Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
BrakLoginu

Rękodzieła Dionizego

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu

Ja jako osobisty menago Mistrza Dionizego zostałem zobligowany do zrobienia wystawy jego ostatnich rękodzieł :) Wstęp wolny :D 

 

 

 

Spoiler

 

 

 

aMCriXY.jpguMBoKDE.jpgArmdULu.jpgaBgAWyh.jpgW3CR2yQ.jpgCvvW4JX.jpgCoJc2Pn.jpgMbFA2XS.jpgEZkknxu.jpgQfNmGfU.jpgMURrOrA.jpgR9LBEZp.jpg8QsCQKV.jpglkEhs7u.jpgkyjqSbA.jpgXGbkYlH.jpgMamDd81.jpgxmMlqWa.jpg

 

Jak autor się pojawi to zapewne chętnie skomentuje i/lub odpowie na Wasze pytania :)
P.S. Klikamy w wybrany obrazek by pokazał nam się w pełnej rozdzielczości :) Dziś wyjątkowo nie pobieramy opłat za zwiedzanie :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wyczerpany
Cooliberek

Dziękuję Ci za to ? Bl

Przepraszam oglądających te arcydzieła , ale ja tego nie zrobiłam ;)

 

 

Edytowano przez Cooliberek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Mrówki. Nie wiem czemu ale mrowiska sa moim ulubionym tematem. Początkowo starałem sie nadać im jak najbardziej zbliżony do naturalnego wygląd. Przeglądałem grafiki itd ale po kilku tysiącach sztuk ( taka ilość przystoi mrowiskowym stworkom) Zacząłem im nadawać trochę cechy ludzkie. Pojawiły sie więc rodziny czyli mama tata i dzieciaczki Ojciec chodził w kapeluszu lub czapce a mama miała jakąś fryzurkę. Potem pojawiło się piwko z kolegami mrówczymi fajka a rękach kobiet telefony torebki itd.

Bardzo to wszystko podobało się moim odbiorcom więc pobrałem dalej Nadaję im teraz uczucia. A niech tam. Niech sie kłócą całują kochają. Takie cechy nadaję też innym moim pracom i zwierzętom i robakom. Nie wiem czemu ale jednym z wytwarzanych w większych ilościach są też pająki. Różne wielkości i stopień agresji. Ale ja najbardziej lubię ptaki. To może dlatego ze zawsze marzyłem o lataniu na własnych skrzydłach. Niedawno zrozumiałem że to nie są marzenia tylko metafora rzeczywistości. Bo...... ja mam skrzydła Czasem ktoś mi je łamie, wyrywa błyszczące w słońcu pióra. upina kolejny balast bym nie poleciał a ja? Wspinam sie cichutko nocami na tęczę i odlatuję bo zrozumiałem że taki skok z tęczy nie koniecznie oznacza upadek..... Moje skrzydła to moja poezja i poezja innych tak jak ja nawiedzonych. Pokażę Wam kiedyś moje inne bardziej ambitne prace

Dobrego wieczorka Kochani

Dziękuję za wysłuchanie czy raczej wyczytanie i mam nadzieją że wszystkie monitory to wytrzymały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani

Piękne prace, ciekawe, dodatek parasolek, torebek bardzo udany, to jest to coś więcej, co nadaje charakteru.

Nie wiem czy dobrze widzę, bo oglądam na telefonie więc na niewielkim ekranie, ale czy żuki mają mają między skrzydłami kamienie? Podobnie jak mrówki chodzące po konarze, ostatnia część ich odwłoku to kamień?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
13 godzin temu, Gość Pani napisał:

ostatnia część ich odwłoku to kamień?

Tak to kamień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiunia
22 godziny temu, Dionizy napisał:

Dziękuję za wysłuchanie czy raczej wyczytanie i mam nadzieją że wszystkie monitory to wytrzymały

 

Nie wiem dlaczego, ale mój jakimś cudem wytrzymał :) Wszystko piękne, brak słów Dionizy :x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
16 godzin temu, Gość Pani napisał:

Piękne prace, ciekawe, dodatek parasolek, torebek bardzo udany, to jest to coś więcej, co nadaje charakteru.

Nie wiem czy dobrze widzę, bo oglądam na telefonie więc na niewielkim ekranie, ale czy żuki mają mają między skrzydłami kamienie? Podobnie jak mrówki chodzące po konarze, ostatnia część ich odwłoku to kamień?

 

Tak. Wszędzie dokładam kamienie. Kiedyś robiłem próby konstrukcji z samych kamieni ale nie jest to ładne Trzeba by chyba dobrać wszystkie bardzo jednorodne o zbliżonej strukturze a to raczej nie byłoby łatwe.

Miło ze się Wam podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbina

Panie Dionizy już pana kocham za wiersze a teraz co widzę . 

Muszę do pana puścić oczko żeby mi pan takie jedno cudenka sprzedał ;)

Prześliczne są wszystkie Pana cudenka :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani

Dziękuję za odpowiedź.

Czy jeśli zapytam, jak kamień jest połączony z metalem to już będzie za daleko posunięta ciekawość? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
4 minuty temu, Gość Pani napisał:

Dziękuję za odpowiedź.

Czy jeśli zapytam, jak kamień jest połączony z metalem to już będzie za daleko posunięta ciekawość? 

Nie będzie za daleko. Najpierw trzeba wziąć kamień do łapki trochę nim pokręcić i zastanowić sie co by mogło z niego powstać. Gdy jest już w głowie jakiś pomysł Trzeba określić miejsce w którym będzie połączony z resztą kompozycji. Teraz na szlifierce do kamienia należy w miejscu przyszłego łączenia delikatnie wyrównać powierzchnię by wiertło mogło bezpiecznie wykonać otwór. W niektórych kamieniach robi się te otwory na sucho w innych konieczne jest chłodzenie woda lub wiercenie w kąpieli wodnej. Potem trzeba usunąć pył po wierceniu wysuszyć ogrzać a następnie wkleja się metalowe łączniki na specjalistyczne kleje. Te łączniki o których wspomniałem w dalszej części słoza do spięcia wszystkiego w jedną całość  Ot i wszystko Nie jest to najemnica bo każdy nabywca moich prac może dokładnie sie temu przyjrzeć. Jakimś tabu jest system wiercenia tych niezbyt wielkich kamieni i rodzaj klejów. 

Od jutra zaczynam trochę większe konstrukcje czyli coś po środku pomiędzy bramą a pergolą w stylu rzymskim która kiedyś będzie obsadzona różami i będzie stanowiła ciekawe wejście do pensjonatu. Jak będzie gotowa postaram się pokazać fotki. 

6 godzin temu, Balbina napisał:

Panie Dionizy już pana kocham za wiersze a teraz co widzę . 

Muszę do pana puścić oczko żeby mi pan takie jedno cudenka sprzedał ;)

Prześliczne są wszystkie Pana cudenka :)

 

Ależ Pani Balbinko. 9_9 Proszę podać adres pod który należy dostarczyć wybraną rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbina

Dziękuję panie Dionizy :)

Musimy umówić się gdzies na rozmowe . 

Rozumie pan że tu nie za bardzo wypada pisać adresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Godzinę temu, Balbina napisał:

Dziękuję panie Dionizy :)

Musimy umówić się gdzies na rozmowe . 

Rozumie pan że tu nie za bardzo wypada pisać adresu :)

Nie określaj mnie panem. Nie jestem nim Balbinko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbina

Ok i dziękuję za uwagę .

Napisze do Ciebie żeby uzgodnić cenę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani

O wierceniu w kamieniu nie pomyślałam. I nie rozłupuje się od wiertła? Pewnie zasługa odpowiedniego sprzętu i wyczucia. 

W każdym razie, dzięki za wyjaśnienia. Jak już pisałam, pracę bardzo ładne. 

Życzę masy pomysłów i ich spokojnej realizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Pomysłów mam mnóstwo tylko trochę gorzej z czasem na ich realizację. Ogólnie w tej chwili większość rzeczy ustawiane jest na podobnych jak widać tam gdzieś na fotkach pustych w środku pniach starych drzew. Ładnie prezentują się sowy ale nie ma kto ich malowac a to w tym przypadku jest konieczne. Znalazłem też jakiś czas temu na giełdzie staroci którą często odwiedzam stary, na pewno   przedwojenny a być może sprzed pierwszej wojny wózek dziecięcy. Z tej jakby gondoli już niewiele pozostało ale zawieszenia i podwozie jest w całkiem przyzwoitym stanie. Planowałem zrobić oprzyrządowanie i na bazie podobnego podwozia robić elementy dekoracyjne np kwietniki . Myśle że bardzo dobrze byto wyglądało tylko potrzeba czasu na przygotowania. Teraz na stołach w mojej pracowni jest coś innego ale to pokażę w niedalekiej przyszłości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
11 godzin temu, Dionizy napisał:

Mam kilka fotek o tym jak rodzi się biedronka i mrówkowampir. Jak to mam pokazać?

Podeślij do mnie na maila to je wstawię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Dobrze BL ale jutro to zrobię bo dziś mi się nie bardzo chce bawić Zrobiłem też kilka foci z mojego ogrodu czyli miejsca gdzie pokazuję swoje prace i rozmawiam z moimi odbiorcami Czy kilka takich też pokażesz BL?

Jestem dziś zdechły aczkolwiek jest już znacznie lepiej niż było rano. Wczoraj miałem kilkoro przyjaciół i.......... chyba mi skórka z pomidorów zaszkodziła bo przecież nie ,, Mc Ilroy,, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Możesz dać wszystko, ogród też :) Szkocka nie ma prawa zaszkodzić, to samo zdrowie. Jak ja dawno nie miałem tego trunku w ustach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

W nawiązaniu do rozmowy z chat`u z Cooliberkiem to rozwinę tutaj wątek by myśli nie uciekły :)

Mnie do gustu przypadł najbardziej ten pies czy też wilk, bo wiem ile tam musiał włożyć pracy. A ten ptak (o którym wspomina na chat Cooliberek) to właśnie, co to za ptak bo nie raz się zastanawiałem, coś mi przypomina i nie mogę do końca skojarzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Ten pies to wilczur niemiecki długowłosy Było ich więcej bo takie miałem zamówienie ze Szczecina Wbrew pozorom nie pysk był kłopotliwy ale całość i to nie przez nic innego jak pracochłonność. A ten ptak? On też jest w Szczecinie i określany był jako wzbijający. Nie ma tu żadnego odwoływania się do jakiegoś gatunku Oglądający sam to określa i już . Dla mnie najbardziej zbliżony jest do żurawia . Czaple mają całkiem inne szyje Ale to nie ma znaczenia To jest po prostu ptaszysko i już. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Fajne mi ptaszysko :) moja ptica i już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

Choć uwielbiam wszystkie Twoje dzieła to jednak ptaki najbardziej, a ptaszysko wzbijające - faworyt:) Hm... wilczury do Szczecina, a wilka czasami nie robiłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
2 godziny temu, Radunia napisał:

Choć uwielbiam wszystkie Twoje dzieła to jednak ptaki najbardziej, a ptaszysko wzbijające - faworyt:) Hm... wilczury do Szczecina, a wilka czasami nie robiłeś?

Robiłem kilka sztuk naturalnej wielkości . Mam gdzieś fotki. jest tylko jeden kłopot. Jestem tępakiem w komputerze i tych wszystkich zawiłościach. Nie wiem czym jest hosting, jak tam umieścić moje foty i jak je wysłać tutaj. W tym musi mi ktoś pomóc albo chociaż dać w łeb bym w końcu zrozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 911
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
    • Nomada
      To prawda, Mikkelsen ma kamienny wyraz twarzy gdy gra ale wystarczy że lekko uniesie brew do góry i już nic nie musi mówić 😂. Dziękuję za polecajkę  @La primavera, chętnie obejrzę.
    • Argen
      Ciężko powiedzieć... co było moją pierwszą grą. Chyba Mario albo Duck Hunt na NES'ie (popularnie zwany Pegasus).
    • KapitanJackSparrow
      Zaraz wywiało, jesteś dużą dziewczynką więc zapewne zauważyłaś, że ja zawsze chętnie z tobą słowo zamienię. Zatem wołaj 😛
    • la primavera
      Robi wrażenie, robi. W końcu to Mikkelsen. Nawet jakby stracha na wroble zagrał,  który cały film stoi na polu bez słowa to zrobiłby to tak, że warto  byłoby zobaczyć.    ,,Mads Mikkelsen. Diabeł wcielony" To dokument o Mikkelsenie  z którego  nie dowiedziałam się niczego  czego bym juz nie wiedziała oprócz tego,  że cały czas źle wymawiałam  jego imię 🙃  Ale nazwisko dobrze🙂     Norymberga  z 2025r Film opowiada o norymberdzkim procesie zbrodniarzy niemieckich, gdy podczas przygotowań do niego poproszono o pomoc amerykańskiego psychiatrę, aby spróbował dotrzeć do ich skąpanych złem umysłów. I być może znaleźć jakiś gen zła, który możnaby przypisać niemieckiemu narodowi. To tak gornolotnie i naukowo, bo w praktyce chodziło o to, aby dotrzeć zwłaszcza do Goringa, jako najwyższego rangą wśród reszty i pomoc w złamaniu go, by w trakcie procesu przyznał się do winy.    Połowa filmu trochę taka jakby za lekka, fragmentami nawet siląca się na jakiś żart który nijak nie pasował do powagi historii o której miał.opowiedziec film. Psychiatra Kelly- w tej roli Malek, bez tej lekarskiej poważnej aury, nic nie wiemy o jego karierze, zapewne musiał to być ktoś dobry w swoim zawodzie ale zabrakło przedstawienia postaci ( chyba że ja to gdzieś przeoczyłam). Gdy staje naprzeciwko Göringa- w tej roli Russell Crowe, który zagrał te rolę wybitnie- wydaje się taki mały i nijaki. Z czasem to się zmienia bo Kelly podczas spotkan rysuje bardzo wiarygodnie psychologiczny portret Goeringa.  Zatem nie jest to tylko niepowazny, niespelniony iluzjonista.   Dochodzimy do drugiej części filmu,  duzo lepszej,  bardziej mrocznej, poważnej.  Zaczyna  się proces i ... coż...przekaz pewnych sytuacji zawsze będzie rażący choćby ile lat minęło i ile przeczytało się książek. Odbiór wizualny jest zawsze mocniejszy. Można o czyms słyszeć,  wiedzieć,  czytać. Ale kiedy to się zobaczy to brakuje slow To chwila jak z filmu Idź i patrz.   Polecam, choćby dla samego Russella Crowe.   
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...