Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
4 minuty temu, Dionizy napisał:

Ale czy Ona jutro będzie i o której. Moze BL coś o tym wie. Trzeba by jakoś opakować ten prezent i poszukać jakiejś muzyki typu..... niech żyje nam!!!!...

Z tego co wiem, to jutro chyba raczej nie wejdzie. Ma dużo pracy, ale kto wie.
 

9 minut temu, Zizi napisał:

To ja się zajmę tortem, a Wy resztą. OK?

Ja mogę muzyczką, a Dyzio ma talent do odpowiedniego przekazania treści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy
3 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Z tego co wiem, to jutro chyba raczej nie wejdzie. Ma dużo pracy, ale kto wie.
 

Ja mogę muzyczką, a Dyzio ma talent do odpowiedniego przekazania treści :)

Dobrze. Więc musimy wszystko przygotować i czekać na nią. No a co ma do zrobienia Radunia? Ma być sprawiedliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Teraz, Dionizy napisał:

Dobrze. Więc musimy wszystko przygotować i czekać na nią. No a co ma do zrobienia Radunia? Ma być sprawiedliwie.

Radunia pokroi swoimi zgrabnymi rączusiami tort? No i może ze mną będzie fałszować to "100 lat", chociaż wiem, że mimo wszystko ja przy niej wyjdę na tego fałszującego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

 

 

Radunia może zajmie się ciepłem domowego ogniska? < kominkiem>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Zizi napisał:

Radunia może zajmie się ciepłem domowego ogniska? < kominkiem>

Z tym, że ja będę rąbał to drewno i jej przyniosę pod kominek <uczynny> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
Godzinę temu, BrakLoginu napisał:

Z tym, że ja będę rąbał to drewno i jej przyniosę pod kominek <uczynny> :)

Faktycznie Ty się tym zajmij, bo to robota dla mężczyzny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

W kominku mogę palić - bardzo to lubię, drewno z BiLem mogę porąbać, nie ma spraw, tort mogę pokroić, nawet mogę być kelnerką dla Was, ale na litość wszystkich bogów objawionych i nie - nie każcie mi śpiewać- dla Waszego wspólnego dobra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

136jpg_qwrxssr.jpg

 

Znalazłem ją Plątała sie po lesie

Nie wiem tylko jak ma na imię Kto pomoże?

Raduniu. Ja Ci pomogę śpiewać i wtedy na :)pewno impra nie będzie długa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Radunia napisał:

nie każcie mi śpiewać- dla Waszego wspólnego dobra :D

Gorsza ode mnie w tym nie możesz być. To może ich wszystkich wkurzymy i stworzymy duet <kusi>? :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia
13 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Gorsza ode mnie w tym nie możesz być. To może ich wszystkich wkurzymy i stworzymy duet <kusi>? :P 

To wiesz co? Myślę, że możemy być tajną bronią w obronie chaty a nie armagedonem dla przyjaciół spod strzechy :D

14 godzin temu, Dionizy napisał:

Raduniu. Ja Ci pomogę śpiewać i wtedy na :)pewno impra nie będzie długa

:D ok - dołączasz do tajnej broni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Umówiłem się na dzisiejszy wieczór z bardzo szczególną dla mnie dziewczyną. Nie wiem co Ona ma w sobie ale zawsze gdy mam sposobność być blisko Niej w jakikolwiek sposób robię się taki maleńki, bezbronny. Ona byłaby w stanie pozwijać mnie w kuleczkę wielkości pestki czereśniowej a potem zwyczajnie pstryknąć mnie palcami wysyłając gdzieś w nieznany niebyt. Boję sie tego no ale to tylko takie moje lęki które zresztą Ona uczy tak często ich przezwyciężania, oswajania się z nimi, czerpania z nich pożytków dla siebie. Czasem mam wrażenie ze bierze Ona mnie na swoje kolana przytula w matczyny sposób ocierając ściereczką w czerwoną kratę kapiący oczami smutek. Tu czasem mam kłopot ze swoją wyobraźnią bo nie zawsze takie przytulenie odczuwam w taki całkiem rodzicielski czy też przyjacielski sposób. Czasem nie wiem czemu ale wyraźnie odczuwam jak po moim brzuchu biegają kolumny mrówek z wielkimi drągami ( wielkimi jak na mrówki) i z ich pomocą ustawiają jakieś dziwne stojące formy. Ciekawe czy Ona czasem ma też takie odczucia tyle że w  Jej przypadku te mrówki noszą wiaderka z cudowną mokrą substancją którą rozchlapują obficie gdzie się da. No ale do rzeczy. Wiem że Radunia nie je mięska więc muszę cos innego wymyślić. Może Frutti de mare? Tylko nie wiem czy coś takiego będzie jej smakować. Pierwsze to tarzeba przygotować produkty. Użyję selera naciowego bo on jest bardzo aromatyczny i miły w smaku, Mam jeszcze kawałek kopru włoskiego. Do tego kawałki papryki jakaś cebulka najlepiejmała a jak za mała to dwie jakąś pietruszkę zieloną, koperek, pomidor. No i to co najważniejsze czyli trochę krewetek, kilka ośmiorniczek, omułki, jakieś przegrzebki no i oczywiście kawałki młodych kalmarów


002JPG_qwrnanh.jpg


Teraz wszystko trzeba w miarę drobno pokroić. Ciekawe jaką dziś włoży sukienkę. Fajnie by była to ta błękitna w której była wtedy gdy opowiadała mi wpatrzona gdzieś bezwiednie w horyzont o tajemnicach starej biblioteki ukrytej w niebycie dla jednej osoby o odpowiednim stanie umysłu. Nie wyobrażam sobie Jej w innym ubraniu niż te wspaniałe suknie szyte na styl starosłowiańskiej mody tak bliskiej mi albo tuniki z surowych samodziałowych naturalnych płócien. Ech tam. Biorę sie do pracy by ruchem odgonić natarczywe mrowiska.


004JPG_qwrnanx.jpg


No już wszystko posiekane teraz na dobry olej na patelnię Ja używam do tego typu rzeczy  albo ryżowy, albo z pestek dyni a w najgorszym wypadku zwykły polski rzepakowy tłoczony na zimno. Gdy zacznie lekko skwierczeć dodaję przyprawy. Świerzą kurkumę, imbir też świeży odrobina czosnku ale tylko śladowo. Trochę soli himalajskiej i papryczkę chili bez pestek. Ja jeszcze przekornie dodaję kilka listków kolendry choć to nie te klimaty ale ja lubię ten smak i zapaszek.


006JPG_qwrnann.jpg


Teraz pod patelnią trzeba dać większy ogień by smażenie było bardzo szybkie i agresywne tak około minuty a teraz trzeba lekko podlać wodą i chwilkę poddusić ale to też tak minutę od zagotowania. Zmniejszamy płomień i wsypujemy do sosu nasze owoce morza. Smażenie też nie może być zbyt mocne i długie bo mięso a szczególnie kalmary i krewetki zrobię sie gumowate i twarde. Ja na koniec posypuję to wszystko mąka ryżową albo ziemniaczaną ale leciutko by nie przesadzić i tak chwilkę jeszcze na przykręconym ogniu albo na brzegu blachy.


007JPG_qwrnane.jpg


Coraz bardziej sie niecierpliwie a jednocześnie trochę się martwię czy to będzie Raduni smakować i jak zareaguje na taki widok


008JPG_qwrnaer.jpg


Mam kłopot z doborem alkoholu do kolacji. Jakieś białe wino półwytrawne czy może jakaś dobra nalewka np z pigwy. Hmmm te dobre jak ambrozja które kiedyś dostałem już odeszły w niepamięć . Ale z drugiej strony kiedyś ktoś mi powiedział ze lepiej smakuje jabol z musztardówki w dobrym towarzystwie niż szampany najdroższe wśród dupków.
No dobrze. Teraz muszę sie przebrać i trochę ogarnąć kuchnię bo przecież tu też jest jadalnia i stoi stół. Zrobiłem też specjalnie na ten wieczór świecznik ze starej pralki. Muszę go Wam pokazać. Biegnę bo mnie zaskoczy w powijakach.

 

PS

Mam nadzieję ze nie wkurzysz się na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Jestem pod wrażeniem Dyziu 

Wlożyłeś dużo pracy żeby napisać ten smakowity post.

Gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
2 minuty temu, Zizi napisał:

Jestem pod wrażeniem Dyziu 

Wlożyłeś dużo pracy żeby napisać ten smakowity post.

Gratuluję :)

Dziękuję Zizi. Dasz sie kiedyś zaprosić na kolację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

zaraz dołączę do rozmowy - Dyziu jesteś wielki :)

Dyziu do Ciebie tylko na kolacje wpadać. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem.

" lepiej smakuje jabol z musztardówki w dobrym towarzystwie niż szampany najdroższe wśród dupków" - co prawda to prawda, jabola nigdy nie piłam - dawaj :D Choć do takiej potrawy... Hm... Ty tu rządzisz :)

Dyziu - Ty zrobiłeś kolację a ja miejsce - zabieram Cię na pustynię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
22 minuty temu, Radunia napisał:

zaraz dołączę do rozmowy - Dyziu jesteś wielki :)

Dyziu do Ciebie tylko na kolacje wpadać. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem.

" lepiej smakuje jabol z musztardówki w dobrym towarzystwie niż szampany najdroższe wśród dupków" - co prawda to prawda, jabola nigdy nie piłam - dawaj :D Choć do takiej potrawy... Hm... Ty tu rządzisz :)

Dyziu - Ty zrobiłeś kolację a ja miejsce - zabieram Cię na pustynię

Cieszę się na tą wyprawę. Pustynia jest czymś wielkim emocjonalnie. W jaki sposób sie tam udamy?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
14 minut temu, Radunia napisał:

Jest w bazgrołkach

Widziałem już No to teraz dorysuj nas tam. Proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

ok :) Jest problem bo ja trochę inaczej widzę niż Ty. Ty to tak konkretnie a ja w kolorach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
9 minut temu, Radunia napisał:

ok :) Jest problem bo ja trochę inaczej widzę niż Ty. Ty to tak konkretnie a ja w kolorach :D

Rozumiem ale gdyby na kolory nanieść delikatny zarys, kontur? może tylko dłonie albo oczy? Mogły by być tylko uszy i obok nich usta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radunia

Dobry jesteś... Dałeś do wyobraźni. Miłej nocy wszystkim i śnijcie pięknie. Idę wyśnić sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
22 godziny temu, Dionizy napisał:

Ale z drugiej strony kiedyś ktoś mi powiedział ze lepiej smakuje jabol z musztardówki w dobrym towarzystwie niż szampany najdroższe wśród dupków.

Coś w tym jest, bo bez odpowiedniego towarzystwa nie tylko jedzenie i picie gorzej smakuje :) 
Mówię ogólnie o życiu. Z odpowiednimi ludźmi idzie się przez życie weselej, lżej itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Cichutko tu wczoraj było.

Ja miałem kiepski i trudny dzień i może zadziałał tu ten telefon myślowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
16 minut temu, Dionizy napisał:

Cichutko tu wczoraj było.

Ja miałem kiepski i trudny dzień i może zadziałał tu ten telefon myślowy.

To dziś będzie lepszy, na pewno.

Wychodzę teraz marszobiegać, wrócę z bułkami i drożdżówkami z GS-u. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 200
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem po co pytam, ale kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłaś lustro? 
    • Gość w kość
      ile ludzi, tyle odpowiedzi?   jako praktykujący introwertyk odpowiem: ludzie są fajni, ale na 15' do godziny, ... a potem niech idą do domu🤨   nie, żebym był fanem, ... ale Paul chyba twierdzi inaczej: "to po prostu piosenka o dwoistości, w której opowiadam się za tym, co bardziej pozytywne, Ty się żegnasz, ja się witam, Ty mówisz stop, ja mówię idź,  opowiadałem się za bardziej pozytywną stroną dualności i nadal to robię,"  
    • Antypatyk
      Nie widzisz czy nie chcesz widzieć?  Tego nie da się nie dostrzec..., a mam wrażenie, że z roku na rok coraz więcej tego dookoła... i jeszcze nienawiści i wrogości... Czy naprawdę izolacja i samotność są jedynym remedium na zło tego świata? 
    • Gość w kość
      a więc nie tylko sprawiedliwość jest ślepa🤔
    • Antypatyk
      Więc widzisz piękno...
    • Nomada
      Napiszę Ci czego nie widzę, obłudy, chciwości i gniewu. Jest krócej ; ) 
    • Nomada
      Mam, od pól wieku widzę w nim biegnący czas.
    • Gość w kość
      no to OK, jestem znawcą🤷‍♂️   napisana przez perkusistę zespołu, Rogera Taylora; podobno oryginalny tytuł tej piosenki brzmiał "Radio Ca-Ca", stało się to po tym, jak syn Taylora, Felix, powiedział: "Radio, caca!", kiedy próbował wyrazić, że radio jest złe, tytuł zmieniono na wniosek reszty zespołu; teledysk  zawiera materiały z kultowego niemieckiego filmu science-fiction Metropolis;   Lady Gaga wzięła swój pseudonim sceniczny od piosenki,
    • Nomada
      Więc jej nie zmieniaj ;  )
    • KapitanJackSparrow
      Oo czuć święta wielkim krokami się zbliżają, cicho tu jak w kościele , pewnie na  porządki świąteczne przeszedł czas 😁
    • Gość w kość
      jestem fanem... słuchania, a nine inch nails to raczej nie moja muzyka, więc nie czuję się zaskoczony... niewiedzą🤪 słusznie,   ten utwór nie ma jakiejś intrygującej historii, został napisany przez Steviego Wondera do komedii romantycznej "Kobieta w czerwieni", piosenka zdobyła zarówno Złoty Glob, jak i Oscara za najlepszą oryginalną piosenkę,   ...a sam film... mocno średni, ale ma kilka zabawnych, a nawet intrygujących scen,  
    • Gość w kość
      to od prawdziwego siebie tylko dodam, że absolutnie nie odpowiadam za tę wydumaną wersję,    
    • guardian
      Mnie, nie wiem dlaczego przyśnił się sen o epidemii. Najpierw przed pójściem spać po raz koleiny byłem obrzucony obelgami ' od cholery' . Tak naprawdę to w Polsce jest nagminnie używane to słowo, tak naprawdę bez potrzeby. Jak już zasypiałem , pomyślałem , że jak kiedyś wybuchnie  epidemia cholery to najprędzej w naszym domu. We śnie znalazłem się  późnym popołudniem w dość słonecznej okolicy pełnej zachodzącego słońca . po szybkim zapadaniu zmroku poznałem że jest to strefa równikowa.  Byłem w jakiejś bogatej dzielnicy willowej o wielkim standardzie . Każda posesja była bogato udekorowana w figury i klomby orientalnych kwiatów. Gdy już się ściemniało wszedłem do otwartego na ogród salonu . Nie było nikogo , ani nawet służby. Widząc wygodne szerokie łóżka położyłem się w celu noclegu. Wcześnie rano wstałem i postanowiłem sprawdzić co to  mnie tak uwierało w nogi . Ze zdziwieniem i przerażeniem zobaczyłem w pościeli ciało nieboszczyka.. Wyskoczyłem na zewnątrz i rozejrzałem się w około . Okazało się, że na ogrodzie i na pobliskiej ulicy było więcej martwych osób. Wszystkie pokryte krwią . Przeszedłem się dalej a tam u wylotu ulicy był prowizoryczny napis ostrzegawczy ale po hiszpańsku. Już w tym momencie wiedziałem, że jestem we śnie i obawiałem się czy nie przyniosę tej choroby do domu .      
    • Miaina
      Dzień dobry. U mnie zaczęło się od nadciśnienia, lekarz nie wnikał skąd się wzięło, przepisał tabletki, później doszedł wysoki cholesterol i cukier, nietolerancja glukozy, kolejne tabletki. Tak to działa. Firmy farmaceutyczne są bezwzględne a lekarze bezrefleksyjni. Dociekanie powodów tego stanu doprowadziło mnie do wiedzy która pomogła mi wyjść z tych trzech stanów. Najważniejsze i kluczowe to zapanować nad cukrem, obniżyć ph organizmu bo dopiero wtedy witaminy i minerały są przyjmowane przez organizm. Dziś po prawie trzech latach moich zmagań, prób i błędów popełnianych mogą napisać że osiągnęłam cel. Od lutego na wadze mniej 5 kg. Czuję się znacznie lepiej tylko jeszcze nad snem muszę popracować. Waga spada wolniej bo organizm dopiero teraz zaczął spalać tłuszcz. Widać to po obwodach. Bardzo mnie to cieszy. Miłego dnia:  )
    • Miaina
      Dziękuję, to bardzo istotna dla mnie informacja.
    • Antypatyk
      Jedyne bogactwo jakie zostaje gdy nie ma szansy na nic więcej... w połączeniu z marzeniami potrafi utrzymać człowieka przy życiu... Co widzisz oczyma wyobraźni gdy nikt nie patrzy?
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...