jutra czegoś brakować w wieczornej rutynie...
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
    • Vitalinka
      fiu,fiu trochę lepiej😉
    • Nafto Chłopiec
      Za dwa tygodnie lecę, a potem dopiero jakoś we wrześniu i w urodziny. Ale pomysłów już brak 😅
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Spróbuję więc trochę wyjaśnić swój pogląd. Czy Ty, Moniko, nie czynisz zła dlatego, że jest ono zakazane przez prawo świeckie (państwowe), czy dlatego, że powstrzymuje Cię przed tym sumienie? Domyślam się, że ze względu na sumienie. Prawo Boże opiera się na relacji Stwórcy z człowiekiem. A ta relacja przejawia się w sumieniu, swoistym "głosie inspirowanym przez Boga". Chyba wszyscy chrześcijanie zgadzają się z poglądem, że zło istnieje na świecie dlatego, że pochodzi od człowieka a Bóg zechciał obdarzyć tegoż człowieka wolną wolą i możliwością wyboru. Zatem dążenie do zastąpienia sumienia posłuszeństwem prawu świeckiemu oznacza... odejście od Prawa Bożego na rzecz uznania wyższości zakazu (pilnowanego przez aparat państwa). I przenosi środek ciężkości z nauczania (ewangelizacji) - czyli zadania kapłanów, na posłuszeństwo prawu, na politykę. To Ty, Moniko, pokręciłaś. Żadne media nie nawołują do wyboru zła. Jeśli nawołują, to do wyboru tego, co same uznają za dobre lub do przeciwstawienia się "większemu złu", czemuś, co będzie bardziej niekorzystne dla państwa. To kwestia polityki. Uprawianej przez polityków, dziennikarzy i również przez Kościół. Trzeba wiedzieć, ze Kościół jest dość sprawnym politycznym graczem. Gdy na świece dominował ustrój oparty na władzy monarchy - Kościół potępiał rodzący się ustrój demokratyczny. By następnie zmienić diametralnie swój stosunek do demokracji, gdy monarchie upadły i gdy stanął w obliczu układania stosunków z demokratycznymi rządami. Wtedy okazało się, że demokracja to w zasadzie idea ściśle ewangeliczna i oddająca sens nauki Kościoła o wolności człowieka. Podobnie było z traktowaniem kobiet w Kościele. Bardzo długo kobiety były uważane za osoby, których godność nie mogła być równa godności mężczyzn. Jednak w obliczu nasilających się ruchów emancypacyjnych Kościół przedstawił swoją wizję emancypacji, w której odrzucił swoją dawną tezę o naturalnej nierówności między mężczyzną a kobietą. Kościół nie jest niezmienny, umiejętnie dostosowuje się do nowych uwarunkowań. Weźmy choćby kwestię najważniejszą z punktu widzenia Kościoła. Trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Naruszone przecież przez postulat zapewnienia wolności wyznania w państwie, wolności do praktyk religijnych dowolnego wyznania, braku przymusu przynależności do jakiegoś kościoła czy religii. W czasach, gdy idea wolności wyznania dopiero była promowana jako standard w funkcjonowaniu społeczeństw, papieże zdecydowanie byli przeciw. Tak samo, jak zmienił Kościół swoje stanowisko w powyższych sprawach, najprawdopodobniej zmieni też w głośnej ostatnio kwestii aborcji. Zwłaszcza, że sam nie ma jednolitej wykładni tego, od kiedy płód staje się osobą. Kwestia aborcji jest dzisiaj w Polsce (chociaż nie tylko w Polsce) ważnym tematem politycznym. Warto jednak przypomnieć dokonania niektórych świętych, którzy dokonywali "cudu aborcji" w przypadku zhańbionych zakonnic, warto przypomnieć rozważania Tomasza z Akwinu i Augustyna, wg których dusza potrzebowała czasu, by wejść w ciało człowieka.  Tu ciekawe podsumowanie: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/kosciol-a-aborcja-rozne-stanowiska-na-przestrzeni-wiekow/6wym843,30bc1058    
    • Vitalinka
      Kłamstwo boli bardziej niż zdrada, Zawsze.
    • Aco
      Nad Bałtyk albo w góry
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tutaj wyświetla się ciągle ta reklama? I co to jest?
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      udawana radość okrutnego kapitana       miłość
    • Vitalinka
      jakość
    • Monika
    • Monika
      byle znów nie do Hiszpanii!
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...