Rządy totalitarne

Rządy Łukaszenki na Białorusi są niczym w porównaniu do rządów w Korei Północnej, w której od dziesiątek lat trwa prawdziwy i okrutny totalitaryzm. 

Rządy w tym kraju sprawuje Rodzina Kim, a obecnie jest to syn nieżyjącego przywódcy. 

Kraj najbardziej zamknięty na świat od dziesiątek lat. Bardzo trudno jest się dostać do tego kraju, bo tylko niewielu turystów może wjechać do Korei Północnej, za zgodą władz tego kraju. A jezeli już jacyś turyści wjadą na teren Korei, to nie mogą po kraju podróżować sami i musi być przewodnik. 

Ponadto, każdy "turysta" jest przez Reżim koreański kontrolowany i nawet inwigilowany na każdym kroku. Także, nie ma żadnej swobody dla nikogo, nawet dla turystów w tym kraju. 

Jest w tym kraju okrutna kara śmierci oczywiście, i to na trzy sposoby: przez rozstrzelanie, przez powieszenie i zakopanie w ziemi żywcem. 

I kara śmierci nie dotyczy tylko morderców za zbrodnie. Dotyczy również za inne, ciężkie przestępstwa, np. za zdradę kraju, a nawet za łagodniejsze przestępstwa. 

Na Białorusi, gdzie do tej pory jest kara śmierci, dotyczy tylko za poważne morderstwa lub za poważne gwałty. 

W Korei Północnej społeczeństwo jest całkowicie kontrolowane przez reżim i są też kontrolowane porody dzieci. 

Nie ma żadnej swobody tam dla nikogo. Za obrazę reżimu, za nie stosowanie się do norm społecznych, ciężkie więzienie lub obozy, które w tym kraju istnieją. 

Nie ma tam żadnej demokracji. Społeczeństwo nie ma prawa do głosów i do wyborów na rządy. Rządzy same siebie wybierają, bo tak jest w ustroju totalitarnym. 

Kraj naprawdę okrutny, gdzie każdy mieszkaniec tego ma robić to, czego sobie życzy reżim. 

A za sprzeciw, ciężkie obozy na kilka lat. 

Podobne rządy Junty wojskowej znowu teraz rządzą w Birmie, gdzie również jest reżim totalitarny i toczona tam wojna od dziesiątek lat. 

Więc, jakby tak sobie porównać: Białoruś, Koree Północną i Birmę, to najłagodniej jest na Białorusi. 

I co Wy na to?