Seks przedmalzenski - czy to naprawde taki straszny grzech?

mam narzeczonego, z ktorym planujemy slub na przyszly rok. nie mieszkamy razem, kochamy sie (w obu znaczeniach tego wyrazenia), ksiadz na spowiedzi raz mnie niemilosiernie gani i wyzywa od ladancznic, a inny z kolei mowi, ze "sie nie dziwi, bo przeciez trzeba sprobowac ciastka, zanim sie je kupi" czy seks przedmalzenski naprawde jest tak strasznym grzechem jezeli sie kochamy i planujemy wspolna przyszlosc? jak to jest? Moi znajomi mieszkaja razem i ksieza przychodza do nich na kolede nic nie mowia.. juz sama nie wiem, co o tym myslec.. zeby chociaz wszyscy ksieza mieli obrana jedna linie frontu, a tu raz mowia tak, rak tak.. przez to boje sie chodzic do spowiedzi

Widzisz sprawa ma się tak. Jeśli uważacie się za katolików to takie każde bzyk bzyk jest grzechem podlegającym spowiedzi bo deklarując przynależność do jakiejś grupy trzeba przestrzegać praw panujących  w niej. Dla mnie nie jest taki sex grzechem bo ja nie należę do KK Jeśli chcecie współżyć bez błogosławieństwa to albo ze świadomością ze grzeszycie albo odstąpić od kościoła katolickiego

Widząca Gizela przy okazji przekazywania niniejszego Orędzia dodała,

że Matka Boża często powtarzała, że nic nie daje samo spisywanie Orędzi i ich czytanie

– „muszą być wprowadzane w życie!”

Maryja: „Moje dziecko, wylewam dzisiaj morze łez. Płaczę o wiele więcej aniżeli podczas Męki mojego Syna. Płaczę, ponieważ tak bardzo was kocham. Płaczę dla was, moje dzieci. O, gdybyście mogli wiedzieć co się stanie, co się zdarzy, natychmiast byście zawrócili – nawrócilibyście się!
Moje Serce jest tak bardzo ciężkie i przebite wieloma kolcami – ciężkich grzechów.
Moje dzieci, dokąd biegniecie? Biegniecie do otchłani, do otchłani, ale Ja nie chcę was tam widzieć.
Wszystkich was chcę mieć w Niebie. Tak bardzo was kocham, moje dzieci...
Dzisiaj moje Serce przeszywa wielki ból, wielki ból, z powodu Moich dzieci. Wszystko, co jest związane z chrześcijaństwem będzie i w tym roku jeszcze więcej prześladowane, będzie zwalczane.
Dlatego proszę was: módlcie się, módlcie się, módlcie się. Módlcie się nieustannie, módlcie się także w nocy. Często budzę was, abyście się modlili, za tych, którzy stają właśnie przed odejściem z tego życia ... " . " .. Módlcie się za tych którym grozi wieczna zguba ."