Skocz do zawartości


Agula

Powinnam zostać zlinczowana

Polecane posty

Agula

Powinnam zostać zlinczowana za to w co się wpakowałam.
Wpakowałam się w związek z mężczyzną w trakcie rozwodu, oczywiście mającego dzieci. Nie jestem typem dziewczyny, której by to kiedykolwiek przeszło przez myśl, nie ma tu żadnego biznesu, pojawiły się uczucia, zakochałam się?. Nikt kto mnie zna nie posądziłby mnie o to. Zgodzilam się na rozpoczęcie tego tylko dlatego, że od roku nie mieszkał z żoną i był w trakcie rozwodu. Najpierw to ja miałam trudny okres, choroba mamy i śmierć , a potem jego gorszy czas przez jego sytuację rodzinną, plus podupadająca na zdrowiu jego mama. Kiedy mi bylo źle, po prostu był, nie odpuścił mimo moich próśb, naiwnie zaufałam i uwierzyłam, że to może się poukładać idąc za przykładem koleżanek, których podobne historie skonczyły się happy endem.
Nigdy niczego mi nie obiecywał, ale już na początku poruszył ważne tematy jak potencjalne dziecko w przyszłości. dlatego uwierzyłam, że nie będzie to banalna historia.
Nie wiem co się stało, dwa miesiące temu zamknął się na mnie, wszystko co mówi jest przeciwko temu abyśmy byli razem, ale gdy potrzebuję pomocy - jest. Kiedyś powiedział, że liczył na rozwód a nadal jest awantura o dzieci, twierdzi że wrócił rozsądek, może go to przerosło?
Nie chcę myśleć że mnie wykorzystał i się zabawił, ale może to tak wygląda? Obiecałam sobie, że to odpuszczę, nie będę się prosić o kolejne spotkanie i mimo złości że wszystko idzie ku końcowi przychodzi moment, kiedy boję się powiedzieć koniec. Żałuję tylko, że nie żałuję.
Kiedy przestaję się do niego odzywać , on bardziej się stara mimo, że od tych dwóch miesięcy rzadziej się spotykamy, o czułości mogę pomarzyć, ale jest.
Nie wiem czy zostawić to na etapie kumpelstwa i poczekać az samo się to zakończy albo powiedzieć definitywnie koniec.
Chciałam z nim być po prostu, wspierać i pomagać, poukładać to wszystko z jego dziećmi a przynajmniej spróbować - zaczęłam patrzeć na dalsze horyzonty nie skupiając się na tym co jest teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wania

Wie wszystko to, co tu napisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Już ma wstępie mogło to być skazane na porażkę. Weszłas w coś w co teoretycznie nie powinnaś.

Potrzebowałas też kogoś w tym trudnym czasie, co bardzo łatwo pomylić z zakochaniem, a może i on tego potrzebował.

Warto było poczekać aż on porządkuje swoje sprawy, a może i życie, bo w ten sposób było prawie pewnie, że ktoś ucierpi.

 

Nie sądzę żebyś została w jakikolwiek sposób wykorzystana, raczej na tamten czas wydawało mu się, że tego potrzebuje. Najwyraźniej coś się zmieniło i już nie jest tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...