Frau 4 214 Napisano 17 Lutego 2021 4 minuty temu, ♡ Lili ♡ napisał: Ale z tego co kojarzę, to post nie jest zrezygnowaniem konkretnie z mięsa, a symbolicznym poszczeniem od tego co jest dla nas jakby dobre? Jak byłam mała to zawsze postanawiałam że nie będę jadła słodyczy. Teraz, nie postanawiam sobie nic ? Myślę, że chodzi o wstrzemięźliwość, w ogólnym tego słowa znaczeniu ? 1 Żebrak zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 17 Lutego 2021 3 minuty temu, Frau napisał: Wiara, jest sprawą indywidualną i bardzo intymną. Tak bym to ujęła. Za Tischnerem: "Religia jest dla mądrych. A jak ktoś jest głupi i jak chce być głupi, nie powinien do tego używać religii, nie powinien religią swojej głupoty zasłaniać." Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lili ♡ 1 084 Napisano 17 Lutego 2021 Przed chwilą, Frau napisał: Myślę, że chodzi o wstrzemięźliwość, w ogólnym tego słowa znaczeniu ? Możliwe, nawet to by miało większy sens. Choć ja pamiętam że wybierało się konkretną rzecz z której się rezygnowało, może dla dzieci tak łatwiej ? Nie wiem, nie znam się na tym bo nie poszczę, niemniej wydaje mi się że oznajmianie w firmie: "halooo nie jemy mięsa" jest bezsensowne bo jeżeli ktoś już się za to zabiera, to tak jak bylo wspomniane, indywidualnie i dla siebie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 17 Lutego 2021 Dobra, stąd też idę bo mnie znowu Pieprzowa wypieprzy bez mydła i to w środę popielcową? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 392 Napisano 17 Lutego 2021 To też nie jest tak do końca. Kościół to wspólnota ludzi którzy wierzą w to samo. To jak kółko szachowe tylko na globalna skalę. Ludzie tam chodzą bo żaden koleś z boku nie będzie wytykał go palcami że klęczy przed posągiem. Czują się częścią tego samego. Ja to rozumiem i popieram jeśli czują potrzebę wspólnoty. Ale to nie jest wiara. Wiara to te uklęknięcie przed posągiem ( symboliczne) Dlatego ważne by nie mylić wiary z kosciolem 1 Lili ♡ zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ddt60 817 Napisano 17 Lutego 2021 generalnie życie bez religii jest prostsze .... to znaczy łatwiejsze Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 17 Lutego 2021 1 minutę temu, Bledny napisał: To też nie jest tak do końca. Kościół to wspólnota ludzi którzy wierzą w to samo. To jak kółko szachowe tylko na globalna skalę. Ludzie tam chodzą bo żaden koleś z boku nie będzie wytykał go palcami że klęczy przed posągiem. Czują się częścią tego samego. Ja to rozumiem i popieram jeśli czują potrzebę wspólnoty. Ale to nie jest wiara. Wiara to te uklęknięcie przed posągiem ( symboliczne) Dlatego ważne by nie mylić wiary z kosciolem Każdy ma swoje racje. Szanuję to. Sprawdź czym jest kościół dla chrześcijanina. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lili ♡ 1 084 Napisano 17 Lutego 2021 1 minutę temu, ddt60 napisał: generalnie życie bez religii jest prostsze .... to znaczy łatwiejsze Bez religii może tak ale bez wiary już trochę ciężej. Łatwiej jest gdy w coś wierzymy, choćby to miała być energia kosmiczna. 1 Bledny zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 392 Napisano 17 Lutego 2021 1 minutę temu, Żebrak napisał: Każdy ma swoje racje. Szanuję to. Sprawdź czym jest kościół dla chrześcijanina. Edek a coś ty się tak zapalił? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 17 Lutego 2021 10 minut temu, Żebrak napisał: To chyba jest kwestia doświadczenia życiowego a nie wieku. To prawda, że do wszystkiego musimy dojrzeć, szczególnie w kwestii wiary, ale jakie doświadczenie może mieć 10 latek? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 17 Lutego 2021 I póki Pieprzowa się jeszcze nie objawiła, tego samego księdza: "Człowiek czasami nie wie, co w nim samym jest wiarą." 1 minutę temu, Bledny napisał: Edek a coś ty się tak zapalił? Raczej napalił. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 17 Lutego 2021 8 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał: Możliwe, nawet to by miało większy sens. Choć ja pamiętam że wybierało się konkretną rzecz z której się rezygnowało, może dla dzieci tak łatwiej ? Nie wiem, nie znam się na tym bo nie poszczę, niemniej wydaje mi się że oznajmianie w firmie: "halooo nie jemy mięsa" jest bezsensowne bo jeżeli ktoś już się za to zabiera, to tak jak bylo wspomniane, indywidualnie i dla siebie. Bo tak powinno właśnie być. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 17 Lutego 2021 1 minutę temu, Frau napisał: To prawda, że do wszystkiego musimy dojrzeć, szczególnie w kwestii wiary, ale jakie doświadczenie może mieć 10 latek? Kiedyś @Frau Ci powiem jakie doświadczenie życiowe może mieć nawet trzylatek. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 392 Napisano 17 Lutego 2021 1 minutę temu, Żebrak napisał: Raczej napalił. Rozumiem. Szanuje to. Chlodze piwo w lodówce jakbyś potrzebował, kolego ? I powodzenia ? Ja zmykam dalej Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 17 Lutego 2021 2 minuty temu, Żebrak napisał: Kiedyś @Frau Ci powiem jakie doświadczenie życiowe może mieć nawet trzylatek. Czy to będzie opowieść łamiąca serce? Nie wiem czy podołam. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lili ♡ 1 084 Napisano 17 Lutego 2021 Dzieci mają o tyle gorzej że nie kierują się doświadczeniem życiowym a tym co im się włoży w głowę. 1 Frau zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ddt60 817 Napisano 17 Lutego 2021 7 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał: Bez religii może tak ale bez wiary już trochę ciężej. Łatwiej jest gdy w coś wierzymy, choćby to miała być energia kosmiczna. wiara jest funkcją obronną psychiki wynikająca z tego, że człowiek jest gatunkiem rozumnym mającym świadomość śmierci. Wierzymy bo chcemy mieć pewność, że po śmierci nie obrócimy się w nicość i będziemy żyć dalej w innej postaci Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lili ♡ 1 084 Napisano 17 Lutego 2021 5 minut temu, Bledny napisał: Ja zmykam dalej Też lece. Miłego dnia ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 17 Lutego 2021 2 minuty temu, Frau napisał: Czy to będzie opowieść łamiąca serce? Nie wiem czy podołam. No coś Ty! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 17 Lutego 2021 1 minutę temu, ddt60 napisał: wiara jest funkcją obronną psychiki wynikająca z tego, że człowiek jest gatunkiem rozumnym mającym świadomość śmierci. Wierzymy bo chcemy mieć pewność, że po śmierci nie obrócimy się w nicość i będziemy żyć dalej w innej postaci Wolę wierzyć, że obrócę się w nicość. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maryyyś 1 599 Napisano 17 Lutego 2021 Wiadomość była dla tych, co im umknelo w ferworze walki (i np. zamierzali wieczorem piec kaczkę, bo akurat nieplanowo kupili wczoraj, jak ja ?), że to Środa Popielcowa, a z wyboru i przekonań poszczą tak samo jak w Wigilię (w którą to też. np. od mieska już postu nie ma).... A osoby w naszym malutkim zespole akurat takie są. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hogan 714 Napisano 17 Lutego 2021 Post został wymyślony już w starożytności i trzyma się nadal tego samego, czyli jak ukrócić biednym aby oni mieli mordy napchane. Post to głupota. Był czas, że każdemu żyło się ubogo i teraz jeszcze sobie czegoś odmawiać, bo tak chce jakiś kleryk? Nigdy! Jak mam chęć na schabowego, jem schabowego a jak mam chęć na winogrona, to jem winogrona, bo dziś MAM a jutro mogę nie mieć, to wtedy będę miała post. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lili ♡ 1 084 Napisano 17 Lutego 2021 Przed chwilą, ddt60 napisał: wiara jest funkcją obronną psychiki wynikająca z tego, że człowiek jest gatunkiem rozumnym mającym świadomość śmierci. Wierzymy bo chcemy mieć pewność, że po śmierci nie obrócimy się w nicość i będziemy żyć dalej w innej postaci No to już jest rozległy temat i sprawa indywidualna dość. Jak mam się wypowiedzieć na swoim przykładzie, to niczego tak bardzo nie boje się jak śmierci, ale wiara nigdy mi w tym nie pomogła że przestawałam się bać. Sama sobie wmówiłam że końca tak naprawdę nie ma, a moje życie będzie się powtarzać (nie chce być innym/nowym bytem) tylko po to żeby było mi łatwiej ale to nie za sprawą wiary w Boga. W to co ja wierzę ni jak ma się w sumie do wiecznego życia tak więc nie zawsze to idzie w parze. Aczkolwiek w jakimś stopniu się z Tobą zgadzam. 1 hogan zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 17 Lutego 2021 Wolę otaczać się ludźmi obżerającymi tłustą golonką, używających siarczystej mowy, niż fałszywie pobożnymi egoistami. 1 2 Żebrak, Lili ♡ i hogan zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve 948 Napisano 17 Lutego 2021 Ja nie jestem wierząca. Nie byłam nawet w dzieciństwie, gdy mnie do wiary wychowywano. Już wówczas prawdy wiary obrażały moją inteligencję i nawet jako dziecko nie potrafiłam pokonać wewnętrznego zgrzytu. Jako nastolatka bardzo chciałam uwierzyć, starałam się z całych sił (z wiarą jest łatwiej), miałam okres poszukiwań, czytelnictwa, bez skutku. Uważam, że ujęty w dogmaty Bóg nijak nie przystaje do nieskończoności wszechświata. Życie człowieka znaczy tyle co najmniejszej mrówki w tej perspektywie, ni mniej ni więcej. Nie otrzymałam też nigdy żadnej przesłanki, że istnieje jakiś demiurg, który byłby wszechmocny i dobry, za to mnóstwo, że nawet jeśli istnieje, to jest bezsilny albo zły. Jeśli się mylę i małostkowo mnie za to po śmierci ukarze, to cóż zrobię? Oszukiwać siebie się nie da. Moja rodzina jest wierząca (na ile głęboko, a na ile w sensie tylko rytuałów, to już zależy), z nimi obchodzę wiadome święta. A z prozaicznych rzeczy - mam dziś pyszne jedzenie bezmięsne, ale to przypadek : ) Wyciąganie w pracy szynki z kanapek to żenada na levelu maksymalnym. A o ile pamiętam w poście chodzi o dobrowolne umartwianie się i rezygnację z dogadzania sobie. W czasach, gdy symbolem takiego dogodzenia było głównie mięso, odmawiano sobie właśnie jego. Dziś chyba już to nie ma sensu większego, bo raczej cywilizowany człowiek zjedzeniem mięsa się nie jara, więc co to za umartwienie. 2 godziny temu, Bledny napisał: Nie. Nie jest to szczyt moich marzeń ale nie jest udręką. Jestem w tym dobry i sprawia mi satysfakcję ? Aż korci oczywiście, by dopytać, co to takiego, w czym jesteś dobry 2 1 Lili ♡, hogan i latający dywan zareagowały na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach