Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Chi

Niech żyje bal, czyli osiągnięcia rządu PiS

Polecane posty

Zadowolony
Miejscowy
3 minuty temu, Pieprzna napisał:

Oczywiście, tylko że inni potrafią coś nowego napisać a ty tylko kilka zdań jak wykuty pacierz. A zresztą szkoda mojego biadolenia, jesteś niereformowalny.

Cóż. Twoje zdanie. 

 

Nic mi do tego. 

 

I nie jest prawdą, że ja piszę tylko cały czas o tym samym. 

Bo piszę też posty na tematy polityczne, na inne sprawy. 

 

A to, że Tobie się to nie podoba, to jest Twój problem, a nie mój. 

 

Na każdym forum, niektórym się nie podobają i nie będą się podobały posty niektórych forumowiczów, ale nie am na to rady. 

 

Trzeba to akceptować. 

 

I rozmawiamy już nie na temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Pieprzna
2 minuty temu, Miejscowy napisał:

 

I rozmawiamy już nie na temat. 

Tak, przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
15 godzin temu, dorka84 napisał:

Osiągnięcia PiSu

- 500+( szerzenie patologii)

- księża ( pedofilia)

Łamanie wszelakiej możliwej Konstytucji

Ta władza to absolutnie nie moja Bajka.

Ta władza jest bajką niewielkiej części społeczeństwa. Problemem jest to, że ta pozostała część jest tak podzielona i zniechęcona. Zastanawiam się co jeszcze musi się stać, żeby ludzie się ruszyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
12 godzin temu, contemplator napisał:

Dziwne, że owe 500+ bierze każdy, nawet ludzie z wyższym wykształceniem wykonujący wolne zawody,  o zarobkach powyżej średniej - czy ich także zaliczysz do patologii? Czy taki adwokat, czy lekarz też jest patologią?

Co do pedofili, to istniała ona już na długo w kościele zanim w ogóle powstał ten termin słowny, więc pisanie iż pedofilia jest osiągnięciem PiS-u, świadczy tylko o tym, iż bardzo ubogą masz inteligencję, a Twój wpis to czysta patologia.

Odnośnie, łamania konstytucji, to jakoś łamana ona jest przez ostatnie 30 lat i jakoś Cię to do tej pory to nie interesowało.

Widzisz każdy interpretuje po swojemu, j w wpisie koleżanki nie widzę patologii tylko wypunktowane jej zdaniem "osiągnięcia". I tak zgadzam się że 500 plus i nagradzanie ludzi, którzy żyją z zasiłków czyli z moich pieniędzy jest szerzeniem patologii. I zgadzam się, że taka forma niesienia pomocy nie jest żadną pomocą tylko dokarmianiem elektoratu. To, że osoby dobrze zarabiające nie zrzekają się 500 plus ? A dlaczego mieliby  to robić skoro te pieniądze z założenia są przeznaczone dla wszystkich dzieci. To chyba należałoby mieć pretensje do tego kto takie pomysły wciela w życie. Pedofilia i PiS ? Zgadzam się. Dlaczego ? Dlatego, że w związku z tym że nasz kraj  jest cywilizacyjnie ciągle jeszcze zaściankiem, który tylko pretenduje do miana krajów europejskich - wiedza o tym co złego dzieje się w kościele, zaczęła docierać do szerszego kręgu odbiorców właśnie w ostatnich latach. I to ta władza jest dogadana z Kościołem i w zamian za wpływy i omijanie tematu szerokim łukiem ma jego wdzięczności i  poparcie. Dlatego tak. Skojarzenie PiS z tuszowaniem pedofilii kiedy już czarno na białym wiadomo, że tak jest jest dobrym skojarzeniem. 

Co do łamania konstytucji przez 30 lat. Tak ale nigdy jeszcze żadna władza nie próbowała zmienić w Polsce ustroju. Byliśmy uznawani za wzór. Wałęsa dostał Nobla. Teraz mamy Kaczyńskiego, Ziobrę i Morawieckiego, którzy wzajemnie trzymają się za jaja siecią układów  i powiązań - Mafia to przy nich pikuś. Dlaczego ? Już argumentuję: szef Nik-u powiedział wczoraj, że gdyby coś mu się stało, to ma zdeponowane nagrania i oświadczenia osób, które poświadczą o tym jak łamane było prawo przez najważniejsze osoby w państwie. W jakim normalnym kraju dochodzi do takich rzeczy. Co do słów, których używasz. Bądź dosadny, przeklnij, zdenerwuj się. Spoko, ale wytykanie komuś braku inteligencji ? Nazywanie go patologią bo wypowiedział się na forum nie takimi słowami jak Ty sobie tego życzysz ?  Oj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Ja jednak widzę tu pewną nierówność. 

 

Bo założenie PiS-u, iż: nalezy skierować do wszystkich rodzin z dziećmi program 500 plus, jest już z góry nierówny i to jest nieprawidłowość. 

Bo w moim, zdrowym myśleniu płacenie po 300 i 500 zł. bogatym rodzinom tylko po to, żeby PiS sobie utrzymywał poparcie wszystkich rodziców dzieci i dlatego, że ten rząd ma takie "widzi misie" i tak robi, to jest dla mnie nie prawidłowe. 

To tak jak z podatkami: w każdym normalnym i cywilizowanym kraju w Europie i na świecie, pracujący płacą podatki: najniższe, średnie i bardzo wysokie. 

Czyli: najmniej zarabiający płacą najnizsze podatki, średnio zarabiający płacą średnie podatki, a najlepiej zarabiający oczywiście płacą najwyższe podatki, bo na to ich stać. 

I tak np. jest w USA, w Kanadzie, bo to są bardzo bogate gospdoarczo kraje. Dlaczego ci, co zarabiają najlepiej i są bogaci nie mieliby oddawać wysokich podatków do budżetu, skoro stać ich na to i mają z czego? Oni nie zbiednieją przez to, że oddają wysokie podatki. 

Oczywiście, w pewnych proporcjach i w granicach i są rządy od tego, by o to dbały. 

Nie można za dużo pobierać od bogatych podatków, bo wtedy zaczynałoby brakować dla pracujących. 

To jest wyważone i ustalone przez rządy. 

 

I wracając do Polski, do 500 plus. 

 

Dlaczego rząd ma finansować, tak na zdrowy rozum bogatych rodziców, którzy i tak mają za co utrzymać rodzinę? 

A dlaczego, normalna pomoc socjalna ma przepisy i ma kryteria, gdzie w każdym kraju tak jest, że pomocy takiej bogaci nie otrzymają, bo przekraczają wysokość swoich dochodów? 

Bo państwo pomaga tylko biednym, żyjącym w ubóstwie, co jest normalną rzeczą. 

Dlaczego, wymyślony przez PiS 500 plus nie ma żadnych kryterów i te pieniądze są płacone i biednym i bogatym, bez względu na dochody z pracy? 

Czyli, w rodzinie mogą być dochody np. trzydzieści tysięcy złotych miesięcznie i oboje rodziców tyle zarabiają, to nie da się za taką kasę utrzymać spokojnie rodziny? Po co jeszcze do tego płacić marne 500 zł. które przy tych: 30,000 zł. to są grosze? 

 

To jest nieporozumienie dla mnie, że rząd coś takiego wprowadził, a głupi się z tego cieszą. 

 

To obciążą niepotrzebnie budżet kraju, bo są "wywalane" tak naprawdę niepotrzebnie pieniądze na tych, którzy nie muszą ich otrzymywac, bo nie są biedni. 

 

I tutaj też niektórzy to zakłamują i tym manipulują w Polsce. 

Bo oczywiście, prawie każdy rodzic powie: "tak, to dobrze, że rząd płaci taką kasę dla wszystkich rodzin, bo dlaczego nie brać, jak rząd daje"? 

Ale trzeba też się zastanowić nad tym, że to komuś wiecej zabiera, a szczególnie samotnym, bez rodziny, bo takich ludzi żyje dużo w Polsce. Nie tylko same rodziny, ale i ludzie samotni, których nie można pomijać. 

I takim się od rządu nie należy nic. Muszą liczyć tylko na swoją prace, tak jak ja. 

 

Ja za 500 zł. nie raz musiałem ciężko zasuwać, fizycznie, w różnych miejscach, bo nikt mi za darmo żadnych pieniędzy nie dawał. 

Gdybym nie zarabiał, i to wcale nie dużych pieniędzy, to nie miałbym za co żyć i rząd by się tym nie przejął, ani nikt inny, bo taka jest rzeczywistość. 

I dużo innych ludzi jest w podobnej sytuacji. 

 

W Polsce jest dużo: nierówności i niesprawiedliwości, a rządy PiS jeszcze do tego "dołożyły", że jest jeszcze bardziej i więcej tej, nierówności, bo ten rząd podzielił społeczeństwo i nie przyzna się oczywiście do tego. 

 

Ja bym nigdy w życiu, o zdrowym umyśle nie finansował bogatych, bo to jest: nierówność społeczna. 

 

Tak jest w Polsce, ale wiadomo, jeden sie z tym zgodzi, drugi się nie zgodzi i będzie przeinaczał nieprawdę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Ja już nie mogę edytować mojego postu, by coś jeszcze dopisać do postu, więc napiszę nawiązując jeszcze sprawę 500 plus w następnym poście. 

 

I raczej nie powinienem pisać, bezpośrednio post pod moim postem. 

 

Sprawa programu: 500 plus wygląda tak, że są to pieniądze tylko do ukończenia 18 roku życia u dzieci. Czyli, do pełnoletności dzieci. Potem już się nie należą te pieniądze, a niektórzy rodzice cały czas jeszcze muszą utrzymać swoje dzieci, które mogą mieszkać z rodzicami i do 25 roku życia. 

Oczywiście, mogą już, po ukończeniu 18 roku życia gdzieś pracować i zarabiać, ale pod warunkiem, że się nie uczą. Jeżeli się uczą w szkole, to rodzice muszą wtedy łóżyć finansowo na swoje dzieci, już bez tych 500 zł. 

