Skocz do zawartości


aniolka13

Samotność nie jest taka zła

Polecane posty

aniolka13

Czy macie takie przemyślenia? Jestem sama. Spełniam swoje plany, marzenia. Chcę gdzieś iść, idę, chcę pojechać jadę. Nie mogę, nie mam ochoty, jestem zmęczona. Odpoczywam.
Może to jest dziwne, ale tak jest. Macie też tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wania

Jednych ciągnie do tworzenia związków, innych wręcz przeciwnie, a jeszcze innym wszystko jedno. Każda z tych grup będzie miała inne podejście do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dark

To też trochę nie tak.

Samotność przez wielu spostrzegana jest bardziej jako emocja. Odczucie odizolowania, bycia niepotrzebnym, niezauważonym. A to sprawia, że czują się fatalnie.

Fizyczna samotność jest trochę inna. Na czym innym polega. Daje swobodę działania, ale to nie wyklucza, że nadal emocjonalnie można być z kimś blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Nie jest taka zła. Momentami ekscytująca, pachnąca swobodą. Właściwie to ja myślę o byciu samemu. Być samemu, a być samotnym to dwie różne sprawy. Samotność idzie w parze ze smutkiem w moim odczuciu. Na razie lubuje się w byciu samemu, oswajam. Są momenty kryzysowe i potrzeba bliskości, czy współdzielenia, ale to coś z czym trzeba się pogodzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniechęcony
solitudin

Zależy o jakim typie samotności mówimy, jeżeli ktoś uważa to za odskocznię od szybkiego stylu życia na jakiś okres czasu to jest to nawet zdrowe w przeciwieństwie do samotności 4 ścian po przyjściu z miejsca pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

W ostatni weekend najszła mnie taka dygresja, będzie ich niestety coraz więcej, bo idzie wiosna, lato i początek jesieni. Kurna, zajebiście jest się pakować samemu, być zorganizowanym, punktualnym, wyrabialnym, odpowiedzialnym za siebie, gdy wypije się o jedną chochelkę bimbru za dużo i trzeba już zanocować zamiast czekać 3 godziny aż uleci i wypoci się poprzednie chochelki :P Ale na drugi dzień, w drodze powrotnej po takim świetnym wieczorze w równie świetnym towarzystwie, z frywolnym graniem i śpiewaniem się puka się w głowę, bo szkoda, że nikt się nie przykleił i nie został na dłużej. Tak. Samotność nie jest taka zła. Jest nawet świetna, bo sprawia, że można robić wiele rzeczy i nawet większość się udaje. Ale osamotnienie to już gwóźdź do trumny trochę, bo to się wiąże z ludźmi już, a bez nich na co dzień kurna jednak ciężej niż lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Tak, samotność daje poczucie wolności, którą bycie w związku nam bardziej lub mniej ogranicza. Jeśli chcemy mieć kogoś naprawdę bliskiego, jakiś kawałek tej wolności musimy poświęcić, nie da się inaczej. 

Trudne, ale zwykle warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Poświęciłbym kawałek, nie taki mały nawet.

Ale na razie nie ma komu.

Edytowano przez Głodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Mi była potrzebna samotność. Dużo wniosła do mojego życia i wiele się we mnie zmieniło. Jestem przekonany, że to etap przejściowy, który wpływa na mnie aktualnie pozytywnie. Momentami jestem podekscytowany. 

Oprócz tego jestem otwarty na kogoś, kto będzie pasował do mojego życia. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Ostatnio - Ostatnio to znaczy od przeszło roku - mierze się z bardzo dotkliwą samotnością, właściwie poprzetykana jedynie psem i synkiem, i kontempluje sobie nad nią. Co mu daje? Co odbiera?

 

Samotność może być świetna okazja by jak najlepiej pokierować swoim życiem i wyborami. Zastanowić się nad sobą, nad celami...

 

Z drugiej jednak strony nie mając obok siebie bliskiej osoby, nie jesteśmy w stanie zobaczyć się w oczach drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
1 godzinę temu, Rutlawski napisał:

Ostatnio - Ostatnio to znaczy od przeszło roku - mierze się z bardzo dotkliwą samotnością, właściwie poprzetykana jedynie psem i synkiem, i kontempluje sobie nad nią. Co mu daje? Co odbiera?

 

Samotność może być świetna okazja by jak najlepiej pokierować swoim życiem i wyborami. Zastanowić się nad sobą, nad celami...

 

Z drugiej jednak strony nie mając obok siebie bliskiej osoby, nie jesteśmy w stanie zobaczyć się w oczach drugiej osoby

Pies jest dobrym kompanem w momentach kryzysowych. Warto  wycisnąć jak najwięcej z tej sytuacji, być silnym i nie pogrążać się. Każdy znosi wszystko po swojemu.

Akurat mi to dobrze zrobiło, że nie mogę się zobaczyć w oczach innej osoby, bo teraz jestem niezależny emocjonalnie, a wcześniej ta druga osoba przez większość czasu na mnie oddziaływała. 

