- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Zaloguj się, aby obserwować
Obserwujący
0
Problem z mikrofonem LD system podcast 2
Przez
Sines, w Komputery
-
Statystyki forum
-
Tematów9 395
-
Postów240 681
-
-
Statystyki użytkowników
-
Użytkowników716
-
Najwięcej dostępnych3 042
Najnowszy użytkownik
PedroUnurf
Dołączył -
-
Nowe Posty
-
Przez Aco · Napisano
Kiedyś stało się tyle godzin żeby nasienie oddać do GS-u😁 -
-
Przez Monika · Napisano
Skrzywiona wyobraźnia : Kapitan tak jak wyżej paplający o sobie w sytuacji intymnej.... -
Przez contemplator · Napisano
Chytry traci dwa razy... chcieli zaoszczędzić na produkcji, to teraz mają. https://wgospodarce.pl/informacje/118664-80-proc-lekow-na-rynku-ue-pochodzi-z-chin-w-polsce-podobnie https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Europie-brakuje-lekow-to-wynik-przenoszenia-produkcji-do-Azji-UE-chce-temu-zaradzic-i-szykuje-zmiany-8610197.html -
Przez contemplator · Napisano
Chrzest Mieszka I to jedno wielkie kłamstwo! Oto, jakie są niby dowody historyczne, że Mieszko przyjął chrzest w 966 roku. Pierwszym wątpliwym dowodem jest Rocznik Jordana i Gaudentego – niezachowany, najstarszy średniowieczny polski rocznik z przełomu X i XI w. Zawierał najstarsze zapisy dotyczące dziejów Polski, w tym informację z roku 966 – "Mysko dux baptizatur" (Książę Mieszko zostaje ochrzczony). Tyle, że dalej zaczynają się kolejne wątpliwości. Bowiem, rejestr ów zaginął, ale zapiski z niego skopiowano ponoć do innych ksiąg. Zapiski rocznika Jordana i Gaudentego zostały prawdopodobnie około 1032 przepisane do domniemanego Rocznika Rychezy, który to również zaginął. Tyle że dane z Rocznika Rychezy, zanim zaginęły, zostały ponoć przeniesione do rocznika krakowskiego "Annales regni Polonorum deperditi", który to również zaginął. Ale zanim rocznik krakowski "Annales regni Polonorum deperditi" zaginął, to jego zapiski ponoć zostały przepisane do Rocznika kapituły krakowskiej, dzięki czemu przetrwały do dziś. Czyli wychodzi że owe dane pochodzą z... Rocznik Jordana i Gaudentego (zaginiony) => Rocznik Rychezy (zaginiony) => rocznik krakowskiego "Annales regni Polonorum deperditi" (zaginiony) => Rocznika kapituły krakowskiej (istnieje). "Nie zachowało się żadne źródło z X wieku, a w Polsce także z XI wieku, które przekazałoby o chrzcie Polski nawet krótką wzmiankę. Najstarsza informacja pochodzi z Kroniki Thietmara z Merseburga i została zapisana w Niemczech w XI wieku, około 50 lat po chrzcie Mieszka. W początkach XII wieku, a więc około 150 lat po chrzcie, jako druga została zapisana opowieść w Kronice Galla Anonima. Ani Thietmar, ani Gall nie wymienili daty chrztu, natomiast chronologię wydarzeń z nim związanych podali w odmiennej kolejności." (z Wikipedii) Czyli cała ta historia początków Polski to jedne wielkie kłamstwo!!! Piszesz iż - "Mieszko I przyjął chrześcijaństwo, ale wcześniej był poganinem i miał małżonkę Odę." - tyle że to też gówno prawda. W roku 977 zmarła Dobrawa. Trzy lata później Mieszko poślubił Odę Dytrykównę, córkę margrabiego Marchii Północnej Dytryka (Teodoryka). Więc Oda była po Dobrawie, a nie przed nią. Mieszko I tolerował pogańską swobodę religijną swoich poddanych, bo sam mimo swego domniemanego chrztu nadal bardziej poczuwał się poganinem, niż chrześcijaninem. Nawet w epitafium umieszczonym na nagrobku Bolesława podano, że urodził się on „z ojca poganina”, czyli potwierdza to fakt, iż chrześcijaństwo Mieszko I traktował tylko jako dodatek do swej polityki, ale nie do swego życia prywatnego. Francuski kronikarz Adémar z Chabannes napisał, że chrześcijaństwo przybyło do Polski… dopiero wraz ze świętym Wojciechem, który to ochrzcił Bolesława Chrobrego. Podobnych przekazów jest znacznie więcej. Księżna lotaryńska Matylda nazwała Chrobrego „źródłem” polskiego chrześcijaństwa. Zatem początek prawdziwego chrześcijaństwa u Piastów należy upatrywać u Bolesława Chrobrego, a nie u Mieszka I. Natomiast co do tego, że "Kościół mieczem uczył swoich przyszłych wiernych" - to co za różnica, czy mordowali sami klerycy, czy też władcy którzy przeszli na chrześcijaństwo, - bo jedni i drudzy byli sługami kościoła. A jak mordowali, to można sobie o tym poczytać. choćby i tu: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2017/09/06/poczatki-polski-skapane-w-krwi-jak-bardzo-brutalni-i-nieludzcy-byli-pierwsi-piastowie-18/ https://www.focus.pl/artykul/polska-pena-pogan -
-
Przez 4 odsłony ironii · Napisano
I na dziś może jedna z mądrości życiowych, z cyklu 'wiesz i już robisz, ale jakoś tak się zeszło' 😎 to...wiecie, że są pewne sprawy, które jak odwleczesz pół roku, to później jest drogo, prawda? 😁 No. To tak, wbrew pozorom, wciąż w temacie muzycznym😎 Dzień dobry 🖐 -
-
-
Przez KapitanJackSparrow · Napisano
Zawód tu w odniesieniu do mówienia o wprawie w jakiejś dziedzinie: kompetentność, znajomość, znawstwo, wirtuozeria, orientacja, perfekcja, rzemiosło, warsztat, wartość, sztuka, sprawność, klasa, kunszt, obeznanie, maestria, biegłość, artyzm, fach, błyskotliwość. 😂 -
-
-
Przez Nafto Chłopiec · Napisano
Po 13 latach znowu jesteśmy Mistrzami Polski 😍😍😍 chce mi się płakać 😭😭😭 -
-
Przez Pieprzna · Napisano
Że będzie taniej jak się chorych pozbędą na zawsze. -
Przez Aco · Napisano
Widziałem to. Ciekawi mnie tylko co się stało od kilku miesięcy? Kiedyś w każdej aptece były określone leki, a teraz raptem w 4 w kraju!!. Co te skur..sobie myślą. -
Przez Pieprzna · Napisano
"obecnie zaledwie cztery substancje czynne do wytwarzania leków z listy ponad 200 krytycznych dla życia i zdrowia produkuje się w Polsce". https://politykazdrowotna.com/artykul/lista-lekow-krytycznych/1245083.amp -
Przez la primavera · Napisano
,,Tyle co nic " Całkiem niezły debiut Grzegorza Dębowskiego, który w swoim filmie przestawił historię Jarka Martyniuka( mówi, ze to nie rodzina 😉), rolnika, który staje na czele protestu wobec posła sprzeniewierzajacego się wartościom o których mówił gdy prosił o głos. Tłem jest mała wieś i zmiany, które zachodzą w jej mieszkańcach, bo choć wspólnie postanawiają posła ukarać, to osobno każdy z nich szuka innego życia, jeśli nie dla siebie, to dla swoich dzieci. Jarek ciągle wierny rolnictwu widzi w uprawie roli sens życia nie tylko swojego, sięga głębiej i widzi w tym tożsamość norodową i bezpieczeństwo. Tak więc jest Jarek, jest poseł, jest ksiądz, rodzina i przyjaciele. Z tych przyjaciół jednego ubywa, odnajduje się w kupie gnoju, który rolnicy wywalili posłowi przed dom. Próbując dowiedzieć się jak zginął, Jarek odwiedza sąsiadów, chce o nim rozmawiać, ale chłopy we wsi twarde, nie skore do zwierzeń , nie czuć tam wspólnoty. Z tragedii płynnie przechodzą do wesela. Jarkowa niezgoda jest niezrozumiana, nie wzusza tu nikogo, widać, że każdy myśli tu już tylko o sobie, czując, że dla ich dzieci ta ziemia znaczy tyle co nic. Film moze troche topornie nakręcony, jakby mu brakowało zmiękczenia rysów. Czasem przypomina reportaż, dokument. Ale ma dość ciekawe dialogi. Końcowe spotkanie Jarka z posłem i ich rozmowa jest interesująca. W sumie wiemy, ze tak jest ale wiemy również, że tak być nie powinno. -
Przez Aco · Napisano
Czy ktoś mi wytłumaczy co się dzieje z lekami w naszym kraju? Może pan Tusk? Co raz częściej co wizyta w aptece to brak leków!!! A naszą służbę zdrowia za poziom wiedzy to bym w na ponowne studia do starej szkoły wysłał!!! -
-
-
-
-
Przez Monika · Napisano
Jak zwykle zadbane powyżej normy - nie dość, że szczęśliwe, zdrowe to jeszcze mają PIŻAMAPARTY Jak znam kózki, to zaraz sobie te piżamki zjedzą 😁 ♥️ -
-
-
Najnowsze Tematy
-