Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty



Dionizy

No nie. Tylko nie grzane wino. Tu wszędzie otacza mnie zapach grzanego wina za cynamonem goździkami i tysiącami innych tajemnych przypraw z ukrywanych skrzętnie receptur. Ach! Gdzie tu zdobyć kieliszek dobrej śliwowicy z naszych gór. Dziś jeszcze tylko wieczór w Monachium, jutro przedpludniowe zanurzenie w zmarzniętym jeziorze. Tak zmarzniętym że nawet kaczki tam chodzą w szalikach, potem skoki na GaPa sen i do domu. Hurrrra!!!!!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Dionizy napisał:

jutro przedpludniowe zanurzenie w zmarzniętym jeziorze

Należysz do morsów? Ja miałem chęci spróbować zanurzenia w takiej wodzie, tak dla zdrowotności na dalszą część roku, ale niestety tylko na dobrych zamiarach się skończyło.
Podziwiam, bo trzeba mieć jednak zdrowie i odwagę, by to zrobić :)
Może mi kiedyś wyrosną na tyle duże cojones żebym mógł do tej wody wskoczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie należę do żadnej grupy ale kilkanaście razy w roku zamaczam się pod wodospadem Podgórnej tam temperatura wody jest stała około 3 st. Tu w jeziorach jest około 0

 Niby niewielka różnica ale dość mocno wyczuwalna

 Szczypie po .... powiedzmy  po nogach?

 

Edytowano przez Dionizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Hehe Wielkanoc się chyba zbliża :)

Jajcarsko się zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, example123 napisał:

ajcarsko się zrobiło

amatorka jajek? :P
 

 

2 godziny temu, Rutlawski napisał:

Teraz tylko do Wielkanocy... 

Coś już minęło i tylko czekać święcenie jaj, tak jak piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
4 minuty temu, Rutlawski napisał:

Czyich?

Tego to nie wiem :P Łona musi się wypowiedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

No i zbliża się czas powrotu. Zastanawiam się czy jutro nie pędzić do chalupki. Zobaczę.musze być w domu na pewno trzeciego. Tęsknię za swoim komputerem ale chyba bardziej za Nastroikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
W dniu 1.01.2019 o 17:48, Dionizy napisał:

No i zbliża się czas powrotu. Zastanawiam się czy jutro nie pędzić do chalupki. Zobaczę.musze być w domu na pewno trzeciego. Tęsknię za swoim komputerem ale chyba bardziej za Nastroikiem

To wracaj Dyziaczku, popiszemy, popijemy i bedziemy robić jaja ;) :D

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Jestem już w swojej sypialni. Na biurku paruje aromatem ulubiony kubeczek kwiatuszkowy. Klawiatura zaprasza do poustawiania sznureczków liter na ekranie, obrazie Nastroika.

Miałem bardzo ciężka drogę powrotną. Potężne opady śniegu, bardzo gęsta mgła, silny boczny wiatr i w efekcie zamiast siedmio to jedenastogodzinna podróż. W domu temperatura spadła do dziesięciu stopni i jeszcze do tej pory nie może się wszystko rozgrzać. No ale dość narzekania. Było fajnie i wesoło a ta trudna droga to tylko cena  za bilet do tych przyjemności,Tutaj w naszej chacie niewiele się zmieniło. Wszystko porządnie poukładane, ogarnięte tylko jakoś tak trochę leniwie, ale pewnie to taki specyficzny klimat tego miejsca.

W skrzynce jest koperta. Listonosz ją tam wrzucił i chyba nikt jej nie zauważył. Wyciągnę.

To moja kartka którą wysłałem z podróży z życzeniami:

Wszystkiego najlepszego w nowym roku. Nie wiem czy takie życzenia kilka dni po są spóźnione? Gdzieś słyszałem że wszystko w tym wypadku zależy od wielkości użytych liter bo jeśli Nowy Rok napisany jest wielkimi literami to dotyczy konkretnego dnia i świątecznego i takie życzenia już drugiego stycznia są nieaktualne ale gdy napiszemy nowy rok z małej litery to takie życzenia dotyczą całego nadchodzącego roku i sa praktycznie aktualne do kolejnego szaleństwa sylwestrowego. a więc jeszcze raz:

Pomyślności w nowym roku 2019

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Och jak miło zobaczyć Nastroikowego pisarza już całkiem rozgrzanego :)
Każde szczere życzenia czy składane w danym dniu czy miesiąc po są ważne, przynajmniej dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Masz rację Aniołku Zgadzam się z Tobą a nawet pójdę o jeden krok dalej i powiem że nawet bez tych słownych życzeń można wyczuć czy ktoś nam życzy dobrze czy źle samym sposobem odnoszenia sie do nas do naszych spraw i smutków Czasem nie trzeba słów.

Wiesz?

Stęskniłem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Tak Dyziaczku, masz całkowitą rację:) Chyba wszyscy tęskniliśmy bo bez Ciebie jest tu troszku pusto. Dobrze, ze już ogrzewasz nas swym ciepłem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Dziękuję Ci Dorotko za dobre słowa. Tak bardzo mi teraz brakuje tego takiego zwykłego ciepła. Zwykłego jak chleb na śniadanie i zapach kawy.

Jestem już w domu ale dziś nie posiedzę zbyt długo bo rano muszę być znowu w tej klinice o której wspominałem a kotlina w której mieszkam jest zasypana śniegiem i zasadniczo nie nadaje sie do jazdy samochodem. Nie wiem jak sobie jutro poradzę z tym dojechaniem na czas. Mam jakieś nerwy i kręci mnie chyba od tego w brzuchu. Normalnie zachowuję sie jak baba....sory Kobieta. 

Nawet nie wiedziałem że tak można sie cieszyć ze swojego biurka. fotelika komputera a przede wszystkim klawiatury. Podświetlonej wygodnej tak miło pstrykającej gdy na niej piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Zazdroszczę Ci Dyziu tej klawiatury..... bo jutrzejszej jazdy to nie...

A przede wszystkim to... Witaj nam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

A ja zazdroszcze teraz innym ciepla. Jechać o 5 do pracy rozklekotanym chłodnym autobusem nie jest łatwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kim.kolwiek

Siemka... sorki postaram sie częściej ;) Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
14 godzin temu, Kim.kolwiek napisał:

Siemka... sorki postaram sie częściej ;) Milego dnia

Cieszę sie ze jesteś

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU

No i oczywiście mam nadzieję częściej Ciebie tutaj widywać

9 godzin temu, BrakLoginu napisał:

No to nas zasypało :D

No tak.

Zasypać może to i nie zasypało całkiem bo przecież tylko parteru nie widać ale z piętra patrząc wszystko jest ok

Tylko jak wjechać autem do garażu który jest pod domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 minut temu, Dionizy napisał:

Cieszę sie ze jesteś

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU

No i oczywiście mam nadzieję częściej Ciebie tutaj widywać

No tak.

Zasypać może to i nie zasypało całkiem bo przecież tylko parteru nie widać ale z piętra patrząc wszystko jest ok

Tylko jak wjechać autem do garażu który jest pod domem? 

Już odśnieżyłem wjazd i wszystko, a miał ktoś inny o to dbać <buntuje się> :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

Już odśnieżyłem wjazd i wszystko, a miał ktoś inny o to dbać <buntuje się> :D

No ale słyszałem dziś w wiadomościach TVN że nasz marnotrawny syn powrócił. Nie wiem cxzy to tylko słuchy czy prawda ale jeśli Rawcio się znowu pojawił to jestem ogromnie rad z tego Ufffffffff

Teraz trzeba uważać na interpunkcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Dionizy napisał:

jeśli Rawcio się znowu pojawił to jestem ogromnie rad z tego Ufffffffff

Ma wpadać częściej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...