Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Żebrak

Żeby nie było, że coś znowu nie tak napisałem to tym razem posłużę się cytatem. Akurat w to wierzę, nie wiem jak Wy, ale:

"Feminizm mówi o równości względem prawa, nie zaś – jak niektórzy twierdzą – zrównaniu różnic między kobietami a mężczyznami. To z tego błędnego przekonania wyrasta sporo krzywdzących mitów, które powodują, że dla sporej części społeczeństwa bycie feministką czy też feministą nie kojarzy się dobrze."

 

 

Przepraszam, piszę z doskoku i trochę mnie to męczy. Przeczytałem całą dyskusję jeszcze raz. Nasunęło mi się takie końcowe pytanie: jak można być orędownikiem czegoś czego się nie rozumie? 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


aliada
57 minut temu, Frau napisał:

@aliada, punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. 

Twoje pole widzenia, jest zaskakująco wybiórcze. 

Czyżby z życzliwości do... ? 

 

Ping- pong. Też potrafię obronić swoich racji, szczególnie, gdy mocno w nie wierzę. 

Czyli jednak wierzysz w ten stereotyp, w który niby nie wierzysz?

Piszesz jakoś pokrętnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Dnia 25.02.2021 o 15:26, BrakLoginu napisał:

@Arkina Etat Smoczycy masz sezonowy. Jako klawisz też nie masz obecnie co robić. Zbliża się wielkie grillowanie, to może byś zechciała być Głównym Operatorem Nastroikowego Grilla, w skrócie GONG? :P

 

57446538_2553718794854728_74591348962717

Pewnie, jak zwykle zaganiasz mnie do czarnej roboty a reszta brzdeka butelkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 godzinę temu, aliada napisał:

Czyli jednak wierzysz w ten stereotyp, w który niby nie wierzysz?

Piszesz jakoś pokrętnie. ;)

I pewno chcesz abym w to uwierzyła? 

Za cenę spokoju- 

@aliada masz rację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Nie wiem o co się dokładnie toczy dyskusja moi drodzy mieszkańcy ale po kilku postach widzę że chyba o szczęście bo dla jednej kobiety szczęściem będzie siedzieć w domu a dla drugiej godzić pracę z domem więc myślę sobie, że nie ma się o co kłócić bo przecież każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby. Czy jest jedyna słuszna racja? Nie, każdy dobiera sobie życie jak mu pasuje i innym do tego nic. A taraz moi drodzy mieszkańcy usiądźmy przy kominku i pozwólcie ze zapale z rozkoszą papierosa bo nie miała go od ponad dwóch lat w ustach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, Frau napisał:

@Maybe, niby się zgadzasz, niby pozwalasz mieć swoje zdanie, a jednak bardzo impulsywnie reagujesz na każdego, kto ma inne niż Twoje.

 

Poza tym, te zahukane i zastraszone hafciarki, to chyba lata 60/70 ?

A ty wiesz czym jest dyskusja? Że obie strony wypowiadają swoje zdanie? Czy nie wiesz? 

 

A to że @aliada ma takie samo zdanie lub podobne jak ja, to nie z sympatii, tylko niektóre kobiety myślą podobnie. I wyobraź sobie że istnieje wiele kobiet, nie tylko ja i aliada, które mają ten sposób postrzegania świata i nie jest on zbieżny z twoim i z twoim drwiącym stosunkiem do kobiet, które wywalczyły ci to, że masz dziś prawo zabierania tu głosu. 

Zatem insynuacje że coś tam z sympatii, zostaw dla siebie, każdy sądzi po sobie ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Mam takie małe pytanko, kto tu jest z okolic Katowic? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Bledny napisał:

Co tam nicponie?

Sam jesteś nicpoń i weź dołóż do kominka kolego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
6 minut temu, Arkina napisał:

Sam jesteś nicpoń i weź dołóż do kominka kolego.

Dobra. Lubiłem to gdy miałem kominek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 godzinę temu, Maybe napisał:

A ty wiesz czym jest dyskusja? Że obie strony wypowiadają swoje zdanie? Czy nie wiesz?

 

Wiem. Jak i to, że często takie dyskusje schodzą na złe tory. 

 

1 godzinę temu, Arkina napisał:

Nie wiem o co się dokładnie toczy dyskusja moi drodzy mieszkańcy ale po kilku postach widzę że chyba o szczęście bo dla jednej kobiety szczęściem będzie siedzieć w domu a dla drugiej godzić pracę z domem więc myślę sobie, że nie ma się o co kłócić bo przecież każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby. Czy jest jedyna słuszna racja? Nie, każdy dobiera sobie życie jak mu pasuje i innym do tego nic. A taraz moi drodzy mieszkańcy usiądźmy przy kominku i pozwólcie ze zapale z rozkoszą papierosa bo nie miała go od ponad dwóch lat w ustach. 

3x-Joint-Mango-45-Susz-CBD-Marihuana-THC

 

Bierz. Wszystkim się nam należy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
2 godziny temu, Arkina napisał:

Pewnie, jak zwykle zaganiasz mnie do czarnej roboty a reszta brzdeka butelkami ?

Ja Ci pomogę. Lubię paszke robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Arkina napisał:

Pewnie, jak zwykle zaganiasz mnie do czarnej roboty a reszta brzdeka butelkami ?

Ja lubię grillować to mogę Cię zastąpić :)

3 minuty temu, Maryyyś napisał:

Ja Ci pomogę. Lubię paszke robić ?

A ja lubię jeść. Zgrany byłby z nas duet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Pewnie lepiej by było takie dyskusje jak dzisiejsza prowadzić w osobnych tematach.

Tutaj to trochę jak rozmowy o polityce przy świątecznym stole; psują tylko miłą atmosferę.

Nie wydaje mi się, żebym była bardzo zacietrzewiona w tej rozmowie (u mnie ten temat nie wywołuje jakichś skrajnych emocji, a poglądy mam, jak mi się wydaje, umiarkowane ;)), ale może jednak kogoś uraziłam, więc przepraszam.

 

Jeśli chodzi o jedzenie, to dla mnie dziś  już trochę późno, ograniczę się do trawki.

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, aliada napisał:

Pewnie lepiej by było takie dyskusje jak dzisiejsza prowadzić w osobnych tematach.

Tutaj to trochę jak rozmowy o polityce przy świątecznym stole; psują tylko miłą atmosferę.

Nie wydaje mi się, żebym była bardzo zacietrzewiona w tej rozmowie (u mnie ten temat nie wywołuje jakichś skrajnych emocji, a poglądy mam, jak mi się wydaje, umiarkowane ;)), ale może jednak kogoś uraziłam, więc przepraszam.

I to lubię.

Ja też za swoje zachowanie przepraszam gospodarza wątku. 

Ostatnią rzeczą jakiej szukam na forach dyskusyjnych, to niekończące się słowne przepychanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
2 godziny temu, Maybe napisał:

A ty wiesz czym jest dyskusja? Że obie strony wypowiadają swoje zdanie? Czy nie wiesz? 

 

A to że @aliada ma takie samo zdanie lub podobne jak ja, to nie z sympatii, tylko niektóre kobiety myślą podobnie. I wyobraź sobie że istnieje wiele kobiet, nie tylko ja i aliada, które mają ten sposób postrzegania świata i nie jest on zbieżny z twoim i z twoim drwiącym stosunkiem do kobiet, które wywalczyły ci to, że masz dziś prawo zabierania tu głosu. 

Zatem insynuacje że coś tam z sympatii, zostaw dla siebie, każdy sądzi po sobie ;)

 

Nie to, żebym dokładała do pieca ale jeszcze pewne rzeczy mamy do przewalczenia. Dlaczego nadal na tych samych stanowiskach zarabiamy mniej niż mężczyźni? ?

10 minut temu, BrakLoginu napisał:

Ja lubię grillować to mogę Cię zastąpić :)

A ja lubię jeść. Zgrany byłby z nas duet :P

??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Już chciałem użyć :kajdanki: i :bicz:by zaprowadzić tutaj spokój, ale widzę atmosfera się polepszyła. Z drugiej strony, nie wiem, czy to aby, by była kara :D

4 minuty temu, Maryyyś napisał:

??

Czyli spółka. Ty gotujesz, a ja zajadam. Będę chodzącą reklamą Twojej sztuki kulinarnej. W sumie nawet, to ja będę "sztuką" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
34 minuty temu, aliada napisał:

Pewnie lepiej by było takie dyskusje jak dzisiejsza prowadzić w osobnych tematach.

Tutaj to trochę jak rozmowy o polityce przy świątecznym stole; psują tylko miłą atmosferę.

Nie wydaje mi się, żebym była bardzo zacietrzewiona w tej rozmowie (u mnie ten temat nie wywołuje jakichś skrajnych emocji, a poglądy mam, jak mi się wydaje, umiarkowane ;)), ale może jednak kogoś uraziłam, więc przepraszam.

Daj spokój. Rozmawiać nawet z odmiennym stanowiskiem, warto. Nawet gdy się nie zgadzamy czy odnosimy z niesmakiem...u normalnych ludzi zawsze to chwilę na refleksję zajmie...

30 minut temu, Frau napisał:

I to lubię.

Ja też za swoje zachowanie przepraszam gospodarza wątku. 

Ostatnią rzeczą jakiej szukam na forach dyskusyjnych, to niekończące się słowne przepychanki.

A dlaczego przepraszasz? W sposób stonowany, ale mów jak czujesz, to ważne i wartościowe.

Sorry, @Dionizy, że troszke przy stole wrze. Ale garami nie jest rzucane! ?

23 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Już chciałem użyć :kajdanki: i :bicz:by zaprowadzić tutaj spokój, ale widzę atmosfera się polepszyła. Z drugiej strony, nie wiem, czy to aby, by była kara :D

Czyli spółka. Ty gotujesz, a ja zajadam. Będę chodzącą reklamą Twojej sztuki kulinarnej. W sumie nawet, to ja będę "sztuką" :D

Czemu ciągle ta żółta kulka bije fioletowa????

Zajadaj, jak smakuje to motywacja się zwiększa ? dla mnie to żadna różnica czy gotuje dla jednej osoby czy kilku, czas ten sam, a jedzenie przy stole w miłym towarzystwie- bezcenne!

Edytowano przez Maryyyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Przed chwilą, Maryyyś napisał:

Daj spokój. Rozmawiać nawet z odmiennym stanowiskiem, warto. Nawet gdy się nie zgadzamy czy odnosimy z niesmakiem...u normalnych ludzi zawsze to chwilę na refleksję zajmie...

Też tak uważam, ale tutaj to chyba nie było mile widziane, próbowali nas uspokajać jakimiś ziołami... Chociaż @Dionizyjest na pewno feministą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
8 minut temu, Maryyyś napisał:

Zajadaj, jak smakuje to motywacja się zwiększa ? dla mnie to żadna różnica czy gotuje dla jednej osoby czy kilku, czas ten sam, a jedzenie przy stole w miłym towarzystwie- bezcenne!

Walnęłaś autoreklamę i lepiej to skasuj, bo się cały Nastroik zleci do Ciebie. Twoje gary i Twoja chata, ale jak się zlecą to ja się nie dopcham. W razie czego skitraj coś tam dla mnie :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
1 minutę temu, aliada napisał:

Też tak uważam, ale tutaj to chyba nie było mile widziane, próbowali nas uspokajać jakimiś ziołami... Chociaż @Dionizyjest na pewno feministą. :)

Marychy nie mam, ale rumianek jest ?

Dionizy to ogarnie, chyba nas nie pokarze, co? Nie wyrzuci z chatki? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 godziny temu, Bledny napisał:

Dobra. Lubiłem to gdy miałem kominek?

To mamy palacza w domu ?

 

1 godzinę temu, Frau napisał:

Bierz. Wszystkim się nam należy ?

Oho nieźle zaczyna się, ciekawe jak się skończy ?

25 minut temu, Maryyyś napisał:

Ja Ci pomogę. Lubię paszke robić ?

Dziękuję Ci bo ten Login a raczej jego brak uwzial się na mnie. Pokazałam że potrafię parę rzeczy, zawsze chętna i zwarta do pomocy i masz babo teraz placek ?

23 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Ja lubię grillować to mogę Cię zastąpić :)

Tak powinno być od początku mój drogi kolego ??

 

13 minut temu, BrakLoginu napisał:

Czyli spółka. Ty gotujesz, a ja zajadam. Będę chodzącą reklamą Twojej sztuki kulinarnej. W sumie nawet, to ja będę "sztuką" :D

Jejciu to jak w małżeństwie prawie ??

Będzie ślub? 

12 minut temu, Maryyyś napisał:

Ale garami nie jest rzucane! ?

Dobry wybór bo z talerzami mogłoby być gorzej ?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryyyś
2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Walnęłaś autoreklamę i lepiej to skasuj, bo się cały Nastroik zleci do Ciebie. Twoje gary i Twoja chata, ale jak się zlecą to ja się nie dopcham. W razie czego skitraj coś tam dla mnie :D 

Spoko, na moją samotnie nikt nie trafi, bez wspomagania ? a poczęstuje tym co mam, zawsze?

Myślałam o gotowaniu tu, w tej chatce z kominkiem ? Ichyba piec do chleba i wędzarnia też są? Są?

3 minuty temu, Frau napisał:

@Maryyyś, przepraszam za to, że złamałam swoje zasady, i tyle w temacie ?

Mnie przepraszasz???? Za co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 005
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
    • Vitalinka
      Pisałam do nich nie do Ciebie, Ciebie ...zresztą nieważne...
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...