Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Michael

Polki są wymagające?

Polecane posty

Michael

Utarło się od jakiegoś czasu powiedzenie, że Polki stały się "bardziej wymagające"...
Jednak... gdy patrzę, za jakich to (od pewnego czasu już) "pięknych" ;) i "przystojnych" ;) panów one wychodzą, czy też, z jakimi się one prowadzą na tzw. 'kocią łapę' - to stwierdzam, że nie tylko nie wzrosły wymagania polskich pań co do partnera, ale wręcz - bardzo, bardzo zmalały.

No chyba, że wzrosły ich wymagania co do zasobności portfelu ich partnerów.

Jednak, jeśli chodzi o wygląd to nie rozumiem, bo przecież obecnie kobiety są wyzwolone i nie muszą wcale wychodzić za tego, za którego n.p. nakazywaliby im wychodzić ich rodzice (jak to było n.p. w dawnych czasach. ...Dla takich przymuszanych wówczas dziewczyn do wyjścia za mąż za kogoś, kto im się nie podobał - to była wielka trauma i zmarnowane życie. To była utrata możliwości na piękną, romantyczną miłość).

A jednak, wiele z nich wybiera sobie obecnie takich, jakich wybiera.
Czym się one kierują?
Czy wyrachowaniem (w przypadku, gdy taki ich "przystojny" ;) wybranek jest bogaty)?
Czy może są one aż tak zdesperowane, że wiążą się z kimkolwiek?

Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie tak dawno (w latach 80-ych) kobiety i dziewczyny znacznie bardziej patrzyły na wygląd swoich przyszłych mężów, czy swoich chłopaków, z którymi chodziły. Bo zazwyczaj wybierały sobie ładnych i przystojnych (w przeciwieństwie do czasów współczesnych).

Skąd więc wzięła się teoria mówiąca, iż wymagania Polek "wzrosły", skoro stało się dokładnie na odwrót (wymagania ich zmalały)?

Swoją drogą: ja rozumiem, że wygląd to nie wszystko. No, ale przecież n.p. samo tylko "wnętrze" mężczyzny (czyli: dobre serce, rodzaj charakteru, usposobienie, oraz inteligencja), to też jeszcze NIE wszystko - racja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Sisi
6 godzin temu, Michael napisał:

Utarło się od jakiegoś czasu powiedzenie, że Polki stały się "bardziej wymagające"...
Jednak... gdy patrzę, za jakich to (od pewnego czasu już) "pięknych" ;) i "przystojnych" ;) panów one wychodzą, czy też, z jakimi się one prowadzą na tzw. 'kocią łapę' - to stwierdzam, że nie tylko nie wzrosły wymagania polskich pań co do partnera, ale wręcz - bardzo, bardzo zmalały.

No chyba, że wzrosły ich wymagania co do zasobności portfelu ich partnerów.

Znaczy mam rozumieć, że jeśli masz partnerkę, to w taki sposób, jak opisujesz prezentujesz swoją osobę.

 

Jednak, jeśli chodzi o wygląd to nie rozumiem, bo przecież obecnie kobiety są wyzwolone i nie muszą wcale wychodzić za tego, za którego n.p. nakazywaliby im wychodzić ich rodzice (jak to było n.p. w dawnych czasach. ...Dla takich przymuszanych wówczas dziewczyn do wyjścia za mąż za kogoś, kto im się nie podobał - to była wielka trauma i zmarnowane życie. To była utrata możliwości na piękną, romantyczną miłość).

 

Zatem, jaki wygląd preferujesz, bo żadnym słowem się nie odniosłeś. Trudno więc skomentować. Uroda to pojęcie względne i ponoć o gustach nie dyskutuje się.

wiele z nich wybiera sobie obecnie takich, jakich wybiera.

....czyli, jakich?


Czym się one kierują?


Czy wyrachowaniem (w przypadku, gdy taki ich "przystojny" ;) wybranek jest bogaty)?
Czy może są one aż tak zdesperowane, że wiążą się z kimkolwiek?

- upodobaniem

- uczuciem

- inteligencją

- poczuciem humoru

- powszechnym: ma to coś

- inne

Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie tak dawno (w latach 80-ych) kobiety i dziewczyny znacznie bardziej patrzyły na wygląd swoich przyszłych mężów, czy swoich chłopaków, z którymi chodziły. Bo zazwyczaj wybierały sobie ładnych i przystojnych (w przeciwieństwie do czasów współczesnych).

Lubie termin: "wydaje mi się" - sarkazm rzecz jasna

Skąd więc wzięła się teoria mówiąca, iż wymagania Polek "wzrosły", skoro stało się dokładnie na odwrót (wymagania ich zmalały)?

Punkt widzenia poparty tezą: "wydaje mi się" ?

Swoją drogą: ja rozumiem, że wygląd to nie wszystko. No, ale przecież n.p. samo tylko "wnętrze" mężczyzny (czyli: dobre serce, rodzaj charakteru, usposobienie, oraz inteligencja), to też jeszcze NIE wszystko - racja?

Racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
Dnia 24.07.2019 o 14:23, Michael napisał:

Skąd więc wzięła się teoria mówiąca, iż wymagania Polek "wzrosły", skoro stało się dokładnie na odwrót (wymagania ich zmalały)?

 

Nie wiem, czy zmalały. Być może ci faceci, którzy tobie wizualnie nie odpowiadają, im odpowiadają - może dlatego, że nie biadolą o zasobności portfela, tylko reprezentują sobą jakiś poziom intelektualny, może mają rozwiniętą charyzmę. 

 

Różnie może być, ale obserwacje, które prezentujesz, przypominają mi wnioski wyciągane przez 40-letnich prawiczków, wkurzonych na kobiety za to, że się za nimi w kolejkach nie ustawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
26 minut temu, Wania napisał:

 

Nie wiem, czy zmalały. Być może ci faceci, którzy tobie wizualnie nie odpowiadają, im odpowiadają - może dlatego, że nie biadolą o zasobności portfela, tylko reprezentują sobą jakiś poziom intelektualny, może mają rozwiniętą charyzmę. 

Coś w tym jest. Kobiety pewne rzeczy też obserwują i niejednokrotnie zdarza się stwierdzenie typu: co on w niej widzi? Jeśli o mnie chodzi zaraz wyskakuje mi lista wielu jej walorów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Z mojej obserwacji, walory zewnętrzne są drugoplanowe.

Wymagania współczesnych kobiet to: mało robić i dysponować odpowiednią ilością kasy.

Oczywiście, że nie tyczy to ogółu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
36 minut temu, Dżiulia napisał:

Wymagania współczesnych kobiet to: mało robić i dysponować odpowiednią ilością kasy.

Raczej dużo robić i mieć za to dobrą kasę oraz taki "drobiazg" - nie być zależną od nikogo, zwłaszcza mężczyzny. czasy kur domowych już minęły. Oczywiście nie dla wszystkich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 25.07.2019 o 22:03, Sisi napisał:

Raczej dużo robić i mieć za to dobrą kasę oraz taki "drobiazg" - nie być zależną od nikogo, zwłaszcza mężczyzny. czasy kur domowych już minęły. Oczywiście nie dla wszystkich kobiet.

Tak zgadza się, bo kury domowe zastąpiły koguty domowe, a macierzyństwo zmieniło się w tacierzyństwo.

To tak z mojej obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
7 minut temu, Dżiulia napisał:

a macierzyństwo zmieniło się w tacierzyństwo.

 

Mówisz, jakby tu było coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
2 minuty temu, Wania napisał:

 

Mówisz, jakby tu było coś złego.

A co ma być złego?

Medycyna jest już tak daleko posunięta, że ino patrzeć jak panowie zaczną karmić, a nuż ino mig i zaczną rodzić. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Dżiulia napisał:

Medycyna jest już tak daleko posunięta, że ino patrzeć jak panowie zaczną karmić, a nuż ino mig i zaczną rodzić. ?

Na karmienie sam się wyrywam, ale na rodzenie nie jestem jeszcze gotowA :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Na karmienie sam się wyrywam, ale na rodzenie nie jestem jeszcze gotowA :P

Też lubię być karmiona dobrymi kąskami, a czyś gotów czy nie to nie Ty decydujesz tylko doktory wszak  rządy mamy autorytarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
14 godzin temu, Dżiulia napisał:

Tak zgadza się, bo kury domowe zastąpiły koguty domowe, a macierzyństwo zmieniło się w tacierzyństwo.

To tak z mojej obserwacji.

Zastąpiły marginalnie. Raczej kobiety dostrzegły, że całe ich życie to nie tylko kuchnia, gary i pieluchy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 27.07.2019 o 14:42, Sisi napisał:

Zastąpiły marginalnie. Raczej kobiety dostrzegły, że całe ich życie to nie tylko kuchnia, gary i pieluchy. 

Pisałam w oparciu o swoje obserwacje i potwierdzam, że role sie odmieniły, co nie znaczy, że wszędzie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 27.07.2019 o 14:42, Sisi napisał:

Zastąpiły marginalnie. Raczej kobiety dostrzegły, że całe ich życie to nie tylko kuchnia, gary i pieluchy. 

Ja się cieszę, że w końcu wychodzą z tej swojej kuchni, bo jednak trzeba się też spełniać na innych polach, ale z drugiej strony skoro kobieta sama czuję taką potrzebę stania przy garach i bycia "kurą domową" to też dobrze, grunt, by była szczęśliwa z tego co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
3 godziny temu, BrakLoginu napisał:

 z drugiej strony skoro kobieta sama czuję taką potrzebę stania przy garach i bycia "kurą domową" to też dobrze

Nie sądzę, by tak było. To raczej wyuczone z domu lub z kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness

A ja lubię gotować, ale tylko wtedy, gdy mam czas i nikt mi się po kuchni nie kręci, więc faceta musiałabym zaprosić dopiero na gotowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
5 minut temu, Mptiness napisał:

A ja lubię gotować, ale tylko wtedy, gdy mam czas i nikt mi się po kuchni nie kręci, więc faceta musiałabym zaprosić dopiero na gotowe :D

Też tak mam, jakby co. Mąż przychodzi na gotowe, ale sam też często gotuje :D

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
3 minuty temu, Sisi napisał:

Też tak mam, jakby co. Mąż przychodzi na gotowe, ale sam też często gotuje :D

 

To bajka, a do tego jeszcze nikt nikogo nie otruł xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
1 minutę temu, Mptiness napisał:

 a do tego jeszcze nikt nikogo nie otruł xD

Tak między nami to lubię przychodzić na gotowe. Jakoś lepiej smakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
1 minutę temu, Sisi napisał:

Tak między nami to lubię przychodzić na gotowe. Jakoś lepiej smakuje ;)

A to na pewno. Trzeba to głośno zaakcentować, by mężczyźni usłyszeli. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Sisi napisał:

Nie sądzę, by tak było. To raczej wyuczone z domu lub z kościoła.

No tak, można rzec, że niektóre mają to we krwi, ale myślę, że niektóre po prostu to lubią i ja to szanuję, gorzej jak z nich faceci robią takie kury, to już nie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
18 godzin temu, BrakLoginu napisał:

 niektóre mają to we krwi

Nikt nie rodzi się kurą/ kurem hehe domowym. To się raczej nabywa. Osobiście mogę siebie nazwać wymagającą i to nie tylko w stosunku do mężczyzn ?

Ale przede wszystkim wymagać zawsze zaczynam od siebie ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

A wygląd zewnętrzny i grubość portfela są jedynymi wartościami w związku?

Ja lubię mądrych brzydali. Mam się leczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
2 minuty temu, Maybe napisał:

 

Ja lubię mądrych brzydali. Mam się leczyć?

Chyba nie ale jest pewien problem-jak ktoś jest mądry i ładny..co robić... chyba dalej szukać brzydkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, Jacekz napisał:

Chyba nie ale jest pewien problem-jak ktoś jest mądry i ładny..co robić... chyba dalej szukać brzydkiego.

To biorę, tylko musi mieć jakiś defekt, chociaż ukryty.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 666
    • Postów
      259 101
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Widziałam już kiedyś, uwielbiam jej słuchać 🙂
    • Vitalinka
      To żona niech zrobi🙂     noooo, za dużo kawy to niestety wypłukana witamina C i magnez i pewnie witaminy z grupy B też, ale...to już było 😊
    • Vitalinka
      Nooo fajny, szybko się ogląda i kompletnie, ale to zupełnie inny, i wcale nie dlatego, że kręcony tak dawno. Aktorzy fajnie grali wtedy, tak lepiej twarzą, scena kiedy spotkali się na końcu, ich mimika OMG! Ja polecam oba, bo to jak dwa odmienne filmy. Może i nawet "Człowiek z dziczy" taki bardziej realny, a ten z Leo bardziej s-f (te przetrwanie w mrozie).
    • Vitalinka
      Ale mnie ucieszyłaś! Lubię pierwowzory, bo są zwykle lepsze😊Gdyby nie mistrzostwa w piłce nożnej, ile wartościowych filmów byśmy pominęły, ile pożytecznych rzeczy z nudów nie zrobiły🙂 Oglądam... tak, scena z misiem realistyczna, bo najpierw do misia strzelił, potem go dźgnął nożem no i jakieś szanse sobie przed atakiem zrobił, no i miś go i tak "zamordował". Stracił też przytomność jak "normalny" człowiek by zrobił, będąc targanym przez misia. Ale sam miś też super, bo żywy i musiałam pauzować, żeby zobaczyć "kostium" w scenach gdy "fake miś" grał z aktorem, bo nie było widać, że sztuczny, tak fajnie zmontowane🙂Ten miś miał też lepsze : ROOOOOAAAAAAARRRRR😉 na wejściu. Zobaczę jak dalej, kostiumy trochę jak z wieszaka przymierzalni wypożyczalni kostiumów, no ale to stary film, więc się czepiać nie będę. Więcej sensu ma też pozostanie chłopaka (wyrzuty sumienia) z głównym bohaterem.... i ten chytry to już na pewno nie Tom Hardy😄 Napiszę jutro, czyli dziś🙂😘, a Ty napisz proszę jak "Zjawa".🙂
    • zielona_mara
      Kiedyś widziałam fragment właśnie też z niedźwiedziem... w sumie mogę obejrzeć, a od siebie polecę "Człowieka z dziczy" to chyba pierwowzór. Jak były jakieś tam mistrzostwa w piłkę lat ileś temu to trafiłam na niego na niego w necie. Dialogów nie ma może zbyt wiele ale film wciąga... i tam też jest niedźwiedź a wszystko bardziej realistyczne. 
    • Vitalinka
      Ja nareszcie (100 lat po wszystkich jak zwykle) obejrzałam "Zjawę" z Leo❤️No i aż muszę tu napisać i polecić jak ktoś jeszcze (w co wątpię) nie oglądał. Przede wszystkim krajobrazy...kostiumy (choć cięzko to może nazwać kostiumami,ale jednak) zdjęcia...nie wiem jeszcze za co ten film dostał Oskary, ale jak nie dostał operator kamery, czy tam koordynator aktorów na planie, czy kto tam był odpowiedzialny za to czego byłam świadkiem oglądając ten film to naprawdę się zawiodę.   No i MIŚ...walka z misiem...osobiście nie wierzę, że człowiek były w stanie przeżyć 1/100 tego co zrobił Leosiowi sam miś (nawet pomijając przygniecenie go), no ale.... niech będzie. Przy całej mojej sympatii do MISIÓW strasznie się bałam, że Leo go nie pokona ( jednak solidarność gatunkowa wzięła górę, albo po prostu wstawiennictwo za słabszym, a raczej kimś bez szans w takim starciu)   Irytujące te strzelby co były za długie i jak siebie z nich celowali to zawsze osoba "na muszce" łapała za te strzelbę i ja wyrywała😄   Cudowna scena w zburzonym kościele (piękna, ciągle o niej myślę).   No i wszystko, wszystko, ta cała dzicz, te niby przypadki i przypadkowi ludzie, którzy pomogli przeżyć Leonardowi... Bóg miał go w opiece.   No i najgorsze... ten przystojniak co mi się cały film podobał i co tak świetnie grał i miał piękne oczy.... okazał się ...Tomem Hardym (którego nie cierpię) tylko, że z brodą. I mam teraz dysonans poznawczy.😐
    • Pieprzna
      @Aco kupiliśmy młodemu ergometr wioślarski. Może i ja przypadkiem zostanę mięśniakiem 😎
    • Pieprzna
      Ty to masz jakieś informacje wywiadowcze! Bo wczoraj pierwszy słoik otwarłam. Troszkę dziwny zapaszek zaleciał, ale kapusta ogólnie ok, surówka wyszła dobra, nikt nie biegał na kibelek w popłochu 🤭
    • zielona_mara
      : ) w drugim złoczyńca ginie z rąk swojej byłej koleżanki z pracy... 3 to jakieś smęty...
    • Wikusia
    • Gość w kość
      a jest coś więcej?😮    
    • Nomada
      ''Niezwykłe właściwości wodoru molekularnego'' ''Wodór w stanie wolnym występuje na Ziemi w niewielkich ilościach (3 · 10-6 % wag., 5 · 10-5 obj.), głownie w górnych warstwach atmosfery i wulkanach. Większość atomów wodoru znajduje się w wodzie i związkach organicznych, czyli również w Tobie. 75% widzialnego wszechświata składa się z wodoru. Jest to najbardziej rozpowszechniony pierwiastek, jednak jest tak maleńki, że na każde dwa miliony cząsteczek atmosfery Ziemi tylko jedna to wodór cząsteczkowy H2.''   ''Mimo swojego niewielkiego rozmiaru (rozmiar cząsteczki wodoru wynosi 0,24nm i jest 1000 razy mniejszy od bakterii i komórek Twojego ciała), nasz bohater jest niezwykle ważnym jegomościem. Jego skala wielkości „nano” pozwala na przenikanie wszystkich barier ludzkiego organizmu np. krew-mózg. Z łatwością penetruje wszystkie obszary w Twoim ciele i jest to jego ogromna zaleta. Żadna błona komórkowa nie jest dla niego przeszkodą. Ma to szczególne znaczenie dla produkcji energii w mitochondriach. Dla jasności: mitochondria są to wyspecjalizowane struktury błonowe wewnątrz komórek (wyjątkiem są czerwone ciałka krwi), posiadające własne DNA i będące swoistymi elektrowniami. Służą one jak baterie do zasilania różnych funkcji w Twoim ciele. Wodór cząsteczkowy działa w nich na różne sposoby: Dostarcza elektrony Jest dostawcą protonów w chinonowym łańcuchu transportu elektronów Przekształca półprodukty chinonu w zredukowany ubichinol (zredukowany koenzym Q) zwiększając w ten sposób jego właściwości antyoksydacyjne Stymuluje metabolizm energetyczny Ponadto niezależnie od swojej istotnej roli w mitochondriach wodór: ma wpływ na ekspresję genów jako najsilniejszy antyoksydant chroni błony i DNA przed uszkodzeniem przez wolne rodniki Powoduje wzrost aktywności enzymów antyoksydacyjnych: katalazy, dysmutazy ponadtlenkowej, hemoksygenazy Ma właściwości antyapoptyczne poprzez hamowanie aktywacji kaspazy-3 Wykazuje znaczące działanie przeciwzapalne – redukuje ilość cytokinin prozapalnych Przywraca właściwe pH Wykazuje wysoką skuteczność antypasożytniczą Ostatnie badania sugerują, że H2 może zwalczać inne procesy mitochondrialne poza stresem oksydacyjnym, w tym szlaki metaboliczne napędzające energię komórkową.'' https://podrozdozdrowia.pl/niezwykle-wlasciwosci-zdrowotne-wodoru-molekularnego/
    • Nomada
      Ja też kupuję, mam zaufanego dostawcę   Cudowne lekarstwo! No, pisałam, że mi się wydaje ;  )
    • Nomada
      Chętnie, ten kamień co leży przy drodze, znasz jego historię?
    • Gość w kość
    • Nomada
      A, tego to nie wiem😁
    • Gość w kość
      brzmi mądrze, ...ale to samo ciało (chyba że jakieś inne... ciało obce) wciąż podpowiada mi, żebym sięgnął po czekoladę... ... i po prostu nie wiem czy słuchać🤔   często to powtarzasz, cierpliwa kobieto🤔
    • Gość w kość
      mnie marzy się prawdziwa kapusta kiszona🤤 samo zdrowie, ale oczywiście nie chce mi się robić🙄 no, wydaje Ci się😛
    • Argen
      Kawałek rockowej nuty  
    • KapitanJackSparrow
      O następny duch 😀
    • Gość w kość
      rozwiń proszę🤔      
    • Maryyyś
      Kapusta się udała? Bigosik i suroweczki już pokosztowane?
    • Pieprzna
      A o czym tu pisać jak człowiek śpi, je i robi zakupy 😏
    • astro_908
      Gdzie kupujecie autorskie, ręcznie robione kosmetyki naturalne? Szukam marek, które stawiają na jakość i unikalne receptury. Może znacie jakieś ciekawe manufaktury, które produkują kosmetyki w małych ilościach?
    • neon_42pl
      Mam bardzo wrażliwą skórę i szukam naturalnych kosmetyków, które nie wywołują podrażnień. Czy znacie marki własne lub lokalnych producentów, którzy tworzą takie produkty? Chciałabym uniknąć chemii i mieć pewność, że skład jest rzeczywiście bezpieczny.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...