Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 8.10.2018 o 21:31, Zizi napisał:

Dyziu już jest pod wpływem czegoś :D

A ja będę za jakąś max godzinkę, bo znajomi jadą. Tak wiem, niezłą porę sobie wybrali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy

Zizi.

Pod wpływem?

  Dnia 8.10.2018 o 21:34, BrakLoginu napisał:

A ja będę za jakąś max godzinkę, bo znajomi jadą. Tak wiem, niezłą porę sobie wybrali :D

No tak. Na dobrych gości każda pora jest dobra

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
  Dnia 8.10.2018 o 21:35, Dionizy napisał:

Zizi.

Pod wpływem?

 

 

Dionizy... pod wpływem dobrych emocji, bo czegóż by innego.

Właśnie w tv mówią, że dzisiaj imieniny Dionizego. Ciekawe co Dyziek postawi w  związku z tym :D 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Zrobiłem się strasznym śpiochem. Wczoraj wróciłem z ogrodu o zmroku czyli teraz to jest około 19 30 zjadłem cośtam i wyciągnąłem kości na dywaniku koło kaloryfera. I tak do 23 45. Powlekłem się do sypialni i właśnie przed chwilką ocuciłem się. Mówią w tv że nadciągnął wyż Wiktor i może to jego zasługa Dziś ma być u nas 25 stopnie ciepła. Połowa października. To nie jest normalna pogoda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

No pieknie, śpiochu 

A ja wczoraj liczylam na jakąś imieninową posiadówkę wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
  Dnia 10.10.2018 o 06:57, Zizi napisał:

No pieknie, śpiochu 

A ja wczoraj liczylam na jakąś imieninową posiadówkę wieczorem.

Przepraszam Zizi. To było silniejsze niż moja silna wola. Wiem że czekałaś bo w moich snach ciągle dzwonił telefon. Ten myślowy. Ale na swoje nieszczęście jako dzwonek ustawiłem  w nim taką zabawną melodyjkę > Aaa kotki dwa szarobure obydwa < No i jakoś tak poleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

No i zrobiła się wiosna w październiku. Dziś cały dzień w krótkich spodniach chyba trochę nieprzyzwoicie obcisłych i koszulce bez rękawów z ponaszywanymi białymi serduszkami no i oczywiście z moim wielkim łańcuszkiem z pacyfką na szyi. W TV zapowiadają że taka aura utrzyma się jeszcze około dziesięć dni. No ale przecież nie o pogodzie chciałem dziś pisać. Tak około dziesiątej przed południem z reguły wpadam na taką małą kawusię. Już pamiętam że trzeba wytrzeć buty z najlepiej je zdjąć w sieni by potem Zizi z Aniołkiem nie wydzierały się na mnie. Nie należy też słuchać muzyki bo Pocahontas może wypoczywać po pracowitej nocy twórczej, a swoja drogą juz dawno Jej nie widziałem. Może gdzieś wyjechała? A może chora? Nie wiem ale jak będę w gminie to zajdę do ośrodka i spytam lekarki czy nie była u niej po poradę. O chłopaków nie ma sie co martwić bo Bili jak zwykle na jakiejś budowie i wraca późnawo pachnąc piwkiem i spoconymi skarpetami a Rawik coś ostatnio wspominał od niechcenia o jakiś informacjach. Czyżby biegał po wsiach i rozklejał jakieś afisze związane z wyborami?? A może Rawik mówił o informatyce??? Nie wiem. Wieczorem dopytam. W czasie  gdy parzyłem sobie tą drugą kawusię taki trochę zamyślony jakieś cieple i delikatne dziewczęce dłonie zasłoniły mi oczy. Dotknąłem ich. Drżały. Dlaczego? Nie znam tych rąk! mimo to zacząłem wymieniać :
-Zizi?
Cisza
-Pocahontas?
Milczenie
-To Ty Aniołku?
-Więc kto to?
Ująłem swoimi rękami dłonie na moich oczach i delikatnie aczkolwiek stanowczo rozsunąłem się je po czym powoli sie obróciłem. Przede mną stała roześmiana nieznajoma jeszcze dziewczyna o jasnych falowanych włosach związanych we dwa figlarne kucyki różowymi kokardami Tak samo różowa była jej sukienka z bufiastymi rękawami i mnóstwem falban. Chyba trochę prowokacyjnie krótka. Staliśmy tak przed sobą zaskoczeni widokiem. Aż w końcu wyciągnęła do mnie dłoń
-Jestem Lala. Mieszkam tu od dzisiaj. Nie ruszajcie mojego kubeczka do kawy. Jest różowy tak jak mój ręcznik w łazience....
-Dobrze Lalu. Mam nadzieję ze będziemy sie spotykać przy wspólnym stole. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

A ja Dyziaczku dzisiaj napawałam się słońcem. Nikogo w domu nie było więc opalałam się goła na ogrodzie ?no czasami jedynie założyłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
  Dnia 10.10.2018 o 19:43, example123 napisał:

A ja Dyziaczku dzisiaj napawałam się słońcem. Nikogo w domu nie było więc opalałam się goła na ogrodzie ?no czasami jedynie założyłam ?

Chodziłem dziś po całym ogrodzie i nikogo nie było. A czy bardziej Cię szukałem tym bardziej nie mogłem Cię znaleźć. A może szukałem w nie tym ogrodzie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

A może po prostu nie założyłeś okularów? a ogród mamy wielki przecież :)

Wielki jak Twoje serce Dyziaczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Dyziu pewnie się szwendał po ogrodzie za rzeką, a tam jest tylko dzikie ptactwo i resztki malin na zasychających krzaczkach.

Ja zasnęłam w hamaku i widziałam tylko jak rozkładałaś fotel i cichutko coś nuciłaś ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Czyli wyszło jak zwykle. Szukałem jak Mały Książe najcudowniejszej Róży po świecie  nie widząc ze Ona jest tak blisko bo w naszym ogrodzie. Milutkiego dnia Kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lala z nieba

Mocna kawa wcale nie jest taka zła, nawet w samotności.

- hmmm, nie ma mleczka, to nic.

Jak tu cicho i pięknie.

Boże, jakie cudowne zazdrostki, takie babcine i ten widok nieoceniony.

O! stary gramofon, kocham muzykę, szkoda, że nie mogę posłuchać.

No nic, umyję kubeczek po kawie i może nazbieram kwiatów do wazonu.

Widziałam pod lasem w cieniu, jeszcze wrotycz i nawłoć kwitła, łąka, ogród Boga.

To biegnę.

7198df6f29daeeccbfc5ba7646beb9bc--surpri

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Cieszę się że tu jesteś. Widzę ze w samotności wypiłaś kawusie. Mleko do kawy jest zawsze. Dbam o to ale nie jest ono w lodówce tylko w spiżarni tej koło ganku. Takie niezbyt zimne mleko jest lepsze do kawy a zimą to nawet chętnie je lekko podgrzewam By nie za szybko wystudziło kawusię. Ja piję taką mieloną w ręcznym młynku. Wygląda to tak: Rano gdy zejdę na dól do kuchniojadalni stawiam na kuchenkę czajnik z wodą. W czasie gdy woda sie zagotuje wsypuję do młynka ziarna kawy z tego brązowego pojemnika, potem szybkie 84 obroty korbką i zawartość do mojego kubka. Teraz do pierwszej kawy jest ten w żółte świnki a do drugiej ten motylkowy. W tym czasie woda już wrze. zdejmuję czajnik z płomienia i daję mu krotką chwile ,,odsapnąć ,, Musi ostygnąć o jakieś cztery, pięć stopni i dopiero wtedy zalewam kawusię i przykrywam spodkiem. Po kilku minutach mieszam i wtedy mleko i już można pić. Uwielbiam kawy o posmaku mocca ale nie wybrzydzam za bardzo. Żeby tylko nie były zbyt kwaskowate i zbytnio wypalone. Na tą chwile najlepsza dla mnie jest brązowa MK Premium. Opowiesz o tym jaką i jak pijesz kawusię? Może ktoś jeszcze opowie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Ja Dyziaczku lubię Lavazzę ale nie w czarnym opakowaniu, ta mi mało smakowała. Nie dotykam Twojego ręcznego młynka bo nie umiem zliczyć do 84 dlatego właśnie kupiłam młynek elektryczny i tam mielę kawę. Ostatnio eksperymentowałam z różnymi kawami ale nie zapamiętałam nazw :) i podkradnę Ci tej eMKi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Śmiało Aniołku. Kiedyś piłem lavazzę przywiezioną z Niemiec ale tamta była w bardzo jasnym opakowaniu ze złotymi zdaję sie literami. Nie była zła. Potem kupiłem na jakiejś promocji w lidlu niby taką samą...... niestety to nie to. a swoją drogą miło by było kiedyś posiedzieć z filiżankami w dłoniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123

Dyziaczku to kiedyś zaparzę taką pyszną kawę i usiądziemy na tarasie rozmawiając o wszystkim i o niczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
  Dnia 11.10.2018 o 20:19, example123 napisał:

Dyziaczku to kiedyś zaparzę taką pyszną kawę i usiądziemy na tarasie rozmawiając o wszystkim i o niczym :)

Obiecujesz?

Chcę w to wierzyć

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123
  Dnia 11.10.2018 o 20:21, Dionizy napisał:

Obiecujesz?

Chcę w to wierzyć

 

Uda się:)
Musi się udać. A było już tak blisko ale co się odwlecze to nie uciecze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 11.10.2018 o 20:24, example123 napisał:

Musi się udać. A było już tak blisko ale co się odwlecze to nie uciecze ;)

Co to za tajne randki? :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na Gofra
example123
  Dnia 11.10.2018 o 20:28, BrakLoginu napisał:

Co to za tajne randki? :D 

A jakie tajne, nie zazdrość tylko przygotowuj grunt haha. Bo mieliśmy się spotkać we wrześniu ale nie wiadomo którego roku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 11.10.2018 o 20:30, example123 napisał:

A jakie tajne, nie zazdrość tylko przygotowuj grunt haha. Bo mieliśmy się spotkać we wrześniu ale nie wiadomo którego roku ?

No przeca jeszcze nie załatwiłaś tego co miałaś załatwić, chyba że Dyzio tam ma coś ciekawego to podjedziemy obejrzeć :) 
 

  Dnia 11.10.2018 o 20:31, Dionizy napisał:

Przyzwoitka?

Oj tam, bardzo Was lubię, to nawet w razie czego bym mógł Wam pobłogosławić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Mówisz BL o pracowni? Mam teraz trochę psów w większości to jamniki Jak będą pomalowane to zrobię kilka foci i pokażę. Są też koty a dziś zaczęły sie rodzić motyle. Wszystko szykuję na 26 do Niemiec ale focie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
  Dnia 11.10.2018 o 20:42, Dionizy napisał:

Mówisz BL o pracowni?

Nie, @example123 czegoś szuka, ale tutaj nie będę pisał, chyba że sama się wypowie lub da Ci znać na PW :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 215
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      Cześć Prawdziwy Ty😊 Oczywiście, że nie odpowiadasz za wydumaną ( kocham to słowo, każdy inny napisałby "wymyśloną") wersję, ponieważ istnieje ona tylko w mojej głowie. Wprawdzie jest bazowana na Prawdziwym Tobie, więc mógłbyś ewentualnie rościć sobie prawa... No, ale jako, że wyraziłeś się jasno na piśmie, że nie odpowiadasz za wydumaną (❤️) wersję, należy ona tylko do mnie🙃 ...(i dobrze, hi,hi🤗). Mogę ją sobie sama dowolnie adaptować.😉   Co do mojego podziału prawdziwego Ciebie na wersje starszą i młodszą, to uważam, że powinieneś zrobić z nią rozdzielność nicku. Twoja starsza wersja dużo traci na tym co młodsza nawywija.😉 Jednak prawdziwy Ty, należysz wyłącznie do siebie ( ja nie mam tu żadnych praw), więc jest to tylko moja jedynie nic nie znacząca opinia.😊   Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie moje wypowiedzi mają charakter humorystyczny i że... fantazja, jest od tego, by... ...zatracić się w niej na całego?😉              
    • Celestia
      W rzeczywistości utwór "Józek, nie daruję ci tej nocy" był protest songiem skierowanym przeciwko Wojciechowi Jaruzelskiemu. To właśnie generałowi artystka nie potrafiła darować nocy. Mowa tu oczywiście o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. „Kiedy pisałam ten tekst, Polska była innym krajem. Tak naprawdę ten tytuł powinien brzmieć: >>Wojtek, nie daruję Ci tej nocy<<., ale w tamtych czasach nie wolno było pisać tego, co się chciało, tylko trzeba było przemycać pewne treści na niektórych koncertach publiczność podmieniała imię Józek, na Wojtek po koncercie w Warszawie dostaliśmy pismo, w którym przeczytaliśmy, że w Warszawie przez dwa lata nie możemy koncertować".
    • KapitanJackSparrow
      Ale Kaszeba to chyba najtrudniejsza gwara
    • Moniqaa
      W temacie... cytuję ciekawy fragment ze stronki:   https://haps.pl/Haps/7,167709,24954348,odgrzewany-makaron-jest-zdrowszy-i-mniej-tuczacy-od-swiezo-ugotowanego.html   "Zimny makaron zdrowszy od świeżego. A odgrzewany? Jednak jedzenie zimnego spaghetti nie brzmi zbyt zachęcająco. Z tego powodu dziennikarze BBC przy współpracy z naukowcami postanowili sprawdzić, co stanie się po ponownym odgrzaniu porcji makaronu. Czy zachowa właściwości ostudzonego dania, czy może powróci do tych pierwotnych? Przebadali 10 osób, które w ciągu trzech dni na pusty żołądek jadły identyczne porcje makaronu z sosem pomidorowym. Pierwszego dnia makaron był podany od razu po przygotowaniu, a więc ciepły, drugiego był ostudzony, zaś trzeciego podano go uczestnikom badania po uprzednim podgrzaniu. Badaczom sprawdzano poziom glukozy we krwi co 15 minut przez dwie godziny po posiłku. Jakie rezultaty przyniosło badanie? Postawiona hipoteza się potwierdziła, bowiem ostudzone jedzenie wywołało mniejszy skok glukozy niż to przygotowane na świeżo. Zaskoczeniem jednak była reakcja organizmu po zjedzeniu odgrzewanej porcji w porównaniu do tej zrobionej na świeżo i ostudzonej. Okazało się bowiem, że w tym przypadku poziom glukozy we krwi był aż o połowę mniejszy niż po zjedzeniu zimnego dania, a więc był też dużo niższy niż po jedzeniu wersji na świeżo. Oznacza to, że podgrzewanie makaronu (a prawdopodobnie także ziemniaków i innych produktów skrobiowych) po schłodzeniu go w lodówce czyni go o wiele zdrowszym. Chroni organizm przed ostrymi skokami poziomu glukozy we krwi i zapewnia wszystkie korzyści płynące z błonnika, bez konieczności zmiany tego, co jesz - podsumowali badacze. Co wy na to? Zastosujecie metodę na odgrzewanie jedzenia?"   i jeszcze... cytuję:   "ugotowanie i obniżenie temperatury makaronu sprawia, że zmniejsza się ilość wchłoniętych do organizmu niezdrowych węglowodanów, a zwiększa ilość dobrego błonnika."
    • Pieprzna
      Bo to trzeba od dziecka się otrzaskać z tą mową. Babka wysłała kuzynkę do sklepu po pyry no więc poszła i kupiła. A sklep to była piwnica 😄 i bejmy niepotrzebnie wydane 😄
    • KapitanJackSparrow
      Miałem trochę do czynienia po rodzinie z takimi waszymi, ale mu się zmarło, ni uja nie rozumiałem co mówił,  jak mówił gadki 😁
    • Nomada
      Widzę za dużo. Remedium na to co Cię dotyka znajdziesz w sobie, uciekając w izolację i samotność można sobie tylko zaszkodzić.
    • Nomada
      Sprawiedliwość nie jest ślepa, ale jest niewolnikiem własnych aktów prawnych. 
    • Pieprzna
      Pewnie tak. Trochę słówek się zna, ale godać po naszymu to potrafią tylko bardzo starzy ludzie albo hobbyści występujący na scenach dożynek i festiwali folklorystycznych 🙂
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Chyba  gada po poznański lepiej niż ty 😁
    • Dana
      Kineskop 
    • Pieprzna
      I co on na to? Łobeznany buł?
    • KapitanJackSparrow
      Tyle wyczekane 😅 że już zapytałem się chat bot AI😁
    • Pieprzna
      Aaach, to jest z klasyka gwarowego. W antrejce na ryczce stoją pyry w tytce, potem to co ty piszesz. Chodzi o to, że w przedpokoju na stołeczku stoją ziemniaki w papierowej torbie. Przyszła świnia, zjadła ziemniaki a w wiadrze myła nogi 😄
    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem po co pytam, ale kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłaś lustro? 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...