Skocz do zawartości


BrakLoginu

Rymowanka

Polecane posty

Pieprzna

Chyba gafę popełniłam

Podobny temat założyłam

Lecz zwiodły mnie Aliady wpisy

Dającej kolejnym wersetów zapisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy

Porymować by sie chciało

tylko czasu jakby mało

no i fochy i kaprysy

bardziej groźne niż tygrysy

i te myśli takie sobie

nie wiem sam co z nimi zrobię

może powiem żem stęskniony

Jakiś smutny, przygnębiony

Ale piszmy nawet smutnie

lub rechotając okrutnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Czemu fochy i kaprysy?

to na duszy tworzy rysy

które potem naprawić trzeba

albo udać że ich nie ma

pozakrywać uśmiechami 

i słowami między nami

których padło już tak wiele

nawet przy stole w niedzielę

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

A gdyby tak...🤔 

Nic nie chować, nie ukrywać? 

rysy głaskać, kochać, wzdychać...

...sercem ogrzać i wspominac...

🤔

Gdy docenisz ich potęgę

Ichne losy takie zmięte...

niczym wstęga gdzieś w przestworzach...

Wiatr ją niesie...

Jak wysoko !!!

Ani ręka, ani oko

Nikt jej sięgnąć dziś nie zdoła

Bo to Twego życia szkoła 

🤔

Dumną bądź gdy patrzą inni !!!

Oni własnych rys są winni !

Ty dziś dumnie wskaż na wstęgę

Nieś ją wietrze, nieś ją pięknie!!!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Kiedy byłem 

Kiedy byłem małym chłopcem Hej 

Bardzo chciałem 

Chciałem gładko golić się 

Lecz gdy mogę teraz zarost zgolić se 

To zapuszczam

To zapuszczam sobie brodę Hej! 

😁

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Kiedy byłem

Kiedy byłem małym chłopcem Hej!

Bardzo chciałem

Bardzo chciałem spotkać miłosć  Hej!

Teraz kocham sie w Aniele

lecz nie dla mnie jego serce Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Cieszy mnie ta sytuacja

że gdy mówię swoje racje

i gdy wdaje się w narracje

to mi ktoś stawia kolacje

 

Nie śpiewam z chłopcami żadnej piosenki

lecz gdy przy biurku słyszę jej dźwięki

to mi się nastrój poprawia wnet

i coś zrymować udało się

 

Żegnam Was już wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Żegnam Was już wiem 

Muszę opuścić sień

Na dwór trza mi iść

Ściele się tam liść

Mam już grabie za drzwiami

Wymiatam

żegnając się z Wami😁

Edytowano przez Bledny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Żegnam Was

Już wiem

czasem jawą staje się co snem

idę tam

właśnie tam

gdzie Anioła mam

 

Tam w kolorach złota czeka cały las

i tak zamyślony piękny  czas

Jeszcze raz żegnam Was

spotkamy się tu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

spotkamy się tam gdzie spotkać się mamy

nie ważne jakie mamy plany

zawsze jest na przekór

więc nie ciesz się człowieku

może i w lesie

czas odpowiedz przyniesie 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
8 minut temu, Zuzia napisał:

spotkamy się tam gdzie spotkać się mamy

nie ważne jakie mamy plany

A moze tam gdzie:

Na prawo most

Na lewo most

A dołem Warta plynie?

Gdzie stoi dom

na polach plon

a czas płynie leniwie

Tam gdzie

Ciepłe wiaterki trzciną huśtają

kochankowie szczesliwie sie mają

 

Lub gdzie:

Strumyk plynie z wolna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Gdy strumyk płynie z wolna

frywolna i swawolna

po lesie mknie dziewica

rumiane oba lica

 

a ona mknie przez mchy

odpędzając muchy 

ukłuła się już szyszką

za chwilę zgubi wszystko

 

bo haczy o gałązki

a grunt robi się grząski

już zbliża się do rzeki

a tam swoje zasieki

 

postawił pewien Dyzio

a do pomocy wziął 

Blednego który miał na czatach stać

i tam spokojnie trwać

 

udawać potem sowę

gdy wszystko już gotowe

chcą złapać dziewczę płowe

szykują już powitalną mowę...

 

i nie wiem po co to wszystko

bo tam było urwisko

i spadła piękna dziewica

co rumiane miała oba lica...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***** ***
54 minuty temu, Bledny napisał:

Szkoda że spadła 😔

Nie smutaj, że spadła, ważne w co wpadła, może w ramiona zacnego młodzieńca? o.O ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie było mlodzieńca na dole

jak zwykle zaspał w stodole

bo ciągle gdzieś łazi nocami

po knajpach ze swymi kumplami

albo w nieboskłon wpatrzony

odlecial rozanielony

Nie w głowie mu miłosć prawdziwa

i panna tak urodziwa

I choć ona ma serce z platyny

a on jest dla niej jedyny

mu wszystkie grzechy odpuszcza

i brnie za nim nawet gdy puszcza

zjeżona złymi zjawami

wężami i pijawami

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Nie wiem czy taka jest dobra

że wszystko wybaczy wypłacze

może w niej zbudzić się kobra

i zdziwisz się młody człowiecze

 

🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Wiem ze najlepsza na świecie

że skore ma w strukturze róży

I czy to zimą czy w lecie

Żywot z nią dobrze mi wróży

 

Lecz kłopot w tym że wróżenie

jest warte co psu na budę

Zostaje mi tylko tęsknienie

i wiara w pomyślności złudę

 

Nie jestem Romeo tej Juli

Nie jestem jej godzien skinienia

Nie do mnie wieczorem sie tuli

Nie jestem godzien spojrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Twoim tuleniem inna 

darzona jest w dzień i w nocy

a jej serce naiwne

wciąż cicho wola pomocy

 

Nie słyszysz boś zapatrzony

już w inny kolor źrenicy 

czasem coś powiesz speszony

przy piecu CO w piwnicy

 

A rzeka płynie ta sama 

w tym samym ciagle kierunku 

tylko jej nurt czasem szybszy

i perkoz na posterunku 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Tak bardzo mi brakowało

Takiej rozmowy z Tobą

I choćby wciąż trwała to mało

by sobie poradzić ze sobą

 

Gdzieś powiedziałaś o drogach

O czasie gdy los je wytyczył

nie bacząc ze w sercu pożoga

i każdy idac nią ryczy

 

Tyle ze czasem ukradkiem

Po cichu gdzieś w cieniu sosny

spotkanie mają z swym światkiem

i krótki czas swój radosny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Lubisz rozmawiać wierszem

to miłe i takie pierwsze

jak dla mnie bo nigdy przed Tobą 

nie raczyłam się taką rozmową

........

szukamy więc weny z mozołem
gdzie myśl nasza tylko dotrzeć zdoła 
czasami szmer w ciszy mnie zbudzi
czasem coś usłyszę od ludzi

i wtedy gdzieś krąży mi w głowie
karuzelą rozpędza się powie
słowo które jak lawinę strąca
myśli tysiące bez końca

by potem znów przysiąść w milczeniu
pochować krzywe rymy w cieniu
poczekać na lepsze momenty
poszukać ciekawszej gdzieś puenty
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
16 godzin temu, Zuzia napisał:


by potem znów przysiąść w milczeniu
pochować krzywe rymy w cieniu
poczekać na lepsze momenty
poszukać ciekawszej gdzieś puenty

Zuziu Tyś Najdroższa!

Zuziu Tyś Kochana!

Twoich fanów orszak

Czeka na Cie z rana

Z rana i wieczora

także i w poludnie

Kada dobra pora

by czytać jak cudnie

składasz swoje słowa

i wersy formujesz

co pomyśli głowa

rymami formujesz.

Jam zawsze na przodzie

jak glodny pelikan

az cieknie po brodzie

Twoje myśli lykam

Krążą one potem

po sercu i głowie

tak w koło z powrotem

słóweczko po słowie.

 

Teraz mam wyrzuty

żem taki niezdarny

jak jakiś podrzutek

całkiem ślamazarny

Powinnem był odrzec

zgrabnym rymowaniem

do stop sie pokłonić

z swym uszanowaniem

 

Ech dziewczyno spójrz na misia

On przypomni, przypomni chłopca Ci ....

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
5 godzin temu, Dionizy napisał:

Zuziu Tyś Najdroższa!

Zuziu Tyś Kochana!

Twoich fanów orszak

Czeka na Cie z rana

Wielce przesadzone

ale to masz wrodzone

taka słodka mowa

gdzie tak zwykłe słowa

rymem napisane

niezbyt zgrabnie zgrane

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
22 godziny temu, Zuzia napisał:

niezbyt zgrabnie zgrane

Wybacz Droga Zuziu te moje koślawce

napisane rankiem gdym to na ślizgawce

szusował jak Malysz tylko na łopacie

a ze byla licha podarłem se gacie

To w radość wprawiło mnicha markotnego

który az od śmiechu kopał nogą w drzewo

głową też uderzał w korę porowatą

a jego czupryna stala sie kudłatą

 

Wybacz moją śmiałość Wspaniała Zuzieńko

już nie będę więcej wspaniała Panienko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
12 godzin temu, Dionizy napisał:

Wybacz moją śmiałość Wspaniała Zuzieńko

już nie będę więcej wspaniała Panienko.

Czego nie będziesz więcej ? 
pisz pisz

świetnie to robisz 

😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 838
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...