Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Zuzia
Teraz, Dionizy napisał:

On mnie nie lubi. Chyba nie leci na chłopaków 

To dobrze... że nie leci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu
7 minut temu, Zizi napisał:

@BrakLoginu Ci poda :D

Jemu zawsze i wszędzie :D

6 minut temu, Dionizy napisał:

On mnie nie lubi. Chyba nie leci na chłopaków 

Ponoć leci, więc się nie zrażaj i nie poddawaj :P

Żarcik. W moim sercu zawsze z chłopaków tylko @EFX :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
13 minut temu, Dionizy napisał:

A czemu Wy macie takie morski na avkach? 

Musisz podłubać w swoim profilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 minut temu, Dionizy napisał:

A czemu Wy macie takie morski na avkach? 

Jak coś to Ci technik wyjaśni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
8 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Jak coś to Ci technik wyjaśni :)

Tam pisałem na telefonie i te ,,morski to mordki,, Pokręcony ten mój telefon ja co innego piszę on co innego wysyła Więc niech mi ten technik wyjaśni bo ja potrzebuję wstrząsowej instrukcji . To znaczy powiedz mi tylko gdzie to sie zmienia.

Sobota.Już kolejny tydzień za nami a tu ni stąd ni zowąd zakradła się wiosna. Na drzewach w ogrodzie pąki już tak mocno napęczniałe że za chwilę gałęzie obleją się pachnącą bielą mieszającą ludziom i zwierzakom w głowach. To wiosenne podniecenie już jest po części widoczne Kotka Teodozja stała się tak jakby wyższa i smuklejsza a gdy chodzi to tak zalotnie porusza pupą Mniam. Z kolei kundelek Pysio który jakiś czas temu przybłąkał sie do rozwódki Elżuni stoi teraz przy samym ogrodzeniu i z uniesioną głową łapie przenoszone wiatrem feromony chuci z wypuszczonym na zewnątrz lontem który w każdej chwili może odpalić bombę plemnikową. Zabawnie wyglądał gdy chyba zakochany gonił z ujawnionym wyżej lontem za przechadzającą się ze swoją suczką Podhalanką Kamilą. Nie wiem jak sobie on wyobraża takie tetate gdy oblubienica jest wagowo dwudziestokrotnie obfitsza

. Chociaż? Natura czasem nas zadziwia. Celowo nie wspominam o powabnych ruchach i sylwetkach naszych dziewczyn by nie uruchamiać zbereźnymi myślami mojego lontu. Chociaż sam nie wiem czy one właśnie nie chcą tego i z premedytacja nie dążą do takiego stanu bo przecież gdyby tak nie było to Słoneczna nie chodziła by po ogrodzie bez biustonosza pod zwiewną kwiaciastą bluzeczką a Zizi nie ubierałaby obcisłych streczowych biodrówek ciągnących tak mocno samczy wzrok że Bili już kilka razy potknął się i wywrócił a dwa razy drzewo stanęło mu na drodze. Pocahontas i Radunia niby jak zwykle chodzą w sukienkach do ziemi tyle że materia z których są one uszyte są teraz tak jakby bardziej przezroczyste, lejące i pomimo swej długości ukazują cudowne krągłości. Nie wiem. Nie jestem pewien. Nie mam pomysłu jak to sprawdzić ale chyba tam brakuje pod spodem bielizny. A Omam ciągle tańczy. Potrafi to robić i tego nie da się ukryć. Tylko że z zimowego dramatycznego repertuaru coraz częściej widzę Ją jak zaczyna dominować Jezioro Łabędzie Czajkowskiego i jakieś tańce wschodnie z mnóstwem szeleszczących gadżetów i poruszającymi się namiętnie biodrami i brzuszkiem. Hmmmmm 

Tylko Monaliza Siedzi jakaś taka markotna Zakochała sie czy co? Jacek siedzi ciągle w swoich książkach o PRL-u i stanie wojennym i analizuje osiągnięcia Czeskiej i węgierskiej marynarki wojennej Zamyślony. Czasem tylko coś narysuje albo zamieni dwa słowa z Rutlawskim albo Tomaszem. A Layne mógłby iść do fryzjera Kurde ale sie rozgadałem a dziś trzeba trochę uporządkować stawik z rybkami bo brudna woda tam po zimie. Trochę sie boje tego bo w zeszłym roku padło mi kilka rybek. Weterynarz powiedział wtedy że była zbyt duża różnica temperatur tzn tej w bajorku i tej w rzece skąd biorę czystą wodę i moje ozdobne  rybki zwyczajnie się przeziębiły. Miłej soboty Kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
13 godzin temu, słoneczna napisał:

Tak czułam, że ktoś mnie podgląda ?️‍?️. ;) :)

 

Będziesz mi płacić odszkodowanie. Jak Dyzio celnie zauważył, miałem parę "wypadków". Jakby nie można było się ubrać wiosną po szyję! <oburzony> :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Co do trunków, ja chyba zrezygnowałem z nich całkowicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
W dniu 30.03.2019 o 08:11, Dionizy napisał:

Bili już kilka razy potknął się i wywrócił a dwa razy drzewo stanęło mu na drodze.

A dałbym sobie głowę uciąć, że przedtem tych drzew tam nie było i teraz bym był bez głowy :)

11 minut temu, Rutlawski napisał:

Co do trunków, ja chyba zrezygnowałem z nich całkowicie...

"chyba" czyli do końca pewności nie masz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

A kto może przewidzieć co się w życiu wydarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Będziesz mi płacić odszkodowanie.  

No masz, to teraz już w ogóle z gołym tył..m będę chodzić. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, słoneczna napisał:

No masz, to teraz już w ogóle z gołym tył..m będę chodzić. ?

Powiedz tylko kiedy i gdzie <idzie po popcorn> :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 minutę temu, słoneczna napisał:

No masz, to teraz już w ogóle z gołym tył..m będę chodzić. ?

Obiecujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 minutę temu, słoneczna napisał:

Jutro obiecam, obiecuje. ;) :)

No dobra Niech będzie. To zawsze lepsze niż "spadaj" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Teraz, BrakLoginu napisał:

Jutro obiecuję, że wpadnę zobaczyć co nam obiecasz :P 

Nie wpadaj, przyjdź. Jutro mogę dużo, dużo obiecać. ;)

Teraz, słoneczna napisał:

Nie wpadaj, przyjdź. Jutro mogę dużo, dużo obiecać. ;)

W zależności od wysokości odszkodowania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, słoneczna napisał:

Nie wpadaj, przyjdź. Jutro mogę dużo, dużo obiecać. ;)

Teraz połączyłem wątki i kumam te "obiecywanki" :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Poniedziałek. Coś się pokręciło bo rano obudziłem sie jak zwykle a tu zamiast w okolicach szóstej jest o wiele później Wiem że to ten czas przesunięty ale wkurza mnie to i potrzebuję kilku dni by się. zaadoptować do nowej sytuacji Mam pewien może nie problem ale w pewnym sensie zagwozdkę Teraz powiem o co chodzi Co miesiąc wysyła w kolekturze zakłady z moimi numerami ale nie na jedno losowanie ale na wszystkie losowania dużego lotka No i w ostatni weekend wylosowali te moje wysyłane od wielu lat numery. Ciekawe ile mi naliczą No i co ja teraz zrobię??????. A ptaki za oknem jakby nic dziobią słonecznik w karmniku Dobrego Dnia.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primaverap
3 godziny temu, Dionizy napisał:

No i w ostatni weekend wylosowali te moje wysyłane od wielu lat numery

Czy to tak na prima aprilis czy spieszyć z gratulacjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

No tak. Nie potrafię zmyślać, kłamać i fantazjować czyli zbyt jestem prawdomówny by wprowadzić kogoś w błąd. To takie i dobre i złe. A za oknem rozpędza się dzień. Trochę tak rutynowo. Słońce oświetla jak zwykle ośnieżone jeszcze góry a ptaki buszują w karmniku. Co ciekawe w tej chwili zjadają więcej słonecznika niż zimą Zauważyłem też że z worka ze słonecznikiem w spiżarni jakoś i tak nienaturalnie ubywa a wszędzie w ogrodzie widać łuski. Ciekawe kto to taki. Może Rawik? On czasem chodzi taki zamyślony??? Nie. On raczej nie dłubie słonecznika, więc? To pewnie Omam bo kilka razy gdy niespodziewanie trafiałem na nią w ogrodzie wydawała się być taka speszona.  Chociaż chyba też nie bo wydaje mi sie ze ona po kryjomu ogląda świerszczyki. No cóż. Dorasta dziewczyna nieuchronnie. Fajnie ze Bili z Rawikiem odświeżyli ławeczki koło miejsca na ognisko w naszym ogrodzie chyba trzeba będzie zapalić jakiś ogień jeszcze przed wielką majówką. Żórawie są coraz głośniejsze wieczorami a na jeziorku pojawiły się łabędzie. Nie było ich zimą nawet nie wiem czy one odlatują gdzieś na południe. Kto wie gdzie sie podział Aniołek? Moze trzeba to zgłosić u posterunkowego Jacka albo chociaż u gajowego. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
11 godzin temu, Dionizy napisał:

To pewnie Omam bo kilka razy gdy niespodziewanie trafiałem na nią w ogrodzie wydawała się być taka speszona.  Chociaż chyba też nie bo wydaje mi sie ze ona po kryjomu ogląda świerszczyki.

@omam prędzej właśnie bierze się za te "Świerszczyki". Poza tym jak się ostatnio wydało, jest ona Szefową Sanatorium, ale sam sie tam nie wpychaj, bo ma eksperymentalne leczenie :D 

12 godzin temu, Dionizy napisał:

Fajnie ze Bili z Rawikiem odświeżyli ławeczki koło miejsca na ognisko w naszym ogrodzie chyba trzeba będzie zapalić jakiś ogień jeszcze przed wielką majówką. 

Taaa Rawik i pomoc, dobre sobie. Sam musiałem to zrobić, on jedynie wziął czerwoną farbę olejną i jak to @EFX namalował mi takie świecące żarówki "stop" z tyłu na butach. Teraz jak idę, to wszyscy myślą, że chodzę na zaciągniętym ręcznym :D 

12 godzin temu, Dionizy napisał:

Kto wie gdzie sie podział Aniołek? Moze trzeba to zgłosić u posterunkowego Jacka albo chociaż u gajowego.

Aniołka przez jakiś czas nie będzie, ale myślę, że do nas wróci :) @Jacekz to nasz posterunkowy? To by się nawet zgadzało, bo on ostatnimi czasy testuje naszą cierpliwość wklejając różności z Panem Prezesem i pewnie tylko czeka z paralizatorem w ręku, aż ktoś źle o nim się wyrazi :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
11 godzin temu, BrakLoginu napisał:

@omam prędzej właśnie bierze się za te "Świerszczyki". Poza tym jak się ostatnio wydało, jest ona Szefową Sanatorium, ale sam sie tam nie wpychaj, bo ma eksperymentalne leczenie :D 

W pierwszym pospiesznym czytaniu w telefonie przeczytałem coś co mnie wprawiło w osłupienie a mianowicie że ona tzn Omam jest szefową sanktuarium Przestraszony schowałem szybko telefon pod pazuchę by nie dostrzegli go ,,moralni i poprawni,, W myślach zacząłem sam na siebie krzyczeć:

-Dyziek!!!!  !!!!!!  !! !!!!  !! !!!! ( to jodłowanie jest bo tak się u nas krzyczy)  Jak mogłeś podglądać siostrę wielebną!!! Przecież to nie wypada!!! A te twoje niecne plany jak dobrać sie do Jej stringów? Nie !!!! Nie!!!! Nie!!! Jesteś Dionizy paskudną wredną świnią.

Po chwili takich krzyków na siebie, kilku klapsach i szczypaniu po...... dobra szczypani postanowiłem jakoś zamaskować ten wpis który robił ze mnie zwykłego prosiaka wydobyłem smarta i uruchomiłem Czytam jeszcze raz i teraz dopiero widzę swój błąd w czytaniu. Ach!!! Sanatorium a nie sanktuarium Hura hura hura!!! Czyli te wszystkie moje niecne plany są OK i teraz trzeba pomyśleć jak u naszej Pani Doktor Petroneli załatwić skierowanie do sanatorium którym dowodzi Pani Dyrektor Omam.

11 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Taaa Rawik i pomoc, dobre sobie. Sam musiałem to zrobić, on jedynie wziął czerwoną farbę olejną i jak to @EFX namalował mi takie świecące żarówki "stop" z tyłu na butach. Teraz jak idę, to wszyscy myślą, że chodzę na zaciągniętym ręcznym

No spuść ten ręczny bo nie wiem czy można spokojnie deptać za Tobą Ach i jeszcze jedno. Niech Zizi sie nie śmieje bo tez ja podglądałem.

Nie wspomnę o Lawendowej bo mi da w pysk.

Bardzo dziś wieje. Kiedyś gdy był taki silny wiatr starsi ludzie mówili że sie ktoś powiesił i to dlatego. Tu nie żartuję bo to prawda. W ostatnim czasie coraz więcej takich wichur we dnie i w nocy Ciekawe czy przyczyna ich wciąż jest taka sama.

Aliado Ty sie nie śmiej bo dziś Twoja kolej na zrobienie kawy. Miłego dnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 843
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nomada
      Dobre słowa są jak kwiaty na łące, dzikie, wolne i piękne. Nigdy nie smucą, nie wywołują gniewu, nie czynią złego. Genialna interpretacja Kapitanie ; )
    • KapitanJackSparrow
      Miło usłyszeć dobre słowo,  Długodojrzewający nigdy nie myślałem tak o sobie a brzmi genialnie
    • Nomada
      To już nie w naturze ale poznaniacy twierdzą że długodojrzewający jest pyszny😛
    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...