Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Frau

Święta po polsku ?

Polecane posty

Frau

Przyznać się 

U kogo jeszcze będą tańce, obżarstwo, alkohol i Kevin ? 

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Pieprzna

Umiarkowane obżarstwo i Kevin.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

U mnie niestety, jak co roku święta samotne w domu... 

Wprawdzie będzie tylko ciotka, ale na chwilę. Potem przez parę dni sam w domu, w święta. 

  • Lubię to! 1
  • Trzymaj się 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Jest książka, która doczekała się wielu ekranizacji.

Jak wyłapię ten film, to oglądam z ogromnym zaciekawieniem.

To Opowieść wigilijna.

 

Flaszką u mnie zawsze jest. Nie zawsze jest z kim ją wywalić. 

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Miejscowy napisał:

U mnie niestety, jak co roku święta samotne w domu... 

Wprawdzie będzie tylko ciotka, ale na chwilę. Potem przez parę dni sam w domu, w święta. 

Przepraszam, że zapytam.

Masz tylko ciotkę z bliskich?

Nie musisz odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
2 minuty temu, Frau napisał:

Przepraszam, że zapytam.

Masz tylko ciotkę z bliskich?

Nie musisz odpowiadać.

Tylko ciotka, która jest blisko. Z dalszą rodziną nie mam żadnego kontaktu i nie ma zbyt dobrych relacji. 

Ale o tym to trzeba by sporo powiedzieć, bo różnie się dzieje w rodzinie i nie zawsze się dobrze układa w rodzinie. 

Są różne sytuacje, są nieporozumienia, a ŚWIĘTA też niewiele tu zmienią. 

Bo są ludzie, których nawet "święta" nie ruszają, z różnych przyczyn i powodów. 

 

Nie jest to wesołe i nie jest to powód do radości, ale to jest życie... 

  • Trzymaj się 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Miejscowy napisał:

Tylko ciotka, która jest blisko. Z dalszą rodziną nie mam żadnego kontaktu i nie ma zbyt dobrych relacji. 

Ale o tym to trzeba by sporo powiedzieć, bo różnie się dzieje w rodzinie i nie zawsze się dobrze układa w rodzinie. 

Są różne sytuacje, są nieporozumienia, a ŚWIĘTA też niewiele tu zmienią. 

Bo są ludzie, których nawet "święta" nie ruszają, z różnych przyczyn i powodów. 

 

Nie jest to wesołe i nie jest to powód do radości, ale to jest życie... 

Wiem. Nie musisz nic więcej pisać. Znam życie.

Czasem lepiej żyć samotnie, lecz w ciszy i spokoju, niż z "rodziną". 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
2 minuty temu, Frau napisał:

Wiem. Nie musisz nic więcej pisać. Znam życie.

Czasem lepiej żyć samotnie, lecz w ciszy i spokoju, niż z "rodziną". 

A ile ludzi żyje samotnie, nie tylko w święta, ale codziennie? Ile jest starszych ludzi, samotnych w swoich domach? 

Takich jest naprawdę wielu ludzi w Polsce. 

Bo i o "samotnych" to się jedynie trochę pamięta tylko w święta, a tak poza tym, to są często pomijani i mało kto o takich myśli. 

Jakaś tam REFLEKSJA przychodzi dopiero, jak zbliżają się święta: wigilijne i wielkanocne, ale to też trwa chwilę i potem powraca rzeczywistość. 

 

Ale też trzeba powiedzieć, że są ludzie samotni z wyboru. Tacy ludzie nie chcieli rodziny, a jak są sami, to nawet i sąsiedzi takich często nie odwiedzają. 

 

To jest: coś za coś. 

 

Czasami niektóre "wybory" są za coś. Z czegoś się rezygnuje za jakiś wybór. 

Jeśli ktoś wybiera życie w samotności, to potem w przyszłości żyje sam i nie ma żadnych przyjaciół. 

Ja przyjaciół prawdziwych nigdy nie miałem. Ani w dalszej rodzinie, w ojcu i matce, ani wśród znajomych. 

No ale akceptuję to i żyję dalej, bo poddać się nie można. 

Silny i wytrzymały z tym sobie poradzi. 

  • Lubię to! 2
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka

Tylko siądę...odpalam winko i lulajże Fifuniuuu, lulaj że lulaj ! :D 

  • Ha Ha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
47 minut temu, Frau napisał:

Przyznać się 

U kogo jeszcze będą tańce, obżarstwo, alkohol i Kevin ? 

 

W gronie najbliższych o ile zdrowie pozwoli. Tradycyjnie wyjazd. Z obżarstwem nie będzie problemu, bo nie mam w zwyczaju się obżerać ( oprócz kolacji wigilijnej) ale to zasługa tych potraw, a w zasadzie ich ciężkostrawnosci. Dlatego tradycyjnie jest wino, a po kolacji coś mocniejszego. Oczywiście z umiarem, żeby nie zdychać w pierwszy dzień świąt podczas śniadania, a potem to już lenistwo przed tv, chyba że jacyś goście się zjawią niespodziewanie, co jest mało prawdopodobne ale możliwe.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
38 minut temu, Miejscowy napisał:

U mnie niestety, jak co roku święta samotne w domu... 

Wprawdzie będzie tylko ciotka, ale na chwilę. Potem przez parę dni sam w domu, w święta. 

Nie zazdroszczę, ale chyba już do tego przywykłeś. Ja też mam kilku samotnych kumpli , ale święta z reguły spędzają gdzieś u rodziny (rodzeństwo, rodzice bądź dzieci do nich przyjeżdżają)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

A czy u kogoś jest wspólne śpiewanie kolęd? W domu moich dziadków cała rodzina śpiewała, nawet na głosy. U mnie już tego w domu rodzinnym nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
31 minut temu, Miejscowy napisał:

A ile ludzi żyje samotnie, nie tylko w święta, ale codziennie? Ile jest starszych ludzi, samotnych w swoich domach? 

Takich jest naprawdę wielu ludzi w Polsce. 

Bo i o "samotnych" to się jedynie trochę pamięta tylko w święta, a tak poza tym, to są często pomijani i mało kto o takich myśli. 

Jakaś tam REFLEKSJA przychodzi dopiero, jak zbliżają się święta: wigilijne i wielkanocne, ale to też trwa chwilę i potem powraca rzeczywistość. 

 

Ale też trzeba powiedzieć, że są ludzie samotni z wyboru. Tacy ludzie nie chcieli rodziny, a jak są sami, to nawet i sąsiedzi takich często nie odwiedzają. 

 

To jest: coś za coś. 

 

Czasami niektóre "wybory" są za coś. Z czegoś się rezygnuje za jakiś wybór. 

Jeśli ktoś wybiera życie w samotności, to potem w przyszłości żyje sam i nie ma żadnych przyjaciół. 

Ja przyjaciół prawdziwych nigdy nie miałem. Ani w dalszej rodzinie, w ojcu i matce, ani wśród znajomych. 

No ale akceptuję to i żyję dalej, bo poddać się nie można. 

Silny i wytrzymały z tym sobie poradzi. 

I oby tej "siły" starczyło Ci do chwili, kiedy znajdziesz swoją bratnią duszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
9 minut temu, Aco napisał:

Nie zazdroszczę, ale chyba już do tego przywykłeś. Ja też mam kilku samotnych kumpli , ale święta z reguły spędzają gdzieś u rodziny (rodzeństwo, rodzice bądź dzieci do nich przyjeżdżają)

Duzo jest takich ludzi, którzy święta spędzają samotnie. 

Są takie problemy życiowe, takie sytuacje skomplikowane, jakieś nieporozumienia w rodzinie szczególnie, a może najbardziej, że nawet takie święta, jakie będą za kilka dni, nie pomogą. 

Silniejsze są konflikty w rodzinie, na tle kasy najczęściej ( bo to pieniądz jest, jak zawsze główną przyczyną takich rzeczy w rodzinie ), od świąt wspólnych. 

 

I to są smutne rzeczy, ale tak jest w życiu i to też trzeba akceptować, bo to się nie zmieni na lepsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
19 minut temu, Fifka napisał:

Tylko siądę...odpalam winko i lulajże Fifuniuuu, lulaj że lulaj ! :D 

Będę monotematyczna.

Ino cynamonu nie zapomnij dodać ?

  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
1 minutę temu, Frau napisał:

I oby tej "siły" starczyło Ci do chwili, kiedy znajdziesz swoją bratnią duszę.

Aż tak to ja nie szukam. 

Ja rodziny nie planuję żadnej, bo tak sobie postanowiłem, a jeżeli już, to tylko jakaś, bliska koleżanka i to tyle. Więcej nie potrzebuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
18 minut temu, Aco napisał:

W gronie najbliższych o ile zdrowie pozwoli. Tradycyjnie wyjazd. Z obżarstwem nie będzie problemu, bo nie mam w zwyczaju się obżerać ( oprócz kolacji wigilijnej) ale to zasługa tych potraw, a w zasadzie ich ciężkostrawnosci. Dlatego tradycyjnie jest wino, a po kolacji coś mocniejszego. Oczywiście z umiarem, żeby nie zdychać w pierwszy dzień świąt podczas śniadania, a potem to już lenistwo przed tv, chyba że jacyś goście się zjawią niespodziewanie, co jest mało prawdopodobne ale możliwe.

Z tym obżarstwem mam podobnie. Potrawy ciężkostrawne. Jak postoje kilka godzin przy garach, popróbuje wszystkiego czy dobrze doprawione, to przy kolacji mam dość. 

Kiedyś miałam bardzo słodkie wino czerwone. Skubnęłam kilka pierogów, zrobiłam 3 łyknęłam wina i odleciałam. Zemdliło mnie i zasnęłam na siedząco ?

  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
7 minut temu, Pieprzna napisał:

A czy u kogoś jest wspólne śpiewanie kolęd? W domu moich dziadków cała rodzina śpiewała, nawet na głosy. U mnie już tego w domu rodzinnym nie było.

W domu moich rodziców dość często. Mama wszystko inicjowała. 

U teściów byłam kilka razy.

Śpiewy/modlitwa/śpiewy/modlitwa, a alkoholu w Wigilię nigdy nie podali ?

  • Ha Ha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 minut temu, Miejscowy napisał:

Aż tak to ja nie szukam. 

Ja rodziny nie planuję żadnej, bo tak sobie postanowiłem, a jeżeli już, to tylko jakaś, bliska koleżanka i to tyle. Więcej nie potrzebuje. 

I bardzo dobrze. Po co Ci kula u nogi ?

  • Ha Ha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
19 minut temu, Pieprzna napisał:

A czy u kogoś jest wspólne śpiewanie kolęd? W domu moich dziadków cała rodzina śpiewała, nawet na głosy. U mnie już tego w domu rodzinnym nie było.

U moich dziadków to była tradycja. Teraz już się nie śpiewa.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Aco napisał:

U moich dziadków to była tradycja. Teraz już się nie śpiewa.

Ja nie mam z kim. Mąż i syn fałszują niemiłosiernie a córki jeszcze nie potrafią czytać. Nauczenie ich na pamięć tekstów to nie na moje siły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
16 minut temu, Frau napisał:

Z tym obżarstwem mam podobnie. Potrawy ciężkostrawne. Jak postoje kilka godzin przy garach, popróbuje wszystkiego czy dobrze doprawione, to przy kolacji mam dość. 

Kiedyś miałam bardzo słodkie wino czerwone. Skubnęłam kilka pierogów, zrobiłam 3 łyknęłam wina i odleciałam. Zemdliło mnie i zasnęłam na siedząco ?

Co wigilia to samo. Wszystkiego po troszeczku, a brzuch jak ?

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Ja nie mam z kim. Mąż i syn fałszują niemiłosiernie a córki jeszcze nie potrafią czytać. Nauczenie ich na pamięć tekstów to nie na moje siły ?

U mnie też nie ma talentów muzycznych, chociaż po kilku głębszych czasami z nestorem coś zaśpiewamy ??‍♂️?

  • Ha Ha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Przed chwilą, Aco napisał:

U moich dziadków to była tradycja. Teraz już się nie śpiewa.

Śpiewa, śpiewa.

Syn mi pokazał filmik, który dostał od swojej koleżanki.

Nie wiem czy to jej córka była tą "artystką".

Tam było coś takiego ( krotki filmik prywatny)

... Psybiezeli do Betlejem pasteze........ i nagle 

a po c*uj na ziemi... ? 

Córcia! Co ty śpiewasz, tak nie wolno! 

Wolno ? syscy tak spiewajom ?

  • Ha Ha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
34 minuty temu, Frau napisał:

Będę monotematyczna.. Ino cynamonu nie zapomnij dodać

Mniam ! ?

 

I pieprzu! ?

 

118996152_3215251541844719_6767257894451

 

 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 499
    • Postów
      247 397
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      787
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    MamaMai
    Najnowszy użytkownik
    MamaMai
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Dana
    • MamaMai
      Uciekam i ja,powinnam spać już od 22. Moja hashi tego wymaga. Dobrej nocki
    • MamaMai
      Genialnie, będziesz naszym expertem
    • Gretta
      Dobranoc 🙂
    • Gretta
      Widzisz mi też to się nie zgadza. Już zaczynam podejrzewać że to nie moje wyniki, a często się zdarzają pomyłki Glukoza  na czo mi wyszła 135. Krzywa cukrowa 210   a hemoglobina glikowana taką jak napisałam. 5,6 Diabetolog  u której byłam 3 razy dopiero, nie uznaje Krzywej cukrowej,  kieruje tylko na hemoglobinę glikowaną i cholestrole i jakieś tam jeszcze. Na krzywą cukrową poprosiłam lekarza rodzinnego i tu już wyszła początkowa cukrzyca. No i nie wiem.  Moja córka przechodziła wirusa na jesieni, długo źle się czuła, robiła rtg płuc  I wyszły płuca na rtg bardzo nie ładnie, jakby przebyła stany zapalne, a osłuchowo lekarka pulmonolog nic niepokojącego nie zauweażyła, I co się okazało? Wysłała ją pulmonolog jeszcze raz do swojej przychodni na rtg. Płuca wyszły normalnie, wszystko w porządku. Zdjęcie nie było jej !     U rodzinnego poprosiłam o skierowanie
    • Jacenty
      W telewizji reklamy albo polityka tak że ten... fruuu..! Niech se lata!
    • Moniqaa
      Dziewczynki, zwijam się spać. Dobrej nocki  
    • Moniqaa
      Hemoglobina glikowana – normy prawidłowy wynik to: <5,7% (39 mmol/mol)  wynik: 5,7–6,4% (39–46 mmol/mol) oznacza stan przedcukrzycowy.  wynik: ≥6,5% (48 mmol/mol) oznacza cukrzycę.     Twoja HbA1c jest w normie przy górnej granicy. I coś mi się tutaj nie zgadza... bo ja może być HbA1c w normie kiedy na czczo cukier jest na granicy nie normy i stanu przed cukrzycowego ale stanu przed cukrzcowego i cukrzycy. Hmm...  Może ten cukier na czczo gdy badałaś hemoglobinę glikowaną to miałaś wtedy ładniejszy? A nie 130?       
    • Pieprzna
      Dlaczego posty są moderowane w taki dziwaczny sposób, że coś napisanego przez Monikę w bliskim czasie pojawia się w dużych odstępach? Całkowicie przypadkowo do niektórych wracam.
    • Moniqaa
      Tak niestety, to u mnie efekt wieloletnich zaniedbań wcześniejszych kiedy nie byłam świadoma, że mam stan przed cukrzycowy a i oczywiście o insulinie nawet nikt z lekarzy wcześniej nie pomyślał. Nawet teraz spotykam opornych w temacie np. moja diabetolog. Oni się tylko "cukrzycą" chcą zajmować bo z tego mają profity a insulinooporność leczy się dietą i zmianą stylu życia więc nie mają co na receptę przepisywać... taka prawda.    Do tego jak zobaczyła to moja była dietetyczka to się za głowę złapała - mówiąc mi, że insulina dwucyfrowa jest prozapalna i rakotwórcza.  Chciała mi dać metforminę ale ja źle znoszę leki z uwagi na jelita i słabe przyswajanie. Dlatego dość intensywnie zgłębiam temat wpływu diety na cukier a przez to na insulinooporność.  
    • MamaMai
      Wiem, że muszę temat monitorować. Zastanawiam się po jakim czasie będę musiała powtórzyć badania, żeby wiedzieć jak sytuacja wygląda. Czy endo, auto immunolog, lekarz rodzinny czy ktoś jeszcze będzie mi w stanie coś więcej powiedzieć. Czy jeśli wdrożę zalecenia to czy będą efekty i jakie oraz po jakim czasie
    • Gretta
      Hemoglobinę glikowaną mam taką.      
    • MamaMai
      O rety, aż tak duży???  Załamałaś mnie że mimo walki nie jesteś w stanie zejść do jednocyfrowego....W sumie ja mimo walki też zwiększyłem sobie o ponad 2 w niespełna rok. Dramat
    • Moniqaa
      Niestety  Nie umiem się dziada pozbyć od wielu, wielu lat. Właściwie odkąd pamiętam. Nawet za dziecka kiedy byłam szczupła bo ćwiczyłam balet z tańcem 3 x w tygodniu po 2-3 godziny intensywnych ćwiczeń to inne koleżanki z grupy miały płaskie brzuszki a ja nie. Nogi i ręce szczupłe ale brzuszek zawsze był u mnie od zawsze.  
    • Moniqaa
      czyli metody, które od roku stosowałaś nie były skutecznie, zapewne tu chodzi o węglowodany o wysokim IG
    • Moniqaa
      Nie umiem przy trzech posiłkach o niskim IG utrzymać jednocyfrowego Homa IR...ehh
    • Moniqaa
      Miałam 38 na początku a potem z czasem gdy trzymałam dietę to spadł do 17 ale jednocyfrowe i to ok. 9 mam tylko zaraz po 2 tygodniowym poście a potem jak wracam do węglowodanów to oczywiście mój Homa IR wzrasta do dwucyfrowego    
    • Gretta
      Na dziale uczuciowym to ogłaszał bo tematy non stop spadają. Właśnie pisałam do niego, czekam na odpowiedź.
    • Moniqaa
      To spróbuj wypraktykować jak będziesz się czuła po porannych i wieczornych posiłkach białko-tłuszczowych a obiady z dodatkiem węgli o niskim IG.    Pisałaś, że nie masz objawów hipoglikemii czyli powinnaś ładnie śmignąć z cukrami w dół. I jak będziesz mierzyć cukry poranne to zobaczysz to też również na glukometrze   
    • KapitanJackSparrow
      Taaak a siła tarcia w punkcie podparcia równa się sile parcia w punkcie podtarcia😁  Nasi teacher byliby z nas dumni 😁
    • MamaMai
      A tobie ile wyszlo? Rozumiem, że brzuszek też masz insulinowy....
    • MamaMai
      Czy to jest bezpieczne forum? 
    • Celestia
      Utwór poświęcony trójce dzieci z ciąży, które zakończyły się poronieniem W ciągłym konflikcie  ze światem…potrzebowała Boga,walczyła z nim,próbowała go w sobie  odnaleźć,potrzebowała ludzi, bliskich…,śpiewała o tym, że dziękuje za wysłuchanie, za dostrzeganie, za niezostawianie, za nieranienie…    
    • MamaMai
      Ale rok temu byłam na granicy, jeszcze przed, bo miałam 1,9
    • Moniqaa
      wyszło Ci Homa Ir = 4,04      tj. insulinooporność ale pocieszę Cię ja tak dobrego wyniku jeszcze nigdy nie miałam     moje Homa Ir jest dwucyfrowe:/    Czyli mam mocno zaawansowaną insulinooporność - stąd u mnie częste hipogliemie a Ty masz całkiem ładną tą swoją insulinooporność;) tzn. na początku jesteś a nie tak jak ja już w czarnej d...  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...