Akurat mnie ludzie irytują i na dłuższą metę nie jestem w stanie spędzać z nimi czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

"Bądź samotnikiem. To da Ci czas na zastanowienie się i na poszukiwanie prawdy. Miej świętą ciekawość. Spraw, żeby Twoje życie było wartościowe." Einstein

Samotność jest skrajnością. Jest irytująca momentami i pociągająca do tego stopnia, że wywołuje wiercenie w brzuchu. Z jednej strony chcesz się jej pozbyć, a z drugiej nie potrafisz się jej oprzeć. Są dni kiedy sprawia, że czujesz się podle, stracony, odtrącony, niczyj. Są dni, że nie możesz się nią nacieszyć i chłoniesz ją z każdym oddechem. Sprawia, że masz nadzieję, że ktoś na kogo tak długo czekasz, nie pojawi się od razu, tylko jeszcze przeciągnie się to w czasie. Jest w niej coś szlachetnego, jest nauczycielem, nieugiętym mistrzem. Doceniasz ją i szanujesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

@Layne Byle się w niej na amen nie zakochać. ;]

Smakuje się ją, docenia i szanuje, jeśli się wie, że minie. Gorzej kiedy się nie ma tej nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
Dnia 23.03.2019 o 16:03, aniolka13 napisał:

Czy macie takie przemyślenia? Jestem sama. Spełniam swoje plany, marzenia. Chcę gdzieś iść, idę, chcę pojechać jadę. Nie mogę, nie mam ochoty, jestem zmęczona. Odpoczywam.
Może to jest dziwne, ale tak jest. Macie też tak?

Mam tak, z ta różnicą, że nie jestem sama. W życiu ważne jest, by zapewnić sobie przestrzeń. By swobodnie oddychać pełna piersią, nie trzeba być samemu....

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
7 godzin temu, aliada napisał:

@Layne Byle się w niej na amen nie zakochać. ;]

Smakuje się ją, docenia i szanuje, jeśli się wie, że minie. Gorzej kiedy się nie ma tej nadziei.

Trzeba być dobrej myśli i żyć chwilą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwona Róża

Samotność moze byc o wiele lepsza niż bycie z kims nieodpowiednim kto chce się tylko zemscic za swoja krzywde i udaje,bawi się uczuciami osoby ktora starala się być dobra,pomagała i wspierała jak mogla.Mozna się skupić na sobie,realizacji swoich marzen,celów w życiu,zadbac o siebie o swoj rozwoj duchowy i intelektualny.Skupić się na byciu szczesliwym ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Do samotności można przyzwyczaić się tak bardzo, że ludzie zaczynają nam przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
1 godzinę temu, Czerwona Róża napisał:

Samotność moze byc o wiele lepsza niż bycie z kims nieodpowiednim kto chce się tylko zemscic za swoja krzywde i udaje,bawi się uczuciami osoby ktora starala się być dobra,pomagała i wspierała jak mogla.Mozna się skupić na sobie,realizacji swoich marzen,celów w życiu,zadbac o siebie o swoj rozwoj duchowy i intelektualny.Skupić się na byciu szczesliwym ze soba.

Można, ale nawet takie fora pokazuja, jak bardzo jest to jedynie piękna teoria. Samotność nie powinna być pretekstem do szukania przyjaciół czy szczęścia w miłości. Desperacja połączona ze złymi wyborami zawsze daje niewłaściwie efekty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotnik

Im więcej czasu spędzam z ludźmi, tym bardziej cenię czas w pojedynkę. Uwielbiam, delektuję się nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 godzin temu, Samotnik napisał:

Im więcej czasu spędzam z ludźmi, tym bardziej cenię czas w pojedynkę. Uwielbiam, delektuję się nim. 

Coś w tym pewnie jest, ale to też zależy od nas samych lub osób, które nas otaczają.

 

