Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Malutka

Stres związany ze szkołą

Polecane posty

Malutka

Cześć

W tym roku poszłam do pierwszej klasy liceum. Wybrałam bardzo dobrą szkołę, bodajże najlepszą jaka jest w moim mieście. Mam niewielu znajomych i z pewnością nie należę do tej tzw. ,,popularnej” grupki uczniów, bardziej trzymam się na uboczu.
W podstawówce nie miałam problemu z chodzeniem do szkoły, wręcz bardzo to lubiłam i byłam szczęśliwa. Jednak przez cały okres gimnazjum bardzo źle się czułam w szkole i ogólnie w tym otoczeniu. 
Tak też czuję się do dnia dzisiejszego, a nawet gorzej. 
Ściska mnie w żołądku na samą myśl, że już w poniedziałek zaczyna się szkoła i cały czas się stresuje tym co może wydarzyć się w przyszłym tygodniu. Denerwuję się niemal wszystkim tak, że aż się trzęsę i nie mogę uspokoić nerwów związanych np. z wywołaniem mnie do tablicy, czy przeczytaniem jakiegoś tesktu z książki.
Jadąc samochodem do szkoły po prostu czuję się chora i jestem bardzo zestresowana. Po skończeniu lekcji nie czuję ulgi( jak reszta moich znajomych) a wręcz przeciwnie, myślę wtedy tylko o tym, że muszę szybko wrócić do domu i znowu się uczyć na następny dzień.
Moi znajomi mają dużo czasu dla siebie, a odrabianie lekcji i nauka zajmuje im dziennie mniej więcej 2/3 godziny, możliwe, że nawet mniej.
U mnie natomiast wygląda to tak, że od godziny 16( bo mniej więcej wtedy wracam do domu) do nocy ( ok.23/24) siedzę cały czas przy biurku. Oczywiście z drobnymi przerwami np. na posiłek, albo krótki spacer. Codziennie, dzień w dzień tak to wygląda. Jestem perfekcjonistką i nie potrafię pójść spać kiedy wiem, że np. nie zrobiłam pracy domowej, albo nie nauczyłam się na kartkówkę. Zabiera mi to mnóstwo czasu, energii, a przede wszystkim życia.
Rozmawiałam z mamą o nauczaniu indywidualnym,ale uważa, że powinnam chodzić do szkoły, że wtedy lepiej się nauczę i przygotuje mnie to lepiej do matury. Jednak ja jestem innego zdania i uważam, że szkoła nie jest dobra dla każdego.
Od września już zdążyłam trzy razy bardzo zachorować. 
Łapała mnie choroba po chorobie. Uważam, że stres, brak snu
( ogólne przemęczenie mojego organizmu na skutek szkoły) spowodowało właśnie spadek mojej odporności, co przyczyniło się do tych wszystkich chorób.
Jeżeli ktoś mógłby mi pomóc z tym problemem byłabym bardzo wdzięczna, albo jeśli ma ktoś nauczanie indywidualne, to mógłby o tym trochę powiedzieć i podzielić się swoim zdaniem na ten temat, a także jak była jego sytuacja i jak to u niego wygląda...?
Albo wiecie może jak przekonać moją mamę, że szkoła nie jest dla mnie dobrym rozwiązaniem? Bardzo proszę naprawdę nie chcę już dłużej przezywać tego strachu i stresu dzień w dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Nieperfekcyjna

Tak zupełnie szczerze? Musisz nauczyć się pokonywać strach, lęk. Później pojawia się studia, materiału będzie wiecej, a skoro wybrałaś liceum domyslam się że chcesz na nie iść. Jak sobie wtedy poradzisz? Poza tym życie to ciągły stres. W pracy też bywa różnie... Uwierz mi że liceum to lekki etap życia, więc spróbuj nauczyć się nim cieszyć i korzystać z niego. A to ile czasu poświęcasz na naukę zaowocuje wynikami na maturze. W książkach siedzisz sama dla siebie, a nie za kare. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawaixanax

Nie będę prorokował, ale te 3 lata zlecą błyskawicznie. Radzę w I czy II klasie na naukę poświęcać do 50 % czasu, resztę na jakieś hobby i znajomych, w III klasie 70 % czasu na naukę i trochę zabawy w pierwszym półroczu. Każdy z nas, tego typu stresy ma za sobą i powiem szczerze że w porównaniu z tym co może nam zaserwować życie tego typu sprawy można traktować lightowo. Niezależnie od tego jaką przyjmiesz postawę i tak liceum odciśnie na tobie swoje piętno, wszystko samo się ułoży i będziesz miło ten czas wspominać . Zadbaj o dobre relację, ucz się i bądź aktywna. W razie ataku stresu zalecam terapię oddechową, 10x wciągamy powietrze przez nos, liczymy do 3 albo do 5 i wydychamy przez usta, bardzo delikatnie. Tego typu proces potrafi wyhamować rozbiegane myśli. 

Edytowano przez kawaixanax

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz
2 godziny temu, Malutka napisał:

Jestem perfekcjonistką i nie potrafię pójść spać kiedy wiem, że np. nie zrobiłam pracy domowej, albo nie nauczyłam się na kartkówkę. Zabiera mi to mnóstwo czasu, energii, a przede wszystkim życia.

Biedni będą ci, którzy zostaną Twoimi podwładnymi, w razie gdybyś, kiedyś miała takie stanowisko. Zwolnij bo się faktycznie wykończysz. Stracisz zdrowie w imię czego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...