BrakLoginu 7 308 Napisano 5 Października 2018 Urok tamtejszego CD 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RAW 788 Napisano 5 Października 2018 Godzinę temu, BrakLoginu napisał: Urok tamtejszego CD Dlatego vinyle zawsze będą lepsze Choć porysować je też jest łatwo Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomasz 397 Napisano 5 Października 2018 W dniu 14.04.2018 o 00:27, BrakLoginu napisał: Mi Pani od Rosyjskiego mówiła "ucz się Rosyjskiego to dogadasz się na całym świecie!" Moja też tak nam gawariła . Najlepsze było jak zabrała nas na bazar, gdzie jeszcze pełno wtedy było braci ze wschodu i sama nie mogła się z nimi dogadać 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janko Krynicki 93 Napisano 5 Października 2018 28 minut temu, Mru napisał: Moja też tak nam gawariła . Najlepsze było jak zabrała nas na bazar, gdzie jeszcze pełno wtedy było braci ze wschodu i sama nie mogła się z nimi dogadać Bo pierdo...ła głupoty. Też nie rozumiem jak ktoś po polsku wali w głupa. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 5 Października 2018 8 godzin temu, RAWWWR napisał: Dlatego vinyle zawsze będą lepsze Choć porysować je też jest łatwo Ja mam jakąś słabość właśnie do płyty winylowej. Pewnie to przez jakiś sentyment Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 9 Listopada 2018 Podejście do klienta wtedy: dziś - Klient nasz pan Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 9 Grudnia 2018 W dniu 5.10.2018 o 10:11, BrakLoginu napisał: Urok tamtejszego CD Albo jak kasetę wciągnęło, do tego przegrywaną i taśma się zerwała. Kleiło się taśmą i fragmentu brakowało, a teraz to sam wybrzydzam ile kbps itp. Aaaach, stare dobre czasy 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 9 Grudnia 2018 9 minut temu, LayneStaley napisał: Kleiło się taśmą i fragmentu brakowało Tak samo było z kasetami video Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Layne 1 035 Napisano 9 Grudnia 2018 38 minut temu, BrakLoginu napisał: Tak samo było z kasetami video No. I te paski z góry na doł. Ostatnio w grze w uniwersum Obcego wykorzystali tego typu efekty, żeby uzyskac taki retro-styl. Dostałem kiedyś kasetę ACfuckinDC i na Hells Bells ktoś wcisnął nagrywanie na chwilę. Przyzwyczailem sie tak do tego, że jak potem słuchałem "normalnej" wersji, to mi tej chwili ciszy brakowało. Uroki kaseciaków :》 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
example123 373 Napisano 12 Grudnia 2018 W dniu 9.11.2018 o 19:42, BrakLoginu napisał: Podejście do klienta wtedy: dziś - Klient nasz pan Czy oby na pewno o Polsce napisałeś? hahaha obawiam się, ze jeszcze daleko nam do szanowania klientów czy petentów (tym bardziej) Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacenty 2 806 Napisano 14 Marca 2021 Się jadało masło roślinne....oraz dużo cukru->...i zostawało się traktorzystą a to wszystko dla ojczyzny(czasy podobne do teraźniejszych dzięki małemu wodzowi..) 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hogan 714 Napisano 14 Marca 2021 Dnia 13.04.2018 o 21:17, BrakLoginu napisał: W tytule "Pewex", ale sednem tematu jest powrót do starych dobrych czasów. Bywały często szare i bure, ale ludzie żyli spójnie, nikt nikomu niczego nie zazdrościł, sąsiad drugiemu sąsiadowi nie był "wilkiem". Opowiedzcie ciekawe historie, wklejcie zdjęcia z tamtych czasów, pochwalcie się "gadżetami" tamtych czasów PRL. Słynna oranżada, namiastka Coca Coli... to były czasy Kto stał w kolejkach, komu dziadkowie czy rodzice opowiadali, że ocet królował na sklepowych półkach? Ode mnie: Kartki na żywność Zazdrość była, zwłaszcza jak chodzi o Pewex. Nie każdy miał dolary i mógł zrobić sobie tam zakupy. Nie było kantorów a cinkciarze ostro kroili po złotówkach. Raz byłam tylko w Pewexie na zaproszenie koleżanki, która miała ciotkę w Stanach i dolary im przysyłała. Pamiętam, że kupiłam gumę do żucia z historyjką Donalda i tyle było z mego Pewexu? Ale byłam w ogromnym szoku, gdy zobaczyłam półki wyłożone pod sufit różnymi towarami. Dla mnie to było jak inny, dotychczas niedostępny świat. Wtedy myślałam, że nasze PRL- owskie półki z octem i papierem toaletowym... no od czasu do czasu, z marmoladą na wagę, to norma powszechna wszędzie. To był raj dla oczu, coś, co przerosło moje oczekiwania, coś z czym nie miałam styczności... tak jakby ktoś otworzył mi zakazaną furtkę, za którą nigdy nie było można zajrzeć. Myślałam, że wszyscy żyją tak jak ja i inni dookoła. Pamiętam kolejki po mięso albo do meblowego. Stawialiśmy w swojej kolejce, potem się zmienialiśmy, bo na przykład mama szła obiad ugotować, to ja lub siostra zajmowałyśmy kolejkę, wieczorem i w nocy zajmował tatko, potem znów mama i aż do zakupów. Tak samo było gdy był "rzut" przedświąteczny. Wtedy były jakieś cukierki(najczęściej baryłki z rumem), pomarańcze i inne rzeczy, których w tej chwili nie pamiętam. Ogólnie żyło się fajnie... no bo może nie lepiej ale fajnie, beztrosko. Mniej też chorowaliśmy. Więcej przebywaliśmy na zewnątrz, na powietrzu i nieważne czy dzieci, czy dorośli. Każdy więcej korzystał z powietrza. Dorośli organizowali z sąsiadami(przy blokach) różne imprezy. Wszyscy wynosili stoły i co kto ma do jedzenia a i wódka się znalazła! Moi rodzice nigdy wódki na kartki nie kupowali, zawsze wybierali czekolady ale jak wszędzie, zawsze był ktoś, kto wybierał wódkę ale do granicy rosyjskiej(obecnie litewskiej) też było blisko, to z połowa ludzi z bloku jeździła po Royal, po którym prawie codziennie dochodziły wieść, że ktoś zmarł. Krążenie nie wytrzymywało od tego środka do czyszczenia samochodów i serce się zatrzymywało. Najczęściej było to tak, że ktoś z pozoru dobrze się czuł ale jak zasnął, to już się nie obudził. Dzieciaki wiadomo, skakały gdzieś po drzewach, pamiętam jak robiliśmy swoje bazy na drzewach... albo przeróżne zabawy, tj. podchody, palant, chowanka, klasy, guma, kamień, itd. A nawet gdy dziecko było samo, to potrafiło także znaleźć sobie ciekawe zajęcie. Ja na przykład, często zbierałam zioła. W zależności od sezonu ale zbierałam lipę, jasnotę, dziurawiec, dziką miętę, czy choćby maliny, jagody, poziomki, grzyby... do koloru, do wyboru. A więc życie było ciężkie ale fajne. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 14 Marca 2021 6 minut temu, hogan napisał: A więc życie było ciężkie ale fajne. Ludzie jednak potrafili żyć ze sobą i obok siebie. Zazdrość może i była o Pewex, czy dolary, ale ja jako dzieciak tego nie zauważałem. Jak stało się w kolejce po "coś" to zauważałem, że tam tętniło życie, nikt nie grymasił, a ludzie jakby się zbierali na zwykłe "pitu pitu". 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hogan 714 Napisano 14 Marca 2021 Była miłość wśród ludzi. Wszędzie zdarzało się, że sąsiad obgadał sąsiada i chciał zawsze mieć więcej niż drugi ale jak by w razie problemów, kłopotów życiowych, każdy chciał pomóc. Albo to, że kiedyś szło się do sąsiadki pożyczyć szklankę cukru czy mąki a dziś? Szkoda gadać. Popatrzyłby na takiego sąsiada, jak na jakiegoś niespełna rozumu. Im młodsi, tym bardziej byliby zaskoczeni takim "sąsiedztwem". Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 14 Marca 2021 (edytowany) 7 minut temu, hogan napisał: Albo to, że kiedyś szło się do sąsiadki pożyczyć szklankę cukru czy mąki a dziś? Szkoda gadać. Popatrzyłby na takiego sąsiada, jak na jakiegoś niespełna rozumu. Im młodsi, tym bardziej byliby zaskoczeni takim "sąsiedztwem". Po szkanke cukru nikt nie przyszedł ale sąsiad piankę montażową już chciał pożyczyć ? Edytowano 14 Marca 2021 przez Arkina Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hogan 714 Napisano 14 Marca 2021 Domyślam się, że Ty z młodszego pokolenia a sąsiad starszy? ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maybe 4 854 Napisano 14 Marca 2021 2 godziny temu, Jacenty napisał: Się jadało masło roślinne.. Ty się nabijaj, ale czasem jak jestem w PL, to kupuje to PRLowskie masło roślinne, lubię je tak samo jak normalne masło. Ma specyficzny smak, inny niż te dzisiejsze ramy, smakowite itp. Smak dzieciństwa... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugu77 18 Napisano 1 Kwietnia 2021 Była prohibicja do 13. A w Pewexie nie. Od 10 sprzedawali. Żyto było po 80 centów o ile pamiętam. Pod sklepem cinkowali qmple z ogólniaka. I zawsze miałem rabacik. Jak byliśmy potrzebowscy, braliśmy żuczka, albo nyskę i o 10 byliśmy pod Pewexem... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugu77 18 Napisano 1 Kwietnia 2021 Dnia 9.12.2018 o 21:32, Layne napisał: Albo jak kasetę wciągnęło, do tego przegrywaną i taśma się zerwała. Kleiło się taśmą i fragmentu brakowało, a teraz to sam wybrzydzam ile kbps itp. Aaaach, stare dobre czasy Ja lakierem do paznokci... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 8 Lipca 2022 A mówili, że sport to zdrowie... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
syn fubu 485 Napisano 10 Lipca 2022 Fajki polskie nie były w pewexie Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach