Skocz do zawartości


contemplator

Rosja zaatakowała w Ukrainę!

Polecane posty

Midsummer Eve

A ta druga cytuję "suka w sypialni", matko, to musi być porażający widok... ?

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Chi
13 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Jestem mężczyzną- pracuję, zarabiam, płacę podatki, ponoszę odpowiedzialność za swoje czyny. Ty za to nie dorosłaś do życia w społeczeństwie gdzie obowiązują pewne zasady, a nie kierowanie się miękkim serduszkiem jak w bajce ;)

 

Spoko. ;)

 

Jak wyżej. Twoje na wierzchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Midsummer Eve napisał:

A ta druga cytuję "suka w sypialni", matko, to musi być porażający widok... ?

?

Umarłam ? Ktoś odreagowuje kompleksy z areny damsko-męskiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
admin

Prosiłbym o zakończenie tego sporu. Temat jest o wojnie w Ukrainie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
12 minut temu, Maybe napisał:

Ale myślę że akurat warto było.....święta spadła z piedestału. 

 

Nie było warto. Nie są mi potrzebne takie swary w miejscu gdzie przychodzę odpocząć, ale nie ja zaczęłam tę wojnę.

Ja ją tylko kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
10 minut temu, admin napisał:

Prosiłbym o zakończenie tego sporu. Temat jest o wojnie w Ukrainie.

 

Trafna uwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, Chi napisał:

 

Nie było warto. Nie są mi potrzebne takie swary w miejscu gdzie przychodzę odpocząć, ale nie ja zaczęłam tę wojnę.

Ja ją tylko kończę.

Daj spokój, ja się świetnie bawię, lubię gdy frędzle się skręcają. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec

Ależ dyskusja jest o wojnie, a że niektórzy mają butaprenem przyklejone do czoła różowe okulary, to już inna kwestia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
12 minut temu, Maybe napisał:

Daj spokój, ja się świetnie bawię, lubię gdy frędzle się skręcają. ?

 

Admin to spoko gość. Weź .... bądźmy grzeczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
12 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Ależ dyskusja jest o wojnie, a że niektórzy mają butaprenem przyklejone do czoła różowe okulary, to już inna kwestia ;)

Weź się odczep od moich okularów.  O gustach się nie dyskutuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Chi napisał:

 

Admin to spoko gość. Weź .... bądźmy grzeczne ;)

Grzeczna to ja już byłam, jak byłam mała...bo musiałam ?

Dobra, wracamy do wojny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi

Za Gazeta Wyborcza fragment dziennika Andrieja Kiriłłowa, dziennikarza, weterana z Donbasu. Publikowany jest codziennie.

 

Dzień 19.

Sztab Generalny Ukrainy - po raz pierwszy od początku konfliktu - opublikował informację o liczbie zabitych ukraińskich żołnierzy. Podano liczbę 1200 osób.

Mówienie jak najwięcej prawdy to strategia, jaką deklarują nasi dowódcy. Generalnie to sprzeczne z logiką wojny, gdzie podstęp, fałszywe manewry i nieuzasadniona pewność są podstawą zarówno taktyki bojowej, jak i propagandy wojskowej. Ale teraz, kiedy wojna toczy się dosłownie w internecie, im bardziej realistyczne informacje, tym mniej powodów do paniki wśród ludności. W kraju, w którym toczy się taka wojna, najważniejszego nie da się ukryć – połowa kraju widzi tę wojnę i jej konsekwencje na własne oczy. Ukraińcy doceniają, że nie są uważani za tępaków, ale po prostu nie tolerowaliby czego innego.

A więc - 1200. Jeśli weźmiemy pod uwagę zwykłe statystyki dotyczące wojen, powinno być trzy-cztery razy więcej rannych.

Wielu Ukraińców już pisze swój osobisty martyrolog, ja też. Mój kontynuuje listę towarzyszy, którzy od lata 2014 roku ginęli od karabinów maszynowych w Donbasie. W ciągu ostatnich dwóch tygodni uzupełniono go o dwa kolejne nazwiska.