 

I to jest jedna rzecz. 

 

A druga rzecz, to taka, iż w przypadku rodzin patologicznych, gdzie rodzice są niewydolni wychowawczo, zaniedbują swoje dzieci i nie zapewniają dzieciom normalnych warunków rozwoju. Do tego w domach takich jest pijaństwo, złe relacje, złe traktowanie siebie, wzajemnie, jakieś tam wyzwiska, obrażanie siebie wzajemnie, wtedy zgodnie z prawem i przepisami urzędnicy socjalni mają prawo zgłosić taką sytuację ( jeżeli wiedzą o tym, że tak się w domach dzieje ) do sądu rodzinnego. 

I wtedy sąd rodzinny może albo ograniczyć, albo odebrać całkowicie prawa rodzicielskie rodzicom albo jednemu rodzicowi i nakazać umieścić małoletnie dzieci w domu dziecka. 

Być może też gdzieś w rodzinie zastępczej. I wtedy rodzicom takim też przepadają pieniądze z 500 plus, gdyż jeżeli już nie mają praw do wychowywania, bo prawa zostały ograniczone lub odebrane przez sąd rodzinny, to już nie przysługuje. 

Więc w niektórych sytuacjach, jak są odbierane dzieci nieodpowiedzialnym rodzicom z domów patologicznych, to też już się nie należą pieniądze z programu. Ewentualnie te pieniądze mogą wtedy pobierać opiekunowie dzieci w domu, czy w domach dziecka lub w rodzinach zastępczych, ale już nie rodzice dzieci. 

 

Poza tym, moralnie i sprawiedliwie, jeżeli wprowadzono i wymyślono taki program polityczny ( bo inaczej to się nie nazywa ), to te pieniądze powinny i muszą być przeznaczane tylko na potrzeby dzieci, a nie na potrzeby rodziców. 

Rodzic dorosły może sam sobie zarabiać, a nawet powinien to robić i wtedy ma pieniądze dla siebie. 

A ile jest sytuacji w niektórych rodzinach, gdzie niektórzy rodzice dzieci nie przeznaczają tych pieniędzy na potrzeby dzieci albo połowę tych pieniędzy nie przeznaczają, a przeznaczają na swoje potrzeby? Wiadomo, że nie każdy urzędnik socjalny, który ma obowiązek o to dbac i to sprawdzać, sprawdza, czy rodzice dzieci, sprawiedliwie przeznaczają te pieniądze na potrzeby dzieci. 

 

PiS tym się nie przejmuje i odciął się od tego, dajac te pieniądze, ale to tyle. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
36 minut temu, Miejscowy napisał:

Ja już nie mogę edytować mojego postu, by coś jeszcze dopisać do postu, więc napiszę nawiązując jeszcze sprawę 500 plus w następnym poście. 

 

I raczej nie powinienem pisać, bezpośrednio post pod moim postem. 

 

Sprawa programu: 500 plus wygląda tak, że są to pieniądze tylko do ukończenia 18 roku życia u dzieci. Czyli, do pełnoletności dzieci. Potem już się nie należą te pieniądze, a niektórzy rodzice cały czas jeszcze muszą utrzymać swoje dzieci, które mogą mieszkać z rodzicami i do 25 roku życia. 

Oczywiście, mogą już, po ukończeniu 18 roku życia gdzieś pracować i zarabiać, ale pod warunkiem, że się nie uczą. Jeżeli się uczą w szkole, to rodzice muszą wtedy łóżyć finansowo na swoje dzieci, już bez tych 500 zł. 

 

I to jest jedna rzecz. 

 

A druga rzecz, to taka, iż w przypadku rodzin patologicznych, gdzie rodzice są niewydolni wychowawczo, zaniedbują swoje dzieci i nie zapewniają dzieciom normalnych warunków rozwoju. Do tego w domach takich jest pijaństwo, złe relacje, złe traktowanie siebie, wzajemnie, jakieś tam wyzwiska, obrażanie siebie wzajemnie, wtedy zgodnie z prawem i przepisami urzędnicy socjalni mają prawo zgłosić taką sytuację ( jeżeli wiedzą o tym, że tak się w domach dzieje ) do sądu rodzinnego. 

I wtedy sąd rodzinny może albo ograniczyć, albo odebrać całkowicie prawa rodzicielskie rodzicom albo jednemu rodzicowi i nakazać umieścić małoletnie dzieci w domu dziecka. 

Być może też gdzieś w rodzinie zastępczej. I wtedy rodzicom takim też przepadają pieniądze z 500 plus, gdyż jeżeli już nie mają praw do wychowywania, bo prawa zostały ograniczone lub odebrane przez sąd rodzinny, to już nie przysługuje. 

Więc w niektórych sytuacjach, jak są odbierane dzieci nieodpowiedzialnym rodzicom z domów patologicznych, to też już się nie należą pieniądze z programu. Ewentualnie te pieniądze mogą wtedy pobierać opiekunowie dzieci w domu, czy w domach dziecka lub w rodzinach zastępczych, ale już nie rodzice dzieci. 

 

Poza tym, moralnie i sprawiedliwie, jeżeli wprowadzono i wymyślono taki program polityczny ( bo inaczej to się nie nazywa ), to te pieniądze powinny i muszą być przeznaczane tylko na potrzeby dzieci, a nie na potrzeby rodziców. 

Rodzic dorosły może sam sobie zarabiać, a nawet powinien to robić i wtedy ma pieniądze dla siebie. 

A ile jest sytuacji w niektórych rodzinach, gdzie niektórzy rodzice dzieci nie przeznaczają tych pieniędzy na potrzeby dzieci albo połowę tych pieniędzy nie przeznaczają, a przeznaczają na swoje potrzeby? Wiadomo, że nie każdy urzędnik socjalny, który ma obowiązek o to dbac i to sprawdzać, sprawdza, czy rodzice dzieci, sprawiedliwie przeznaczają te pieniądze na potrzeby dzieci. 

 

PiS tym się nie przejmuje i odciął się od tego, dajac te pieniądze, ale to tyle. 

Zgadzam się. 500 plus niczego nie załatwiło i nie miało załatwić. To była polityczna kiełbasa. Dali kasę i się wypieli na resztę. Norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
20 minut temu, Chi napisał:

Zgadzam się. 500 plus niczego nie załatwiło i nie miało załatwić. To była polityczna kiełbasa. Dali kasę i się wypieli na resztę. Norma.

No i tak to właśnie wygląda. 

 

To są tylko takie: zakłamania i przeinaczania niektórych, a w szczególności są to wyborcy PiS  i sam PiS, gdzie "przekręcają": "Jaki to dobrobyt się stał w Polsce, jak wprowadzono ten program, gdzie już w ogóle nie ma ubóstwa w rodzinie". 

Bzdura zakłamana. 

 

Nadal jest ubóstwo, zarówno w niektórych rodzinach, jak i u wielu ludzi starszych. 

Bo np. emeryci z najniższą emeryturą, którzy wprawdzie otrzymują te pieniądze od PiS, dodatkowe, ale one są tylko raz na rok, a nie raz na miesiąc. 

Na ile takie pieniądze wystarczą biednym emerytom? Leki kosztują, jedzenie też jest droższe ( a przypomnę o wyższej inflacji w Polsce ), opłaty też kosztują za: mieszkanie, za prąd, gaz i tak dalej. 

Te pieniądze, jakie dostają biedni emeryci, to może im wystarczają na jakieś dwa miesiące. 

A dostają tylko raz na rok. 

500 plus wcale nie rozwiązało wielu problemów, ale są zakłamania i przeinaczania, iż: "Teraz Wam się żyje dobrze, bo dostajecie za nic pieniądze, więc to jest dobrobyt... ". 

I to jest takie, wmawianie ogłupionym ludziom bzdur. 

A rzeczywistość weryfikuje i pokazuje coś innego. Na kłamstwach się daleko nie zajedzie, nikomu. 

Zawsze, prędzej albo później rzeczywistość wszystko zweryfikuje. 

 

Poza tym, jak przypominają ekonomiści, INFLACJA jest dodatkowym podatkiem dla każdego konsumenta. Wyższa inflacja. 

Czyli każdy, kto kupuje w sklepach różne rzeczy, płaci za różne usługi, płaci drożej. A wartość pieniądza w Polsce jest słaba. Więc nawet mając więcej pieniędzy, np. wyższą pensję , emeryturę to i tak płaci się sporo za różne rzeczy, bo ceny nie spadają, a wartość pieniądza nie umacnia się. 

 

I w przypadku: 500 plus, to rodzice dzieci już pewnie to sami zauważają, że wartość tej sumy, słabnie, przez wyższą inflację. 

Czyli teraz nie dostają już po 500 zł. do ręki, a dostają tylko 300 zł. Za rok albo za dwa lata, to już będzie tylko 200 zł. 

Fizycznie, rodzice dzieci dostają i będą dostawali po 500 zł. sumy. Ale jeżeli chodzi o wartość takiej sumy, przeliczając to, to będzie niższa. Już jest niższa wartość 500 zł. 

Każdy ekonomista o tym mówi. 

 

I już podobno, rodzice dzieci domagają się, by PiS im podwyższył te 500 zł. bo zaczyna brakować, przez INFLACJE. 

Przeczytałem gdzieś o tym artykuł w sieci, na temat tego programu. 

Jasne, PiS może podwyższyć, tylko jakim to będzie kosztem? To będzie "wywalanie" jeszcze kolejnych miliardów złotych z budżetu, a wtedy może to nawet rozwalić cały budżet, bo po prostu nie będzie wyrabiał finansowo. 

I tego się raczej trzeba obawiać, bo to już nie będzie dobra rzecz. 

Ale ogłupieni ludzie nie będą się tym przejmowali. 

Bo tacy najczęściej nie znają się na ekonomii, za bardzo nie potrafią liczyć ( chociaż tu nikogo nie chce urazić ) i będą "łykali" wszystko do siebie, co im będzie PiS przekazywał. 

 

To jest powód do smutku... 

 

A rozdawnicze programy, wymyślone przez rząd, potrafią zwykłych ludzi przyzwyczajać. 

I teraz w Polsce, większość rodziców dzieci przyzwyczajona jest do tego, że dostają, bez pracy kasę, co miesiąc. 

Będą się domagali też tego od następnych, innych rządów, bo będą uważali, iż "Nam się już należą takie pieniądze, więc rządy muszą płacić". 

 

I wtedy tacy rodzice się nie zastanawiają, jakim to jest kosztem? Że trzeba innym więcej zabierać. 

 

To tak wszystko wyglada w tym kraju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Dnia 18.10.2021 o 15:18, Miejscowy napisał:

rozdawania kasy 

 PiS to wymyślił i to robi, ale to są PROGRAMY POLITYCZNE albo pod kątem politycznym dla utrzymywania poparcia i głosów. 

PIS wymyślił 500 +, ale inne znaczące partie jakoś teraz tego nie krytykują, obiecują nawet podtrzymanie tego programu po objęciu władzy. 

Poszli po rozum do głowy, że trzeba ludziom coś obiecać żeby wygrać wybory.? ;)

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
21 godzin temu, Sany napisał:

PIS wymyślił 500 +, ale inne znaczące partie jakoś teraz tego nie krytykują, obiecują nawet podtrzymanie tego programu po objęciu władzy. 

Poszli po rozum do głowy, że trzeba ludziom coś obiecać żeby wygrać wybory.? ;)

 

No, niby tak. 

 

Tylko jakoś poprzednie rządy w Polsce też wygrywały wybory, nie wprowadzając żadnych programów z kasą. 

Dlatego, że racjonalnie jest poprawiać realnie sytuację w gospodarce, na rynku pracy, by ludzie coraz lepiej zarabiali, by mieli coraz lepsze warunki pracy. 

Rządy nie są od rozdawania kasy, kosztem wyższej inflacji i wyższych podatków, ale są od realnego poprawiania gospodarki i od tworzenia dobrych i sprawiedliwych przepisów i ustaw. 

Natomiast, jeżeli chodzi o pomaganie rodzinom i dzieciom, to w każdym kraju jest jakaś pomoc dla rodzin, ale to jest normalna pomoc socjalna i tylko biednych rodzin lub też biedniejszych rodzin. 

Państwo nie ma obowiązku utrzymywania rodzin z pieniędzy budżetowych, gdyż posiadanie rodziny nie jest przymusowe, a jest dobrowolne, dla chętnych. 

I jak ludzie dorośli się decydują na dzieci, to mają obowiązek z własnej pracy łożyć na własne dzieci. 

Panstwo tylko, doraźnie może pomagać rodzinom, ale nie może finansować cały czas rodzin, bo to kosztuje. 

I także w krajach bardzo bogatych, w Europie i na świecie, pomoc socjalna jest na bardzo wysokim poziomie i jest nawet czterokrotnie lepsza niż w Polsce. 

Ale tam państwo nie utrzymuje rodzin, bo od tego są rodzice. Chyba że są to domy dziecka, państwowe, które są finansowane przez państwo, ale to już są sytuacje wyjątkowe, gdzie rodzice nie są zdolni do wychowania i za tych rodziców musi wychować państwo. 

 

Natomiast, co do Polski, to cóż, jeżeli wyborcy w Polsce widzą tylko pieniądze i korzyści z tego od rządów i dlatego głosują na taki czy inny rząd, bo "rząd daje", no to nie jest to prawidłowe myślenie wyborców. 

Bo rządy się wybiera w demokracji nie dla pieniędzy, żeby rząd jakiś za to płacił swoim wyborcom, tylko wybiera się dla całego społeczeństwa. Dla sprawiedliwych przepisów i ustaw, dla równych i sprawiedliwych podatków i dla uczciwego i mądrego rządzenia. 

I tak jest w wielu krajach europejskich i światowych, bo tam sa normalne, cywilizowane kraje. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Powiem też, iż PiS specjalnie wymyślił i wprowadził 500 plus ( bo jest to program czysto-polityczny ) i go finansuje z naprawdę dużych środków, dla utrzymywania poparcia. 

 

Tutaj o nic innego nie chodzi i mądrzy ludzie w Polsce to wiedzą. Głupi, ogłupieni ludzie godzą się na wszystko, co taki rząd przekazuje i wprowadza. 

Bo też tak naprawdę, pracujący rodzice dzieci, którzy mają dobre zarobki z pracy, nie są ogłupieni, nie skuszą się na takie pieniadze od rządu, bo mają znacznie więcej z własnej pracy. 

Tylko ile w Polsce jest takich rodziców, którzy tak uważają i tak myślą? 

Płacenie po 500 zł. bogatym rodzicom, którzy wcale nie potrzebują takich pieniędzy, bo mają ich dużo więcej z pracy, to jest tak naprawdę: zabieranie innym, samotnym np. pracującym, więcej. 

A można by część tych środków przeznaczyć na coś też ważnego, gdzie jest potrzeba, bo brakuje. 

Natomiast, w PiS nie patrzą na to, tylko skierowali i do bogatych rodzin taki program. 

 

A ja powiem też tak, gdyby Polska była bardzo bogatym krajem, takim jak Norwegia, USA, a nawet jeszcze bogatszym, to nie miałbym nic przeciwko: rozdawnictwu za nic kasy. 

Nawet bym się zgodził, żeby rząd PiS czy jakikolwiek inny rząd płacił i po trzy tysiące na jedno dziecko, miesięcznie. Bo budżetu byłoby na to stać. Wtedy ja też bym proponował i dla samotnych, niepracujących, za nic, płacić po trzy tysiące, miesięcznie. 

 

Gdyby Polska była niesamowicie bogata. 

 

Ale nie jest bogata i nigdy nie będzie. 

 

Ale do czego by to doprowadziło? Do rozleniwienia ludzi, bo po co ludzie mieliby pracować na swoje utrzymanie, jak otrzymywaliby, bez pracy pieniądze? Wtedy rozpadłaby się też gospodarka, ludzie by się zwalniali z pracy dla pieniędzy od rządu. 

 

Do by doprowadziło do ruiny w kraju i też skończyłby się budżet, bo to pracujący ludzie w gospodarce pracują dla budżetu i oddają swoje podatki, by utrzymać państwo. 

 

Więc, gdyby nawet jakiś rząd w bogatej Polsce coś takiego wprowadził, to do czasu... Długo by to nie przetrwało. 

 

Gdyby PiS był mądrym rządem ( a niestety, nie jest i to smutne ), to nie skierowałby takiego "programu" do rodzin patologicznych i do rodzin bogatych. 

A ten rząd: wymyślił, wprowadził i dał... i się odciął... I niech sobie z taką kasą rodzice dzieci robią co chcą. 

Tylko to wcale nie poprawiło problemu w Służbie Zdrowia, u rolników i u niektórych zawodów państwowych. 

 

I teraz powiem tak, PiS miał i ma ogromne miliardy na płacenie rodzinom, na utrzymywanie poparcia ( i to samo można też powiedzieć o duchownych, o kościele, o Rydzyku, którym PiS przekazuje również duże pieniądze i na to ma środki ). A jeżeli chodzi właśnie o niektóre zawody państwowe, jak: Służba Zdrowia, Ratownicy Medyczni, pracownicy urzędów państwowych, Służba Więzienna i inne zawody państwoe, to jakoś dla tych grup pracowniczych podwyżek nie ma. 

I teraz, wychodzą, protestują, bo chcą godnie zarabiać, a wykonują na codzień ciężką i wyczerpującą psychicznie prace. 

 

I ci ludzie mają prawo się domagać konkretnych podwyżek, bo pracuja i robią coś dobrego dla społeczeństwa, czasami kosztem własnego zdrowia lub życia. 

 

Ale, rząd na jakieś "programy polityczne", na kościół i na Rydzyka na środki. 

 

To jest nie OK ze strony takiego rządu, jak PiS. Ale każdy rząd, jaki by nie był, ma taki sam obowiązek dobrze nagradzać pracowników w zawodach państwowych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

No nie, ja nie mogę ???

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 minut temu, Pieprzna napisał:

No nie, ja nie mogę ???

To przez nogę :P <wujek dobra rada>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midsummer Eve
15 minut temu, Pieprzna napisał:

No nie, ja nie mogę ???

Przynajmniej może powiedzieć, że nadał swojemu życiu jakiś cel ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
Dnia 19.10.2021 o 22:06, Sany napisał:

PIS wymyślił 500 +, ale inne znaczące partie jakoś teraz tego nie krytykują, obiecują nawet podtrzymanie tego programu po objęciu władzy. 

Poszli po rozum do głowy, że trzeba ludziom coś obiecać żeby wygrać wybory.? ;)

 

Myślę, że żadna władza nie odbierze programów socjalnych, które już są. PiS poprawnie zdiagnozował potrzeby społeczne. Owszem każdy widzi jak wygląda Polska którą ta Partia "przejęła" po poprzednikach. Jak fundusze unijne i ciążka praca nas wszystkich pozwoliła Polskę gospodarczo, ekonomicznie i mentalnie zbliżyć do Europy. Niestety mosty, drogi, czy inne inwestycje, które są przecież dla nas i z naszych pieniędzy budowane,  nie każdemu "wystarczą". Trzeba też pomyśleć o tych osobach, które w nowej rzeczywistości nie do końca sobie radzą. A niczego człowiek nie doceni bardziej niż żywej gotówki, nawet jeśli jest to źle wydana kasa. Źle dla gospodarki i państwa, bo nas na to zwyczajnie nie stać. Bo pieniądze rozdane na programy zasiłkowe to są pieniądze wzięte na kredyt i ten kredyt będzie trzeba kiedyś spłacić. Już go spłacamy bo inflacja szaleje, za chwilę stopy procentowe będą musiały poszybować w górę. Współczuję wszystkim na dorobku, którzy wzięli kredyty hipoteczne i zostali z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
14 godzin temu, Miejscowy napisał:

No, niby tak. 

 

Tylko jakoś poprzednie rządy w Polsce też wygrywały wybory, nie wprowadzając żadnych programów z kasą. 

Dlatego, że racjonalnie jest poprawiać realnie sytuację w gospodarce, na rynku pracy, by ludzie coraz lepiej zarabiali, by mieli coraz lepsze warunki pracy. 

Rządy nie są od rozdawania kasy, kosztem wyższej inflacji i wyższych podatków, ale są od realnego poprawiania gospodarki i od tworzenia dobrych i sprawiedliwych przepisów i ustaw. 

Natomiast, jeżeli chodzi o pomaganie rodzinom i dzieciom, to w każdym kraju jest jakaś pomoc dla rodzin, ale to jest normalna pomoc socjalna i tylko biednych rodzin lub też biedniejszych rodzin. 

Państwo nie ma obowiązku utrzymywania rodzin z pieniędzy budżetowych, gdyż posiadanie rodziny nie jest przymusowe, a jest dobrowolne, dla chętnych. 

I jak ludzie dorośli się decydują na dzieci, to mają obowiązek z własnej pracy łożyć na własne dzieci. 

Panstwo tylko, doraźnie może pomagać rodzinom, ale nie może finansować cały czas rodzin, bo to kosztuje. 

I także w krajach bardzo bogatych, w Europie i na świecie, pomoc socjalna jest na bardzo wysokim poziomie i jest nawet czterokrotnie lepsza niż w Polsce. 

Ale tam państwo nie utrzymuje rodzin, bo od tego są rodzice. Chyba że są to domy dziecka, państwowe, które są finansowane przez państwo, ale to już są sytuacje wyjątkowe, gdzie rodzice nie są zdolni do wychowania i za tych rodziców musi wychować państwo. 

 

Natomiast, co do Polski, to cóż, jeżeli wyborcy w Polsce widzą tylko pieniądze i korzyści z tego od rządów i dlatego głosują na taki czy inny rząd, bo "rząd daje", no to nie jest to prawidłowe myślenie wyborców. 

Bo rządy się wybiera w demokracji nie dla pieniędzy, żeby rząd jakiś za to płacił swoim wyborcom, tylko wybiera się dla całego społeczeństwa. Dla sprawiedliwych przepisów i ustaw, dla równych i sprawiedliwych podatków i dla uczciwego i mądrego rządzenia. 

I tak jest w wielu krajach europejskich i światowych, bo tam sa normalne, cywilizowane kraje. 

Zgadzam się z większością, ale ... ponieważ gadasz z lewaczką, to ja trochę inaczej widzę rolę państwa. Państwo powinno pomagać rodzinom czy ludziom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, ale ... pomóc wyjść na prostą a nie przyuczać do pasożytowania  na społeczeństwie. Dać narzędzia czy pomóc zdobyć umiejętności, które pozwolą tym jednostkom być pełnowartościowym i pełnoprawnym członkiem społeczeństwa a nie zasiłkowym wyciągaczem kasy. Co do dzieci, to dla mnie 500 plus jw takiej formie jest pomyłką. Nagradzajmy pracowitość, chęć rozwoju, wspólne dążenie do tego żeby nam wszystkim żyło się lepiej więc za tę kasę można ufundować bezpłatne żłobki i przedszkola żeby rodzice mogli pracować, posiłki dla dzieci w szkołach, opiekę medyczną - stomatolog w każdej szkole, pomysłów jest dużo. 500 plus rozdawane jak leci i komu bądź jest dla mnie zwyczajną kiełbasą wyborczą. O właśnie. Opiekun osoby niepełnosprawnej, który musi życie poświęcić żeby zaopiekować się dzieckiem czy rodzicem, dostaje na życie 600, 00 zł. Ale osoby niepełnosprawne według sondaży PiS nie mają wpływu na wynik wyborczy, więc nikt się nimi specjalnie nie musi przejmować. Jak nazwać taką postawę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
1 godzinę temu, Chi napisał:

Zgadzam się z większością, ale ... ponieważ gadasz z lewaczką, to ja trochę inaczej widzę rolę państwa. Państwo powinno pomagać rodzinom czy ludziom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, ale ... pomóc wyjść na prostą a nie przyuczać do pasożytowania  na społeczeństwie. Dać narzędzia czy pomóc zdobyć umiejętności, które pozwolą tym jednostkom być pełnowartościowym i pełnoprawnym członkiem społeczeństwa a nie zasiłkowym wyciągaczem kasy. Co do dzieci, to dla mnie 500 plus jw takiej formie jest pomyłką. Nagradzajmy pracowitość, chęć rozwoju, wspólne dążenie do tego żeby nam wszystkim żyło się lepiej więc za tę kasę można ufundować bezpłatne żłobki i przedszkola żeby rodzice mogli pracować, posiłki dla dzieci w szkołach, opiekę medyczną - stomatolog w każdej szkole, pomysłów jest dużo. 500 plus rozdawane jak leci i komu bądź jest dla mnie zwyczajną kiełbasą wyborczą. O właśnie. Opiekun osoby niepełnosprawnej, który musi życie poświęcić żeby zaopiekować się dzieckiem czy rodzicem, dostaje na życie 600, 00 zł. Ale osoby niepełnosprawne według sondaży PiS nie mają wpływu na wynik wyborczy, więc nikt się nimi specjalnie nie musi przejmować. Jak nazwać taką postawę ?

