Skocz do zawartości


Polecane posty

Dam

Naszła mnie dziś taka myśl - zakładając że wszystko co nam sie śni na pewno się nie wydarzy (często słyszałem takie stwierdzenia) to czy zgodzilibyście się na conocne koszmary dotyczące waszej przyszłości, waszych bliskich, tylko po to żeby w realu było lepiej?
Np.: ja bym chciał tak mieć tylko, że źle znosze koszmary i nie wiem jak długo bym wytrzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


zagubiny w tłumie

a kto tobie powiedział że się nie wydarzy , ale jak chcesz mieć lepsze sny to wejdź na wyższe poziomy to lepiej się poczujesz .

Wszystkich poziomów lokalnych jest ok 7-miu ale są jeszcze inne poziomy . Wielu młodych przebywa na 3 - 4 poziomie na których nie ma spokoju , a w realu cierpią oni niepotrzebnie depresję lub inne nostalgie .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nikąd

A jak wejść na wyższy poziom? Są tam jakieś windy?

Często zmieniasz te poziomy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Debil (autor).

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie
  Dnia 10.02.2020 o 18:19, z nikąd napisał:

A jak wejść na wyższy poziom? Są tam jakieś windy?

Często zmieniasz te poziomy?

Częściej jednak ludzie zmieniają poziomy na niższe. Wystarczy, że idą przez życie łamiąc wszelkie zasady savoir vivru, obyczajności i legalności.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie

Tam gdzie kończy się real a zaczyna mistyka, usłyszeć można to ,

co przenosi się z wyższych poziomów.

W zapomnianych świątyniach neoromańskich w niektóre dni o świcie, słychać muzykę z innych  światów.

 

  https://www.youtube.com/watch?v=737dP6K6dd8

 

    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szamanka

Kiedyś bardzo chciałam, żeby przydarzyło mi się coś mistycznego, niezwykłego. Chciałam doświadczyć jakiejś magii, wiary... Ale nic mi się takiego nie przydarzyło. Filmiki z ufo są zazwyczaj rozmazane, albo spreparowane, wizyta duchów okazywała sie żartem znajomych, czarodziejskie sztuczki, triki i zmęczenie umysłu. A sen już rzadko przychodzi i jest po prostu wytworem zwariowanego uspanego umysłu, który i tak najczęściej żyje własnym życiem. Już nawet po dragach brak mistycyzmu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
  Dnia 29.02.2020 o 17:11, Szamanka napisał:

Kiedyś bardzo chciałam, żeby przydarzyło mi się coś mistycznego, niezwykłego. Chciałam doświadczyć jakiejś magii, wiary.

Polecam opium vel z braku możliwości: morfinę, kodeinę, heroinę. Nazwa 'morfina' wzięła się od nazwy greckiego boga snu Morfeusza i oznacza "przynosząca sen".

Sen morfinowy różni się tym od snu zwykłego że śnisz na jawie zupełnie jakby w stanie hibernacji.

Jest tam magia, niezwykłość, mistycyzm, to świat z którego nie chce się wracać. Jeżeli już musi istnieć jakiś bóg to niech będzie to Morfeusz. Polecam.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandman
  Dnia 29.02.2020 o 20:20, syn fubu napisał:

Polecam opium vel z braku możliwości: morfinę, kodeinę, heroinę. Nazwa 'morfina' wzięła się od nazwy greckiego boga snu Morfeusza i oznacza "przynosząca sen".

Sen morfinowy różni się tym od snu zwykłego że śnisz na jawie zupełnie jakby w stanie hibernacji.

Jest tam magia, niezwykłość, mistycyzm, to świat z którego nie chce się wracać. Jeżeli już musi istnieć jakiś bóg to niech będzie to Morfeusz. Polecam.

Chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Aż sprawdziłam, czy to jest  ział psychiatrii.

 

Ale skoro taki temat w  dziale; Psychologia, Socjologia, Nauka i Filozofia to myślę, że autor miał na myśli sen świadomy.

Czy się nie mylę?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie
  Dnia 29.02.2020 o 17:11, Szamanka napisał:

Kiedyś bardzo chciałam, żeby przydarzyło mi się coś mistycznego, niezwykłego. Chciałam doświadczyć jakiejś magii, wiary... Ale nic mi się takiego nie przydarzyło. Filmiki z ufo są zazwyczaj rozmazane, albo spreparowane, wizyta duchów okazywała sie żartem znajomych, czarodziejskie sztuczki, triki i zmęczenie umysłu. A sen już rzadko przychodzi i jest po prostu wytworem zwariowanego uspanego umysłu, który i tak najczęściej żyje własnym życiem. Już nawet po dragach brak mistycyzmu. 

