Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Czas na Gofra
example123
13 godzin temu, Rutlawski napisał:

Niestety zwykle to właśnie te łagodne i wyrozumiałe ludzie czynią najgorsze zbrodnie. Albo łagodność to fasada albo po prostu pękają psychicznie.

 

O kruca bomba to ja się zaszyje w domu żeby ze mnie ten potFór nie wylazł :):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Rutlawski

Słusznie, Nigdy nie wiadomo, kiedy wyjdzie bestia z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
17 godzin temu, example123 napisał:

O kruca bomba to ja się zaszyje w domu żeby ze mnie ten potFór nie wylazł :):P

W każdym z nas ponoć siedzi jakaś bestyja :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Martwię się. O Zizi ale nie tylko o nią. Nie wiem co sie dzieje ale niektórzy czy też niektóre z naszych mieszkanek zaczynają mówić coraz mniej Gdzieś znikają pierw na krótko potem na coraz dłużej i dłużej. Wiem że to życie, że obowiązki że nie zawsze jest humor.Też tak mam no i ten notoryczny brak czasu szczególnie teraz na przedwiośniu gdy z dnia na dzień przybywa roboty...... Wiosna idzie....Nie ma na to rady.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Nie ważne ile mówią @Dionizy ważne, by byli chociaż od czasu do czasu, to cementuje więzi nawet te wirtualne.
Sam zauważyłem, że ostatnimi czasy jakby było nas tutaj mniej i mam nadzieję, że jest to okres przejściowy, bo jednak każdy ma jakieś tam swoje sprawy, swoje życie i jest zabiegany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helena
8 godzin temu, Dionizy napisał:

 Nie wiem co sie dzieje ale niektórzy czy też niektóre z naszych mieszkanek zaczynają mówić coraz mniej Gdzieś znikają pierw na krótko potem na coraz dłużej i dłużej. Wiem że to życie, że obowiązki że nie zawsze jest humor.Też tak mam no i ten notoryczny brak czasu szczególnie teraz na przedwiośniu gdy z dnia na dzień przybywa roboty...... Wiosna idzie....Nie ma na to rady.....

To prawda @Dionizyu mnie dodatkowo zaczyna sie remoncik -wobec czego będe bardzo rzadko .Zresztą przyznam ,iż niektóre tematy po prostu mnie jakoś nie interesują i tyle -pozdrawiam cieplutko -u mnie znowu pada

k4wcksshvx1u.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wędrowiec
12 godzin temu, Dionizy napisał:

Martwię się. O Zizi ale nie tylko o nią. Nie wiem co sie dzieje ale niektórzy czy też niektóre z naszych mieszkanek zaczynają mówić coraz mniej Gdzieś znikają pierw na krótko potem na coraz dłużej i dłużej. Wiem że to życie, że obowiązki że nie zawsze jest humor.Też tak mam no i ten notoryczny brak czasu szczególnie teraz na przedwiośniu gdy z dnia na dzień przybywa roboty...... Wiosna idzie....Nie ma na to rady.....

Chcę was pocieszyć, że na pewnym innym forum wpisy sąsiednie różnią się czasem o kilka tygodni. I nikt tam się tym nie przejmuję.

Zastanawiałem się niedawno czy przyczyną znikania piszących i może być niejasny regulamin tego forum, czy nie ma tam jakiś nikomu niepotrzebnych "zobowiązań". Chętnie bym przejrzał krytycznie ten statut tego forum ale nie wiem, czy jest możliwy do wglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Godzinę temu, wędrowiec napisał:

Chcę was pocieszyć, że na pewnym innym forum wpisy sąsiednie różnią się czasem o kilka tygodni.

<pocieszony>
 

5 godzin temu, Helena napisał:

u mnie znowu pada

Po deszczu zawsze wychodzi słońce :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ornito log

Chciałbym widzieć czy baśniowy Dionizy wie, co to są pionierzy? Pojęcie wprawdzie wyciągnięte  z lamusa nieodległej historii ale może być niezwykle aktualne akurat w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
12 godzin temu, ornito log napisał:

baśniowy Dionizy 

Rzeczywiście. Dionizy jest taki jakby z jakiejś baśni wyjęty. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
11 godzin temu, la primavera napisał:

Rzeczywiście. Dionizy jest taki jakby z jakiejś baśni wyjęty. 

 

Czemu tak myślisz? 

 

W dniu 3.03.2019 o 19:06, ornito log napisał:

Chciałbym widzieć czy baśniowy Dionizy wie, co to są pionierzy? Pojęcie wprawdzie wyciągnięte  z lamusa nieodległej historii ale może być niezwykle aktualne akurat w tym temacie.

Ignoruje cię 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

Witajcie :) Ale tu zakurzone jest i w kominku się nie pali i szarlotki nie ma... Co jest do diaska? BiL chrapie na kanapie, Dionizy podziwia firanki z pajęczyn, dziewczyny zarobione w polu, ogrodzie i przy odświeżaniu mieszkań. Ech... dobra.. .biorę się za miotłę...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Tylko nie kurz tak bardzo Raduniu Albo kurz co mi tam. No tak jest Znalazłem w komorze jeszcze jeden plaster wosku z jesieni Po ostatnim odwirowaniu miodu z jesiennego pożytku ramki zostały oczyszczone do wielkiego kotła ze wszystkich pozostałości wosku i innych zanieczyszczeń Potem paliliśmy pod tym kotłem ogień Na początku tylko Ty i ja ale potem błyskające ogniki zwabiły wszystkich mieszkańców naszego domu a nawet tych sasiednich. Dziewczyny nuciły jakieś starosłowiańskie melodie. Zastanawiałem się skąd u u Ciebie taki piękny głęboki głos z tak wyraźnym wschodnim zaśpiewem Nie wiem. Nigdy wcześniej i nigdy później już tego w Twoim głosie Raduniu nie słyszałem. BL Bili wyciągał systematycznie oczyszczone ramki coś mruczał o nowej wędzy czy czymś tam. Dla niego liczą sie głównie takie zwykłe rzeczy Może i praktyczne ale...... Zizi przyniosła koszyk ziemniaków. Wrzuciliśmy je w rozgrzebany popiół przysypaliśmy i kilka patyków na wierzch by tylko sie tliły Nie wiem ale to chyba był ostatni taki wieczór gdy siedzieliśmy w tak przyjaznych nastrojach w tak licznym towarzystwie. Aniołek Lawendowa. Basieńka. wzruszam sie gdy to wspominam.Po jakimś czasie do zwykłego zapachu ogniska dołączył ten drugi zapach. Pieczonych w ognisku ziemniaków. Usmoliliśmy sie niemożebnie przypalonymi łupinami ale o tym dowiedzieliśmy sie dopiero po powrocie do domu przy blasku świec.Ci ągle nam było mało siebie. Porozsiadaliśmy sie Dziewczęta dokazywały, śmiały sie żartowały przy wtórze męskiej strony. Wydawało sie ze tak już będzie i tak zostanie... Teraz mam w rękach kawal wtedy wytopionego wosku. Trochę go rozmiękczę w ciepłej wodzie by stał się w mych dłoniach tworzywem. Potem kawałek sznurka lnianego i uformowane świece gotowe. Może nie są zbyt foremne i cudowne ale mam nadzieje ze ten wosk zawiera trochę tamtego naszego nastroju i że on na nowo zaistnieje tu Pod Wspólnym Dachem Nie wymieniłem wszystkich z imion czy nicków co nie oznacza że sa mniej ważni. Nie Tak nie jest. Płoną świece w oknach od drogi To tak by każdy znalazł drogę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

Dobrze, to będę mniej kurzyć, aby nie zaćmić blasku świec, aczkolwiek zdjęcia mogą wyjść magiczne, jakby odrealnione. Po prostu chciałam sobie trochę potańczyć, znalazłam miotłę, albo to był mioteł, w każdym razie okazał się wspaniałym partnerem do tańca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Musisz Raduniu czy ma tak mniej więcej w połowie takiego sęczka. Jak nie ma to jet to miotła?. Odstaw ja bo Bili będzie zazdrosny. Masz te zdjęcia? To daj je tu. Ja już ostatnio nie wiem gdzie jest granica realności a gdzie się wszystko zaciera. Świat który jesteśmy sobie w stanie stworzyć jest nie wiem czy nie bardziej realnym od tego co dzieje sie w około. Widzialas? przed domem jest pełno krokusów. Pierwsze były te fioletowe ale dziś widziałem już i żółte i pełno białych. Pod murkiem koło głównego wejścia szaleją przebiśniegi i pierwsze pierwiosnki. Wiosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

To dorzucę do tej wiosny żurawie i nie obchodzi mnie, że w Twoich rejonach ich nie ma, przy chacie są i przyszły po przysmaki :D Ok - to była miotła :D

Zizi - ujawnij się, bo Dionizy zamoczył prześcieradło od łez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Siedzę sobie w fotelu z kubeczkiem herbaty.

Jestem tu, siadacie ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Wiem że są koło chaty te żurawie. Jaden nawet ciągle stoi koło studni a wiadrem w dziobie.

1 minutę temu, Zizi napisał:

Siedzę sobie w fotelu z kubeczkiem herbaty.

Jestem tu, siadacie ze mną?

Trzeba coś robić Zizi. Z siedzenia nic nie będzie. Pomóż mi powycierać kurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia
1 minutę temu, Zizi napisał:

Siedzę sobie w fotelu z kubeczkiem herbaty.

Jestem tu, siadacie ze mną?

Witaj kochana :D Zostawiam Cię z  Dyziem, a ja idę w ramiona Morfeusza

1 minutę temu, Dionizy napisał:

Wiem że są koło chaty te żurawie. Jaden nawet ciągle stoi koło studni a wiadrem w dziobie.

ej, ja o tych wrzeszczących cudownie o poranku

Zizi masz cudowny opis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
2 minuty temu, Dionizy napisał:

Wiem że są koło chaty te żurawie. Jaden nawet ciągle stoi koło studni a wiadrem w dziobie.

Trzeba coś robić Zizi. Z siedzenia nic nie będzie. Pomóż mi powycierać kurze.

O tej godzinie? Nie namówisz mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

W tym roku jeszcze nie widziałem ani nie słyszałem ale od kilku lat pojawiają sie u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
2 minuty temu, Radunia napisał:

Witaj kochana :D Zostawiam Cię z  Dyziem, a ja idę w ramiona Morfeusza

 

Mój Morfeusz też już rozkłada ramiona......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Teraz, Zizi napisał:

O tej godzinie? Nie namówisz mnie :)

No dobrze. Nie będę namawiać Miło ze jesteś choć tak na chwilkę.

Teraz, Zizi napisał:

Mój Morfeusz też już rozkłada ramiona......

Smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

Sugerujesz Dyziu, że nakurzyłam????

2 minuty temu, Dionizy napisał:

W tym roku jeszcze nie widziałem ani nie słyszałem ale od kilku lat pojawiają sie u mnie.

U mnie już są, ale może do Ciebie lecą inną trasą

1 minutę temu, Dionizy napisał:

No dobrze. Nie będę namawiać Miło ze jesteś choć tak na chwilkę.

Smutno mi

Nie smutaj tylko zamieniaj się w Morfeusza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 855
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      ps: MUSZĘ (bo się uduszę) wstawić w klamerkę mą fakt, że zostałam zmuszona zmienić reakcje (które z założenia każdy może dawać jakie czuje) bo obleśny kapitan zrobił mi aferę, że je dostał na LAJKI - wtedy się uspokoił i twierdził jak to on ma w zwyczaju, że wcale mu nie zależało😁 Reszta bez komentarza. Czasem czuję się jak Helena do której przywalił się Bohun (przepraszam Aleksander Domagarow) hmmm to przynajmniej jedna miła rzecz z tego wynikająca (choć nie z tego faktu, ale z tego że mogę poczuć się Heleną) i tu dam duże oczko  by Ci co nie mają poczucia humoru wiedzieli, że ŻARTUJĘ. Piosenka dla Skrzetuskiego ( ) ofkorst:      
    • Vitalinka
      działaj, działaj!
    • Vitalinka
      oby, oby (if u know what i mean😉🤫)😄
    • Vitalinka
      nigdy nie jest ZBYT poważne jak mówimy tekstach: "ameby", "zaorać kogoś", "osoba niezrównoważona" itd. oraz żartach z gwałtów (!) itp., może Twoje z różnych przyczyn jest zbyt zachowawcze wobec chamstwa, prymitywizmu i prostactwa?
    • Vitalinka
      Uhm... dziś farbuje włosy. Na czarno🙂🙃
    • Vitalinka
      Nowy dzień, nowe radości. Szybciutko dodam więc małą klamerkę do powyższego. Taki nawias. Początek nawiasu to WILKOŁAK (tak) więc temat wilkołaka rozpoczął się w temacie Dyzia, z którego to szybko uciekłam i byłam nim molestowana jeszcze długo pomimo moich wyraźnych sprzeciwów we wszystkich tematach, w których pisałam (na inne tematy) przez obleśnego Kapitana. Miało być krótko, więc przejdę do zamknięcia mojego nawiasu czyli tego co wydarzyło się dzień temu, gdy w temacie kliki rozmawiałam z Nafto (moim siostrzeńcem😉) o teatrze, gdzie JAK ZWYKLE łażący za mną obleśny Kapitan wtrącił się ze słowami, że dziewczyna Nafto wytarga mnie za kudły. To co to przepraszam ma być? Takie komentarze kogoś kto nawet nie uczestniczy w rozmowie. Po raz tysięczny, a nawet milionowy piszę, że ja sobie tego nie życzę! I zamykam nawiasik. W środku gdzieś umieszczę komentarze obleśnego Kapitana nawet do zmiany mojego awatara, na Stitcha, gdzie jak stwierdził, że jak chcę poderwać tu faceta to nie powinnam wstawiać takiego. Prześladowanie to mało powiedziane. Tu się nie da przez tego obleśnego dziadygę pisać. Obleśne ataki nasilały się gdy tylko pisałam z jakimkolwiek mężczyzną, o czymkolwiek... No może oprócz Kościa - jego Kapitan się zawsze bał😊 Jestem osobą, która lubi pisać, piszę praktycznie z każdym i cenie sobie tutejsze, może nie przyjaźnie, bo to za duże słowo, ale...relacje, bardzo miłe. Staram się każdemu powiedzieć miłe słowo, nie słodzić (no może prócz Kościa), ale takie słowo wsparcia gdy trzeba, potrafię stanąć w obronie kogoś kto moim zdaniem ma rację. Piszę dużo i mam nadzieję, że ciekawie. Co do Dyzia...no właśnie, jego też tu już nie ma, a był osobą o stokroć przydatniejszą na forum niż ja. Być może też usłyszał, że jest zaburzony czy jakiekolwiek komentarze, na które miejsca tu być nie powinno. Patrzyłam ostatnio po tematach i widziałam, że tak wspaniałych jak on osób było tu więcej... Lecz żeby nie przedłużać - jest jedna prosta recepta. Każdy człowiek ma swoją wrażliwość i jeżeli sobie czegoś nie życzy powinniśmy to szanować, Pamiętam jak Pieprz poprosiła mnie, by nie pisać do niej Pieprzowa (haha) czy jakoś tak, ale zwyczajnie i nieodmiennie Pieprz...i od tej pory nigdy inaczej do niej się nie zwróciłam, choć mnie wydawało się, że takie odmiany są śmieszne. Ale być może sukcesem do relacji międzyludzkich (na które w życiu prawdziwym tez nigdy nie narzekałam) jest właśnie wrażliwość na drugiego człowieka i szacunek, nawet na te rzeczy, które nam wydają się głupie. Nigdy nie wiemy z czym mierzy się nasz rozmówca w życiu prywatnym i nie nam oceniać jego domniemane zaburzenia, urazy, czułe punkty tylko dlatego że NAM wydaje się, że jest inaczej. Szacunek to klucz do tego byśmy wzajemnie tworzyli fajną społeczność nawet w internecie. A to, że ktoś jest chamem, prymitywem i prostakiem niestety jest widoczne na kartach netu doskonale i te rzeczy akurat myślę, że możemy a nawet powinniśmy nazywać po imieniu...inaczej kolejne, fajne, wartościowe osoby po prostu...ustąpią. Bo ileż można toczyć niechciane wojenki z kimś komu sprawia to przyjemność, a nie ma odwagi toczyć ich z równymi sobie. Ileż razy można próbować po prostu normalnie rozmawiać. Pięknej i wspaniałej niedzieli życzę wszystkim wspaniałym osobom tutaj na forum🤗 Nafcikowi, Primaverce, Pieprz, Kościowi, Aco, Panu z Żuczkiem, Chi, Motającemu, Patykowi i tym fajnym, których tu już nie ma, a może czytają....wracajcie...w kupie siła!
    • KapitanJackSparrow
      Ogladałaś pewnie Wikingowie na Netflix..no bo skąd u ciebie zainteresowania mitologią nordycką?
    • Astafakasta
      Odkąd zaczęło cokolwiek wychodzić to trudno jest zrezygnować, bo to moja jedyna alternatywa na rzeczywistość.
    • Pieprzna
    • Pieprzna
      Jesion ma swoje ważne miejsce w mitologii nordyckiej - Yggdrasil łączący światy.
    • Pieprzna
      Jeśli twierdzisz, że tak jest, to radzę ci wyjść z bańki silnych razem i nie gadać głupot. Sam Trzaskowski uspokaja nastroje, bo wie dobrze, że jeśli naprawdę zacznie się drążenie na poważnie, to wyjdą wszystkie przekręty jego sztabu.
    • Monika
      A co powiesz za łażącym za Tobą starym grzybem, który wpiernicza się (Wpiernicza haha) w każdą Twoją wypowiedz (niepytany) dajmy na to przykład z przed wczoraj, kiedy pisałam z Nafto o teatrze w temacie kliki, przylazł jak zwykle kapitan i nie pytany, nie uczestniczący w rozmowie choć się do mnie ponoć nie odzywa komentuje- ZE JEGO DZIEWCZYNA WYTARGA MNIE ZA WLOSY- wciąż komentarze, które przybierają charakter gróźb? To chory człowiek. Mam zdrowe podejście NOMADO brzmi ono : mądrzejszy ustąpi- bez GABY czymkolwiek to jest. Chciałam tylko wytłumaczyć dlaczego.   Co do Ciebie rozumiem, że chcesz wyjść na osobę zdystansowaną, ale... tu skończę, Z szacunku.  
    • Nomada
      Dobre słowa są jak kwiaty na łące, dzikie, wolne i piękne. Nigdy nie smucą, nie wywołują gniewu, nie czynią złego. Genialna interpretacja Kapitanie ; )
    • KapitanJackSparrow
      Miło usłyszeć dobre słowo,  Długodojrzewający nigdy nie myślałem tak o sobie a brzmi genialnie
    • Nomada
      To już nie w naturze ale poznaniacy twierdzą że długodojrzewający jest pyszny😛
    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...