Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Rutlawski

@Zizi, tortu nie muszę, nie przepadam, ale może uszczknalbym jakiejś kanapeczki jeśli została? : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Basiunia
8 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Co do świeczek to myślę, że większość sklepów musi mieć te wymagane minimum czyli 18 potrzebnych Tobie świeczek :) 

Czaruś :)

Przyjmij moje spóźnione aczkolwiek szczere życzenia. Dużo zdrówka i miłości :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
44 minuty temu, Dionizy napisał:

Narcyź 

 

W tym przypadku najbardziej adekwatne będzie... "Kto się tak przezywa ten sam się tak nazywa" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
Godzinę temu, Rutlawski napisał:

Że szczęścia?

Nie ze szczęścia ale jak ma się ochotę na pijaństwo to trzeba wykombinować jakiś pretekst. A swoją drogą to jest tu chyba najdłuższy wątek . Czasem wywracam kilka stron lub nawet kilkadziesiąt stron i czytam. To jest bardzo miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Ja tak również robiłem na pewnym starym forum które było miłe mojemu sercowi.

 

Co do tego to niestety czas nie pozwala czasem czegoś napisać co dopiero czytać.

 

A co tam, dziś wieczorem ja stawiam. Panom po.piwie a paniom kieliszek wina, ew. kubek gorącej czekolady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
2 godziny temu, Rutlawski napisał:

A co tam, dziś wieczorem ja stawiam. Panom po.piwie a paniom kieliszek wina, ew. kubek gorącej czekolady.

Dzięki. To ja poproszę to kakałko, choć u mnie do  wieczora jeszcze ładnych parę godzin różnych zajęć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123
3 godziny temu, Rutlawski napisał:

 

 

A co tam, dziś wieczorem ja stawiam. Panom po.piwie a paniom kieliszek wina, ew. kubek gorącej czekolady.

To ja poproszę o półsłodkie czerwone wino :) mam nadzieję, ze znajdzie się w piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 godzinę temu, example123 napisał:

To ja poproszę o półsłodkie czerwone wino :) mam nadzieję, ze znajdzie się w piwnicy.

A nie mówiłem

 

A miało być już ciepło. Ktoś tam mówił o wychodzących przebiśniegach i śnieguliczkach i że wiatr już taki cieplejszy a ja nawet wczoraj widziałem na łączce za rzeką pierwszego bociana. Naprawdę. No kurde już było prawie a tu dziś rano znowu zrobiło się biało. Nie ma może zbyt dużo tego śniegu bo zaledwie jakieś dziesięć centymetrów tak że nawet szkoda sięgać po łopatę no ale jednak perspektywa wiosny znacznie sie oddaliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

O kurczątko! Ominęła mnie imprezka. Na chwilę ich zostawić samych i już piją :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

BIL impreza się rozkręca dopiero, czekalismy na Ciebie - sponsorze :D

Edytowano przez Zizi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

To jest awans dobrowolny. Znaczy, że dobrowolnie Cię awansujemy bez informowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Poczułem, że coś mnie znienacka "kopnęło", a to był właśnie w/w zaszczyt :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
22 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Poczułem, że coś mnie znienacka "kopnęło", a to był właśnie w/w zaszczyt :P 

Masz pięć złotych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 minut temu, Dionizy napisał:

Masz pięć złotych?

Gerard to Ty? 
Słynne "mosz pożyczyć pięciok?" i jazda do Alozja na piwo :D  Chyba niektórzy kojarzą Gerarda z serialu " Święta Wojna"? :D

comment_YLjbBqqEOGbz7eFQCl6e61MpsYAWwnNS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Heh a ja nadal czekam z pustym kieliszkiem do wina, kto w końcu polewa?

22 godziny temu, Rutlawski napisał:

 

 

@example123, nie ma szans. @Vertlain wczoraj wyzlopal całe. Muszę iść do Biedronki.

Poczekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Dziś prześladują mnie serduszka, liściku, pluszaczki i inne takie zakochane przedmioty Na stoliku koło mojego łóżeczka czerwone serduszkowe pudełeczko z łakociami i napisem Kocham Cię Dyziaczku. W łazience na lustrze popodbijane usteczka i krzykliwe wyznanie napisane jaskrawą szminką. Ta szminka to jakiś trop bo która z dziewczyn używa takiej szminki. Czyżby to była Primcia? Nie. Chyba nie. Jej szminbka jest o dwa tony ciemniejsza Pamiętam jak ciężko schodzi z kołnierzyka koszuli odświętnej. Te zrobione na szydełku serduszka to wiem że zrobiła Zizi bo tylko ona ma takie cudowne łapki A to wielkie serce ustawione przed domem na chodniku wycięte piłą spalinową z wielkiego kloca drewna to na pewno dzieło Aniołka Ona gustuje w takich wielkich i bardzo wymownych formach. Na stole stoją butelki z pifkiem w kształcie serc. To proste. Takie rzeczy to tylko Bili. Nie ma też wątpliwości co do tych serc wydartych oponami na naszym trawniku. Ławendowa odkąd ma ten nowy samochodzik lubi zostawiać takie ślady tu i ówdzie. Jest jeszcze wiele oznak tego że dziś są walentynki. Każdy cos zrobił, cos zostawił. Irena, wiersz, Helena wiązkę kwiatów . To miłe. Tylko co ja mam tu zrobić by powiedzieć kocham. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Za duzo słodkości może zemdlić. Trzeba to czymś zrównoważyć...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 885
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Wydaje mi się, że jeśli tylko walka będzie wciąż uznawana za coś szlachetnego, godnego podziwu, to ludzie okropieństwa wojny potraktują ostatecznie jako kolejne usprawiedliwienie walczenia. Mechanizm prowadzenia wojen polega właśnie na tym, by uwypuklić krzywdy, jakie wróg zadaje i przedstawić go jako kogoś złego. Z punktu widzenia dowodzącego walką korzystne jest, gdy są ofiary, np. wśród ludności cywilnej, bo to pozwala podnieść morale żołnierzy, wywołać chęć zemsty. No i na wielu po prostu działa to, że w opinii społeczeństwa dokonają wielkich czynów. Zwróć uwagę na to, że muzea przedstawiają zło wojny jako czyny wroga. Unika się dokumentowania własnych win.
    • Vitalinka
      przepraszam Nafto, że Cię chciałam trzepnąć w popcorn😄 daj troszkę teraz proszę.
    • Vitalinka
      Dlatego tak ważne jest i to czynią muzea oraz czyniły spotkania z powstańcami, żeby mówić też o tej złej stronie wojny, Żebyśmy mogli podziwiać jej bohaterów, ale nigdy w życiu nie chcieć więcej wojen. i przeczytaj mój edit, bo ja piszę post, edytuje zmieniam avka, a Ty rzeczywiście jak ten żuczek 😉, ale za to ładnie i nie chaotycznie. Widzisz zawsze jest coś za coś...
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie chciałbym... ale są na pewno tacy, którzy chcieliby. Rozumiem pobudki, które by Tobą kierowały, ale dostrzegam konsekwencje tworzenia takiego etosu rycerskości, bohaterstwa. Potem żądni sławy i podziwu dziewcząt chłopcy marzą o tym, by móc bronić. Czyli dobrze jest dla nich, gdy ktoś je zaatakuje, bo mogą się wykazać. Don Kichotowie.  (Wiem - to takie mocne uproszczenie).
    • Vitalinka
      Pieprz proszę, proszę ustaw to jako avek!!! I znajdz mi jakąś taka fajną też🥺
    • Vitalinka
      Ciekawe jak sobie zablokujesz ciągłe włażenie na mój profil namolny dziadzie! Blokowanie tu nic nie daje, myślisz że nie próbowałam? Chyba, że mi się włamujesz na konto i się odblokowujesz! Pomodlę się za Ciebie i podziękuję Bogu, że mnie zablokowałeś! Nareszcie! Koniec tematu.
    • Vitalinka
      Dobrze, ale gdybyś musiał, gdybyś walczył w tym syfie, w tej brudnej robocie i był dajmy na to moim bratem to nie chciałbyś żebym po wojnie jako siostra chwaliła Twoje imię i walczyła o to byś stał się bohaterem. No może Ty nie, ale może te osoby co honorują nie maja jak inaczej wyrazić wdzięczności jak o tym głośno mówić. Też nie chciałabym być honorowana, ale bardzo chciałabym oddać cześć tym co walczyli, tak jak na co dzień jesteśmy wdzięczni strażakom, ludziom na karetce i innym cichym bohaterom (np. jak ktoś złapie spadające z okna dziecko, czy uratuje kogoś z pożaru).
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Jest też o papieżu Franciszku, ale w Polsce raczej nie jest zbyt poważany więc tylko krótki fragment:
    • KapitanJackSparrow
      To jakeś sexy anime?  Ale świetne , możesz skorzystać 😀
    • Pieprzna
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      Litości przecież ja nie ogarniam what?  mangowego avka? 😅
    • KapitanJackSparrow
      Znów piękne spotkanie na terenie Rekinów. Notowania bukmacherów obstawiały wygraną Rekinów 53%do 43%. Myszki Miki powitał na stadionie beton jakby wylała i zawibrowała wolnobieżna maszyna drogowa zakoszona z budowy Budimexu. Nawet najstarsi górale nie pamiętali tak równej i twardej nawierzchni która wg przewidywań gospodarzy miała być gwoździem do trumny gości. Pierwszy bieg nie zwiastował jeszcze ostatecznego triumfu gości. Stary Dziki Nicki założył po starcie będącego w rewelacyjnej formie Przema i skończyło się remisem 3:3. W drugim biegu młode wilczki falubaziaki zadały pierwszy cios 1:5 i nie oddały prowadzenia do końca. Znów przebłyski biegnącej po plaży Miami Pameli Anderson miał Rasmus. Swoje dorzucił Mały i Myszy pogryzły Rekiny w ich mateczniku. Ech opisalbym wam szczegółowo aleeee wyy nic nie rozumiecie z tego pięknego świata 🤣
    • Pieprzna
      Przecież ja ani razu nie miałam mangowego avka 😄
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Walczyłbym. Powtarzam tylko, że to nie byłoby nic chlubnego. Żaden powód do dumy. Nic szlachetnego. Brudna robota.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      I już. A teraz jak w przedszkolu. Kto się odezwie pierwszy wspomni choćby ten jest winny zamieszania. 😴
    • KapitanJackSparrow
      No i nie mogę się doczekać aż se pójdziesz stąd namolna babo. Nigdy na forum nie okazałem tyle zniecierpliwienia co tobie hejterko. Niech cię pieklo pochłonie. Idę zablokować babę. 
    • KapitanJackSparrow
      Stąd te avki? 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Mocny jest ten cytat z kardynała Sarah.
    • Vitalinka
      ahahahahahah JA SIĘ URODZIŁAM ŻEBY ZA NIM LATAĆ! (właśnie mnie oświeciło).😆 edit: tak wiem, przesadziłam😉
    • Vitalinka
      Powstańcy mieli podobne zdanie. Tyle, że oni mówili, my nie walczyliśmy dla państwa bohaterstwa, ale dla nas, dla naszych rodzin. Ostatnio słuchałam właśnie kolejny wywiad. Zresztą ten temat jest mi bliski, więc wiem co piszę. Ty byś w takiej sytuacji nie walczył? O matkę, o siostrę, przyjaciela, brata?   Co do wojny zgadzam się. Takiej na froncie, ale co do obrony bliskich, rodzin, ziemi domów. Nie.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Trafiłem niedawno przypadkiem na wywiad z Polakiem, który wrócił z tej wojny na Ukrainie. Walczył w jednostce złożonej z cudzoziemców. To, co zapamiętałem, to jego słowa o tym, że nie ma różnicy między tzw. wojną obronną a zaczepną. W obu przypadkach to jest po prostu zło. Ludzie po obu stronach są tacy sami. Rzuceni do walki przez niezależne od siebie czynniki, nie mający ochoty na to, by walczyć, zabijać, ginąć. Bo ochotnicy, którzy poszli walczyć z pobudek patriotycznych zginęli jako pierwsi, wykazując się zapałem i ofiarnością. Paradoksem jest chyba to, że mówi się o walce o bezpieczeństwo swoich obywateli, gdy właśnie podjęcie walki oznacza ofiary. Łatwo porównać liczbę ofiar na Krymie, gdzie wpuszczono Rosjan bez walki, z liczbą ofiar w obecnej fazie wojny.  Dobrze to ujęłaś: "obrona jest czasem konieczna". Zdarzają się takie formy agresji, w której nie chodzi o podporządkowanie innego państwa i osiągnięcie celów politycznych ale wprost o wybicie jakiegoś narodu, plemienia. Nawet wtedy jest to coś w rodzaju "brudnej roboty" (nasuwa mi się skojarzenie z pracą "szambiarzy") a nie coś chwalebnego. Polityk stojący na czele swojego państwa ma naprawdę trudne zadanie, gdy musi zadecydować o reakcji na agresję. Czy lepiej poddać się i ochronić ludzi, czy robić łapanki mężczyzn zdolnych do walki i zmuszać ich do obrony ojczyzny. Nie miałby może takiego problemu, gdyby miał samych ochotników. Patriotów. A w historii mamy przykłady innej formy obrony. Nie wojna a obrona bierna. Tak, jak to zrobił Gandhi. Pamiętam słowa naszego prezydenta przy okazji obchodów rocznicy powstania. Stwierdził, że to są najpiękniejsze karty historii naszego narodu. Jeśli się w te słowa wsłuchać, to można wyczuć prawdziwą relację między państwem a obywatelem. Nie państwo dla obywatela ale obywatel dla państwa. To nie państwo ma ponosić ofiary dla dobra obywateli, to obywatele mają się poświęcać dla państwa.
    • Vitalinka
      Schowaj ten popcorn, bo Cię trzepne😁 Latam za Kapitanem, co więcej ja wchodzę na forum tylko dla niego! Latam tak samo jak wysyłam mu nagie zdjęcia😒 Jestem też tymi wszystkimi osobami, które za nim latały wcześniej ( biedne te osoby pewnie też o tym nie wiedziały) Natomiast ja już wiem wszystko. Tak będę przytakiwać jak osoba współuzależniona, w rodzinie gdzie jest agresor. Tak tak Kapitanie, tak, tak. 
    • Pieprzna
      Nie, nie mam Netflixa i nie planuję. Z elementami mitologii nordyckiej zetknęłam się jako nastolatka w gazecie poświęconej mandze i anime. https://images.app.goo.gl/17zzeknK2iyH1aAJ7  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...