Skocz do zawartości


Magda87

Przytlacza mnie myslenie o potrzebie odniesienia sukcesu

Polecane posty

Magda87

Myslenie o potrzebie odniesienia sukcesu mnie przytłacza.
Poświęcenie się dla innych mnie przytłacza. Jestem przestrasznona i nie mogę zasnąć. Porównuje się do koleżanek które ciężej pracuja i odnoszą sukces. Cały czas mam wrażenie że robię za mało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


endriu

To częsty problem. Musisz sobie uświadomić parę rzeczy:

  1. Sukces przez każdego rozumiany jest inaczej. Sukcesy koleżanek nie muszą być Twoimi sukcesami. Nie musisz na przykład zarabiać tyle co one, byś była szczęśliwa. Żyj w zgodzie z sobą, a nie z presją otoczenia. Dla jednej osoby oznaką sukcesu jest dom z ogródkiem, dla innej może nią być codzienne wysypianie się i życie w spokoju.
  2. Każdy z nas jest inny. Ludzie mają różne umiejętności, odmienny start, inne rzeczy sprawiają im satysfakcję. Przez to te rzekome sukcesy jednym zdają się przychodzić łatwiej (często wystarczy, że mają większą pewność siebie), a innym trudniej (jeśli są nieśmiali, cierpią na fobie). To nie znaczy, że są gorsi, po prostu mają inne predyspozycje. Chęć spełniania czyichś ambicji nie sprawi, że będziesz szczęśliwsza.

Jedyną osobą, z którą powinnaś się porównywać, jesteś Ty sama z przeszłości. Przyjrzyj się swojemu życiu i sprawdź, czy podążasz w dobrą stronę, czy jesteś w czymś lepsza niż parę lat temu, czy progresujesz, czy jesteś szczęśliwsza. Jeśli nie, to być może nie tędy droga i musisz coś zmienić, wyznaczyć sobie własną ścieżkę i jej się trzymać. A nie ścieżki koleżanek.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda87

Ja to już wyniosłam z domu. Te naciski, bo mam być najlepsza, bo co sąsiedzi powiedzą, bo inni odnoszą sukces?
Zdaje sobie sprawę, że to nie jest zdrowe, że powinnam być sobą i podążać własnymi ścieżkami, ale nie wiem jak to zmienić. Stoję w miejscu a jakbym się cofała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endriu

Przede wszystkim nie szukaj winy w innych. To nie rodzice, sąsiedzi czy koleżanki są odpowiedzialni za Twoje życie, oni wszyscy mają własne. Dziewczyno, możesz zrobić ze swoją przyszłością, co tylko zechcesz. Możesz rzucić wszystko, wyjechać do Tajlandii i uczyć surfingu, możesz zrobić kurs na operatora wózka widłowego i jeździć po magazynie, możesz otworzyć własną firmę i robić to, w czym jesteś najlepsza i co sprawia Ci najwięcej frajdy. Co Cię powstrzymuje? I kto – poza Tobą samą – ma na to w ogóle wpływ?

Hej, ja siedzę w domu i czytam książki, dobrze się z tym czuję i w ten sposób zarabiam na życie. Nie są to kokosy, ale jestem szczęśliwy bez wyścigu szczurów. Można? Można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniechęcony
solitudin

Uważam że to bzdury, właśnie rodzice i otoczenie są od najmłodszych lat odpowiedzialni za to jak wygląda nasze życie, wszystko zależy od tego jak człowiek naprawia błędy i odcina pępowinę od złych korzeni wyniesionych z domu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oczytany

Rodzice posiadający rozległe znajomości rzeczywiście zaszczepiają w dzieciach na siłę presję sukcesu. Wymagania rosną na ogół z upływem lat. Nic dziwnego , że dzieci w końcu zaczynają wypadać z tego "wyścigu" i sięgają po używki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Nikomu nie wolno się poddawać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
subnet conection

Potrzeba uważania się za człowieka sukcesu jest tak silna, że wielu rodaków,  co nie znaleźli szczęścia za granicą, woli wegetować tam na ulicach zagranicznych metropolii, niż powrócić do domu i przyznać się do porażki.

Wegetują tam latami w coraz gorszym stanie zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hagne

Ja mam inaczej,wolę być nikim w oczach świata, np sprzątać, podawać jedzenie, albo robić pizze, być niewidzialna. I mieć spokój. Żyć sobie spokojnie,mieć trochę pieniędzy i nie przeszkadza mi, gdy mi mówią, że nic nie mam, bo wiem jakie ciężkie jest życie, tych którzy to mówią, ile poświęcenia i wyrzeczeń kosztuje ich posiadanie dużych domów, rodzin, kredytów itd itp. Ale takie życie spokojnego byleczego robienia, też mnie całkowicie nie uwalnia od trosk. No i odczuam stres. Ale nie mogę narzekać. 

 

Ludzie z "sukcesem"-karierowicze mają tą wadę, że płacą za nią ogromną cenę ciągłego niepokoju, zabiegania. Nie potrafią sie cieszyć tym co mają, zawsze im mało.  Nie idź tą drogą. Możesz gromadzić w swoim życiu kasy i gratów, ale nie licz, że klamoty i kasa wpłyną na poczucie szczęścia, bo nie. Będziesz żyla w niepokoju a zeby nie stracić tego co masz.

No i jeszcze, to że ludzie mają więcej,albo coś osiągneli, nie czyni ich kimś innym, niż Ty jesteś. Po prostu biorą udział w wyimaginowanym wyścigu szczurów, nie wiedząc, ze nikt się z nimi nie ściga. Tak sobie sami wkręcają.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fenix

Św. Franciszek z Asyżu w XIII wieku opowiedział swoim współbraciom zakonnym swój sen, w którym zobaczył jak wielu ludzi próbowało się przeprawić przez szeroką burzliwą rzekę na przeciwny brzeg.

Część tych, co byli obładowani dużą ilością cennych przedmiotów ginęło w silnych strumieniach tej rzeki.

A ci co mieli ze sobą mało lub nic dotarło na drugi brzeg szczęśliwie, gdzie było tam widać dużo pięknych drzew i kwiatów..

A gdy oni się zapytali św. Franciszka, co to oznacza?

Odpowiedział, że burzliwa rzeka to jest nasze życie na ziemi. A drugi brzeg to nasze zbawienie wieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Czasem żałuję, że nie zostałam tramwajarką...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...