Skocz do zawartości


Layne

Przyjaźń

Polecane posty

Layne

Przyjaźń. Miałem kiedyś przyjaciela. 

 

@LaPrimavera tutaj możesz jeszcze raz wkleić swój cytat z Kubusia.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


syn fubu

Doświadczałem kilku zażyłych przyjaźni w całym życiu.

Obecnie mam z tym problem.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
9 minut temu, syn fubu napisał:

Doświadczałem kilku zażyłych przyjaźni w całym życiu.

Obecnie mam z tym problem.

Akurat to ja zazwyczaj byłem problemem. 

Problem z zawiązywaniem przyjaźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Powiedzmy że ktoś lubi biegać ale ma do dyspozycji tylko 4 metry kwadratowe powierzchni. Chce ale nie może. Tak to wygląda mniej więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anezka

Moje relacje z ludźmi są zazwyczaj bardzo płytkie, przepełnione słodkimi obietnicami i złudzeniami. Jednak udało mi się znaleźć przyjaciółkę, z czego bardzo się cieszę, bo teraz wątpię, czy byłabym w stanie zbudować jakąś trwałą znajomość. 

Edytowano przez Anezka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Zastanawiam się na ile przyjaźń całkowicie bezwarunkowa jest możliwa. Niestety ludzie nie napawają optymizmem w tym temacie.

 

Z drugiej strony też trudno wymagać, żeby inni byli całkowicie nastawieni na drugą osobę i zapominali o sobie, dla każdego z nas osobą najważniejszą jest on sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Jednak gdy stosujesz zasadę że "Siebie mogę odnaleźć tylko w tobie" wtedy automatycznie troszczysz się o dwie osoby. Kto myśli najwięcej o sobie choćby myślał o kimś innym to będzie to robić tylko dla siebie - nie dla niego. Na tym polega różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

Miałem to szczęście mieć przyjaciela,  a raczej przyjaciółkę. Ale , czy ja byłem przyjacielem tego nie jestem pewny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

Ludzie pojawiają się i znikają. Kilka osób określiło mnie mianem przyjaciela, ale ja mam bardziej radykalne pojęcie o tym słowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Wania, zahaczasz o jakiś ekstremizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

Tylko o taki, że nie rzucam tym słowem na lewo i prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Więc domniemam że nie uważałeś się za przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

Zgadza się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123
14 godzin temu, Wania napisał:

Tylko o taki, że nie rzucam tym słowem na lewo i prawo.

Ja również jestem oszczędna w nazwaniu kogoś tym szczególnym mianem. Zresztą nie tylko tym, odróżniam również koleżeństwo od np znajomości.
Wyznaję zasadę nie czyń drugiemu co tobie niemiłe. Kiedyś byłam bardziej "wylewna" np z udzielaniem pomocy bliskim mi osobom. Jak trzeba było pomóc to nic nie było ważne i nic nie mogło stanąć na przeszkodzie by pomóc, po prostu pomagałam. Jak to w życiu bywa człowiek uczy się całe życie i już teraz jestem bardziej ostrożna z tą wyrywnością.
Życie nas kształtuje cały czas i @LayneStaley skoro zwróciłeś sam na to uwagę, zatrzymałeś się i spojrzałeś w siebie to naprawdę już bardzo dużo bo przeważnie "patrzymy na innych"
 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

 Przyjaźń to fajna sprawa. Dobrze jest mieć przyjaciela/ółkę, spotkac się na kawie, zwierzyć, poplotkować, powspominać, wędrować po górach itp, itd. Jest fajnie, do momentu, aż jedno z dwojga

pozna kandydata na partnera. Ma się już mniej czasu dla przyjaciela, a kandydat na kandydata nie do końca akceptuje twojego przyjaciela. Wtedy przeważnie przyjaźń się sypie, albo sypią się relacje z kandydatem. ;) No i co wtedy robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Przyjaciel powinien zaakceptować, że nie ma drugiej osoby tylko dla siebie i zrozumieć, że jeśli poznaje drugą osobę, to automatycznie jego życie może się nieco zmienić. Myślę, że zrozumienie, że zejdziemy wtedy na dalszy plan nie jest niczym wygorowanym.

 

Ż drugiej strony przesadnie olewanie l zrywanie starych kontaktów to przesada w drugą stronę.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Myślę, że przyjaciel prędzej pogodziłby się z nową sytuacją. To przeważnie partner ma problem.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MXY

Takie bliższe psiapsiółki (nie wiem czy to akurat można nazwać przyjaźnią) miałam w czasach szkolnych, potem każda poszła w swoją stronę i teraz rzadko się widujemy, każda ma swoje życie, swoich znajomych itp. Teraz nie szukam nikogo takiego na siłę, jakoś chyba nie mam potrzeby, być może inaczej by to wyglądało gdybym była sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...