Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Mirage

Taki jest świat

Polecane posty

Mirage

Ludzie myślą tylko o sobie. Ostatnie okruchy bezinteresowności można znaleźć jednie w rodzinach, a poza nimi to jest robione na pokaz. 

Tak nie jest? To zastanów się kiedy zrobiłeś coś dobrego dla obcej osoby? Nie pisz o pieniądzach, bo jeśli dajesz je komuś to robisz to dlatego, by poczuć się lepiej. 

Nie mogłam sobie przypomnieć ostatniego gestu bezinteresowności. Mam. Kilka tygodni temu pomogłam starszej Pani odczytać ceny na produktch. Takie nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau

...jestem młoda, energiczna i ciekawa świata. Pewnego dnia poczułam się osłabiona, straciłam przytomność. Budzę się w szpitalu i mówią mi, że  wykryli chorobę zagrażającą mojemu życiu.

Jest jeden ratunek. Jakiś lekarz potrafi mnie wyleczyć. Muszę tylko polecieć do USA i mieć 5 milionów? 

Dla mnie i mojej rodziny taka kwota to kosmos.

Miałabym gdzieś egoistyczne pobudki darczyńców, bo chciałabym za wszelką cenę żyć.

 

Drobne gesty, uśmiech, dobre słowo, są w cenie. Niestety. Poklepywanie po plecach w wielu przypadkach nie ukoi naszego cierpienia.

 

Sorry Mirage. Masz takie nie inne spojrzenie, bo nigdy nie potrzebowałeś milionów dla ratowania życia.

 

Z całego serca życzę Tobie, aby tak pozostało. 

Sobie i innych także.

  • Lubię to! 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Historia  oczywiście zmyślona.  Jestem póki co zdrowa. 

Czasem trzeba sobie zrobić szybką wizualizację ludzkich dramatów, stawiając siebie w "roli głównej".

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Pieniądze niekiedy ratują życie, nie jest tak że pieniądze to zła pomoc a zrobienie zakupow to dobra pomoc. Wszystko zależy od potrzeb osób potrzebujących. 

Żadna pomoc nie jest altruistyczna, bo z każdej darczyńca czerpie choćby samozadowolenie, podbudowując swoje ego. Jednak nie ważne z jakich pobudek ktoś pomaga, ale ważne, że potrzebujący dostaje pomoc.

Wczoraj pakowałam rzeczy, których nie noszę, aby oddać organizacji charytatywnej wspierającej osoby chore na raka, na sprzedaż w ich lumpeksach tzw charity shops. Czy robiłam to z dobrego serca? Pewnie tak, ale przede wszystkim, żeby oproznic moją szafę z niepotrzebnych rzeczy. Jednak wolę oddać na jakiś cel, niż wyrzucić do śmieci.  Jednak nie gloryfikowalabym samą  siebie, że taka dobra jestem.

 

Co do rzeczywistej pomocy  - tak, pomagam, mam staruszeczkę sąsiadkę, wystawiamy jej śmietniki, robimy zakupy, współpracujemy z opiekunkami, ktore do niej przychodzą 4 razy dziennie. Pieniądze też wpłacam raz w miesiącu, bo może moje parę groszy wspomoże kogoś i pozwoli mu żyć. Gdyby każdy tak mowil, że pieniężna pomoc jest nic nie warta, miliony ludzi by nie żyło. Wejdź na siepomaga.pl i powiedz wtedy ze pomoc finansowa jest mniej wazne wobec innej pomocy.  Naprawdę nie wiesz o czym mówisz.

Pomocy się nie priorytetyzuje, która lepsza a która gorsza. Każda pomoc jest ważna.

Edytowano przez Maybe
  • Lubię to! 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
13 godzin temu, Mirage napisał:

Ostatnie okruchy bezinteresowności można znaleźć jednie w rodzinach, a poza nimi to jest robione na pokaz. 

Bywa i tak, że chętniej pomoże ktoś obcy niż własna rodzina.

 

13 godzin temu, Mirage napisał:

Nie pisz o pieniądzach

A dlaczego nie? Skoro ktoś właśnie takiej pomocy potrzebuje?

 

Ale zgadza się, rzadko się zdarza aby ktoś pomagał bezinteresownie.

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Niestety, większość naszych problemów wynika z biedy, niedostatku.

Jak mnie ktoś poprosi o jedzenie, dam nawet wtedy, kiedy sama niewiele mam.

Jak mi przyjdzie ktoś z flaszką wina żeby się wypłakać na partnera, to wykręcam się  nawałem pracy i bólem wszystkich zębów.?

Edytowano przez Frau
  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Frau napisał:

Niestety, większość naszych problemów wynika z biedy, niedostatku.

Jak mnie ktoś poprosi o jedzenie, dam nawet wtedy, kiedy sama niewiele mam.

Jak mi przyjdzie ktoś z flaszką wina żeby się wypłakać na partnera, to wykręcam się  nawałem pracy i bólem wszystkich zębów.?

Śmieje się, bo też mam alergie na kolezanki, które tylko narzekają na związek, ale nic nie robią, żeby zmienić sytuację.  Z czasem zaczynam współczuć tym facetom.

  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 godziny temu, Maybe napisał:

Śmieje się, bo też mam alergie na kolezanki, które tylko narzekają na związek, ale nic nie robią, żeby zmienić sytuację.  Z czasem zaczynam współczuć tym facetom.

Ja mam alergię na ludzi, którzy odgrywają szopki, żeby wzbudzić litość otoczenia. 

Z tym partnerem to tak na chybił trafił palnęłam. 

W związkach nie ma winy bez przyczyny. Trudno coś mądrego doradzić. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
35 minut temu, Frau napisał:

Ja mam alergię na ludzi, którzy odgrywają szopki, żeby wzbudzić litość otoczenia. 

Z tym partnerem to tak na chybił trafił palnęłam. 

W związkach nie ma winy bez przyczyny. Trudno coś mądrego doradzić. 

Daj spokój Frau megalomanów/ki (w tym często narcyzów/ki) eliminuję od razu że swojego otoczenia. Dla  mnie to ludzie nie-normalni, nie-uczciwi, siegający po manipulację. A ja w jakichkolwiek relacjach lubię szeroko pojętą normalność, otwartość, czyli szczerość, uczciwość.  Cała reszta mnie nie obchodzi . Po prostu nie mam na to czasu, za stara jestem na takie zabawy, więc spuszczam takich ludzi w klozecie, chyba ze sie ockną w końcu.

Dlatego jak taka koleżanka przychodzi i po raz setny mi sie żali na swojego faceta, dzieci, matkę, teściową, szefa, w sobie nie widząc problemu, to jak wywalę co o tym wszystkim naprawdę myślę, to więcej już nie przyjdzie ? I nie robię tego z premedytacją, ale tak to działa. Bo po co takiej osobie dawać rady? I po drugie, ja nie jestem ścianą płaczu bez emocji, gdzie można wiecznie wylewać swoje żale. To tak jak komus nasrać pod dywan i jakby nigdy nic wyjść do domu.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
38 minut temu, Maybe napisał:

Daj spokój Frau megalomanów/ki (w tym często narcyzów/ki) eliminuję od razu że swojego otoczenia. Dla  mnie to ludzie nie-normalni, nie-uczciwi, siegający po manipulację. A ja w jakichkolwiek relacjach lubię szeroko pojętą normalność, otwartość, czyli szczerość, uczciwość.  Cała reszta mnie nie obchodzi . Po prostu nie mam na to czasu, za stara jestem na takie zabawy, więc spuszczam takich ludzi w klozecie, chyba ze sie ockną w końcu.

Dlatego jak taka koleżanka przychodzi i po raz setny mi sie żali na swojego faceta, dzieci, matkę, teściową, szefa, w sobie nie widząc problemu, to jak wywalę co o tym wszystkim naprawdę myślę, to więcej już nie przyjdzie ? I nie robię tego z premedytacją, ale tak to działa. Bo po co takiej osobie dawać rady? I po drugie, ja nie jestem ścianą płaczu bez emocji, gdzie można wiecznie wylewać swoje żale. To tak jak komus nasrać pod dywan i jakby nigdy nic wyjść do domu.

Ktoś kiedyś powiedział: 

kultura osobista wymaga od nas tego, aby nie obarczać ludzi swoim nieszczęściem. 

Oczywiście odnoszę się do tych ludzi, którzy z wyrachowania robią z siebie pokrzywdzonych przez cały świat.

 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Frau napisał:

Ktoś kiedyś powiedział: 

kultura osobista wymaga od nas tego, aby nie obarczać ludzi swoim nieszczęściem. 

Oczywiście odnoszę się do tych ludzi, którzy z wyrachowania robią z siebie pokrzywdzonych przez cały świat.

 

A ja myślę, że to nie kwestia kultury, tylko chorej głowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
40 minut temu, Maybe napisał:

A ja myślę, że to nie kwestia kultury, tylko chorej głowy :D

Nie szarżujmy. 

Ludzie są wylewni. Niektórzy aż nadto. 

Ja dla przykładu mówię sporo, nie mówiąc nic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Przed chwilą, Frau napisał:

Nie szarżujmy. 

Ludzie są wylewni. Niektórzy aż nadto. 

Ja dla przykładu mówię sporo, nie mówiąc nic ?

Wylewność większa lub mniejsza a robienie z siebie wiecznej ofiary, nie probując niczego zmienić, w dodatku obarczanie innych swoimi problemami, to dwie różne sprawy.

To jest objaw, który wymaga porady psychologa. Aby innym z takim człowiekiem żyło się łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Maybe napisał:

Wylewność większa lub mniejsza a robienie z siebie wiecznej ofiary, nie probując niczego zmienić, w dodatku obarczanie innych swoimi problemami, to dwie różne sprawy.

To jest objaw, który wymaga porady psychologa. Aby innym z takim człowiekiem żyło się łatwiej.

Pisząc co piszę, ciągle mam na uwadze swoją szwagierkę, która miała ujowego męża. Katowała nas każdym jego wybrykiem. Urlop na wsi w jej towarzystwie był katorgą. Wiedziała jak zyskać litość i pomoc finansową. Rodzice się zamartwiali po nocach, a ona urodziła jemu drugie dziecko... 

Na szczęście już po rozwodzie. Odetchnęłam. Pomyślałam czas na mnie. Powiem co mi na sercu leży ? 

Doopa blada. Znalazła jeszcze gorszego kochanka. I powtórka z rozrywki. 

Znowu siedziałam cicho i wszyscy przez to myślą, że jestem szczęśliwa ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
13 minut temu, Frau napisał:

Pisząc co piszę, ciągle mam na uwadze swoją szwagierkę, która miała ujowego męża. Katowała nas każdym jego wybrykiem. Urlop na wsi w jej towarzystwie był katorgą. Wiedziała jak zyskać litość i pomoc finansową. Rodzice się zamartwiali po nocach, a ona urodziła jemu drugie dziecko... 

Na szczęście już po rozwodzie. Odetchnęłam. Pomyślałam czas na mnie. Powiem co mi na sercu leży ? 

Doopa blada. Znalazła jeszcze gorszego kochanka. I powtórka z rozrywki. 

Znowu siedziałam cicho i wszyscy przez to myślą, że jestem szczęśliwa ?

Moim zdaniem swoich problemów też nie ma co ukrywać, jeśli się ma zaufane osoby, którym można się wyżalić, wyrzucić to z siebie, jednak też nie można swoimi problemami walić w kogoś jak w bęben, licząc na to, że ktoś będzie wiecznie ścianą płaczu i w końcu nie wyrazi swojego zdania. Jeśli ktoś nie próbuje zmienić sytuacji, to znaczy, że przede wszystkim ma problem ze sobą, a nie z mężem czy z kimś na kogo ciągle narzeka. 

Ludzie popełniają często te same błędy, bo uczenie się na własnych błędach to proces...nie zawsze uda sie od razu, faktem jest, że niektorym nie uda sie nigdy, z roznych powodow, może właśnie przez to że nie widzi się problemu w sobie. Dużo by pisać...

Gorzej gdy ktoś narzeka, wylewa to innym, szuka wiecznego wspolczucia i nic nie robi. 

Kiedyś miałam taką koleżankę, że nie mogłam nawet podzielić się z nią żadną radością, bo próbowała we mnie wyrobić poczucie winy, że ja mam tak dobrze a ona taka biedna, a jak nawet dzieliłam sie niepowodzeniem, to i tak rywalizowała ze mną, że ona ma gorzej ?... to jest kuźwa chore. A później jeszcze innej koleżance mówiła, że od ludzi z problemami wszyscy uciekają. Wszyscy mamy problemy, przyjaciele są od tego, żeby wesprzeć, czasem coś doradzić, czasem tylko wysłuchać, bo w dzieleniu tymi złymi rzeczami też nie ma niczego złego, ale nie można robić z kogoś jedynie ściany płaczu, szukając współczucia a wręcz litości.

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
13 godzin temu, Maybe napisał:

Moim zdaniem swoich problemów też nie ma co ukrywać, jeśli się ma zaufane osoby, którym można się wyżalić, wyrzucić to z siebie, jednak też nie można swoimi problemami walić w kogoś jak w bęben, licząc na to, że ktoś będzie wiecznie ścianą płaczu i w końcu nie wyrazi swojego zdania. Jeśli ktoś nie próbuje zmienić sytuacji, to znaczy, że przede wszystkim ma problem ze sobą, a nie z mężem czy z kimś na kogo ciągle narzeka. 

Ludzie popełniają często te same błędy, bo uczenie się na własnych błędach to proces...nie zawsze uda sie od razu, faktem jest, że niektorym nie uda sie nigdy, z roznych powodow, może właśnie przez to że nie widzi się problemu w sobie. Dużo by pisać...

Gorzej gdy ktoś narzeka, wylewa to innym, szuka wiecznego wspolczucia i nic nie robi. 

Kiedyś miałam taką koleżankę, że nie mogłam nawet podzielić się z nią żadną radością, bo próbowała we mnie wyrobić poczucie winy, że ja mam tak dobrze a ona taka biedna, a jak nawet dzieliłam sie niepowodzeniem, to i tak rywalizowała ze mną, że ona ma gorzej ?... to jest kuźwa chore. A później jeszcze innej koleżance mówiła, że od ludzi z problemami wszyscy uciekają. Wszyscy mamy problemy, przyjaciele są od tego, żeby wesprzeć, czasem coś doradzić, czasem tylko wysłuchać, bo w dzieleniu tymi złymi rzeczami też nie ma niczego złego, ale nie można robić z kogoś jedynie ściany płaczu, szukając współczucia a wręcz litości.

 

Nikt nie wie tak dobrze jak ja, co jest dla mnie dobre. 

Każdy ma swoje problemy, po co więc innych obarczać moimi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
48 minut temu, Frau napisał:

Nikt nie wie tak dobrze jak ja, co jest dla mnie dobre. 

Każdy ma swoje problemy, po co więc innych obarczać moimi. 

 

A ja różnie. Mam mądrych przyjaciół i czasem ich rada jest nieoceniona. Czasem z niej nie korzystam. Ale generalnie mówimy sobie o różnych rzeczach, dobrych i złych, nawet nie po to, żeby narzekać, czy oczekiwać rad, ale ot tak po prostu naturalnie, jak człowiek z człowiekiem bez udawania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Maybe napisał:

A ja różnie. Mam mądrych przyjaciół i czasem ich rada jest nieoceniona. Czasem z niej nie korzystam. Ale generalnie mówimy sobie o różnych rzeczach, dobrych i złych, nawet nie po to, żeby narzekać, czy oczekiwać rad, ale ot tak po prostu naturalnie, jak człowiek z człowiekiem bez udawania.

I bardzo dobrze. Nie neguję Twojego stylu życia/bycia.

Mój jest inny.

Udaję, że jestem mądra i sama sobie poradzę z każdym problemem ? 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 minuty temu, Frau napisał:

I bardzo dobrze. Nie neguję Twojego stylu życia/bycia.

Mój jest inny.

Udaję, że jestem mądra i sama sobie poradzę z każdym problemem ? 

 

No właśnie...I po co, na co....radzić zazwyczaj musimy sobie sami, bo nikt za nas nic nie zrobi, ale zwyczajnie lżej człowiekowi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Maybe napisał:

No właśnie...I po co, na co....radzić zazwyczaj musimy sobie sami, bo nikt za nas nic nie zrobi, ale zwyczajnie lżej człowiekowi 

Takich dobrych znajomych dobieram sobie pod kątem praktycznej zaradności życiowej.

Interesują mnie ich umiejętności, kreatywność. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
52 minuty temu, Frau napisał:

Takich dobrych znajomych dobieram sobie pod kątem praktycznej zaradności życiowej.

Interesują mnie ich umiejętności, kreatywność. 

 

Ja sobie jakoś specjalnie nie dobrałam, po prostu znamy się od szkoły. A że nasze jakieś tam priorytety, poglądy, sposób patrzenia na świat nie są diametralnie różne, to trwa to już tyle lat. Mówię oczywiście o przyjaciołach w liczbie 2. 

A znajomi są i ich nie ma, zmieniają się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorka84
9 godzin temu, Maybe napisał:

Ja sobie jakoś specjalnie nie dobrałam, po prostu znamy się od szkoły. A że nasze jakieś tam priorytety, poglądy, sposób patrzenia na świat nie są diametralnie różne, to trwa to już tyle lat. Mówię oczywiście o przyjaciołach w liczbie 2. 

A znajomi są i ich nie ma, zmieniają się. 

Dokładnie @Maybe, Przyjaciele, znajomi przychodzą i odchodzą, a rodzina zostaje z nami , na tzw dobre i złe czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
18 minut temu, dorka84 napisał:

Dokładnie @Maybe, Przyjaciele, znajomi przychodzą i odchodzą, a rodzina zostaje z nami , na tzw dobre i złe czasy.

@dorka84 nie strasz! Ja nie chcę żeby moja ze mną została ! ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorka84
1 minutę temu, Fifka napisał:

@dorka84 nie strasz! Ja nie chcę żeby moja ze mną została ! ??

Nie chcesz, żeby z Tobą zostali? Rodzice, rodzeństwo? Wiesz ile bym dała żeby móc jeszcze raz spotkać swoją nieżyjącą już babcie, moc znowu ja przytulić , porozmawiać pośmiać się, tak jak za dawnych lat spędzić z nią trochę czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, dorka84 napisał:

Nie chcesz, żeby z Tobą zostali? Rodzice, rodzeństwo? Wiesz ile bym dała żeby móc jeszcze raz spotkać swoją nieżyjącą już babcie, moc znowu ja przytulić , porozmawiać pośmiać się, tak jak za dawnych lat spędzić z nią trochę czasu. 

@dorka84 mówię o dobrych i złych czasach. Życie pozaziemskie zostawiam na boku tematu. ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 509
    • Postów
      248 375
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      799
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Donner43
    Najnowszy użytkownik
    Donner43
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • LadyTiger
      Zawsze mnie ta piosenka relaksowała i przenosiła w inny świat 🙂
    • Celestia
      Giles Corey to farmer, który wraz z żoną padł ofiarą procesu czarownic z Salem(1692r)Poddany torturom miażdżenia  ostatnie słowa jakie wypowiedział brzmiały „więcej ciężaru"   Ciężkie te historie…
    • LadyTiger
      Bez problemu, 2 razy więcej niż wymagane podpisów złożył
    • Wikusia
      Gerbery
    • Celestia
      Okrucieństwo, które wstrząsnęło Japonią,ciekawostki w tekstowo podają szczegóły, których nie skopiuję w tym miejscu. Tego nie da się zapomnieć    The Gazette okazało  Junko hołd tym utworem     
    • Chi
    • Chi
    • alinka
      Wiadomo z objawień  że niebo składa się z  siedmiu sfer . Siódma sfera jest najwyższa i znajduje się tam tron Boży.  Całe Niebo jest bardzo wielkie i może pomieścić  aż do 9 trylionów osób.
    • Chi
      Hej hej   Mijamy się    
    • egzegeta
      Rząd, który mówi po 2 latach władzy  tylko to co będzie i co  osiągnie . a nie ma żadnych sukcesów i działa na korzyść Niemiec, to nie jest dobry rząd.   Nie chciałbym uczestników tego tematu straszyć ale zbliża się szybko czas zapowiedziany  przesz proroków wszystkich ksiąg z ostatnich 5 tyś. lat , czas publicznego pojawienie się władcy - europejskiego uzurpuratora . Władca ten zaraz po objęciu rządu będzie  100 razy więcej kłamał  niż obecni politycy i ogłupi większość narodów. Po trzy i pół roku władzy przeprowadzi czystkę w kościołach i umieści w nich swój portret, paląc wszystkie inne figury i obrazy . Okradnie setki milionów ludzi z duszy wprowadzając szczepienia mikrochipem Rafid - Znak Bestii. Zaludni piekło tymi biednymi zniewolonymi a na końcu ogłosi się Bogiem. Kościoły które się sprzeciwią jemu będą musiały zejść do podziemi ze swym działaniem pasterskim. Powszechnie ludzie żyjący będą cierpieć prześladowania gorsze niż obecnie  się dzieje i będą zazdrościć zmarłym. Antychrysta tego w końcu pokonają Henoch i Eliasz ale poniosą za to śmierć męczeńską.      
    • Miejscowy
      Nie ma i nie było w tym kraju całkiem uczciwych i dobrych rządów.  Gdyby w tym kraju był bardzo uczciwy, dobry rząd to żylibyśmy w innej, normalnej Polsce, ale tak nie jest.  Dwie, największe partie polityczne w tym kraju od ponad 20 lat wzajemnie siebie oskarżają, wyzywają, a Tusk i Kaczyński prowadzą ze sobą własną wojnę.  Tylko co to obchodzi zwykłych ludzi w kraju?  Dla mnie ci ludzie w partiach mogą się wzajemnie nawet zabić, wykończyć...  Jest mi to głęboko obojętne!  Liczy się dobro Narodu i dobro kraju, a nie dobro polityków i rządów.  Każdy polityk, z jakiej on by nie był partii ma dbać o Naród i o kraj, bo w takim celu siedzi w partii.  A jeżeli zapomina o tym, to Naród jest od tego, żeby jemu o tym przypomnieć.  Zwykłych ludzi, wyborców nie musi obchodzić to, że "nie da się... Nie można niczego zrobić... ".  Po to jest ktoś w polityce, w partii i w rządzie, że ma obowiązek coś robić dla kraju.  Jak ktoś się nie nadaję do polityki, do rządów, to nie ma dla kogoś miejsca w polityce i tyle.  Do polityki, do rządów powinni chodzić ludzie, którzy się na czymś znają i którzy są "sprawczy... ", aby zmieniać kraj i robić normalne, dobre rzeczy.  Jeżeli się ktoś nie nadaję do tego, jest nieudolny, nie może być w żadnej polityce.  