Zuzia 944 Napisano 6 Marca 2021 4 minuty temu, BrakLoginu napisał: Nie spać, zwiedzać Ni ma co.... Dyzio morsuje z młodymi paniami i jeszcze nie wrócił. Inni pozamykali się w swoich pokoikach i oglądają skoki, ale już chyba po skokach. Pozasypiali. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 282 Napisano 6 Marca 2021 1 minutę temu, Zuzia napisał: Ni ma co.... Dyzio morsuje z młodymi paniami i jeszcze nie wrócił. Inni pozamykali się w swoich pokoikach i oglądają skoki, ale już chyba po skokach. Pozasypiali. Dyzio z młodymi paniami? No proszę, a mi mówił, że będzie okupował wannę, a wiadomo, że akurat ta na pięterku jest zbyt mała. Oszukał mnie, polazł do basenu, a słyszałem jakieś chichotanie na zewnątrz. Chciałem ich podejrzeć przez lornetkę, ale chyba jest zepsuta 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 6 Marca 2021 3 godziny temu, Zuzia napisał: Czekam niecierpliwie na Twoje pisanie Hmmm Ja na Twoje też. Tam chodziło o to że nie ma opcji pomylenia. No więc nie ma takiej opcji. Wtedy tam przy ognisku spędziłem z Aniołem niezapomniane chwile Napisałem o tym tu kiedyś ale nie powiedziałem że cała historia miała kontynuację a wszystkiemu winien ten urwis przez niektórych uwielbiany Ciąg Dalszy. Po pierwszym dość chaotycznym spotkaniu w agroturystyce Kazia i Hanki, wśród pięknych pagórków pogórza nastąpiły kolejne trochę bardziej udane randki. Cudowne chwile do których teraz tęsknię tak bardzo. Każde wspomnienie wywołuje teraz drżenie serca...... I tylko te wymykające sie na wiatr drobinki piasku........ 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 6 Marca 2021 Lubię tego gościa który zwie się Ciąg Dalszy. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 6 Marca 2021 Uciekło mi kawał posta gdzieś i nie wiem gdzie. Nie wiem czy potrafię to odtworzyć. Było o tym spacerze do wodospadu morsowaniu z młodymi paniami. Muszę wyjaśnić Tu jest dowód że byłem sam W czasie wędrówki szlakami też 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 6 Marca 2021 2 minuty temu, Dionizy napisał: Uciekło mi kawał posta gdzieś i nie wiem gdzie. Nie wiem czy potrafię to odtworzyć. Szkoda, szukaj, cofnij, nie wiem. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 6 Marca 2021 2 minuty temu, Zuzia napisał: Lubię tego gościa który zwie się Ciąg Dalszy. Ja chyba też. Choć teraz sam już nie wiem. Tam koło tego wodospadu jest rezerwat krokusów. Byłem zobaczyć czy już kwitną Są cudowne kolorowe plamy milionów kwiecistych głowek ale jeszcze w pełni nie rozwinięty. Pewnie dopiero za kilka dni Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 6 Marca 2021 U mnie też zakwitają, podobają mi się. Mojemu szczeniakowi też, tak bardzo że zrywa je zębami dla mnie.... ech Zrób zdjęcie jak będziesz tam raz jeszcze Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 6 Marca 2021 Jest tam też wiele plam przebiśniegów Okropne jest to ze idioci na kładach i chyba motocyklach rujnują tereny rezerwatu. Ostatnio spędzam tam wiele czasu. szukam możliwości przejęcia energii od drzew i lasu bo bardzo teraz tego potrzebuję. Zagubiłem się w codzienności 1 minutę temu, Zuzia napisał: Zrób zdjęcie jak będziesz tam raz jeszcze Zrobię choć jeśli chcesz to mogę Cię tam zaprowadzić Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 379 Napisano 6 Marca 2021 11 minut temu, Dionizy napisał: Uciekło mi kawał posta gdzieś i nie wiem gdzie. Nie wiem czy potrafię to odtworzyć. Było o tym spacerze do wodospadu morsowaniu z młodymi paniami. Muszę wyjaśnić Tu jest dowód że byłem sam W czasie wędrówki szlakami też Jak byłeś sam to kto zdjęcie robił? ? 