Przypadek taki jak mój jest całkiem naturalny, jeśli mogę tak powiedzieć. Wielu moich towarzyszy przeżyło te lata w czasie wojny i żyli wojną, a fakt, że oni mogą być zabici, nie jest zaskoczeniem. Ale nadal nie mam martwych wśród cywilów, przyjaciół i kobiet. Pewnie istnieją, ale jeszcze o tym nie wiem.

Ale ilu Ukraińców straciło już przyjaciół i krewnych, którzy nie są żołnierzami, którzy nie są uzbrojeni? Myślę, że nie ma takich liczb. Istnieją przybliżone dane dla każdego okręgu i miasta, w którym odbywa się ostrzał, ale urzędnicy liczą tylko tych, których ciała i tożsamość można udokumentować. Na przykład władze oblężonego Mariupola mówią o ponad 2000 ofiar cywilnych. Myślę, że statystyki dotyczące osób okaleczonych mają tu również zastosowanie.

Zginęło około 100 dzieci, to dzieci, których śmierć została już potwierdzona.

A do tych list potwierdzonych zgonów i do oczekiwanej liczby rannych trzeba będzie dodać tych, których teraz brakuje, z którymi utracono kontakt, których ciał jeszcze nie znaleziono w ruinach lub tych, których nie można zidentyfikować. Pełne listy tej wojny będą uzupełniane jeszcze długo, bardzo długo. A ty też możesz być na tej liście, będąc teraz żywym i zdrowym. Wojna jest dość powszechna i już przestała szczególnie straszyć Ukraińców, przyzwyczaili się do tego.

Dziś rakieta trafiła w dom na północno-zachodnich obrzeżach Kijowa. W inny dom, bliżej centrum, trafiła rakieta, którą udało się zestrzelić w locie. Byli zabici i ranni. A jednak siedząc w Kijowie i oglądając wideo z Mariupola czy Buczy, czasami myślisz o sobie: „Dlaczego tu siedzisz, draniu, bezpieczny? Dlaczego cię tam nie ma?". A potem słuszne i trzeźwe myśli, że „każdy powinien robić to, co wie najlepiej", że „każda praca się teraz przydaje" i wybrzmiewa: „poczekaj, jeszcze ciebie też coś spotka" i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Tu poruszający film, który Zełenski pokazał dziś na Kongresie. Może do zachodu coś dotrze i przestaną "wyrażać zaniepokoenie" I wierzyć w garbate aniołki, że Zełenski wygra wojnę w powietrzu, prowadząc ją na ziemi.

 

Film polecam....

https://twitter.com/nexta_tv/status/1504133109024968709?s=20&t=uoH6ikEtYLRn_VuRCRF_oA

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Warto obejrzeć, filmik Plsnety Abstrakcji - wywiady z Rosjanami, pokazana propaganda (ktora przypomina propagandę polską). Polecam....można wyciągnąć pewne wnioski...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Witam, ludzie. 

 

Ciekawostką jest to, że Rosję i Putina wielbi największy gwiazdor amerykański i mistrz wschodnich sztuk walki: Steven Seagal. 

Ten aktor się spotkał z Putinem w Rosji, w Moskwie i Putin wtedy nadał aktorowi rosyjskie obywatelstwo i Seagal został też jakimś doradcą w sprawach: amerykańsko - rosyjskich. 

I również, Seagal się wypowiedział w mediach społecznościowych na temat: wojny ukraińskiej i wcale nie obwiniał za to Rosji i Putina. 

Kiedyś, w Petersburgu z Putinem spotkał się inny aktor - karateka: Van Damme. 

 

Natomiast, Steven Seagal jest wszechstronnym aktorem, który podróżuje po całym świecie i grywa w filmach nie tylko w USA. 

Ten aktor wcale nie sympatyzuje za bardzo z własnym krajem i nie uważa za bardzo amerykańskiego prezydenta, mimo że sam jest Amerykaninem. 

 

Również, Seagal kilka lat temu spotkał z Łukaszenką na Białorusi, jak Łukaszenka go częstował potrawami białoruskimi. 

Podobno, aktorowi temu bardzo się Mińsk spodobał ( jest to miasto ładniejsze od Warszawy ) i postanowił zakupić w stolicy Białorusi jakiś apartament. 

 

Więc są tacy, nie tylko w samej Rosji, którzy fascynują się rosyjskim prezydentem, pod różnymi względami i mają do tego prawo. 

Każdy ma prawo, bez względu na sytuację i okoliczności do własnych przekonań i poglądów. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

Ten aktor się spotkał z Putinem w Rosji, w Moskwie i Putin wtedy nadał aktorowi rosyjskie obywatelstwo i Seagal został też jakimś doradcą w sprawach: amerykańsko - rosyjskich. 

Dobre kontakty z Putinem były mu potrzebne właśnie po to, żeby dostać obywatelstwo rosyjskie, a nie że nawiązała się między nimi wielka przyjaźń, a potem Putin dał mu obywatelstwo w nagrodę 

 

1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

Każdy ma prawo, bez względu na sytuację i okoliczności do własnych przekonań i poglądów.

Jak już widziałeś, w kwestii przekonań na temat tej wojny musisz uważać na to co mówisz publicznie, bo możesz to prawo jednak naruszyć, a konsekwencje poniesie też Administracja forum, dlatego w tym przypadku (w tematach dotyczących wojny) warto się pohamować i dwa razy zastanowić nad treścią wpisu, dla dobra Twojego i forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
6 godzin temu, Miejscowy napisał:

Witam, ludzie. 

 

Ciekawostką jest to, że Rosję i Putina wielbi największy gwiazdor amerykański i mistrz wschodnich sztuk walki: Steven Seagal. 

Ten aktor się spotkał z Putinem w Rosji, w Moskwie i Putin wtedy nadał aktorowi rosyjskie obywatelstwo i Seagal został też jakimś doradcą w sprawach: amerykańsko - rosyjskich. 

I również, Seagal się wypowiedział w mediach społecznościowych na temat: wojny ukraińskiej i wcale nie obwiniał za to Rosji i Putina. 

Kiedyś, w Petersburgu z Putinem spotkał się inny aktor - karateka: Van Damme. 

 

Natomiast, Steven Seagal jest wszechstronnym aktorem, który podróżuje po całym świecie i grywa w filmach nie tylko w USA. 

Ten aktor wcale nie sympatyzuje za bardzo z własnym krajem i nie uważa za bardzo amerykańskiego prezydenta, mimo że sam jest Amerykaninem. 

 

Również, Seagal kilka lat temu spotkał z Łukaszenką na Białorusi, jak Łukaszenka go częstował potrawami białoruskimi. 

Podobno, aktorowi temu bardzo się Mińsk spodobał ( jest to miasto ładniejsze od Warszawy ) i postanowił zakupić w stolicy Białorusi jakiś apartament. 

 

Więc są tacy, nie tylko w samej Rosji, którzy fascynują się rosyjskim prezydentem, pod różnymi względami i mają do tego prawo. 

Każdy ma prawo, bez względu na sytuację i okoliczności do własnych przekonań i poglądów. ?

 

Miejscowy oczywiście, że są ludzie którzy uważają, że ta wojna jest ok a Putin to "gość". To tacy którym ta wojna przynosi korzyści albo są ślepo zapatrzeni  w Putina i stworzony przez niego obraz siebie. Lubiło czy podziwiało do wielu. W tej chwili ten obraz się zmienił i piszesz o zbrodniarzu wojennym.  Teraz wielu ludzi będzie polowało na niego. Będzie się musiał kryć jak szczur. Nie wyleci z tej swojej wielkiej Rosji. Przegrał życie. Przegrał swoją Wielką Matkę Rosję. W sumie nieźle ich wszystkich załatwił. Bądź mądrym dzieckiem znajdź sobie innego idola, bo ten już długo nie pociągnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
6 godzin temu, Miejscowy napisał:

Witam, ludzie. 

 

Ciekawostką jest to, że Rosję i Putina wielbi największy gwiazdor amerykański i mistrz wschodnich sztuk walki: Steven Seagal. 

Ten aktor się spotkał z Putinem w Rosji, w Moskwie i Putin wtedy nadał aktorowi rosyjskie obywatelstwo i Seagal został też jakimś doradcą w sprawach: amerykańsko - rosyjskich. 

I również, Seagal się wypowiedział w mediach społecznościowych na temat: wojny ukraińskiej i wcale nie obwiniał za to Rosji i Putina. 

Kiedyś, w Petersburgu z Putinem spotkał się inny aktor - karateka: Van Damme. 

 

Natomiast, Steven Seagal jest wszechstronnym aktorem, który podróżuje po całym świecie i grywa w filmach nie tylko w USA. 

Ten aktor wcale nie sympatyzuje za bardzo z własnym krajem i nie uważa za bardzo amerykańskiego prezydenta, mimo że sam jest Amerykaninem. 

 

Również, Seagal kilka lat temu spotkał z Łukaszenką na Białorusi, jak Łukaszenka go częstował potrawami białoruskimi. 

Podobno, aktorowi temu bardzo się Mińsk spodobał ( jest to miasto ładniejsze od Warszawy ) i postanowił zakupić w stolicy Białorusi jakiś apartament. 

 

Więc są tacy, nie tylko w samej Rosji, którzy fascynują się rosyjskim prezydentem, pod różnymi względami i mają do tego prawo. 

Każdy ma prawo, bez względu na sytuację i okoliczności do własnych przekonań i poglądów. ?

Idąc twoim torem. Co z tego że Eva Braun zachwycona była Adolfem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Chi napisał:

 

Miejscowy oczywiście, że są ludzie którzy uważają, że ta wojna jest ok a Putin to "gość". To tacy którym ta wojna przynosi korzyści albo są ślepo zapatrzeni  w Putina i stworzony przez niego obraz siebie. Lubiło czy podziwiało do wielu. W tej chwili ten obraz się zmienił i piszesz o zbrodniarzu wojennym.  Teraz wielu ludzi będzie polowało na niego. Będzie się musiał kryć jak szczur. Nie wyleci z tej swojej wielkiej Rosji. Przegrał życie. Przegrał swoją Wielką Matkę Rosję. W sumie nieźle ich wszystkich załatwił. Bądź mądrym dzieckiem znajdź sobie innego idola, bo ten już długo nie pociągnie. ;)

Dokładnie teraz wielbienie zbrodniarza będzie zwyczajnie karalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Mnie zastanawia awaria PKP w całej Polsce...brak potwierdzonych info o ataku hakerskim ale dziwny zbieg okoliczności...

Czekam na oficjalne info.

https://wiadomosci.wp.pl/awaria-w-centrach-sterowania-ruchem-pociagow-sklady-opoznione-lub-odwolane-6748171682691840a

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

U mnie na rp.pl donoszą tak:

 

Pociągi stanęły. Rosyjski cyberatak na polską kolej?

PKP Polskie Linie Kolejowe stały się prawdopodobnie ofiarą potężnego ataku hakerskiego. Wszystko wskazuje na to, że zostały zainfekowane systemy odpowiedzialne za sterowanie infrastrukturą kolejową w kilkudziesięciu lokalizacjach w kraju.

 

Jak donosi na Twitterze profil @Przesiadkowy, nie działają lokalne centra sterowania ruchem w m. in. Krakowie, Wrocławiu, Tczewie, Skierniewicach, Siedlcach i Grodzisku Mazowieckim, choć lista nie jest zamknięta. Już wiadomo, że podobne problemy są w Koninie, Gdyni, Bolesławcu, czy Czechowicach-Dziedzicach. Awaria prawdopodobnie dotyczy lokalizacji, w których używane są urządzenia marki Bombardier. Pociągi w wielu miejscach w całej Polsce są opóźnione, a niektóre odwołane. W oficjalnym komunikacie PKP PLK nie ma słowa o ataku cybernetycznym. Eksperci serwisu Niebezpiecznik na Twitterze również zaznaczają, że na razie nie ma podstaw, by mówić o działaniu hakerów. PKP PLK pisze na razie o „usterkach” urządzeń sterowania w lokalnych centrach odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu kolejowego Wystąpiły dziś ok. godz. 4. „Stan wymaga zabezpieczenia urządzeń w terenie i dodatkowych czynności pracowników. Występują zmiany w kursowaniu pociągów nawet ponad kilkadziesiąt minut" - podano w komunikacie. PKP PLK ostrzega, że możliwe jest odwoływanie pociągów i wprowadzenie zastępczej komunikacji autobusowej lub zmiana tras pociągów.

 

Już działa specjalny zespół złożony z przedstawicieli PKP PLK i przewoźników, aby na bieżąco organizować ruch pociągów, a na stacjach i przystankach podawane są komunikaty o bieżącej sytuacji.

 

W godzinach porannych strona internetowa PKP PLK przestała działać. Nie wiadomo czy jest to efekt rosyjskiego cyberataku, czy też obciążonych serwerów spowodowanych masowym wchodzeniem zdezorientowanych pasażerów na witryny spółki.

Na pilnie zwołanej konferencji prasowej PKP PLK przyznało, że zasięg awarii jest ogólnokrajowy i dotyczy w sumie 820 km linii kolejowych, a w efekcie część pociągów w ogóle nie zostanie uruchomiona. Usterki są odczuwalne dla pasażerów, bo dotyczą posterunków LCS (lokalne centra sterowania) w newralgicznych punktach (LCS-y odpowiadają za infrastrukturę na odcinkach od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów). W Polsce działa 33 takich posterunków, a – według najnowszych danych PKP PLK – awaria nastąpiła w 19 z nich. Spółka nie była w stanie podać kiedy uda się przywrócić normalny ruch pociągów. Na razie organizowane są dodatkowe składy na działających liniach oraz przewozy autobusami.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Takie awarie już się zdarzały. Ale nie w tylu miejscach naraz.

 

Podobne awarie wystąpiły w innych krajach - w Pakistanie, Singapurze i w Indiach.

Edytowano przez Pieprzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 852
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Uhm... dziś farbuje włosy. Na czarno🙂🙃
    • Vitalinka
      Nowy dzień, nowe radości. Szybciutko dodam więc małą klamerkę do powyższego. Taki nawias. Początek nawiasu to WILKOŁAK (tak) więc temat wilkołaka rozpoczął się w temacie Dyzia, z którego to szybko uciekłam i byłam nim molestowana jeszcze długo pomimo moich wyraźnych sprzeciwów we wszystkich tematach, w których pisałam (na inne tematy) przez obleśnego Kapitana. Miało być krótko, więc przejdę do zamknięcia mojego nawiasu czyli tego co wydarzyło się dzień temu, gdy w temacie kliki rozmawiałam z Nafto (moim siostrzeńcem😉) o teatrze, gdzie JAK ZWYKLE łażący za mną obleśny Kapitan wtrącił się ze słowami, że dziewczyna Nafto wytarga mnie za kudły. To co to przepraszam ma być? Takie komentarze kogoś kto nawet nie uczestniczy w rozmowie. Po raz tysięczny, a nawet milionowy piszę, że ja sobie tego nie życzę! I zamykam nawiasik. W środku gdzieś umieszczę komentarze obleśnego Kapitana nawet do zmiany mojego awatara, na Stitcha, gdzie jak stwierdził, że jak chcę poderwać tu faceta to nie powinnam wstawiać takiego. Prześladowanie to mało powiedziane. Tu się nie da przez tego obleśnego dziadygę pisać. Obleśne ataki nasilały się gdy tylko pisałam z jakimkolwiek mężczyzną, o czymkolwiek... No może oprócz Kościa - jego Kapitan się zawsze bał😊 Jestem osobą, która lubi pisać, piszę praktycznie z każdym i cenie sobie tutejsze, może nie przyjaźnie, bo to za duże słowo, ale...relacje, bardzo miłe. Staram się każdemu powiedzieć miłe słowo, nie słodzić (no może prócz Kościa), ale takie słowo wsparcia gdy trzeba, potrafię stanąć w obronie kogoś kto moim zdaniem ma rację. Piszę dużo i mam nadzieję, że ciekawie. Co do Dyzia...no właśnie, jego też tu już nie ma, a był osobą o stokroć przydatniejszą na forum niż ja. Być może też usłyszał, że jest zaburzony czy jakiekolwiek komentarze, na które miejsca tu być nie powinno. Patrzyłam ostatnio po tematach i widziałam, że tak wspaniałych jak on osób było tu więcej... Lecz żeby nie przedłużać - jest jedna prosta recepta. Każdy człowiek ma swoją wrażliwość i jeżeli sobie czegoś nie życzy powinniśmy to szanować, Pamiętam jak Pieprz poprosiła mnie, by nie pisać do niej Pieprzowa (haha) czy jakoś tak, ale zwyczajnie i nieodmiennie Pieprz...i od tej pory nigdy inaczej do niej się nie zwróciłam, choć mnie wydawało się, że takie odmiany są śmieszne. Ale być może sukcesem do relacji międzyludzkich (na które w życiu prawdziwym tez nigdy nie narzekałam) jest właśnie wrażliwość na drugiego człowieka i szacunek, nawet na te rzeczy, które nam wydają się głupie. Nigdy nie wiemy z czym mierzy się nasz rozmówca w życiu prywatnym i nie nam oceniać jego domniemane zaburzenia, urazy, czułe punkty tylko dlatego że NAM wydaje się, że jest inaczej. Szacunek to klucz do tego byśmy wzajemnie tworzyli fajną społeczność nawet w internecie. A to, że ktoś jest chamem, prymitywem i prostakiem niestety jest widoczne na kartach netu doskonale i te rzeczy akurat myślę, że możemy a nawet powinniśmy nazywać po imieniu...inaczej kolejne, fajne, wartościowe osoby po prostu...ustąpią. Bo ileż można toczyć niechciane wojenki z kimś komu sprawia to przyjemność, a nie ma odwagi toczyć ich z równymi sobie. Ileż razy można próbować po prostu normalnie rozmawiać. Pięknej i wspaniałej niedzieli życzę wszystkim wspaniałym osobom tutaj na forum🤗 Nafcikowi, Primaverce, Pieprz, Kościowi, Aco, Panu z Żuczkiem, Chi, Motającemu, Patykowi i tym fajnym, których tu już nie ma, a może czytają....wracajcie...w kupie siła!
    • KapitanJackSparrow
      Ogladałaś pewnie Wikingowie na Netflix..no bo skąd u ciebie zainteresowania mitologią nordycką?
    • Astafakasta
      Odkąd zaczęło cokolwiek wychodzić to trudno jest zrezygnować, bo to moja jedyna alternatywa na rzeczywistość.
    • Pieprzna
    • Pieprzna
      Jesion ma swoje ważne miejsce w mitologii nordyckiej - Yggdrasil łączący światy.
    • Pieprzna
      Jeśli twierdzisz, że tak jest, to radzę ci wyjść z bańki silnych razem i nie gadać głupot. Sam Trzaskowski uspokaja nastroje, bo wie dobrze, że jeśli naprawdę zacznie się drążenie na poważnie, to wyjdą wszystkie przekręty jego sztabu.
    • Monika
      A co powiesz za łażącym za Tobą starym grzybem, który wpiernicza się (Wpiernicza haha) w każdą Twoją wypowiedz (niepytany) dajmy na to przykład z przed wczoraj, kiedy pisałam z Nafto o teatrze w temacie kliki, przylazł jak zwykle kapitan i nie pytany, nie uczestniczący w rozmowie choć się do mnie ponoć nie odzywa komentuje- ZE JEGO DZIEWCZYNA WYTARGA MNIE ZA WLOSY- wciąż komentarze, które przybierają charakter gróźb? To chory człowiek. Mam zdrowe podejście NOMADO brzmi ono : mądrzejszy ustąpi- bez GABY czymkolwiek to jest. Chciałam tylko wytłumaczyć dlaczego.   Co do Ciebie rozumiem, że chcesz wyjść na osobę zdystansowaną, ale... tu skończę, Z szacunku.  
    • Nomada
      Dobre słowa są jak kwiaty na łące, dzikie, wolne i piękne. Nigdy nie smucą, nie wywołują gniewu, nie czynią złego. Genialna interpretacja Kapitanie ; )
    • KapitanJackSparrow
      Miło usłyszeć dobre słowo,  Długodojrzewający nigdy nie myślałem tak o sobie a brzmi genialnie
    • Nomada
      To już nie w naturze ale poznaniacy twierdzą że długodojrzewający jest pyszny😛
    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...