O wykluczaniu z innej strony

Wątek o wykluczaniu w postaci niezapraszania jakiejś osoby, albo małej grupy osob na coś tam przy zaproszeniu wszystkich pozostałych.
A co z sytuacją taką, gdy nielubiana osoba zaprasza wszystkich ze swego jakiegoś tam kręgu, załóżmy pracowniczego, oczywiście każdego indywidualnie. I każdy indywidualnie odmawia. No chyba mamy prawo odmówić każdemu zaproszeniu?
No własnie - zatem niby to nie jest wykluczanie, bo kazdy ma prawo odmówić każdemu zaproszeniu podając przyczynę, albo nie. W praktyce taka osoba moze się poczuć i pewnie poczuje odrzucona i na serio wykluczona.
Jakie Wasze zdanie na temat takiej sytuacji i jak wg Was nalezałoby z niej wybrnąć?

49 minut temu, Kora napisał:

Jakie Wasze zdanie na temat takiej sytuacji i jak wg Was nalezałoby z niej wybrnąć?

Dlaczego od razu "wybrnąć"? Nie chcemy skorzystać z zaproszenia, to z niego nie korzystamy. Jedynie mając na względzie uczucia drugiej osoby można podać jakiś powód nieobecności, ale myślę, że dana osoba nie jest lubiana, to raczej to wie? Tak tylko zakładam

15 godzin temu, Kora napisał:

Wątek o wykluczaniu w postaci niezapraszania jakiejś osoby, albo małej grupy osob na coś tam przy zaproszeniu wszystkich pozostałych.
A co z sytuacją taką, gdy nielubiana osoba zaprasza wszystkich ze swego jakiegoś tam kręgu, załóżmy pracowniczego, oczywiście każdego indywidualnie. I każdy indywidualnie odmawia. No chyba mamy prawo odmówić każdemu zaproszeniu?
No własnie - zatem niby to nie jest wykluczanie, bo kazdy ma prawo odmówić każdemu zaproszeniu podając przyczynę, albo nie. W praktyce taka osoba moze się poczuć i pewnie poczuje odrzucona i na serio wykluczona.
Jakie Wasze zdanie na temat takiej sytuacji i jak wg Was nalezałoby z niej wybrnąć?

nie widzę tu problemu , jeżeli tobie tak uczynili to znaczy, że to nie są przyjaciele. Jak wybrnąć? Z nimi nie bywać.

Jednak gdy to jest rodzinka i krewni to już gorzej.

Ja z tobą chętnie się spotkam.

Jesteś Ok.

Nie można udawać sympatii, nawet gdybyśmy mieli kogoś tym zranić. Trudno się mówi. Ta osobą też powinna się zastanowić dlaczego tak się dzieje. Może to nawet nie w niej leży problem, tylko w złym doborze znajomych.