Miła szamanko, mistycyzm to sprawa wiary a nie choroba umysłu. Nasze mistyczki Fulla Horak, Leśniewska, św Faustyna, ..., doznawały wiele mistycznych wizji, a nawet dzieci z Fatimy też.

Nikt nie sugerował im choroby psychicznej.

Nawet osoby wrażliwe, sentymentalne oraz melancholijne również mogą doznawać wizji mistycznych bez szkody dla zdrowia i bez tabletek.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córkaszamana
  Dnia 29.02.2020 o 23:33, Dżulia napisał:

Aż sprawdziłam, czy to jest  ział psychiatrii.

 

Ale skoro taki temat w  dziale; Psychologia, Socjologia, Nauka i Filozofia to myślę, że autor miał na myśli sen świadomy.

Czy się nie mylę?

 

Nie, Ty nigdy się nie mylisz, za co należy Cie cenić niezmiernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synszamana
  Dnia 3.12.2020 o 20:49, Córkaszamana napisał:

Nie, Ty nigdy się nie mylisz, za co należy Cie cenić niezmiernie.

I niezmiennie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fulla
  Dnia 1.03.2020 o 09:28, zagubionywtłumie napisał:

Miła szamanko, mistycyzm to sprawa wiary a nie choroba umysłu. Nasze mistyczki Fulla Horak, Leśniewska, św Faustyna, ..., doznawały wiele mistycznych wizji, a nawet dzieci z Fatimy też.

Nikt nie sugerował im choroby psychicznej.

Nawet osoby wrażliwe, sentymentalne oraz melancholijne również mogą doznawać wizji mistycznych bez szkody dla zdrowia i bez tabletek.

 

 

 

Niestety są takie wypadki, gdy dzieci są posądzane o choroby psychiczne. Np, piątka dzieci kiedyś doznające  objawienia Matki Bożej w Medjugorie,  zostały objęte nadzorem lekarzy psychiatryków by wykluczyć  czy nie ma  oszustwa. 

Posunęli się tak daleko , że podczas objawienia  podłączali widzącym osobom encefalografy do ich głowy i przepuszczali coraz większe prądy . 

Widząc to zaniepokojona Matka Boża,  w obawie o bezpieczeństwo dzieci kazała podejść 10 osobom z obsługi do siebie, miejsca, gdzie niewidoczna dla ludzi przebywała i kazała dotknąć  jej ramion i głowy.

Po tym wszystkim lekarze byli w szoku, opowiadali swe doznania na pytania reporterek  w wielu wywiadach.  Szczególne wrażenia doznała pani doktor psychiatrii, która po raz pierwszy w życiu miała bezpośrednie spotkanie z kimś z poza świata i mogła dotknąć ramion i głowy niewidocznej .

Większość z tych osób  powróciło do wiary.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
  Dnia 3.12.2020 o 20:49, Córkaszamana napisał:

Nie, Ty nigdy się nie mylisz, za co należy Cie cenić niezmiernie.

Nigdy nie mów nigdy.

Nie ma człowieka uniwersalnego i każdy z nas może się mylić.

Teraz też mogę się mylić pisząc, że jestem w szoku na taką ocenę od osoby, która mnie nie zna...chyba, że coś z szamństwem masz wspólnego jak ja, ale ja byłam szamanem w poprzednim wcieleniu - w czwartym licząc od obecnego wstecz.

Sen będzie powtarzającym się koszmarem, jeśli w realu przeżywa się koszmar.

 

We śnie dostajemy przekaz co się wydarzy, jeśli umiemy sen odczytać, to wiemy co nas spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek1
  Dnia 14.12.2020 o 21:46, Dżulia napisał:

 

 

We śnie dostajemy przekaz co się wydarzy, jeśli umiemy sen odczytać, to wiemy co nas spotka.

Niestety, ale ja nie dostaje żadnego i musze sobie radzić bez wskazówek.

Chyba że  wskazówką jest brak wizji sennych. Może nie zdążam się z tym spaniem rozbujać wystarczająco?

Ponoć krótko śpię. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
  Dnia 15.12.2020 o 03:17, Krzysiek1 napisał:

Niestety, ale ja nie dostaje żadnego i musze sobie radzić bez wskazówek.

Chyba że  wskazówką jest brak wizji sennych. Może nie zdążam się z tym spaniem rozbujać wystarczająco?

Ponoć krótko śpię. 

 

Przecież każdej nocy nie mamy snów.

A poza tym świetnie sobie radzisz, no to jakie masz dostać wskazówki?

Każdy organizm ma swój biorytm i jednemu potrzeba dużej ilości snu, a drugiemu wystarczą 3-4 godziny.  I ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dpk
  Dnia 15.12.2020 o 09:37, Dżulia napisał:

Przecież każdej nocy nie mamy snów

Mamy, tylko nie pamiętamy. Chyba, że nie śpimy - to wtedy nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
  Dnia 15.12.2020 o 14:05, Dpk napisał:

Mamy, tylko nie pamiętamy. Chyba, że nie śpimy - to wtedy nie mamy.

MOżna i tak interpretować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oczytany

Specjaliści od snów na podstawie odczytów encefalogramów osób śpiących potwierdzają,  że statystycznie u zdrowego człowieka w ciągu 10 godzin może być ponad dwadzieścia osobnych snów a pamiętamy co najwyżej kilka. Zauważono też,  że niektóre osoby mogą śnić niezależnie do trzech odrębnych snów na raz .

Człowiek to jednak skomplikowana i tajemnicza osoba.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
  Dnia 28.12.2020 o 14:53, nie oczytany napisał:

Specjaliści od snów na podstawie odczytów encefalogramów osób śpiących potwierdzają,  że statystycznie u zdrowego człowieka w ciągu 10 godzin może być ponad dwadzieścia osobnych snów a pamiętamy co najwyżej kilka. Zauważono też,  że niektóre osoby mogą śnić niezależnie do trzech odrębnych snów na raz .

Człowiek to jednak skomplikowana i tajemnicza osoba.

 

 

Bardzo trafna wypowiedź i tak należy sny traktować... jak sen, czyli obrazy zapamiętane przez mózg, dlatego mają pełno prawo zlewać się w kilka- naście snów naraz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nietamten

Odpowiadając na pytanie autora, to zgodziłbym się bez wahania. 

Zresztą i tak mam koszmary bardzo często.

Nauczyłem się śnić świadomie, dzięki temu łatwiej je znoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Napisano (edytowany)
  Dnia 25.06.2018 o 11:38, Dam napisał:

Naszła mnie dziś taka myśl - zakładając że wszystko co nam sie śni na pewno się nie wydarzy (często słyszałem takie stwierdzenia) to czy zgodzilibyście się na conocne koszmary dotyczące waszej przyszłości, waszych bliskich, tylko po to żeby w realu było lepiej?
Np.: ja bym chciał tak mieć tylko, że źle znosze koszmary i nie wiem jak długo bym wytrzymał

Ze niby wziąć na siebie wszystko aby bliskim było lepiej. 

Ok. 

Pod warunkiem, że będziemy się dzielić w tym wzajemnym dbaniu o siebie. 

Dziś ja koszmar a ty jutro bierzesz. 

Nie ma tak że tylko ja daje a reszta zbiera. Nie jestem masochistką też ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oczytany
  Dnia 28.12.2020 o 22:57, hogan napisał:

Bardzo trafna wypowiedź i tak należy sny traktować... jak sen, czyli obrazy zapamiętane przez mózg, dlatego mają pełno prawo zlewać się w kilka- naście snów naraz. :)

Tu akurat wypowiedzieli się specjaliści. Ale z mego doświadczenia wiem, że gdy w jednym ze snów przeżywam klimaty sielskie to w sąsiednim śnie zdarza mi się przeżywać czasy okresu okupacji niemieckiej. Ludzie biegają w panice uciekając przed łapanką. Strach jest prawdziwy gdy esesmani podchodzą za blisko.

Najczęściej zdarza się tak w 10 - tym dniu miesiąca .

A ty o czym najczęściej śnisz księżniczko Hogan ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 216
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      Ach, i...     Cudnego dnia🙃🥰
    • Monika
      Cześć Prawdziwy Ty😊 Oczywiście, że nie odpowiadasz za wydumaną ( kocham to słowo, każdy inny napisałby "wymyśloną") wersję, ponieważ istnieje ona tylko w mojej głowie. Wprawdzie jest bazowana na Prawdziwym Tobie, więc mógłbyś ewentualnie rościć sobie prawa... No, ale jako, że wyraziłeś się jasno na piśmie, że nie odpowiadasz za wydumaną (❤️) wersję, należy ona tylko do mnie🙃 ...(i dobrze, hi,hi🤗). Mogę ją sobie sama dowolnie adaptować.😉   Co do mojego podziału prawdziwego Ciebie na wersje starszą i młodszą, to uważam, że powinieneś zrobić z nią rozdzielność nicku. Twoja starsza wersja dużo traci na tym co młodsza nawywija.😉 Jednak prawdziwy Ty, należysz wyłącznie do siebie ( ja nie mam tu żadnych praw), więc jest to tylko moja jedynie nic nie znacząca opinia.😊   Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie moje wypowiedzi mają charakter humorystyczny i że... fantazja, jest od tego, by... ...zatracić się w niej na całego?😉              
    • Celestia
      W rzeczywistości utwór "Józek, nie daruję ci tej nocy" był protest songiem skierowanym przeciwko Wojciechowi Jaruzelskiemu. To właśnie generałowi artystka nie potrafiła darować nocy. Mowa tu oczywiście o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. „Kiedy pisałam ten tekst, Polska była innym krajem. Tak naprawdę ten tytuł powinien brzmieć: >>Wojtek, nie daruję Ci tej nocy<<., ale w tamtych czasach nie wolno było pisać tego, co się chciało, tylko trzeba było przemycać pewne treści na niektórych koncertach publiczność podmieniała imię Józek, na Wojtek po koncercie w Warszawie dostaliśmy pismo, w którym przeczytaliśmy, że w Warszawie przez dwa lata nie możemy koncertować".
    • KapitanJackSparrow
      Ale Kaszeba to chyba najtrudniejsza gwara
    • Moniqaa
      W temacie... cytuję ciekawy fragment ze stronki:   https://haps.pl/Haps/7,167709,24954348,odgrzewany-makaron-jest-zdrowszy-i-mniej-tuczacy-od-swiezo-ugotowanego.html   "Zimny makaron zdrowszy od świeżego. A odgrzewany? Jednak jedzenie zimnego spaghetti nie brzmi zbyt zachęcająco. Z tego powodu dziennikarze BBC przy współpracy z naukowcami postanowili sprawdzić, co stanie się po ponownym odgrzaniu porcji makaronu. Czy zachowa właściwości ostudzonego dania, czy może powróci do tych pierwotnych? Przebadali 10 osób, które w ciągu trzech dni na pusty żołądek jadły identyczne porcje makaronu z sosem pomidorowym. Pierwszego dnia makaron był podany od razu po przygotowaniu, a więc ciepły, drugiego był ostudzony, zaś trzeciego podano go uczestnikom badania po uprzednim podgrzaniu. Badaczom sprawdzano poziom glukozy we krwi co 15 minut przez dwie godziny po posiłku. Jakie rezultaty przyniosło badanie? Postawiona hipoteza się potwierdziła, bowiem ostudzone jedzenie wywołało mniejszy skok glukozy niż to przygotowane na świeżo. Zaskoczeniem jednak była reakcja organizmu po zjedzeniu odgrzewanej porcji w porównaniu do tej zrobionej na świeżo i ostudzonej. Okazało się bowiem, że w tym przypadku poziom glukozy we krwi był aż o połowę mniejszy niż po zjedzeniu zimnego dania, a więc był też dużo niższy niż po jedzeniu wersji na świeżo. Oznacza to, że podgrzewanie makaronu (a prawdopodobnie także ziemniaków i innych produktów skrobiowych) po schłodzeniu go w lodówce czyni go o wiele zdrowszym. Chroni organizm przed ostrymi skokami poziomu glukozy we krwi i zapewnia wszystkie korzyści płynące z błonnika, bez konieczności zmiany tego, co jesz - podsumowali badacze. Co wy na to? Zastosujecie metodę na odgrzewanie jedzenia?"   i jeszcze... cytuję:   "ugotowanie i obniżenie temperatury makaronu sprawia, że zmniejsza się ilość wchłoniętych do organizmu niezdrowych węglowodanów, a zwiększa ilość dobrego błonnika."
    • Pieprzna
      Bo to trzeba od dziecka się otrzaskać z tą mową. Babka wysłała kuzynkę do sklepu po pyry no więc poszła i kupiła. A sklep to była piwnica 😄 i bejmy niepotrzebnie wydane 😄
    • KapitanJackSparrow
      Miałem trochę do czynienia po rodzinie z takimi waszymi, ale mu się zmarło, ni uja nie rozumiałem co mówił,  jak mówił gadki 😁
    • Nomada
      Widzę za dużo. Remedium na to co Cię dotyka znajdziesz w sobie, uciekając w izolację i samotność można sobie tylko zaszkodzić.
    • Nomada
      Sprawiedliwość nie jest ślepa, ale jest niewolnikiem własnych aktów prawnych. 
    • Pieprzna
      Pewnie tak. Trochę słówek się zna, ale godać po naszymu to potrafią tylko bardzo starzy ludzie albo hobbyści występujący na scenach dożynek i festiwali folklorystycznych 🙂
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Chyba  gada po poznański lepiej niż ty 😁
    • Dana
      Kineskop 
    • Pieprzna
      I co on na to? Łobeznany buł?
    • KapitanJackSparrow
      Tyle wyczekane 😅 że już zapytałem się chat bot AI😁
    • Pieprzna
      Aaach, to jest z klasyka gwarowego. W antrejce na ryczce stoją pyry w tytce, potem to co ty piszesz. Chodzi o to, że w przedpokoju na stołeczku stoją ziemniaki w papierowej torbie. Przyszła świnia, zjadła ziemniaki a w wiadrze myła nogi 😄
    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...