Ja akurat od jakiegoś czasu bardziej jakbym się wyciszał. Kocham ludzi i ich towarzystwo, ale z drugiej strony jakbym był obecnie bardziej zmęczony tym i wolę ciszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 791
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      😀
    • Gość w kość
    • Nafto Chłopiec
      Ja tydzień temu postanowiłem że u teściów wejdę do jakuzzi, nawet jak woda nie będzie jeszcze nagrzana. Zanurzyłem łydkę do połowy i po kilku sekundach wyjąłem bo czułem jak mnie kości bolą 😂 woda 14 stopni.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem co ona ci sugeruje  Moja sugeruje mi to  
    • KapitanJackSparrow
      Heh wtropilim nową sztukę w necie i od tygodnia sprzedawca bawi się w wysyłkę. 🤦 Upał a basenu jak nie było nie ma 😡😅
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie😄 Geneza to chyba częste słowo używane w historii czy psychologii, chodzi o pochodzenie - ale geneza określa jakby więcej czynników mających na coś wpływ więc mi bardziej pasowało.   I znów podkreślę, że nie chodzi mi o OCZEKIWANIA wobec miłości, tylko o SPOSOBY jej wyrażania. Napisałam o tym w odniesieniu do Twojej wypowiedzi, że miłość to nie słowa. I się jak najbardziej z twoją wypowiedzią zgodziłam, bo słowa to tylko jeden ze SPOSOBÓW wyrażania miłości, które jak mówiłam się różnią u różnych ludzi. Wyodrębniono 5.   i teraz już z czatu proszę:   "Istnieje wiele sposobów wyrażania miłości, a najpopularniejszą teorią jest ta o pięciu językach miłości. Według niej, ludzie najczęściej wyrażają i odbierają miłość poprzez: słowa uznania, spędzanie czasu, dawanie prezentów, przysługi oraz dotyk fizyczny. Odkrycie, który z tych "języków" jest dominujący dla Ciebie i Twojego partnera, może znacząco poprawić jakość waszego związku.  Oto bardziej szczegółowy opis tych sposobów: Słowa uznania: Komplementy, wyrażanie wdzięczności, mówienie o tym, co się w drugiej osobie ceni i podziwia.  Spędzanie czasu: Skupienie całej uwagi na drugiej osobie, wspólne aktywności, rozmowy, słuchanie i bycie obecnym.  Dawanie prezentów: Nie chodzi o drogie podarunki, ale o gesty, które pokazują, że pamiętamy o drugiej osobie i chcemy jej sprawić radość.  Przysługi: Robienie drobnych rzeczy dla partnera, wyręczanie go w obowiązkach, okazywanie troski poprzez czyny.  Dotyk fizyczny: Przytulanie, całowanie, trzymanie za rękę, a nawet drobne gesty, jak klepnięcie w ramię, mogą być bardzo ważne.  Oprócz tych pięciu głównych, istnieje też wiele innych sposobów okazywania miłości, np.:  Słuchanie: Aktywne słuchanie drugiej osoby i okazywanie zainteresowania jej słowami i emocjami. Przebaczanie: Umiejętność wybaczenia błędów i niedoskonałości drugiej osoby, co buduje zaufanie i bliskość. Cieszenie się z sukcesów: Radość z sukcesów partnera i wspieranie go w dążeniu do celów. Dbanie o związek: Regularne okazywanie troski, dbanie o potrzeby partnera i pielęgnowanie bliskości."   koniec czatu😄   I chodzi właśnie o to, że częste konflikty pomiędzy kochającymi się ludźmi mogą wynikać właśnie z różnych sposobów jej wyrażania, a to jaki sposób jest dla nas ważny POCHODZI właśnie najczęściej z domu rodzinnego.   To się nazywa "język miłości"  i właśnie dlatego o tym napisałam, gdy Ty napisałaś, że miłość to nie słowa🙂   A OCZEKIWANIA wobec miłości to już odrębny temat dużo mniej powierzchowny, bo SPOSOBY można sobie łatwo uświadomić i zmodyfikować, wiedząc, że partner ma ten sposób wyrażania inny.   Np. ja chcę by mnie wspierał, a on mi kupuje prezenty. Ja uważam, że on mnie nie kocha i kupuje sobie miłość, a on mając inny sposób wyrażania miłości wyniesiony z domu kocha i okazuje po swojemu. Wystarczy to sobie uświadomić i dbać o to w jaki nasz partner lubi by mu okazywać miłość. OKAZYWAĆ (cały czas mówimy o czymś powierzchownym i dlatego też łatwym do zmodyfikowania, szczególnie jeżeli jest źródłem nieporozumień, a dwie osoby się naprawdę kochają, bo przecież miłość to nie słowa😉). W OCZEKIWANIA wobec miłości nawet nie zacznę tu wnikać, bo to już grubszy temat😉
    • la primavera
    • Aco
      Chyba się trochę przypiekłem😡
    • Aco
      Szukacie dziury w całym😎
    • Nomada
      Słońce jeszcze wysoko na horyzoncie ale i blady Księżyc widziałam po południ. Taka cicha magia nieba; )    
    • Nomada
      Niech mówi, kto mu zabroni Chi, ale czy ja wysłucham, to już odrębna kwestia ; )  
    • Nomada
      Nieświadomość ich genezy? To wygenerował czat GPT. Up, wydało się😛 Oczekiwana są jak kontrakt, Katarzynę Miller zostawię na luzie, z humorem i dystansem do emocji i uczuć ; )
    • Nomada
      Hmm 🤔 W sumie to ta mina sugeruje cos innego🤣
    • 4 odsłony ironii
      Ooo fajnie. Ale, że wyjazdowo-wakacyjnie, czy że radość, że w końcu piękne lato?     Dopytuję, bo nie wiem czy zazdrościć  czy nie 😁
    • Vitalinka
    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...