Prezent na parapetówkę

Uwaga na lawiny. Dzisiaj przechodzą nad Wlkp😱🤣

Bo to są "odruchy bezwarunkowe"😁

Bo to są "odruchy bezwarunkowe"😁

Ja nie mówię o wypiciu umiarkowanym tylko o grubszej popijawie.

, Na wschód od gór" Taki sobie.  Może książka lepsza? Nie wiem  nie czytalam..ale napisał ją David Guterson, czyli autor  książki  "Cedry pod śniegiem" którą lubię.   Film opowiada o lekarzu, który ma już swoje lata, żonę pochował, a do niego  przyczepiła  się choroba.  Wymyślił,  ze uda się w gory, gdzie wcześniej jeździł na polowania i tam skończy swoje życie na swoich warunkach. Nie chce być sam, nie chce być chory,  nie chce obciążać córki swoją osobą. Zatem takie rozwiązanie  znalazł.  Początek fajny, ale potem zrobiło się gęsto od ludzi, niby przypadkowych spotkań, nowych zdarzeń po których domyślamy  się finału. Zatem bez szału.    Bez szału był też film "Euforia " który tez opowiadał o chorobie  i o chęci zakończenia  życia. Ale w tym filmie  była specjalna firma, która się tym zajmowała. Było takie miejsce,  gdzie witano tych ludzi z radością,  gdzie urządzano im.impreze pożegnalną  po czym coś im dawano by umarli. Był to dla mnie tak odpychający film, że nie wiem jak się skończył, bo nie dałam rady tego oglądać do końca.    Wczoraj na tvp kultura szedł film   " Francuska suita " . Obejrzałam kolejny raz. To melodramat ale ma bardzo ciekawą główną bohaterkę, która dokonuje wyborów bardzo trudnych, bo między sumieniem a sercem. Francuska  kobieta i tzw dobry Niemiec.. a że Niemca grał  Matthias Schoenaerts zatem jak tu sie nie zakochać.   A to z żadnego filmu,  ale lubię ten kawał: Na planie filmu: - Ty, ty i ty - mówi reżyser. - I jeszcze ja i jeszcze ja - woła aktor. - Dobra. I jeszcze Ty. Wynocha z planu!  

꧁ "ZANIM JESIEŃ" ꧂ Zanim rudy wrzesień, Zanim złota jesień, Zanim chłód i mgła, Lato w sercu drga. Jeszcze liście zielone, Jeszcze myśli szalone, Jeszcze słońce się błąka W srebrnej sieci pająka. Póki wrzosy kwitnące, Póki trawa na łące, Póki pajecza nić, Tak bardzo chce się żyć! Autor: Renata Ptak

Ja się tak załatwiłem. Z Giewontu schodziłem po omacku bo nie mogłem oddechu złapać 😅

I tu nasuwa się pytanie - czemu to wiaderko zmienia tę lokalizację???!!! 😴

To prawda. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale np posprzątam po sobie kuchnie z okruszków i tak dalej, powycieram deskę, blat ale np brudny nóż jest niewidoczny. Zaczynam podejrzewać że Hela mi podrzuca takie rzeczy żeby się poznęcać 🤣

Mam takie wiaderko w łazience obok prysznica do wrzucania majtów i skarpet. Jeśli wiaderko lekko zmienia lokalizację to staje się niewidoczne a bielizna ląduje na podłodze. No magię macie jakąś w oczach, panowie 😄

Nowicjusze nas noszą i nam polewają 😁

Dbam by nie było nudno. Rozrzucam ubranie w domu i papierki po kątach 😁

O masz. Chyba zaczynasz mi się nudzić 😜  

No nie znudził. I się nie zanosi 😉 Pan Antypatyk, znaczy nie chudy? 😉

Monika też mnie kocha?😲 Monika! Monikaaaa!!!!!! Gdzie jesteś Monika!!!!!! Bo ja bym coś zjadł 😊  

Że papryki od cioci?

Pamiętam że tu też tak było. 😊

Apetyt 😁

Ciebie kochają wszystkie, a ja wystrzegam się Moniki jest okrutnie cięta.😁

No powiem ci, że nawet jedna rzecz się zgadza 😄

Zbierasz paprykę od cioci? Pięć razy w miesiącu? Masz apetyt, niepowiem 😁

Bardzo entuzjastycznie zakładasz, że tu jest ruch jak na kawie kilka lat temu 😅

Degustacja wege paprykarza od cioci. A tak bardziej ogólnie to 4-5 zebrań w tym miesiącu 😄

Kapitalnie 😁 Powiedz mi przyjacielu kto teraz tu pisze, kto wysyła jpgi, a kogo się wystrzegać 

Łooo , odpoczywam