Skocz do zawartości


Polecane posty

Bledny
8 minut temu, Dżulia napisał:

Wszystkie awantury i gniewy międzypokoleniowe biorą się m.in. z tego powodu, że rodzice wymagają opieki, a dzieci domagają się finansowego wsparcia.

U mnie to się zupełnie nie zgadza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
29 minut temu, Dżulia napisał:

Oczywiście...zgadzam się,że tak może być, ale może być też sielsko z partnerem, bo będzie z kimś pogadać, wyjść gdzieś tam...choćby na ławeczkę do parku

Moje podejście jest identyczne, już o tym pisałam w innym temacie, ale przytoczę moją maksymę: rodzice do dzieci idą na zaproszenie, dzieci do rodziców wpadają o każdej porze.

Jednakże wiele osób myśli i czyni jak wspomniałaś...robi zakładnika lub niewolnika.

Wszystkie awantury i gniewy międzypokoleniowe biorą się m.in. z tego powodu, że rodzice wymagają opieki, a dzieci domagają się finansowego wsparcia.

A wiesz, że masz rację, to przeplata się w rozmowach, bo synowe czy zięciowie odsuwają się od teściów po śmierci współmałżonka i odwrotnie.

Z własnego doświadczenia powiem, że moja idealna teściowa za życia mojego męża teraz uznała, że nie jest już dla mnie "mamą", a jej córka traktuje mnie okazjonalnie.

W chwili umierania to nam żyjącym wydaje się, że umierający jest samotny, ale jemu być może nie jest już potrzebne nasze towarzystwo.

Tak, patrzyłam bliskiej i znajomej osobie w oczy aż do zgonu, ale nic w tych przypadkach szczególnego nie widziałam/odczułam.

No ja widziałam samotność w oczach umierających mi bliskich i myślę że tak się czują, bo my nie uczestniczymy w tym, a umierający jest emocjonalnie w tym momencie sam tak naprawdę i często jest też wystraszony...bo jakby nie patrzeć zachodzi w jego organizmie bardzo duża zmiana, której my nie umiemy sobie nawet wyobrazić.

 

Pewnie że może być miło na starość u boku kogoś kochanego. Jednak nie ma co zakładać, że tak będzie, bo być może różnie.

 

Mam sąsiadkę, starszą panią, nie jest biedna, ma dochodzace opiekunki z agencji, ma ogrodnika, ma panią która jej sprząta raz w tygodniu, dzieci ma daleko. I widziałam kilka razy jak z nimi rozmawia i jak czeka na ich telefon....baaaardzo. A jak do córki kiedyś, z którą ma dobre relacje, ale mieszkają na różnych kontynentach, powiedziała "kocham cię, tylko proszę nie zapomnij o mnie" to aż wyszłam i się popłakałam. Musi chyba jednak mocno odczuwać samotność.

 

 

42 minuty temu, Bledny napisał:

U mnie to się zupełnie nie zgadza ?

Bo jesteś anormatywny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
19 minut temu, Bledny napisał:

Jestem anowszystko?

Człek orchestra ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
58 minut temu, Bledny napisał:

To ja ?

Ło matko sorry za palec fucka, niechcący mi wskoczył ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Napisano (edytowany)
19 minut temu, Maybe napisał:

Ło matko sorry za palec fucka, niechcący mi wskoczył ??

Ludzie tak mówią, że niechcący ale tak na prawdę nieświadomie robią to co naprawdę siedzi im w głowach ;P


 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Arkina napisał:

Ludzie tak mówią, że niechcący ale tak na prawdę nieświadomie robią to co naprawdę siedzi im w głowach ;P


 

Jasne, to był przekaz podświadomy ???

 

@Blednyego to ja akurat szanuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
3 godziny temu, Maybe napisał:

Ło matko sorry za palec fucka, niechcący mi wskoczył ??

Myślałem że to kciuk w górę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 minuty temu, Bledny napisał:

Myślałem że to kciuk w górę ?

To dobrze! Hahahaha bo pewnie tak chciałam, ale ślepa jestem i wyszedł fuck ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 6.07.2021 o 21:49, Bledny napisał:

U mnie to się zupełnie nie zgadza ?

Niezgodności są dwa powody:

1, brak dzieci.

2 dzieci lub Ty jesteście ideałami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 6.07.2021 o 22:22, Maybe napisał:

No ja widziałam samotność w oczach umierających mi bliskich i myślę że tak się czują, bo my nie uczestniczymy w tym, a umierający jest emocjonalnie w tym momencie sam tak naprawdę i często jest też wystraszony...bo jakby nie patrzeć zachodzi w jego organizmie bardzo duża zmiana, której my nie umiemy sobie nawet wyobrazić.

Wg mnie to jest to co my odczuwamy, bo tak naprawdę nikt nie wie co odczuwa dany człowiek i z pewnością każdy umierający odchodzi z innym uczuciem.

Zapewne spotkałaś się z opowieścią ludzi, że ktoś ładnie wyglądał po śmierci (uśmiechnięty), ale nie każdy tak wygląda.

Dnia 6.07.2021 o 22:22, Maybe napisał:

Pewnie że może być miło na starość u boku kogoś kochanego. Jednak nie ma co zakładać, że tak będzie, bo być może różnie.

W regułach są zawsze wyjątki, a wyjątkiem może być "miło" lub "róznie".

Dnia 6.07.2021 o 22:22, Maybe napisał:

Mam sąsiadkę, starszą panią, nie jest biedna, ma dochodzace opiekunki z agencji, ma ogrodnika, ma panią która jej sprząta raz w tygodniu, dzieci ma daleko. I widziałam kilka razy jak z nimi rozmawia i jak czeka na ich telefon....baaaardzo. A jak do córki kiedyś, z którą ma dobre relacje, ale mieszkają na różnych kontynentach, powiedziała "kocham cię, tylko proszę nie zapomnij o mnie" to aż wyszłam i się popłakałam. Musi chyba jednak mocno odczuwać samotność.

Wiele jest takich starszych pań i panów, ale powiem, ze też mają swoje ulubione dzieci...uwielbiają syna, a córki nie znoszą lub odwrotnie.

Muszę Ci powiedzieć, że starsi często swoim dzieciom i bliskim mówią "kocham cię".

Tak się kiedyś zastanawiałam, czy to nie wynika z tego, że wcześniej dzieciom tego nie mówili. 

Gdybyś zajrzała do DPS-u lub geriatrię to byś się zapłakała na ''śmierć".

Dlatego uważam, że samotność we dwoje jest lepszym rozwiązaniem niż samotność (samemu sobie).

We dwoje mam na myśli niekoniecznie zawsze dobrze dogadujący sie związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
43 minuty temu, Dżulia napisał:

Niezgodności są dwa powody:

1, brak dzieci.

2 dzieci lub Ty jesteście ideałami.

Myślałem o sobie i rodzicach ?

Są zaprogramowani na "daj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
31 minut temu, Bledny napisał:

Są zaprogramowani na "daj"

Może znów się czepiam ale ty też ciągle chciałbyś cycki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
58 minut temu, Dżulia napisał:

Wg mnie to jest to co my odczuwamy, bo tak naprawdę nikt nie wie co odczuwa dany człowiek i z pewnością każdy umierający odchodzi z innym uczuciem.

Zapewne spotkałaś się z opowieścią ludzi, że ktoś ładnie wyglądał po śmierci (uśmiechnięty), ale nie każdy tak wygląda.

W regułach są zawsze wyjątki, a wyjątkiem może być "miło" lub "róznie".

Wiele jest takich starszych pań i panów, ale powiem, ze też mają swoje ulubione dzieci...uwielbiają syna, a córki nie znoszą lub odwrotnie.

Muszę Ci powiedzieć, że starsi często swoim dzieciom i bliskim mówią "kocham cię".

Tak się kiedyś zastanawiałam, czy to nie wynika z tego, że wcześniej dzieciom tego nie mówili. 

Gdybyś zajrzała do DPS-u lub geriatrię to byś się zapłakała na ''śmierć".

Dlatego uważam, że samotność we dwoje jest lepszym rozwiązaniem niż samotność (samemu sobie).

We dwoje mam na myśli niekoniecznie zawsze dobrze dogadujący sie związek.

Wiem, wiem, ta pani też nie jest pełna cnót i dobroci, potrafi być trudna, córka kilka lat temu pytała się jej czy nie zamieszka z nią, bo miała w planach zmianę mieszkania, ale pani odmówiła, więc teraz jest sama. Ale i tak strasznie przykro mi się zrobiło i żal jej, gdy to słyszałam... Bo może ktoś być nawet potworem, ale to nie znaczy że też nie cierpi, nie odczuwa samotności, strachu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

PS. @Dżulia na geriatrii byłam nie raz, z ojcem. Wiem jak jest. Domy starców też odwiedzałam, bo już resztka sił psychicznych rozmyślaliśmy nad miejscem dla ojca. Na szczęście zmarł - i może brzmi to dziwnie, ale nie zrozumie ten kto nigdy nie zajmował się człowiekiem z Alzheimerem wiele lat.

 

Co do słowa "kocham cię" - lepiej późno niż wcale. Moi rodzice nigdy tego mi nie powiedzieli. Taki chów ?

Trzeba jednak mieć świadomość, że ludzie starzy też są przebiegli, manipulują, są interesowni. Starość nie czyni z nikogo świętego, a wręcz wyostrza nasze wady właśnie na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Bledny napisał:

Myślałem o sobie i rodzicach ?

Są zaprogramowani na "daj"

Czyli się zgadza patrz p. 1, ale co mi tam, masz lajka jak tak je lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Maybe napisał:

Wiem, wiem, ta pani też nie jest pełna cnót i dobroci, potrafi być trudna, córka kilka lat temu pytała się jej czy nie zamieszka z nią, bo miała w planach zmianę mieszkania, ale pani odmówiła, więc teraz jest sama. Ale i tak strasznie przykro mi się zrobiło i żal jej, gdy to słyszałam... Bo może ktoś być nawet potworem, ale to nie znaczy że też nie cierpi, nie odczuwa samotności, strachu itp.

Wiesz co, wg mnie cierpią obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Maybe napisał:

PS. @Dżulia na geriatrii byłam nie raz, z ojcem. Wiem jak jest. Domy starców też odwiedzałam, bo już resztka sił psychicznych rozmyślaliśmy nad miejscem dla ojca. Na szczęście zmarł - i może brzmi to dziwnie, ale nie zrozumie ten kto nigdy nie zajmował się człowiekiem z Alzheimerem wiele lat.

 

Co do słowa "kocham cię" - lepiej późno niż wcale. Moi rodzice nigdy tego mi nie powiedzieli. Taki chów ?

Trzeba jednak mieć świadomość, że ludzie starzy też są przebiegli, manipulują, są interesowni. Starość nie czyni z nikogo świętego, a wręcz wyostrza nasze wady właśnie na starość.

Troszkę moja wypowiedź będzie nawiązywać do Twojej poprzedniej.

1. Starych drzew sie nie przesadza...w myśl tej zasady z którą łączy się inna...wszędzie dobrze, ale najlepiej we własnym domu, starszym ludziom nie należy zmieniać miejsca zamieszkania wszak każde inne, nawet lepsze/wygodniejsze dla nich jest gorsze/złe. Każda rzecz musi mieć swoje miejsce i nie wolna ruszać...tak to jest na starość.

2. Ta potworność o której wspominasz we wcześniejszym poście u starszych osób łączy się z egoizmem, który często ujawnia się w powiązaniu z chorobami wieku starczego.

 

Żyjemy w dwu wiekach, a w poprzednim było zupełnie inaczej, to dzieci okazywały rodzicom miłość, szacunek i posłuszeństwo, natomiast współcześnie jest inaczej, dlatego nasze pokolenie nie lub słysząc sporadycznie"kocham" teraz tę lukę często wypełnia w stosunku do dzieci czy wnuków.

Miażdżyca czy Alzheimer to bardzo ciężka choroba, a opieka jeszcze bardziej cięższa , ale moim zdaniem brak informacji o tych chorobach, a właściwie o zachowaniach ludzi chorych dla laików jest bardzo ciężkie i niezrozumiałe.

Gdyby lekarz poinformował o takich zachowaniach można byłoby się przygotować i mniej brać do serca takie zachowania. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
13 minut temu, Dżulia napisał:

Troszkę moja wypowiedź będzie nawiązywać do Twojej poprzedniej.

1. Starych drzew sie nie przesadza...w myśl tej zasady z którą łączy się inna...wszędzie dobrze, ale najlepiej we własnym domu, starszym ludziom nie należy zmieniać miejsca zamieszkania wszak każde inne, nawet lepsze/wygodniejsze dla nich jest gorsze/złe. Każda rzecz musi mieć swoje miejsce i nie wolna ruszać...tak to jest na starość.

2. Ta potworność o której wspominasz we wcześniejszym poście u starszych osób łączy się z egoizmem, który często ujawnia się w powiązaniu z chorobami wieku starczego.

 

Żyjemy w dwu wiekach, a w poprzednim było zupełnie inaczej, to dzieci okazywały rodzicom miłość, szacunek i posłuszeństwo, natomiast współcześnie jest inaczej, dlatego nasze pokolenie nie lub słysząc sporadycznie"kocham" teraz tę lukę często wypełnia w stosunku do dzieci czy wnuków.

Miażdżyca czy Alzheimer to bardzo ciężka choroba, a opieka jeszcze bardziej cięższa , ale moim zdaniem brak informacji o tych chorobach, a właściwie o zachowaniach ludzi chorych dla laików jest bardzo ciężkie i niezrozumiałe.

Gdyby lekarz poinformował o takich zachowaniach można byłoby się przygotować i mniej brać do serca takie zachowania. 

 

 

Nie przesadza......ale wówczas muszą się liczyć z domem starcow. Niestety.

Choroba to choroba a charakter to co innego. Nawet w chorobie alzheimera widać charakter a co jest chorobą. Ci ludzie nie panują nad sobą, nic nie rozumieją, jednak pewne zachowania pozostają, niektóre trzeba im tylko przypomnieć (podobnie czynności-mycie, ubieranie, etc) . Jeśli ktoś nie był złośliwy, to w chorobie też nie będzie. Jeśli sączył jad będąc zdrowym, w chorobie będzie jazda bez trzymanki. W chorobie takiej jak demencja, Alzheimer ludziom puszczają hamulce. I kwestia tego czy ktoś był w miarę porządnym człowiekiem z natury, czy tylko dlatego, że przestrzegał konwenansów i był grzecznym i ułożonym, bo nie wypadało inaczej. To właśnie w chorobie jak demencja i Alzheimer wychodzi.

To nie o to chodzi, nikt normalny nie bierze do siebie agresji bliskiego, czy upartości, tyle że psychicznie nie wytrzymujesz ciągłej uwagi, ciągłego pilnowania, ciągłych ucieczek, a później opieki ocierającej się o obrzydzenie, o brak higieny (nie umyjesz nikogo na siłę), kontakt z kupą i moczem, które zbierasz niekiedy ze ścian w łazience. Ludzie nie mają pojęcia czym bywa ostatnie stadium tej choroby. I dzień w dzien i noc w noc coś się dzieje, a masz oprócz tego swój dom, rodzinę, dzieci, pracę, chcesz normalnie żyć. Zatem lepiej dla wszystkich, gdy śmierć nadejdzie prędzej niż później. Moim zdaniem nie przygotujesz się na sucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
9 godzin temu, Arkina napisał:

Może znów się czepiam ale ty też ciągle chciałbyś cycki ??

No lubię, no ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 10.07.2021 o 23:44, Maybe napisał:

 

To nie o to chodzi, nikt normalny nie bierze do siebie agresji bliskiego, czy upartości, tyle że psychicznie nie wytrzymujesz ciągłej uwagi, ciągłego pilnowania, ciągłych ucieczek, a później opieki ocierającej się o obrzydzenie, o brak higieny (nie umyjesz nikogo na siłę), kontakt z kupą i moczem, które zbierasz niekiedy ze ścian w łazience. Ludzie nie mają pojęcia czym bywa ostatnie stadium tej choroby. I dzień w dzien i noc w noc coś się dzieje, a masz oprócz tego swój dom, rodzinę, dzieci, pracę, chcesz normalnie żyć. Zatem lepiej dla wszystkich, gdy śmierć nadejdzie prędzej niż później. Moim zdaniem nie przygotujesz się na sucho.

 

Tak masz rację...jakby sie przygotować to jest zawsze za mało.

Mnie chodzi oto by wczesna informacja pozwoliła na podjęcie kroków;

1. zatrudnienie opiekunki

2, szukanie miejsca DPS-ie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 godzin temu, Dżulia napisał:

Tak masz rację...jakby sie przygotować to jest zawsze za mało.

Mnie chodzi oto by wczesna informacja pozwoliła na podjęcie kroków;

1. zatrudnienie opiekunki

2, szukanie miejsca DPS-ie.

 

Ale z wyprzedzeniem nie zatrudnisz, nie zarezerwujesz kogoś, jedynie DPS można by ogarnąć wcześniej, bo czeka się czasem na miejsce kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
12 godzin temu, Maybe napisał:

Ale z wyprzedzeniem nie zatrudnisz, nie zarezerwujesz kogoś, jedynie DPS można by ogarnąć wcześniej, bo czeka się czasem na miejsce kilka lat.

Nie jestem na bieżąco, więc nie wiem jak jest obecnie.

Moja sąsiadka...zmarła w zeszłym roku, ale wcześniej miała opiekunkę/Ukrainkę, która 24h była przy niej. Córka 1x w tygodniu zaglądała, a kiedy przy sprzeczce, powiedziała, że odda ją do domu starców, to sąsiadka płakała i nie mogła się uspokoić. Wiesz co jej powiedziałam, że sąsiedzi nie pozwolą by zabrali ją z jej własnego domu i dopiero się uspokoiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
17 minut temu, Dżulia napisał:

Nie jestem na bieżąco, więc nie wiem jak jest obecnie.

Moja sąsiadka...zmarła w zeszłym roku, ale wcześniej miała opiekunkę/Ukrainkę, która 24h była przy niej. Córka 1x w tygodniu zaglądała, a kiedy przy sprzeczce, powiedziała, że odda ją do domu starców, to sąsiadka płakała i nie mogła się uspokoić. Wiesz co jej powiedziałam, że sąsiedzi nie pozwolą by zabrali ją z jej własnego domu i dopiero się uspokoiła.

To zależy jaka choroba....opiekun do człowieka z Alzheimerem 8 lat temu tombyl koszt 10-12 zł na godzinę, opieka całodobowa w domu, to kwota najmniej 2400 zł miesięcznie do tego wyżywienie opiekuna. Poza tym opiekunów do chorób bardzo ciężkich, bardzo trudno znaleźć. Jeśli to opiekun 24/dobę to potrzebuje zmienniczki, bo przecież opiekun to też człowiek, który kiedyś chce jechać do domu i odpocząć, zatem najlepiej wziąć z agencji, a agencji płacisz jeszcze więcej. 

Jeśli ktoś ma opiekuna 24/dobę, to naprawdę go potrzebuje w najmniejszych czynnościach i potrzebuje obecności kogoś non stop i wy jako sąsiedzi możecie nawet nie zdawać sobie sprawy, co dzieje się w 4 ścianach i jak zachowuje się ten na pozór miły staruszek/staruszka. Zatem dawanie takich obietnic jest niezbyt mądre. Naprawdę. 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 535
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      820
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Najnowszy użytkownik
    DanielTof
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Poniedziałek.  To będzie bardzo owocny tydzień. 🙂    
    • Chi
      Odpowiedziałam Ci. Przeczytaj i ustosunkuj się do mojej wypowiedzi. No bo chyba po to napisałeś, żeby poznać moje zdanie ?  Ponieważ tego nie zrobiłaś, napisałam o sieczce medialnej, czyli powtarzaniu kopiuj wklej propagandowych treści z którejś  z  prawicowych szczujni. Jeśli masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, nie obwiniaj o to swojego rozmówcy.   Słodkie obiecanki ? Ło matko.   Pomyliłeś wyborców.  Jestem wyborczynią Lewicy nie Pisu czy Konfederacji. 
    • Jacenty
    • Jacenty
    • Vitalinka
      No właśnie ja mam konieczność😊, ale jak sobie ledwo radzisz to nie chcę w takim razie 🙃🙂
    • KapitanJackSparrow
      No co fajnie masz, a na pewno wesoło. I co mówisz że nic ..jednak? 🤣
    • Miejscowy
      Ja nie miałem nigdy jakiejś sympatii do Trumpa.  Jak wybrali go na pierwszą kadencję w USA, to miałem ostrożne podejście do tego człowieka i tak jest do teraz.  On dba o swoje dobro ( zresztą jak prawie każdy prezydent amerykański, a USA zawsze słynęło z egoizmu, z własnych korzyści politycznych ).  Prezydent amerykański, jak i każdy inny prezydent w Europie i na świecie ma obowiązek polityczny i moralny dbać o dobro własnego kraju.  Ma obowiązek dbać o gospodarkę swojego kraju, o wiele innych rzeczy w kraju.  Po to zostaje wybierany.  Polityk nie jest dla siebie w polityce, ale jest dla całego społeczeństwa.  Każdy, jeden polityk, bez znaczenia z jakiej pochodzi partii.  Jeżeli jakiś prezydent, polityk nie potrafi dbać o swój Naród, o swój kraj i jest w tym nieudolny, to nie może dłużej zasiadać w polityce i powinien zrezygnować.  Jeżeli ma jakiś honor i przyzwoitość, to rezygnuję ze stanowiska.  Jeżeli nie ma honoru i ma to gdzieś, to siedzi dalej i za darmo bierzę pieniądze od podatników.  To też zależy od ludzi, jakimi są w polityce.    Co do ceł Trumpa, to cóż...  To, że On chce naprawić zła sytuację gospodarczą ( o ile to jemu się uda zrobić, bo nie jest wcale powiedziane, że "jemu to się na pewno uda... " ), to jest dobra sprawa.  Bo po to jest prezydentem, aby dbał o jakość własnego kraju.  On jest politykiem własnego kraju, nie cudzego, innego kraju.  Został wybrany przez mieszkańców tego kraju.  A to, jaką będzie prowadził politykę: czy dobrą, czy złą przez całą kadencję, to już inna sprawa.  Prezydentów, polityków ocenia się po ich czynach i efektach, realnych.  Cła, jakie On wprowadził i zamierza wprowadzić na inne kraje, na Europę mają swoje: wady i zalety, jak wszystko.  To nie jest i nie będzie tylko korzystne dla USA.  Ale też trzeba spojrzeć na to, jakim człowiekiem jest... , Trump??  Czy On jest zrównoważony psychicznie? Czy coś jemu nie "odwali" w trakcie prezydentury i nie narobi jakichś problemów?  My nie wiemy, co takiemu człowiekowi siedzi w głowie.  Jakie On ma zamiary.  Tak, jak z każdym politykiem.  Albo prawie każdym. 
    • Jacenty
      Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem,aby wejść na stronę zabronioną dla dzieci,będą weryfikować ale aby zweryfikować muszą mieć moje dane aby stwierawdzić mój wiek. Wygląda mi to raczej nie na dobro małoletnich a na dodatkowe zbieranie poufnych danych obywateli..się porobiło..!
    • Miejscowy
      Witam, ludzie.    W Polsce się nic nie zmieni na lepsze, jeżeli społeczeństwo polskie także nie zmieni podejścia w swoim kraju.  Ja nigdy nie uważałem i uważał nie będę, że: "poza PiS-em, każdy inny rząd zmieni coś na lepsze w Polsce".  Ja bardzo bym sobie życzył, żeby tak było. By w końcu był rząd i prezydent, który realnie zmieniłby ten kraj, ale...  Bo jak porównać sobie partię: PiS, a pozostałe partie to PiS wyrządził w Polsce, przez 10 lat właściwie, sporo zła.  Wykończyli Leppera i Samoobronę ( zresztą, Platforma oraz inne partie także się do tego przyczyniły, bo nie ma i nigdy nie było w tym kraju partii politycznej bez winy oraz rządu bez winy ).  Lepper był bardzo za rolnikami i za rolnictwem w Polsce, bo sam był rolnikiem i znał się na tym.  Teraz jego syn z rodziną zajmują się rolnictwem na wsi.  Gdyby to Samoobrona rządziła w Polsce przez chociaż jedną kadencję, jako: główny rząd, to Polska wyglądałaby inaczej niż była.  Oczywiście, nie było nigdy i nie ma w Polsce partii i rządu we wszystkim dobrego.  Każdy rząd, jaki by on nie był ma: dobre i złe strony i nie tylko w Polsce tak to wygląda.  Nie ma czegoś takiego, żeby jakiś rząd w swojej "kadencji" był we wszystkim dobry.  Nie ma takich polityków.  Jeżeli są, to są małe wyjątki tego, gdzieś w Europie i w Świecie.  I pewnie partia, nieżyjącego Pana Leppera, gdyby miały rządy, także nie byłaby dobra we wszystkim.  No ale lepszy dla kraju jest rząd, który ma najmniej rzeczy niedobrych, złych niż taki rząd, który ma długą listę rzeczy złych, szkodliwych dla kraju.  Zależy, jaka jest tego skala...  Przeważnie, ludzie w polityce kłamią i tak jest nie tylko w polskiej polityce, ale to nie jest: nowość, że w polityce są kłamczuchy.  Jeden w polityce kłamię rzadziej, raz na jakiś czas, a drugi kłamie częściej i bardzo często.  Różna jest skala kłamstw w polityce.  Tak, jak różna jest skala afer w polityce.    Nie chodzę na wybory od kilkunastu lat, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne, bo dla mnie nie ma to sensu.  Nie żyję mi się normalnie, dobrze w moim kraju, a mogę mieć tylko nadzieję i liczyć na to, że w końcu zacznie być lepiej w kraju.  Ale nie jest.  Jedynie Konfederacja mnie jakoś tam interesuję, bo to jest Prawdziwa, Prawica.  To jest partia: typowo - prawicowa i narodowa.  Coś takiego jak rząd Orbana na Węgrzech, który dba o interes Węgier, a nie cudzych krajów.  Jasne, nie ma żadnej partii i rządu idealnego, chyba nigdzie na świecie, bez względu na poglądy i programy polityczne.  Ja bym życzył sobie, żeby był taki rząd w Polsce, ale to jest: nierealne oczekiwanie, bo nie ma i nie będzie tego.  Być może nawet i Samoobrona, z Lepperem ( gdyby żył do dzisiaj ), nie byłby we wszystkim i zawsze dobrym, fajnym rządem dla Polski.  Też, trudno powiedzieć... Nie wiemy jak się zachowują ludzie w partiach, a tym bardziej kiedy są wybierani do rządów.  Ich myślenie w głowach się zmienia, pod różnym wpływem.  My nie siedzimy w głowach tych ludzi.  Nie znamy myśli tych ludzi.  Politykę, rządy się ocenia po ich czynach, po tym czy spełniają deklaracje polityczne i to, co obiecują w kampaniach wyborczych.  Naród w demokracji jest po to, aby oceniał każde czyny rządów przez całą kadencję.  Nie ma znaczenia jaka zostanie wybrana partia.  Każdy rząd, bez względu na programy polityczne, nazwę swojej partii ma obowiązek dbać o kraj, o bezpieczeństwo kraju, o gospodarkę i tak dalej.  Jeżeli jakiś "rząd" tego nie robi, to zawodzi swoich wyborców, jak i całe społeczeństwo. 
    • Jacenty
      Chętnie ale ledwo sobie radzę z tą robotą i z konieczności naprawiam...
    • kormoran
      Na twoje problemy natręctw i problemy złych myśli pomaga  picie wywaru z palonego ziarna - kawa ale zbożowa. Na szczęście są już w sprzedaży kawy zawierające palone ziarno zbożowe mieszane z kawą naturalną. np premium Familijna albo Inka co ma zapisane w składzie : palone ziarno jęczmienne. Przed zakupem trzeba przeczytać skład. Kawy naturalne niestety nic nie pomagają..
    • kormoran
      Chińska  ekspedycja wchodzi do środka Arki Noego.  https://www.youtube.com/watch?v=dxpcOvvsgKw   wzięli ze sobą przenośny aparat Roentgena.
    • Gość w kość
    • naiwny
      Od kiedy to oficjalne rządowe statystyki zadłużeń kraju umieszczane na rządowych stronach internetowych , są dla ciebie sieczką medialną ?  Droga  CHI  jeśli nie wiesz , to  już od 2 lat u nas rządzi PO z PSL.
    • naiwny
      Dziwi mnie to, że ktoś zaczął teraz testować zabieranie tożsamości. Przeglądanie zwrotne  zasobów dysku c: użytkownika yt jest praktykowane od wielu lat.  Bez skrupułów  kopiują wszystkie nasze pliki tekstowe jak i graficzne z naszego kompa.
    • LadyTiger
      Wypuszczając info o obowiązkowej - dla użytkowników socmediów i widzów yt - apce testowali naszą tolerancję na zabieranie nam prywatności? https://panoptykon.org/weryfikacja-wieku-w-ue-co-wiemy
    • Astafakasta
      Jak będą dopracowane to długo w domu nie będą stać. Z rysunkiem jest łatwiej. Nie jest taki drogi w porównaniu do farb olejnych, jeśli chodzi o materiały i tak nie szkoda bardzo, gdy się wyrzuca. Poza tym kilka pierwszych prac se zostawię, żeby móc pokazywać od jakiego poziomu zaczynałem.
    • Vitalinka
      ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
    • Vitalinka
      to fakt, można pracami zastawić cały wielki dom plus strych
    • Astafakasta
      @Jacenty na pewno będę szkolił rysunek, bo już najgorszy z nim czas przeszedłem i teraz łatwiej mi jest się go uczyć. Myślę, że popróbuję malarstwa, ale to na spokojnie, bo nie zachęca mnie, gdyż też jest trudne jak dla mnie, poza tym mam tylko mały pokoik i trudno tam trzymać dużo nieudanych płócien, bo myślę o malarstwie olejnym. Myślę by najpierw kupić specjalny papier do farb olejnych i tam próbować. No, napewno będzie mi łatwiej znając trochę podstawy rysunku, ale myślę by zrobić coś w linorycie dłutem i potem odbitki. Fajnie by było mieć kilka udanych i ciekawych takich prac i sprzedawać za jakieś drobne. No, motywuje mnie w tym kasa, że mógłbym być niezależny od etatu, dlatego też rysuję. No i też się boję braku czasu. Bo wiem jak to jest wracać zmęczonym z niesatysfakcjonujacej pracy, dlatego ten czas, gdy jestem tu w szpitalu i nie mam żadnych obowiązków przeznaczam na tworzenie. A to dziś udało mi się narysować ;-).
    • Nomada
      Z gamoniem się nie nijak nie uda   🤣
    • Vitalinka
      ...ale Ty przypomniałaś nam❤️
    • Vitalinka
      Dziękuję ślicznie🥰, ale to zdjęcie sprzed roku😉
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...