la primavera Napisano 18 Lutego 2019 Dnia 17.02.2019 o 23:42, BrakLoginu napisał: Jak było dla kogo i kobieta lubiła takie romantyczne gesty to oczywiście, że tak i to nie raz Ach, więc to Ty jesteś ten, który łąki ze stokrotek ograbia. Ale nie rano, kiedy ledwo obudzona łąka kąpie się w porannej rosie, nawilża łodygi traw, wypoczęte kwiaty otwierają się i rozczesują swoje płatki. Nie w południe, gdy słońce gorącymi wyznaniami maluje piegi na skórze. Zjawiasx się z nią późnym popołudniem, gdy zachód nieba czerwienieje, gdy spracowane pszczoły wracają z łąk do ul, gdy w pobliskim lesie ptaki dają wczesnowiecxorny koncert. To jest dobra chwila, bo choć stokrotki powoli chowają swoje żółte słoneczka w białych płatkach, to zawsze chętnie dają się zerwać, wpleść we włosy, zaczepić za ucho, zaplątać się w wianku. Zawsze chętne stać się wyznaniem miłości. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 18 Lutego 2019 Człowieniu, zazdroszczę Ci. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 18 Lutego 2019 Dnia 18.02.2019 o 13:11, Rutlawski napisał: Człowieniu, zazdroszczę Ci. Mi? Bo nie wiesz jak jest przechlapane gdy spadnie poł merta śniegu za noc a rano trzeba gdzieś pilnie jechać. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 325 Napisano 19 Lutego 2019 Dnia 18.02.2019 o 09:03, la primavera napisał: Ach, więc to Ty jesteś ten, który łąki ze stokrotek ograbia. Przyznaję się bez bicia. Proszę o łagodny wymiar kary Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 19 Lutego 2019 Tylko zostawcie moje krokusy Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 20 Lutego 2019 Dnia 19.02.2019 o 20:15, Dionizy napisał: Tylko zostawcie moje krokusy A ty co? Że niby nie biegasz po lesie i konwalii nie zrywasz? Nosa im w dzbanuszki nie wkładasz i odurzony ich zapachem nie szeptasz im miłosnych zaklęć? Mrucząc cicho nie układasz słów w poetyckie wersy? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 20 Lutego 2019 Nie zrywam konwalii Zbyt delikatne zbyt rozkochujące w sobie Nie. Zbyt bliski kontakt z nimi grozi utratą świadomości, a nawet życia. Tak jak to czasem bywa z miłością.A one zawierają toksyny.Wiesz ? mam u siebie w ogrodzie takie miejsce które nazywam Konwaliowy Gaj. U mnie każde miejsce jakoś sie nazywa. Konwaliowy Gaj robi się z roku na rok coraz większy i większy Niedługo trzeba będzie zmienić nazwę na np konwaliowa dżungla albo coś w tym stylu odzwierciedlającym stan faktyczny. Puki co w tym moim zakamarku białych dzwoneczków ustawiłem swoją wyobraźnią mały piękny domek. Z białymi ścianami i namalowanymi na nich kolorowymi kwiatami. Przed wejściem do domku po prawej stronie stoi maleńka ławeczka a na niej maleńki Dyzio który ucieka po kryjomu z realnego świata by spotkać się i chwilę poprzytulać sie ze swoją wróżka cudowną z północnych równin. Wiem ze pomyślisz że to są jakieś brednie i wymysły schizofrenika Może i są ale nie zmienia to faktu że to mój świat marzeń który mnie napędza do trudów realnej codzienności wcale nie takiej łatwej dla mnie. Nie zrywam konwalii A wersy? one same płyną w mruczącym potoku i wiatr je niesie z pól. Rozsypują je wróble i sikorki. Wersy są wszędzie w około mnie. We mnie. Nie od święta. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 21 Lutego 2019 Dnia 20.02.2019 o 23:41, Dionizy napisał: Wiem ze pomyślisz Skąd wiesz co ja pomyślę, kiedy nawet ja nie wiem, co pomyślę, dopóki tego nie pomyślę.? Cóż, konwalie w ogrodzie to takie małe dominatorki. Raz posadzone zostają na zawsze. Tworzą pod ziemią tajny system korzeniowy, plączą się ze sobą, wpychają między inne rośliny, wychodzą z każdego miejsca. Lubię, te małe dzwoneczki, które poruszane wiatrem niosą swój dźwięk temu, kto chce słyszeć. Te lesnie są bardziej pachnące, jak wszystko co z natury pochodzi. Poziomki, borówki, maliny te z lasu to zupełnie inny aromat i smak niż te z ogrodu. Gdy byłam mała biegłyśmy z koleżanką w las z kubkiem po poziomki. Gdy udało nam się doniesc je do domu, to ucieralysmy je z cukrem i wiejską, tłustą śmietaną. Takie nasze małe ucztowanie. U mojej babci na oknie latem stały słoiki z leśnymi malinani zasypanymi cukrem. Do słońca. Puszczały sok. Zimą miał być lekiem na przeziębienia, ale zimy jakoś nigdy nie dotrwał. A może to wszystko tylko mi wydaje, może to sentyment i upływ lat nadaje smak i aromat. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 21 Lutego 2019 Takie słoje stały też u mnie w domu rodziców a suszone kwiaty lipy i czarnego bzu leżały w tetrowych woreczkach na takiej siatkowej półce nad piecem w dużym pokoju. Tak go nazywaliśmy. Duży Pokój. Teraz jak tam znajdę to on już nie jest taki duży. Ale to może ja za bardzo urosłem. Głupi jestem bo gdybym tak szybko i mocno nie rósł to może tamta bajka dzieciństwa ciągle by trwała. Ale wtedy do mnie nie docierało że to wszystko zniknie minie pryśnie w niebyt. Teraz gdy jest jakaś uroczystość rodzinna i wszyscy moi zbiorą w moim Dużym Pokoju Śmiech, żarty, dokazywanie Tym razem to oni nie wiedzą że to wszystko minie... 1 aliada zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 325 Napisano 21 Lutego 2019 A co się dzieje z @Zizi? Jakoś nam zamarła na forum, chyba nawet się rzadko pojawia i mało udziela? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 21 Lutego 2019 Dnia 21.02.2019 o 12:23, BrakLoginu napisał: A co się dzieje z @Zizi? Jakoś nam zamarła na forum, chyba nawet się rzadko pojawia i mało udziela? No mało. Pewnie ma ważne powody. Wiosna idzie a to okres wytężonej pracy na wsiach. Takie życie. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 23 Lutego 2019 Dnia 21.02.2019 o 13:22, Dionizy napisał: No mało. Pewnie ma ważne powody. Wiosna idzie a to okres wytężonej pracy na wsiach. Takie życie. Byczy się Jaka praca Dyziu, mróz na zewnątrz. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 23 Lutego 2019 Pobycz się u nas. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Helena 91 Napisano 24 Lutego 2019 Dobrego humoru w niedzielę wszystkim życzę!? Dzisiaj Dzień Niespodziewanego Całusa, czyli skradzionego, można więc skorzystać, przy okazji z tego, lecz trzeba uważać, całując po liczkach, żeby nie zarobić, klapsa po policzkach. Dobrze trzeba wybrać, kogo pocałować, bo taka przyjemność, może nas kosztować. W najlepszym przypadku, nosem złamania, w najgorszym zarzutem molestowania. 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 24 Lutego 2019 Dnia 23.02.2019 o 11:09, Rutlawski napisał: Pobycz się u nas. Dobrze, postram się. Komputer ciagle zajety najważniejszymi sprawami... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 24 Lutego 2019 A jakie to sprawy? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 24 Lutego 2019 Dnia 24.02.2019 o 18:57, Rutlawski napisał: A jakie to sprawy? Niecierpiące zwłoki 1 BrakLoginu zareagowało na to Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 25 Lutego 2019 Ty coś tu ukrywasz i cwaniakujesz Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 325 Napisano 25 Lutego 2019 Dnia 25.02.2019 o 04:39, Rutlawski napisał: Ty coś tu ukrywasz Nic @Zizi przed nami nie ukrywa, jedynie zwłoki, ale dziwi mnie jej pełne zaufanie. Chyba nas traktuje jako swoich powierników, bo ja akurat jakbym kogoś kilim, to bym tego nie obwieszczał całemu forum Dnia 24.02.2019 o 20:05, Zizi napisał: Niecierpiące zwłoki Jak to pięknie ujęłaś, bo przecież zwłoki już nie mogą cierpieć Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 25 Lutego 2019 Może cierpiały zanim Zizi z nimi skończyła? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzia 947 Napisano 25 Lutego 2019 Ale teorie spiskowe tworzycie Tak beztrosko klepnełam o zwłoce i masz babo placek....sprawa się rypła. Wiecie? Ja to bym muchy nie skrzywdziła a tu takie coś... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 26 Lutego 2019 Ja jednak myślę, że ukrywasz jakąś grubą aferę... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 325 Napisano 26 Lutego 2019 Dnia 25.02.2019 o 21:43, Zizi napisał: Ale teorie spiskowe tworzycie Tak beztrosko klepnełam o zwłoce i masz babo placek....sprawa się rypła. Ja od wczoraj próbuję skontaktować się z Antonio Maciarem, bo kto jeśli nie on rozwiąże zagadkę tych zwłok?! Chyba jednak idzie wiosna, bo trochę ludzi z chałupy wywiało, niby są, a jednak jakby ich było mniej tutaj. Nie ma kto dorzucać do kominka, kto sprzątać, robić nalewki itp. Panie nie pieką, nie gotują. Ogólne jakieś rozprężenie w towarzystwie Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dionizy 1 812 Napisano 26 Lutego 2019 Ja to przeczuwałem Od jakiegoś czasu Zizi zrobiła sie taka milcząca,tajemnicze. Często zapatrzona w okno a raczej w ten las co jest za nim szeptała coś bezgłośnie..... Teraz tak zastanawiam sie czy to właśnie są tam pod lasem te zwłoki co nie cierpią. Może? Jutro pójdę to sprawdzić. Pytanie jednak pozostaje. Kto to był i dlaczego. Teraz tak sobie pomyślałem ze każdy ma takiego osobnika którego chętnie by uśmiercił. Na którego widok ręce nerwowo poszukują karabinu lub chociaż jakiegoś granatu. W określonych warunkach trzeba by zastosować wyrzutnie rakiet typu ziemia ziemia. No ale czy Zizi miała kogos takiego? Nie wiem. Ona jest taka łagodna i wyrozumiała. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rutlawski 175 Napisano 27 Lutego 2019 (edytowany) Niestety zwykle to właśnie te łagodne i wyrozumiałe ludzie czynią najgorsze zbrodnie. Albo łagodność to fasada albo po prostu pękają psychicznie. Teraz pytanie, czy to my zapoczatkowalismy psychiczny upadek Zizi? @Dionizy, pójdę ja z Tobą do tego lasu, weźmiemy po szpadlu bo w stronę chatki niezbyt miły zapaszek dolatuje z tamtej strony. Edytowano 27 Lutego 2019 przez Rutlawski Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach