Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty

Maryyyś
9 godzin temu, Midsummer Eve napisał:

Skoro mam oceniać, to ocenię to, co widzę, bo widzę urodę, głębszego przesłania w samej treści filmiku (poza hasłami) nie, widocznie dla mnie jest za głęboko ukryte ;)
Uwaga, oceniam ;) Piękne usta, piękna noga, piękna dziewczyna - jednym słowem: można się prezentować bez używania pretekstów... ;)
Po tylu filmikach i zdjęciach jedynie co to wzmaga się niedosyt, że nigdy nie widać jednego - oczu, wszak ponoć są zwierciadłem duszy ;) Ale pewnie mówię to dlatego, że to mój własny główny atut (jakiś trzeba mieć, chlip chlip ;)). Ale wiadomo, że anonimowość najważniejsza ?

Ty tak na serio???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Złośliwy
Z g r e d
11 godzin temu, Maryyyś napisał:

Przytulę

Chcesz mieć koszmary do końca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
9 godzin temu, Maryyyś napisał:

To jest dobre, wypije lampkę i idę spać. Jutro rano kosmetyczka ?

Też bym się przeszedł. Regulacja brwi, depilacja, peeling, paznokiety ... Pewnie ze cztery godziny by zeszło, a tu nima tyle czasu przy sobocie. Wieczorem mecz, a człowiek zapuszczony jak rów przy drodze do Palędzia. Jak przez telewizorem usiąść? Chyba, że w maseczce żeby ludzie z trybun nie rozpoznali??‍♂️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
6 godzin temu, Maryyyś napisał:

Ty tak na serio???

A co? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
2 godziny temu, Z g r e d napisał:

Chcesz mieć koszmary do końca życia?

Nic mi nie będzie, gorzej z Tobą ?

Edytowano przez Maryyyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośliwy
Z g r e d
58 minut temu, Maryyyś napisał:

Nic mi nie będzie, gorzej z Tobą ?

A za rękę by w ostatniej chwili potrzymać nadal chętnej brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
6 minut temu, Z g r e d napisał:

A za rękę by w ostatniej chwili potrzymać nadal chętnej brak.

Młodej żonki Ci trzeba. Pisz wymagania, rozpuścimy wici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośliwy
Z g r e d
2 minuty temu, Pieprzna napisał:

Młodej żonki Ci trzeba

Ej ej.?

Nie chcę rozbijać małżeństw, młodych małzeństw?

Chociaż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, Z g r e d napisał:

Ej ej.?

Nie chcę rozbijać małżeństw, młodych małzeństw?

Chociaż ?

No tak, Tobie tylko związkowe złodziejstwo w głowie ? SwojOM osobistOM żebyś miał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośliwy
Z g r e d
19 minut temu, Pieprzna napisał:

No tak, Tobie tylko związkowe złodziejstwo w głowie ? SwojOM osobistOM żebyś miał!

Takie z doświadczeniem lepsze i pewniejsze,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, Z g r e d napisał:

Takie z doświadczeniem lepsze i pewniejsze,?

Aha. Czyli celujesz w rozwódki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
39 minut temu, Pieprzna napisał:

Młodej żonki Ci trzeba. Pisz wymagania, rozpuścimy wici.

Wygląd wiadomo, Andżela ? Ciekawe co tam z innych cech ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośliwy
Z g r e d
25 minut temu, Pieprzna napisał:

Hahaha, pan macant ?

Głodnemu chleb na myśli ale jak nie to nie.

Mam jeszcze druga rękę. Sam sobie potrzymam.

Edytowano przez Z g r e d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośliwy
Z g r e d
31 minut temu, Maryyyś napisał:

Wygląd wiadomo, Andżela ? Ciekawe co tam z innych cech ?

Wnętrze to podstawa.

Zdrowe nerki i przede wszystkim wątroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośliwy
Z g r e d
33 minuty temu, Maryyyś napisał:

W czym?

Że coś potrafią a nie tylko leżeć i....znaczy jak kłoda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złośliwy
Z g r e d
42 minuty temu, Pieprzna napisał:

Aha. Czyli celujesz w rozwódki.

Na razie czekam na pozwolenie na broń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
2 minuty temu, Z g r e d napisał:

Na razie czekam na pozwolenie na broń.

Muszę dostarczyć komisji Twoją teczkę pod rozwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
6 minut temu, Z g r e d napisał:

Wnętrze to podstawa.

Zdrowe nerki i przede wszystkim wątroba.

Miej serce i patrzaj w serce. Znaczy się poproś ją o wydruk z EKG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
7 minut temu, Z g r e d napisał:

Głodnemu chleb na myśli ale jak nie to nie.

Mam jeszcze druga rękę. Sam sobie potrzymam.

A to już jest konfiguracja trumienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 665
    • Postów
      259 208
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • la primavera
      ,,Minuta ciszy " to niemiecko-duńska opowiesc o miłości. Trudno było mi sobie wyobrazić, by język niemiecki w ogóle  potrafił  przebić się przez swoją szorstkość  i opowiedzieć o miłości. Ale moje uprzedzenia okazaly sie nic niewarte,  bo wyszła im całkiem zgrabna historia, solidne europejskie kino.   Cala historia  toczy się w nadmorskiej niemieckiej miejscowości w której mieszka Christian. Kończą mu się wakacje,  podczas których  pomagał ojcu w wyławianiu kamieni i przed nim ostatni - maturalny- rok w szkole. W mieście pojawia się Stella, która wyjechała stąd dawno temu do Londynu.  Wraca teraz w rodzinne strony jako pani od angielskiego. I z miejsca rozkochuje w sobie chlopaka.  Zatem taka to będzie historia- o uczniu i jego nauczycielce. Banalne? Nie w tym wydaniu.    Portowy klimat, bliskość przyrody,  morze, plaza, domek na wyspie, koniec wakacji wszystko to oczywiście sprzyja romantycznej miłości, którą poznajemy przez opowieść Christiana - w tej roli bardzo dobrze wypadl Jonas Nay- ale bardzo ciekawe tło robi społeczność tej miejscowości, ich reakcje jako obserwatorow niecodziennych zdarzeń. Mnie bardzo zaciekawiła postawa rodziców chłopaka,  zwłaszcza ojca,  który nie patrzy na syna jak na malolata któremu w głowie zaszumialo, tylko rozumie i szanuje uczucie. To są dwie piękne sceny- rozmowa przy stole całej rodziny i druga podsłuchana przez Christiana rozmowa między rodzicami. Można kazdemu życzyć takiego ojca,  który zna wartość I siłę miłości. I tak toczy się ta opowieść którą Stella zapisuje słowami ,, miłość, Christianie,  jest ciepłym prądem który cię prowadzi "   Ładny film.
    • Vitalinka
      bo koń upadł obok drzewa, a on wprost na gałęzie, które zamortyzowały upadek, co nie znaczy, że powinien po tym skakać jak nowo narodzony 😄Rozciąć takiego konia i go wypatroszyć to jaka musi być siła, a on to zrobił po tym upadku. Jeszcze w tak zwanym międzyczasie uratował jakąś Indiankę od gwałtu.   Ja gdybym nawet przeżyła ten atak niedźwiedzia, to umarłabym z zimna jakby mnie nieśli na tych noszach (hipotermia murowana🥶😄) i by było po filmie...😄😄😄a do wody w zimie bym nie weszła, a oni co rusz czy trzeba czy nie to w butach do wody, nie wiem...może ludzie kiedyś byli bardziej odporni...
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Miły gość
      Uratowany 
    • la primavera
      Hmm..omijałam ten film bo gdzieś mi się zakodowało, że to smutna historia o umierającym dziecku. A to jednak nie tak,  zatem mogę obejrzeć.  Przypomina mi to trochę  historię powstania probiotyku  Narine, bardzo ciekawą  choć chyba  niesfilmowaną.  Kawal dobrego kina  Magia kina. Najważniejsze, że działa. 🙂
    • KapitanJackSparrow
      Jacka wyrwał ze snu hałas dobiegający z parteru. Brzmiało to jak… telefon? A nieee — jednak nie. Raczej coś między łoskotem walącej się szafy, a uderzaniem łyżki o spód garnka przez kucharza pozbawionego litości. — Co tam się, do stu piorunów, kotłuje na dole? — mruknął, rozglądając się ospale po izbie. W przestronnym łożu obok niego leżała czarnowłosa piękność, której kibić wyglądała tak, jakby sama natura uformowała ją specjalnie do pozowania w blasku wschodzącego słońca. Jack na moment przymknął oczy, wspominając noc, która mogła spokojnie konkurować z najlepszymi rozdziałami romansów: tych z okładkami, na których dorośli mężczyźni mają bardziej lśniące włosy niż bohaterowie fantasy. Jej długie czarne włosy, które jeszcze parę godzin temu opadając, łaskotały go w twarz, teraz spoczywały na kołdrze w artystycznym nieładzie — jakby sam wicher nocy zrobił im profesjonalną sesję zdjęciową. Delikatnie wydostał się z jej objęć (co wymagało zręczności sapera i odwagi odkrywcy), zgarnął z podłogi odzienie i ruszył na dół, gotów zmierzyć się z… czymkolwiek, co tłukło się tam o świcie jak pralka na zużytych łożyskach.  Na dole przywitał go znajomy pejzaż: dekadencki chaos. Stosy talerzy, butelek i szklanek zalegały jak eksponaty w muzeum imprezy, na której czas stracił znaczenie. Jednym słowem: balanga. Dwoma słowami: poważna balanga.🤣  Przy stole zaś siedział Jacenty, który — jak gdyby nigdy nic — pałaszował słynny bigos Liliany, wyglądając przy tym jak ktoś, kto właśnie ogłosił rozejm z rzeczywistością .Raz  po raz stukał łyżką i dno garnka do chwili aż zobaczył intruza.  — Słuchaj, Jack — powiedział, przeżuwając z godnością króla ucztującego w piżamie — jedzie tu jakaś ekipa telewizyjna. Będą kręcić reality show. O bigosie. Podobno o moim bigosie. Jack spojrzał na niego, na kuchnię i na ogólny dramat przestrzeni. Faktycznie: niezły bigos się szykował. W różnych znaczeniach. I wtedy jak bumerang — choć raczej jak bumerang wystrzelony przez maga, więc z efektem dźwiękowym — wróciły do niego słowa Liliany, wypowiedziane poprzedniej nocy: „Ale niech i tak będzie — niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana”. „Ale pamiętaj, kapitanie, każde życzenie ma swój haczyk…” Jack westchnął. No i pięknie. Noc zadecydowała. A teraz telewizja przyjeżdża kręcić bigos.
    • KapitanJackSparrow
      Maro a może jakiś Netflixowy temat polecanek do oglądania?  Ja ostatnio zaliczyłem Odrzuceni. Można popatrzeć, to western. Fajny ale czuję pewien niedosyt emocji. Oglądałaś?
    • zielona_mara
      Zjawa... ile tam się dzieje : ) atak niedźwiedzia, ucieczka wpław rwąca rzeką (?) skok z urwiska na pędzącym koniu prosto na jakieś wysokie drzewa... koń nie przeżył, a on owszem : ) później wypatroszenie tego konia i sen w jego wnętrzu bo było jeszcze ciepłe... tempo było zdecydowanie inne porównując z tamtym filmem. : )
    • Vitalinka
    • zielona_mara
      Upłynęło już trochę dni to podam tytuł filmu o który pytałam... świeżo po obejrzeniu wkleiłam : ) "Osobliwość"
    • zielona_mara
      Zapytał lekarza o to co mu zrobił że po tej kuracji pojawiło się u niego poczucie winy... ale widz nie do końca był pewien czy to prawda czy kolejny przebiegły plan : )  Nie czytałam książki dobrze byłoby porównać z nią... : ) 
    • zielona_mara
      : ) przez połowę czasu mogą się pojawiać myśli "jak tu dotrwać do końca" ale były też ciekawe momenty trzymające w napięciu początek ten moment od którego wszystko się rozpoczęło albo sam wątek z matką...  taki misz masz przeplatany humorem. 
    • KapitanJackSparrow
    • Chi
      Dobranocka     
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Tak się starałem     
    • Chi
      Wstań dziś na nogi    
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...