No a w PiS pozatrudniali ludzi, którzy nie mieli pojęcia o czymś, a brali za darmo wysoką pensję.  Mało tego, nawet PiS to tacy "oszukańcy", że niektórzy z nich nie posiadają jakiegoś wykształcenia. Żadnej szkoły wyższej, a udawali, że mają jakąś szkołę.  I to dotyczyło zarówno polityków PiS, jak i niektórych urzędników.  Oni nawet nie zdobyli żadnego, wyższego wykształcenia, a tylko średnie, a może i nawet nie ukończone, a kupowali sobie, nielegalnie DYPLOMY ukończenia jakiejś szkoły wyższej i tym się posługiwali.  I to daję przykład, że to są łobuzy!  Oczywiście, ja tego nie sprawdziłem, ale takie były informacje, na taki temat.  Bo ilu takich z PiS było pozatrudnianych w różnego rodzaju spółkach, spółeczkach..., urzędach i instytucjach państwowych, bez umiejętności i bez kwalifikacji, a dostawali za to wysoką pensję?  PiS to był i jest: jeden, wilki łobuz polityczny!
    • Miejscowy
      Ale jak tak sobie o tym pomyśleć... to na siłę nie da się kogoś zmienić.  Jeżeli ktoś sam chce wierzyć złym ludziom. Chce siebie okłamywać i oszukiwac, to ma do tego prawo.  Każdy swój los ma w swoich rękach.    Gdyby PiS dalej rządził ( oni pragną rządzić w nieskończoność i przywłaszczyć sobie kraj państwowy dla siebie, w demokracji ), to już by Polski nie było...  To byłaby tak duża propaganda w mediach, że Polska by się staczała na dno...  Obecny rząd także oczywiście nie jest bez winy ( ale to tak jak prawie każdy rząd w Polsce ), ale skala tego, co PiS wyprawiał, była ogromna.  Jeżeli ktoś tu nie widzi różnicy..., to jest ślepy moim zdaniem.  Jeżeli ktoś lubi zło... Lubi popierać zło... to godzi się z tym.  A są tacy ludzi w społeczeństwie polskim i to są najczęściej wyborcy złej partii.    Ekonomiści pokazują prawdziwą rzeczywistość o polskiej gospodarce, o rynku pracy i o firmach.  Ile pracowników zwolniono z niektórych firm? Ile firm się zamknęło? Co PiS zrobił ze spółką: PKP Cargo? Ilu tam pracowników musieli zwolnić?  Kto rządził w Polsce wtedy, kiedy podjęto decyzję o PKP Cargo? Rządził jeszcze Kaczyński.  To przez ich "rządy" doprowadzono do złej sytuacji finansowej w PKP Cargo.  A strony internetowe o tym informowały.  Spółka poniosła straty finansowe, których nie musiała ponosić, gdyby w kraju były normalne, gospodarne rządy.  Kto wymyślił i wprowadził oszukańczy "Polski ład", w wyniku pandemii? Jakie tam "wałki" wyprawiali?    PiS to jest największa porażka tego kraju!    Ale tak uważają mądrze i normalnie myślący ludzie w tym kraju, a nie ludzie ogłupieni i nie myślący. 
    • Miejscowy
      No tak, z jednej strony PiS coś w Polsce "niby robił... ", ale z drugiej strony kradł, oszukiwał, okłamywał wyborców, upolityczniał wszystko co tylko się dało.  Fajny mi rząd...    Oczywiście, większość ich wyborców nie chce ujrzeć prawdy...  Ci ludzie dalej wolą sobie tkwić w przekłamaniu i dalej wolą wierzyć we wszystko przekłamanej partii.  Ale to jest sprawa tych ludzi, skoro chcą być okłamywani.  Na szczęście, nie wszyscy w Polsce wierzą kłamcom, a wiemy, że społeczeństwo polskie jest podzielone na kawałki.  PiS dzielił społeczeństwo najbardziej i przede wszystkim, ale inne rządy także nie są bez winy.  Zależy, jaka jest skala złych rzeczy rządów.    PiS tak naprawdę w Polsce nie miał prawie żadnych sukcesów, ale oczywiście ich wyborcy wierzą w kłamstwa swojej partii.  Im się nie udawały "programy" jakie wymyślili: mieszkanie plus, kolej plus i autobus plus.  Tylko udał im się rodzinny program: 500 plus, ale też nie do końca.  Natomiast teraz jest o 300 zł. więcej na rodziny i to obecny rząd to dalej prowadzi, a nie PiS.  Nawet to chyba było pomysłem rządu Tuska, by podwyższyć do 800 zł. na rodziny.  PiS przemarnował miliardy złotych, których już budżet kraju nie odzyska.  Wydali na Ukrainę wiele miliardów za darmo, bez niczego w zamian.  Oczywiście, obecne rządy robią to samo w sprawie Ukrainy, ale to PiS zaczął robić i wtrącił Polskę do cudzego konfliktu i robił to, co robił.    Tutaj można całą listę podać... Długą listę złych rzeczy: przekrętów, złodziejstw jakie oni nawyrabiali przez 8 lat.  Niestety, taka jest prawda, ale Ty możesz, razem z wyborcami takiej partii wierzyć im w każde słowo, przekłamane.  Ja kłamcom nie wierzę i wierzył nigdy nie będę! Ja się nabrać kłamcom i oszustom nie da.  Ja na takich ludzi nigdy nie głosowałem i głosował nigdy nie będę.  Ja nie głosuję na złodziei i drani, ale na normalnych, myślących polityków.  I ja się bardzo cieszę z tego, że ja nie głosuję na zło w kraju...    A jeżeli jeszcze miałbym coś "dopowiedzieć" do tego to Kaczyński chciał z kraju państwowego zrobić swój kraj prywatny, nielegalnie i bezprawnie.  Jak wytłumaczyć "upolitycznienie", bezprawne, niezgodne z Konstytucją media państwowe, prokuraturę, sądy oraz inne instytucje państwowe? Który rząd normalny takie rzeczy robi w kraju?  Ale ich wyborcy są tak zaślepieni politycznie, że oni niczego złego w tym nie widzą.  To tak, jakby ZŁO w kraju było normalne... 
    • Celestia
      Piosenka zainspirowana okrucieństwami systemu szkół rezydencyjnych „The Legend of Bobby Bird” rozdziera serce. Przypomniała mi się książka którą czytałam jakiś czas temu „27 śmierci Toby’ego Obeda”    
    • Gretta
      Pokażę to opakowanie dietetykowi, byłam dopiero raz u niego.Taka sama margaryna jest tylko z zawartościa tłuszczu mniejszą, bo 60%, śniadaniowa z Bielmar, niebieskie opakowanie. Ogólnie jest zakaz w dietach margaryn. Czy to Benekole Optimy  itp. Ale na tych margarynach rzeczywiscie są tłuszcze trans. Gdzie indziej znowu czytam że miękkie margaryny są dopuszczalne. Jężeli ktoś nie musi tak ściśle przestrzegać to ta margaryna z Bielmar jest też smakowo dobra. Druga z Kruszwicy pisze "Masło roślinne", muszę oczytać co zawiera.
    • Celestia
      Video Games opowiada o życiu z ukochanym mężczyzną, który po powrocie do domu dużo czasu poświęca grom wideo, Lana wyznała,że pisała tę piosenkę, obserwując swojego chłopaka, gdy grał i w tym czasie czując jednocześnie słodycz, ale i tęsknotę.   „Powtarzam Ci to cały czas Niebo jest miejscem na ziemi z Tobą”
    • Aco
      Pod tym względem tak, ale kiedyś mój znajomy miał sobie zrobić zdjęcie gardła i wysłać lekarzowi🤣 
    • Pieprzna
      To jest dobre jak jesteś najpierw u lekarza w gabinecie a potem masz tylko wyniki zleconych badań do przekazania. Wówczas kontakt telefoniczny wystarcza.
    • Aco
      Bo muszą nakleić nowe etykiety homologacyjne.
    • Aco
      Nigdy nie zrozumiem idei e-porad. Rozumiem jak zabraknie leków i jest to kontynuacja, ale stawianie diagnozy przez łącze internetowe to jakaś paranoja.
    • Pieprzna
      Najlepiej jak siedzisz przed lapkiem, sprawdzasz czy kamera i mikrofon działają, czy nie masz koguta na głowie, a lekarz...dzwoni na komórkę 😄🤦‍♀️
    • KapitanJackSparrow
      Zapomniałem dodać że e-wizyty lekarskie ,  eeee nie bardzo 😁
    • Pieprzna
      Nie ma takiej opcji. Tylko w systemie zmianowym praca-kocyk-praca-kocyk 😄
    • KapitanJackSparrow
      Chyba zapomniałem dodać że w mojej terapii trzeba też dupkę wygrzać w łóżku przez kilka dni 😅
    • Pieprzna
      Nie-e. Jak to u mnie w domu się mówiło "żyje cielę a nie beczy". Samopoczucie do djupy a dzisiaj jeszcze zebranie do zaliczenia 😐
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...