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 6 Marca 2021 3 minuty temu, Dionizy napisał: Zrobię choć jeśli chcesz to mogę Cię tam zaprowadzić Dobry spacer bym miała. Ile to będzie km ode mnie? A Ty jeszcze lepszy, bo jak mniemam przyszedłbyś po mnie. To dwa razy tyle 2 minuty temu, Bledny napisał: Jak byłeś sam to kto zdjęcie robił? ? młode panie Tak myślę? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 6 Marca 2021 Mam wrażenie że wszystko mi gdzieś ucieka. to trochę tak jakbym kiedyś nabrał pełną garść piasku na plaży Pomimo ze mam zaciśniętą pięść przez rózne szparki powoli uciekają mi drobiny radości, wiary, nadziei i miłości. Umykają mi ziarenka dni. Teraz już sam nie wiem ile tam jeszcze jest tych drobinek. Czasem zastanawiam sie czy nie bardziej rozsądne jest pobiegnięcie w stronę kojącego szumu fal by dać się im ukołysać. Otworzyć dłonie ze złudzeniami i spokojnie odplynąć gdzieś za horyzonty 4 minuty temu, Bledny napisał: Jak byłeś sam to kto zdjęcie robił? ? Tam są takie fotokomórki co robią zdjęcia zwierzaczkom To pewnie te fotokomórki ? Idę chyba spać. Dobranoc. Bawcie się dobrze. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 944 Napisano 6 Marca 2021 1 minutę temu, Dionizy napisał: Mam wrażenie że wszystko mi gdzieś ucieka. to trochę tak jakbym kiedyś nabrał pełną garść piasku na plaży Pomimo ze mam zaciśniętą pięść przez rózne szparki powoli uciekają mi drobiny radości, wiary, nadziei i miłości. Umykają mi ziarenka dni. Teraz już sam nie wiem ile tam jeszcze jest tych drobinek. Czasem zastanawiam sie czy nie bardziej rozsądne jest pobiegnięcie w stronę kojącego szumu fal by dać się im ukołysać. Otworzyć dłonie ze złudzeniami i spokojnie odplynąć gdzieś za horyzonty Myślę ze na jakiś czas trzeba schować się do swojej jaskini. Rozpalić ognisko i popalić w nim wszystkie smutki. Oczyścić się. Potem wyjść niespiesznie na zewnątrz i dać się ogrzać ciepłymi promykami słońca.Daj sobie czas, ale pamiętaj, że na Ciebie czekają i tęsknią Nie zawiedź tych którzy Cię kochają. Wszystkim wysypują się ziarenka czasu. Niektórym szybciej, bo nie mają tyle siły by mocno zacisnąć pięść. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bledny 2 379 Napisano 6 Marca 2021 (edytowany) 1 godzinę temu, Dionizy napisał: Mam wrażenie że wszystko mi gdzieś ucieka. to trochę tak jakbym kiedyś nabrał pełną garść piasku na plaży Pomimo ze mam zaciśniętą pięść przez rózne szparki powoli uciekają mi drobiny radości, wiary, nadziei i miłości. Umykają mi ziarenka dni. Teraz już sam nie wiem ile tam jeszcze jest tych drobinek. Czasem zastanawiam sie czy nie bardziej rozsądne jest pobiegnięcie w stronę kojącego szumu fal by dać się im ukołysać. Otworzyć dłonie ze złudzeniami i spokojnie odplynąć gdzieś za horyzonty Dionizy, przyjacielu, największym problemem dobrych ludzi jest przekonanie że piasek który trzymasz w ręku jest dla Ciebie szczęśliwy. Otóż to ty stanowisz szczęście dla tego piasku. Piasek jest po prostu zbiorem miliarda takich samych ziarenek, to ty zaklales weń znaczenie, szczęście. Bez ciebie nie ma wartości. Przyjacielu bardzo mnie zmrozil twój tekst. Jesteś tak serdecznym i otwartym człowiekiem i widać że cierpisz. To ty stanowisz szczęście dla otaczającego Cię świata. Drobinki które ci umykają, miłość, nadzieją, wiara, są w tobie Każdy z nas przechodzi chwilę załamania, słabości. Każdy z nas traci to na czym mu zależy. Czasami świadomie czasami nie. Zuzia ma rację, poczekaj jeszcze chwilkę, przyjdzie wiosna, nadejdą nowe siły. Nawiedzi cię jakiś błędny z bliźniakiem bez loginu. Zobaczysz że wszystko się do ciebie uśmiechnie. A jeśli będziesz potrzebował kogoś do piwa obgadujac przy okazji Zuzię to jestem naprawdę blisko ? Edytowano 6 Marca 2021 przez Bledny 7 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ddt60 817 Napisano 7 Marca 2021 7 godzin temu, Bledny napisał: Dionizy, przyjacielu, największym problemem dobrych ludzi jest przekonanie że piasek który trzymasz w ręku jest dla Ciebie szczęśliwy. sami jesteśmy zbiorem piasku - to znaczy zbiorem żyjących komórek, z których każda nie wie, że jest częścią jakiegoś większego, rozumnego bytu - organizmu. Żyją sobie szczęśliwie i mniej lub więcej szczęśliwie dopóki my żyjemy Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek 82 Napisano 7 Marca 2021 8 godzin temu, Dionizy napisał: Uciekło mi kawał posta gdzieś i nie wiem gdzie. Nie wiem czy potrafię to odtworzyć. Było o tym spacerze do wodospadu morsowaniu z młodymi paniami. Muszę wyjaśnić Tu jest dowód że byłem sam W czasie wędrówki szlakami też Jeśli to jest to o czym myślę, to to dobrze znam to miejsce Przed chwilą, Ze(ś)firek napisał: Jeśli to jest to o czym myślę, to to dobrze znam to miejsce Ostatni raz byłam tam 2 lata temu, zmieniło się, wyrąb lasu sprawił, że posmutniało. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 807 Napisano 7 Marca 2021 40 minut temu, Ze(ś)firek napisał: Jeśli to jest to o czym myślę, to to dobrze znam to miejsce Ostatni raz byłam tam 2 lata temu, zmieniło się, wyrąb lasu sprawił, że posmutniało. Miejsce bardzo podobne do tego mojego. Nie jestem pewien czy to to samo. Moje to wodospad Kropelka w Piechowicach Gorzyncu. Teraz jest jeszcze zima i nie ma zbyt wiele zieleni ale za jakieś dwa miesiące wszystko rozkwitnie. Teraz tylko troszkę powyżej na torfowiskach już trwa życie i w rezerwacie krokusów też. Często tam bywam. Tamtą woda przepływa przez torfy borowinowe i oprócz zwykłych zalet morsowanie jest jeszcze lecznicza dla skóry stawów i kręgosłupa. Moczę się w niej średnio dwa razy w tygodniu przez cały rok. Jeśli mas, ochotę to kiedyś możemy poczoczyc się wspólnie Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek 82 Napisano 7 Marca 2021 21 minut temu, Dionizy napisał: Miejsce bardzo podobne do tego mojego. Nie jestem pewien czy to to samo. Moje to wodospad Kropelka w Piechowicach Gorzyncu. Teraz jest jeszcze zima i nie ma zbyt wiele zieleni ale za jakieś dwa miesiące wszystko rozkwitnie. Teraz tylko troszkę powyżej na torfowiskach już trwa życie i w rezerwacie krokusów też. Często tam bywam. Tamtą woda przepływa przez torfy borowinowe i oprócz zwykłych zalet morsowanie jest jeszcze lecznicza dla skóry stawów i kręgosłupa. Moczę się w niej średnio dwa razy w tygodniu przez cały rok. Jeśli mas, ochotę to kiedyś możemy poczoczyc się wspólnie To Wodospad Świeradów, faktycznie podobne miejsce. Natura nie przestaje mnie zaskakiwać. Byłam też na torfowiskach w dolinie Izery, urzekło mnie to miejsce. Śnieżne kotły również. Uwielbiam czynny wypoczynek ale morsować nie mogę, wiele przeciwwskazań. Nie znam tego wodospadu ale chętnie poznam. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 7 Marca 2021 11 godzin temu, Dionizy napisał: Mam wrażenie że wszystko mi gdzieś ucieka. to trochę tak jakbym kiedyś nabrał pełną garść piasku na plaży Pomimo ze mam zaciśniętą pięść przez rózne szparki powoli uciekają mi drobiny radości, wiary, nadziei i miłości. Umykają mi ziarenka dni. Teraz już sam nie wiem ile tam jeszcze jest tych drobinek. Czasem zastanawiam sie czy nie bardziej rozsądne jest pobiegnięcie w stronę kojącego szumu fal by dać się im ukołysać. Otworzyć dłonie ze złudzeniami i spokojnie odplynąć gdzieś za horyzonty Dyziu (myślę, że już mogę tak pisać) każde cierpienie w nas nie trwa wiecznie. To stan przejściowy czasem wydaje się przewlekły i wydaje się, że nadziei na zmianę coraz mniej. Jednak mogę cię zapewnić, że warto trwać i czekać na te dobre dni które pokażą, że znów zaświeciło słońce. Życie to może mieć już inną jakość niż to do którego przywykliśmy ale mimo wszystko warto odnaleźć to w sobie aby móc prowadzić dalsze życie z uśmiechem w sercu. I tego Ci życzę... 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lazy 2 Napisano 7 Marca 2021 23 minuty temu, Arkina napisał: Dyziu (myślę, że już mogę tak pisać) każde cierpienie w nas nie trwa wiecznie. To stan przejściowy czasem wydaje się przewlekły i wydaje się, że nadziei na zmianę coraz mniej. Jednak mogę cię zapewnić, że warto trwać i czekać na te dobre dni które pokażą, że znów zaświeciło słońce. Życie to może mieć już inną jakość niż to do którego przywykliśmy ale mimo wszystko warto odnaleźć to w sobie aby móc prowadzić dalsze życie z uśmiechem w sercu. I tego Ci życzę... Zgadzam się z takim postawieniem sprawy. Do Dyzia chyba jeszcze nie dotarł prosty przekaz, że umiłowana osoba jednak wolałaby oglądać jego uśmiechnięte serduszko i facjatę niż smutek? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sany 791 Napisano 7 Marca 2021 3 godziny temu, Ze(ś)firek napisał: Piękne jest to zdjęcie. 4 minuty temu, Lazy napisał: umiłowana osoba jednak wolałaby oglądać jego uśmiechnięte serduszko i facjatę niż smutek? Podobne słowa wypowiedziała kiedyś bliska mi osoba. Gdy odeszła nagle, w głowie ciągle przewijała się myśl ,,nie smuć się, nie płacz". Łatwo powiedzieć, ale czasem się po prostu nie da. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lazy 2 Napisano 7 Marca 2021 12 minut temu, Sany napisał: Podobne słowa wypowiedziała kiedyś bliska mi osoba. Gdy odeszła nagle, w głowie ciągle przewijała się myśl ,,nie smuć się, nie płacz". Łatwo powiedzieć, ale czasem się po prostu nie da. Jak to mówią? Nie da to się tylko parasola w tyłku otworzyć? Wiem, wiśta wio łatwo powiedzieć. Czas? Nie ma najmniejszego znaczenia. Nie do końca leczy rany. Problem z odejściem trzeba przepracować. Uzmysłowić sobie, że to nie sen, z którego obudzę się i będzie jak dawniej. Nie będzie, będzie inaczej. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek 82 Napisano 7 Marca 2021 23 minuty temu, Sany napisał: Piękne jest to zdjęcie. Podobne słowa wypowiedziała kiedyś bliska mi osoba. Gdy odeszła nagle, w głowie ciągle przewijała się myśl ,,nie smuć się, nie płacz". Łatwo powiedzieć, ale czasem się po prostu nie da. To miejsce jest piękne:) No cóż jest jeszcze wiele miejsc do odkrycia bo: ''Nawet w zamkniętej klepsydrze dzieje się pustynia.'' E.L. Więc lecę dalej zanim skończy się czas 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sany 791 Napisano 7 Marca 2021 3 minuty temu, Lazy napisał: ? Nie ma najmniejszego znaczenia. Nie do końca leczy rany. Problem z odejściem trzeba przepracować. Uzmysłowić sobie, że to nie sen, z którego obudzę się i będzie jak dawniej. Nie będzie, będzie inaczej. Chciałam tylko powiedzieć, że pocieszanki nie zawsze coś dają, trzeba to po prostu przeżyć, przetrawić, przesmutać. Jedni otrząsną się szybciej inni będą przeżywać całe życie. Wszystko zależy od tego jaka więź łączyła ludzi i na jakim etapie została przerwana. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lazy 2 Napisano 7 Marca 2021 2 minuty temu, Sany napisał: Chciałam tylko powiedzieć, że pocieszanki nie zawsze coś dają, trzeba to po prostu przeżyć, przetrawić, przesmutać. Jedni otrząsną się szybciej inni będą przeżywać całe życie. Wszystko zależy od tego jaka więź łączyła ludzi i na jakim etapie została przerwana. Pocieszanki to najgorszy wariant. Wiesz co? Czasami wystarczy jak ktoś usiądzie obok nas na ławce. Nie musi nic mówić, bo co właściwie ma powiedzieć? Ale obecność drugiej, nawet obcej osoby bardzo pomoga. Ból, który widać w Twoich oczach sprawia, że po pewnym czasie ludzie zaczynają się oddalać od człowieka. Kto lubi smutasów?? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach