Skocz do zawartości


Pieprzna

Przystań kliki i sympatyków

Polecane posty



Maryyyś
17 minut temu, Aco napisał:

Gdyby to był jeden to chmwd. Tu jest jakaś plaga tego gówna.

U mnie też jest plaga, ani spraye ani spiralki nie dają rady ? zresztą, potrafią chamszczaki jedne żreć człowieka w pełnym słońcu! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
7 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Ja wczoraj nie mogłem obiadu zjeść bo latało tego ze 30 sztuk :/

Nie rozumiem tego fenomenu. W jednej części kraju mimo sprzyjających warunków( zbiorniki wodne, zarośla) nie ma ich, a w innej części jest tego od zajepania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Korzystając z okazji pragnę z tego miejsca napisać, co następuje!


1. My Cię doprowadzamy do łez, a Ty lajki zbierasz? Oszustwo! Zapewne brałaś ich na litość tymi łzami?!

2. Odnośnie deficytu poważności i zrównoważenia. My z @Chi pragniemy poinformowałaś, że nic, a nic nie maczaliśmy paluchów w tych brakach. To po prostu masz gratis od życia czy cuś :D

Na kolejne oszczerstwa będziemy odpowiadać poprzez wykorzystanie odpowiednich ruchów prawnych. Zbyt długo z @Chi budowaliśmy swoją markę na forum, by nas ktoś jednym, czy drugim oświadczeniem mógł pozbyć ogólnego szacunku i podziwu dla naszych osób! W moim przypadku "wątpliwej marki" :D

Do nr 1 - - >na litość, mówisz? A to nie od Ciebie te lajki byly ? 

Nr 2--> akurat pffff

 

Alez ja was podziwiam! Ja! Nie wiem po co Wam podziw innych. Zachłanni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 odsłony ironii
1 minutę temu, Aco napisał:

Nie rozumiem tego fenomenu. W jednej części kraju mimo sprzyjających warunków( zbiorniki wodne, zarośla) nie ma ich, a w innej części jest tego od zajepania)

U mnie zawsze była plaga, a teraz w ogóle nie ma komarów. Nie żebym narzekała, ale dziwne to jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, 4 odsłony ironii napisał:

Do nr 1 - - >na litość, mówisz? A to nie od Ciebie te lajki byly ? 

Potwierdzam, ale byłem przekupiony. Majeranek został użyty, a ja mam do niego słabość. To nie fair wykorzystywać słabości przeciwnika! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
Przed chwilą, 4 odsłony ironii napisał:

U mnie zawsze była plaga, a teraz w ogóle nie ma komarów. Nie żebym narzekała, ale dziwne to jest. 

To nic tylko zazdrościć. 

 

4 minuty temu, Maryyyś napisał:

U mnie też jest plaga, ani spraye ani spiralki nie dają rady ? zresztą, potrafią chamszczaki jedne żreć człowieka w pełnym słońcu! ?

Wczoraj nie mogłem spokojnie wypić piwa na tarasie. Chyba wybiorę się na jakieś zakupy po olejki eteryczne, bo te wszystkie repelenty działają jak pęknięta guma na skuteczną antykoncepcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
36 minut temu, Aco napisał:

To nic tylko zazdrościć. 

 

Wczoraj nie mogłem spokojnie wypić piwa na tarasie. Chyba wybiorę się na jakieś zakupy po olejki eteryczne, bo te wszystkie repelenty działają jak pęknięta guma na skuteczną antykoncepcję?

Nie wiem, jak i czy, działają olejki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
50 minut temu, Aco napisał:

To nic tylko zazdrościć. 

 

Wczoraj nie mogłem spokojnie wypić piwa na tarasie. Chyba wybiorę się na jakieś zakupy po olejki eteryczne, bo te wszystkie repelenty działają jak pęknięta guma na skuteczną antykoncepcję?

Ja przed domem chciałem na krześle sobie posiedzieć to się zerwałem i zacząłem chodzić we wszystkie strony żeby mnie nie zjadły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Siedzę sobie na ryczce przed domem z wymborkiem szablu do obrania i nic mnie nie gryzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
4 minuty temu, Pieprzna napisał:

Siedzę sobie na ryczce przed domem z wymborkiem szablu do obrania i nic mnie nie gryzie ?

Że co? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
8 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Że co? ?

Że siedzi na taborecie z wiaderkiem fasolki szparagowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
36 minut temu, Maryyyś napisał:

Nie wiem, jak i czy, działają olejki.

Waniliowy i geranium sprawdzone, ale wiadomo, że nie działa to w 100% kiedyś się tym wysmarowalem i tylko podlatywały. Usiadł może jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
4 minuty temu, Aco napisał:

Waniliowy i geranium sprawdzone, ale wiadomo, że nie działa to w 100% kiedyś się tym wysmarowalem i tylko podlatywały. Usiadł może jeden.

Do mnie lgnie to robactwo jak szalone. Niby dbam o higienę, ale może już się zaczynam rozkładać, ja wiem...? 

PS. Tak, tak panowie, rozkładam się, ha ha ha :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
20 minut temu, Helenka Zy napisał:

Do mnie lgnie to robactwo jak szalone. Niby dbam o higienę, ale może już się zaczynam rozkładać, ja wiem...? 

PS. Tak, tak panowie, rozkładam się, ha ha ha :P 

No to nieźle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
22 minuty temu, Helenka Zy napisał:

Do mnie lgnie to robactwo jak szalone. Niby dbam o higienę, ale może już się zaczynam rozkładać, ja wiem...? 

PS. Tak, tak panowie, rozkładam się, ha ha ha :P 

Mnie też zjadają. Siedzieliśmy w knajpie w ogródku na Starówce w 5 osob, z zieleni to byly doniczki z kwiatkami, nikogo nie gryzły tylko mnie, chyba z 7 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
36 minut temu, Aco napisał:

Waniliowy i geranium sprawdzone, ale wiadomo, że nie działa to w 100% kiedyś się tym wysmarowalem i tylko podlatywały. Usiadł może jeden.

Ktos mi mówił, że roztarte goździki też działają.

Edytowano przez Maryyyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
3 minuty temu, Jacenty napisał:

Papierosy cały czas trzeba palić i one nie podfrywują i nie gryzom.

Gucio prawda! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
9 minut temu, Jacenty napisał:

Papierosy cały czas trzeba palić i one nie podfrywują i nie gryzom.

Palenie ich nie odstrasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
29 minut temu, Maryyyś napisał:

Kupiłam w automacie z kawą. Tez se ydz ?

A skąd ja wezmę ten automat, hę? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 666
    • Postów
      259 211
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nomada
      Nie do końca. Levon Erzinkyan był mikrobiologiem, więc temat znał. Z Augusto Odone łączyła go jedynie determinacja. Odone był ekonomistą. Determinacja, niezłomność i chęć zrozumienia tematu dla Odone była kluczem do rozwiązania zagadki.  
    • Taka-Jedna
      Witam po długiej przerwie!  Zauważyłam, że na YT pojawia się coraz więcej muzyki tworzonej przez AI, w tym covery. Niektóre tak mi wpadają w ucho, że aż postanowiłam tu przyjść i założyć temat im poświęcony    Smells Like Teen Spirit (1960’s Country Version) | Nirvana Cover    Come As You Are (Vintage Country Style) Nirvana Cover | Red Dead   Dżem - Czerwony jak cegła (AI Trap Cover)   Czerwone Gitary - Jest taki dzień (ROCK COVER) | Wyczochrane Bobry  
    • Pieprzna
      Zobaczcie co moja mała dostała 😀 Pół dnia i ułożone. Bardzo realistyczny ten storczyk 🥰
    • la primavera
      ,,Minuta ciszy " to niemiecko-duńska opowiesc o miłości. Trudno było mi sobie wyobrazić, by język niemiecki w ogóle  potrafił  przebić się przez swoją szorstkość  i opowiedzieć o miłości. Ale moje uprzedzenia okazaly sie nic niewarte,  bo wyszła im całkiem zgrabna historia, solidne europejskie kino.   Cala historia  toczy się w nadmorskiej niemieckiej miejscowości w której mieszka Christian. Kończą mu się wakacje,  podczas których  pomagał ojcu w wyławianiu kamieni i przed nim ostatni - maturalny- rok w szkole. W mieście pojawia się Stella, która wyjechała stąd dawno temu do Londynu.  Wraca teraz w rodzinne strony jako pani od angielskiego. I z miejsca rozkochuje w sobie chlopaka.  Zatem taka to będzie historia- o uczniu i jego nauczycielce. Banalne? Nie w tym wydaniu.    Portowy klimat, bliskość przyrody,  morze, plaza, domek na wyspie, koniec wakacji wszystko to oczywiście sprzyja romantycznej miłości, którą poznajemy przez opowieść Christiana - w tej roli bardzo dobrze wypadl Jonas Nay- ale bardzo ciekawe tło robi społeczność tej miejscowości, ich reakcje jako obserwatorow niecodziennych zdarzeń. Mnie bardzo zaciekawiła postawa rodziców chłopaka,  zwłaszcza ojca,  który nie patrzy na syna jak na malolata któremu w głowie zaszumialo, tylko rozumie i szanuje uczucie. To są dwie piękne sceny- rozmowa przy stole całej rodziny i druga podsłuchana przez Christiana rozmowa między rodzicami. Można kazdemu życzyć takiego ojca,  który zna wartość I siłę miłości. I tak toczy się ta opowieść którą Stella zapisuje słowami ,, miłość, Christianie,  jest ciepłym prądem który cię prowadzi "   Ładny film.
    • Vitalinka
      bo koń upadł obok drzewa, a on wprost na gałęzie, które zamortyzowały upadek, co nie znaczy, że powinien po tym skakać jak nowo narodzony 😄Rozciąć takiego konia i go wypatroszyć to jaka musi być siła, a on to zrobił po tym upadku. Jeszcze w tak zwanym międzyczasie uratował jakąś Indiankę od gwałtu.   Ja gdybym nawet przeżyła ten atak niedźwiedzia, to umarłabym z zimna jakby mnie nieśli na tych noszach (hipotermia murowana🥶😄) i by było po filmie...😄😄😄a do wody w zimie bym nie weszła, a oni co rusz czy trzeba czy nie to w butach do wody, nie wiem...może ludzie kiedyś byli bardziej odporni...
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Miły gość
      Uratowany 
    • la primavera
      Hmm..omijałam ten film bo gdzieś mi się zakodowało, że to smutna historia o umierającym dziecku. A to jednak nie tak,  zatem mogę obejrzeć.  Przypomina mi to trochę  historię powstania probiotyku  Narine, bardzo ciekawą  choć chyba  niesfilmowaną.  Kawal dobrego kina  Magia kina. Najważniejsze, że działa. 🙂
    • KapitanJackSparrow
      Jacka wyrwał ze snu hałas dobiegający z parteru. Brzmiało to jak… telefon? A nieee — jednak nie. Raczej coś między łoskotem walącej się szafy, a uderzaniem łyżki o spód garnka przez kucharza pozbawionego litości. — Co tam się, do stu piorunów, kotłuje na dole? — mruknął, rozglądając się ospale po izbie. W przestronnym łożu obok niego leżała czarnowłosa piękność, której kibić wyglądała tak, jakby sama natura uformowała ją specjalnie do pozowania w blasku wschodzącego słońca. Jack na moment przymknął oczy, wspominając noc, która mogła spokojnie konkurować z najlepszymi rozdziałami romansów: tych z okładkami, na których dorośli mężczyźni mają bardziej lśniące włosy niż bohaterowie fantasy. Jej długie czarne włosy, które jeszcze parę godzin temu opadając, łaskotały go w twarz, teraz spoczywały na kołdrze w artystycznym nieładzie — jakby sam wicher nocy zrobił im profesjonalną sesję zdjęciową. Delikatnie wydostał się z jej objęć (co wymagało zręczności sapera i odwagi odkrywcy), zgarnął z podłogi odzienie i ruszył na dół, gotów zmierzyć się z… czymkolwiek, co tłukło się tam o świcie jak pralka na zużytych łożyskach.  Na dole przywitał go znajomy pejzaż: dekadencki chaos. Stosy talerzy, butelek i szklanek zalegały jak eksponaty w muzeum imprezy, na której czas stracił znaczenie. Jednym słowem: balanga. Dwoma słowami: poważna balanga.🤣  Przy stole zaś siedział Jacenty, który — jak gdyby nigdy nic — pałaszował słynny bigos Liliany, wyglądając przy tym jak ktoś, kto właśnie ogłosił rozejm z rzeczywistością .Raz  po raz stukał łyżką i dno garnka do chwili aż zobaczył intruza.  — Słuchaj, Jack — powiedział, przeżuwając z godnością króla ucztującego w piżamie — jedzie tu jakaś ekipa telewizyjna. Będą kręcić reality show. O bigosie. Podobno o moim bigosie. Jack spojrzał na niego, na kuchnię i na ogólny dramat przestrzeni. Faktycznie: niezły bigos się szykował. W różnych znaczeniach. I wtedy jak bumerang — choć raczej jak bumerang wystrzelony przez maga, więc z efektem dźwiękowym — wróciły do niego słowa Liliany, wypowiedziane poprzedniej nocy: „Ale niech i tak będzie — niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana”. „Ale pamiętaj, kapitanie, każde życzenie ma swój haczyk…” Jack westchnął. No i pięknie. Noc zadecydowała. A teraz telewizja przyjeżdża kręcić bigos.
    • KapitanJackSparrow
      Maro a może jakiś Netflixowy temat polecanek do oglądania?  Ja ostatnio zaliczyłem Odrzuceni. Można popatrzeć, to western. Fajny ale czuję pewien niedosyt emocji. Oglądałaś?
    • zielona_mara
      Zjawa... ile tam się dzieje : ) atak niedźwiedzia, ucieczka wpław rwąca rzeką (?) skok z urwiska na pędzącym koniu prosto na jakieś wysokie drzewa... koń nie przeżył, a on owszem : ) później wypatroszenie tego konia i sen w jego wnętrzu bo było jeszcze ciepłe... tempo było zdecydowanie inne porównując z tamtym filmem. : )
    • Vitalinka
    • zielona_mara
      Upłynęło już trochę dni to podam tytuł filmu o który pytałam... świeżo po obejrzeniu wkleiłam : ) "Osobliwość"
    • zielona_mara
      Zapytał lekarza o to co mu zrobił że po tej kuracji pojawiło się u niego poczucie winy... ale widz nie do końca był pewien czy to prawda czy kolejny przebiegły plan : )  Nie czytałam książki dobrze byłoby porównać z nią... : ) 
    • zielona_mara
      : ) przez połowę czasu mogą się pojawiać myśli "jak tu dotrwać do końca" ale były też ciekawe momenty trzymające w napięciu początek ten moment od którego wszystko się rozpoczęło albo sam wątek z matką...  taki misz masz przeplatany humorem. 
    • KapitanJackSparrow
    • Chi
      Dobranocka     
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...