Skocz do zawartości


BrakLoginu

Rymowanka

Polecane posty

witek
1 godzinę temu, Bulgarius napisał:

Polej po kielonie
To jest pod wieczorek
Po szklanie i na rusztowanie, które zbudowałem
Z wyrazów poskładanych z liter dobre wersy murowane
Jeszcze jeden na zaprawę no bo muszę jakoś skleić to
Odkryłem idealne pasowanie, jak tylko chwyciłem kielich w dłoń

Taki metawierszyk.

PijacKie te rymy. I dobrze. Piątek w końcu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Rozczarowany
Bulgarius
Przed chwilą, witek napisał:

Taki metawierszyk.

PijacKie te rymy. I dobrze. Piątek w końcu. 

Pewnie dlatego w piątek przyszły mi do głowy. W sumie to pytam o to, czy to spójne w miarę jest tak analogią idąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
7 minut temu, Bulgarius napisał:

Pewnie dlatego w piątek przyszły mi do głowy. W sumie to pytam o to, czy to spójne w miarę jest tak analogią idąc.

Zrozumiałem. Hmm jeśli poTrzebujesz fachowej opinii to cóż, ja naprawdę jestem kiepską osobą do tego. Prawdę mowiàc liryka nigdy nie była moją specjalnością. Zwykle zajmowałem się prozą. Pamiętam jeszcze coś nie coś z zajęć sprzed lat. Typy Wersyfikacji,  środki stylistyczne, ale to wszystko w sUmie konczy się na literaturze powojennej. Teraz jest hmm trochę inaczej. W sumie już późny modernizm i Awangarda wszystko do Góry nogami przeWracają. A dziś to już w ogóle. Poezja cyfrowa... Jeśli szlifujesz warsztat, to w sumie najlepiej pisać i czytać. Jednego i drugieGo jak najwięcej. 

 

 

Tłumaczenie poezji jest też świetnym ćwiczeniem. I w sumie to niezła zabawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
Bulgarius
4 minuty temu, witek napisał:

Zrozumiałem. Hmm jeśli poTrzebujesz fachowej opinii to cóż, ja naprawdę jestem kiepską osobą do tego. Prawdę mowiàc liryka nigdy nie była moją specjalnością. Zwykle zajmowałem się prozą. Pamiętam jeszcze coś nie coś z zajęć sprzed lat. Typy Wersyfikacji,  środki stylistyczne, ale to wszystko w sUmie konczy się na literaturze powojennej. Teraz jest hmm trochę inaczej. W sumie już późny modernizm i Awangarda wszystko do Góry nogami przeWracają. A dziś to już w ogóle. Poezja cyfrowa... Jeśli szlifujesz warsztat, to w sumie najlepiej pisać i czytać. Jednego i drugieGo jak najwięcej. 

 

 

Tłumaczenie poezji jest też świetnym ćwiczeniem. I w sumie to niezła zabawa. 

Ok, czyli na technice i wieloznacznościach się nie znasz? OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
2 minuty temu, Bulgarius napisał:

Ok, czyli na technice i wieloznacznościach się nie znasz? OK.

Cóz, tak jak każdy inny. ?

Generalnie z poezją jest tak, że w sumie opiera się na syntetyczności, ale nie tylko. Chodzi też o połączenia rożnych znaczeń sąsiadujących ze sobą, często w nieoczywisty sposob. CzasEm łączy je Akcent, czasem rym wewnętrzny, czasem poDobienstwo brzmieniowe. Ja jestem noga zze znajdywania tych związków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
Bulgarius
3 minuty temu, witek napisał:

Cóz, tak jak każdy inny. ?

Generalnie z poezją jest tak, że w sumie opiera się na syntetyczności, ale nie tylko. Chodzi też o połączenia rożnych znaczeń sąsiadujących ze sobą, często w nieoczywisty sposob. CzasEm łączy je Akcent, czasem rym wewnętrzny, czasem poDobienstwo brzmieniowe. Ja jestem noga zze znajdywania tych związków. 

Nie no myślałem, że wiesz, dlaczego Dinal jest królem odziemia i że dwie pierwsze płyty Pezeta były najlepsiejsze, ale każdy popełnia błędy :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
9 minut temu, Bulgarius napisał:

Nie no myślałem, że wiesz, dlaczego Dinal jest królem odziemia i że dwie pierwsze płyty Pezeta były najlepsiejsze, ale każdy popełnia błędy :P 

Zły adres. Ja bardzie Wu-Tang Clan niż Kaliber. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
Bulgarius
13 minut temu, witek napisał:

Zły adres. Ja bardzie Wu-Tang Clan niż Kaliber. 

 

To już trochę plus, a uargumentujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
8 minut temu, Bulgarius napisał:

To już trochę plus, a uargumentujesz? 

Nie ma czego argumentować. Zwyczajnie wolę retro amerykański rap. nie uważam jednego za lepsze od drugiego. To zupełnie nierefleksyjny wybór.

No i ten refren. Jest tak zajebisty

 

Cash rules everything around me
C.R.E.A.M. get the money
Dollar dollar bill, y'all

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
Bulgarius

Czyli nie mam się do czego odnieść, bo nie mogę odnieść się do  błędów. Spoko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek
8 minut temu, Bulgarius napisał:

Czyli nie mam się do czego odnieść, bo nie mogę odnieść się do  błędów. Spoko,

nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
Bulgarius
2 minuty temu, witek napisał:

nie rozumiem.

Rozumiem. Spoko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Zastanawiam się co będzie jutro 

Mam w walizce po babci futro 

Lecz szyku już nie dodaje 

Bardziej na pamiątkę staje 

Wożę je zawsze ze sobą 

By czuć że się tamtą osobą 

Małą dziewczynką z warkoczami 

Która babcine mleko wylewa za krzakami 

 

 

Nie można się śmutać, choć wiatr w oczy wieje

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
16 godzin temu, Maybe napisał:

Nie można się śmutać, choć wiatr w oczy wieje

Trzeba dzień  zaczynać  gdy kogut zapieje

i zapalić w piecu choć dom strasznie pusty

rosół ugotować, czasem upiec chrusty

trochę poodkurzać, z mopem ruszyć w tany

i rozwiązać problem kiedy poplątany

pozdrowić sąsiadkę spytać o nastroje

i czy ma dziś wolne bo może we dwoje

ruszyć na parkiety odpłynąć w muzyce

potem tą zabawę przenieść na ulicę

tańczyć aż do rana na przekór rozpaczy

może to na górze ktoś ważny zobaczy

chwyci za nożyczki odetnie smuteczki

i pozwoli jeszcze czerpać z życie beczki

napić sie do syta tej tkliwej radości

która jakże rzadko w ustach ludzkich gości

A potem? Gdy minie ostatnia godzina.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Gdy minie ostatnia godzina 

Nie napijemy się już wina 

Będziemy żałować każdej straconej chwili 

Więc póki możemy żyjmy moi mili 

 

Straconego czasu się nie odkupi 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpka

 

Straconego czasu się nie odkupi

Niewypowiedzianych słów nie przywróci

Echem ożywają wspomnienia

nie zaspakajając pragnienia

Upadłe myśli nęcą

w rytm uśpionego pulsu tętnią

cierpkim smakiem płyną

znów

przysłaniając czas kurtyną

 

Nie oszczędzajmy życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
20 godzin temu, Cierpka napisał:

Nie oszczędzajmy życia

puki jeszcze płynie

bez sumienia mycia

bo kiedy przeminie

pozostanie pustka i smętne milczenie

czas się już nie wróci i na nic pragnienie

jeszcze jednej chwili z tańcami na stole

i śmiechu szczerego na tym łez padole

 

Na nic chęć igraszek do rana na sianie

a nocną atrakcją to będzie sikanie

do kaczuszki szklanej tej co to nie kwacze

wiec jeśli masz siły to spraw by dziś inaczej

przebiegało życie dniami i nocami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpka

Więc jeśli masz siły

to spraw

by dziś inaczej przebiegało życie dniami i nocami

by poranki żarzyły się kolorami

by noce płonęły namiętnościami

Więc jeśli masz siły

nie pozwól

by jutra się wygasiły

by pragnienia się spopieliły

 

Szczęście nie czeka

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Szczęście nie czeka 
Szczęście masz w sobie 
Wszystko zależy od człowieka

Wszystkie barwy masz w głowie

 

Sięgnij tylko w głąb po nie 
Otwórz paletę z farbami
A wszystko w radości utonie
Zacznij bawić się kolorami

 

Na zewnątrz nic cię nie karmi
Wszystko jest odbiciem ciebie
Więc połóż się na zielonej darni
Wtop się i poczuj jak w niebie

 

Zapachy mnie budują
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
16 godzin temu, Maybe napisał:

Zapachy mnie budują

Lecz relacje mi rujnują. ?

 

Ma dziewczyna tak mi mówi:

-TAK BYC NIE MOŻE !

bym kojarzyła cię ...? o mój boże! 

Nie wiem co ty dziś zazywasz, 

W kiblu arie wciąż wygrywasz 

Gdzie nie spojrzeć burdel wszędzie 

potargany ...? co to będzie! ?

Przecież z tobą nie wytrzyma 

nawet święta, mowy ni ma! 

Weź ogarnij się pierdolo !

Bo nie będzie zbyt wesoło 

Jak mnie wqlwic chcesz do reszty?

NIE OBMACUJ MNIE GDY WRZESZCZE!?  

Nic ci nie da żeś przystojny !

Łapy z dala!? jeśli wojny ...

...nie chcesz ze mną małpo jedna !

Dobra? idźmy więc do sedna: 

Coś wyciągnął z tej rozmowy? 

-Hmmmmmmm ? 

Że odświeżacz chcesz mieć nowy? ? 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Może umyj się brudasie 

Zamiast pachnieć w całej krasie 

Odświeżacze nie pomogą

Ciało musisz zwilżyć wodą 

Nic do ciebie nie dociera 

Niech cię weźmie inna cholera!

 

Czas pójść po rozum do głowy

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 minutę temu, Maybe napisał:

Czas pójść po rozum do głowy

Ni cholery! nie ma mowy!

Nie chcę wejść do tamtej wanny !

Włosy znajdziesz...gdzieś...Zachłanny 

byłem w swej czystości 

Czysty byłem aż do kości 

Lecz ty zawsze coś widziałaś

a to włosy...

chyba że zartowalas? 

 

Chcesz przeprosić mnie w tej chwili?...

 

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
40 minut temu, Bledny napisał:

 

 

Chcesz przeprosić mnie w tej chwili?...

 

?

Chyba jednak nie, really 

Ktoś ci to powiedzieć musi

Towarzystwo się już dusi 

Każdy dyplomacja się zasłania 

A ja znam cię bez ubrania 

Więc nie będę grzecznie prosić

Zrób to w końcu! 

Lub z mej sypialni proszę się wynosić 

Jednak żeby cię połechtać 

Powiem krótko: musisz przestać!

Śmierdzieć może sobie każdy 

Ale ty jesteś dla mnie ważny

Dobrze wiesz o swych walorach

Lecz rok w jednych porach?

Przy tobie nabieram kolorów

Nie odkręcaj swych zaworów

Rozpala mnie Twój namiętności ogień 

Lecz przed i po myjże korzeń!

 

Inaczej miłości nie bedzie i basta!

 

 

 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
23 minuty temu, Maybe napisał:

Inaczej miłości nie bedzie i basta!

Rzecze do mnie ma niewiasta 

A ja po prostu leżę i wyje ze śmiechu?

umyje się chyba  i utone se w grzechu ?

 

Dobra bo do pracy zmykam...

 

Edytowano przez Bledny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, Bledny napisał:

 

Dobra bo do pracy zmykam...

 

Jak wrócę to jeszcze pobrykam 

Zobaczysz jak będę czysty 

Mój korzeń będzie świetlisty 

A wszystko to zrobię dla ciebie 

Bo czuję się z tobą jak w niebie 

 

Powiedział szybko i zniknął 

A zapach wciąż za nim kwitnął 

 

A ona rozbawiona 

Ze śmiecho-miłości kona ??

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...