I tutaj z Tobą się zgadzam. 

 

Dokładnie uważam podobnie. 

 

PiS ma miliardy na płacenie rodzinom, oczywiście kosztem wyższych podatków i różnych opłat, ale jak trzeba podnieść pensję dla niektórych zawodów państwowych, to już na to brakuje środków. 

Może ktoś nie uwierzyć, ale w niektórych zawodach państwowych w Polsce albo nawet prawie we wszystkich ludzie pracują naprawdę ciężko psychicznie, za najniższą pensję. Nie wiem, czy wszyscy pracownicy ( bo dyrektorzy na pewno mają lepsze pensję od zwykłych pracowników ). 

Np. są to urzędnicy państwowi, pracownicy socjalni, którzy pracują w ośrodkach pomocy i oni wykonują odpowiedzialną prace za małe pieniądze. 

Tak samo pracownicy w ośrodkach pomocy rodzinie. Ci ludzie pracują dla społeczeństwa i robią coś dobrego dla biednych i chorych ludzi, a dostają marne wynagrodzenie za swoją prace. 

Poza tym, system POMOCY SPOŁECZNEJ i socjalnej w Polsce od lat nie jest dobry i efektywny, tak jak to jest w większości krajach Europy Zachodniej. 

Nawet w Służbie Więziennej pracownicy pracują za małe pieniądze, a wiadomo jaką tam wykonują prace. Na codzień przebywają ze skazanymi i muszą się z nimi użerać każdego dnia, bo taką mają prace. 

To jest praca ciężka i trudna psychicznie i nie każdy by dał radę w takich miejscach pracować. 

A jednak są ludzie którzy w takich miejscach pracują nie dla zysku, a dla pasji, bo lubią to, co robią. 

Poza tym rząd taki, jak PiS nie ma szacunku do ludzi, którzy pracują w takich miejscach, ani nie ma szacunku do skazanych. 

Zresztą każdy, normalny człowiek omija takie miejsca i nawet nie pomyśli, by kiedyś tam trafić. 

Ludzie, którzy trafiają do więzienia sa, jakby "poza społeczeństwem", są gorsi. 

I teraz, jakby dla takich zawodów państwowych podnieść pensję, żeby zarabiali prawie tak samo jak w krajach Europy Zachodniej, to skąd polski budżet miałby na to środki? 

Uważam, że to dałoby się zrobić, gdyby w Polsce były mądre rządy i dobra gospodarność środkami budżetowymi. 

Najwyższa Izba Kontroli pokazuje raporty, bo prowadzi kontrolę budżetu i środków publicznych, jak nie jest gospodarowany budżet polski przez rządy PiS. 

Jak ten rząd sobie "wywala" ogromne miliony i miliardy złotych na jakieś bzdury, na swoje "widzi misie" i nic sobie z tego w tym rządzie nie robią, bo czują się bezkarni. 

 

A dzięki temu, że w Polsce jest taka instytucja, jak: NIK, która jest niezależna politycznie, kontroluje i pokazuje publicznie raporty, bo gdyby nie to, to PiS okradałby regularnie MILIARDY i nikt by tego nie wykrył. 

 

A i tak, mimo tej instytucji niezależnej politycznej, ten rząd jest bezkarny. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
2 godziny temu, Chi napisał:

Myślę, że żadna władza nie odbierze programów socjalnych, które już są. PiS poprawnie zdiagnozował potrzeby społeczne. Owszem każdy widzi jak wygląda Polska którą ta Partia "przejęła" po poprzednikach. Jak fundusze unijne i ciążka praca nas wszystkich pozwoliła Polskę gospodarczo, ekonomicznie i mentalnie zbliżyć do Europy. Niestety mosty, drogi, czy inne inwestycje, które są przecież dla nas i z naszych pieniędzy budowane,  nie każdemu "wystarczą". Trzeba też pomyśleć o tych osobach, które w nowej rzeczywistości nie do końca sobie radzą. A niczego człowiek nie doceni bardziej niż żywej gotówki, nawet jeśli jest to źle wydana kasa. Źle dla gospodarki i państwa, bo nas na to zwyczajnie nie stać. Bo pieniądze rozdane na programy zasiłkowe to są pieniądze wzięte na kredyt i ten kredyt będzie trzeba kiedyś spłacić. Już go spłacamy bo inflacja szaleje, za chwilę stopy procentowe będą musiały poszybować w górę. Współczuję wszystkim na dorobku, którzy wzięli kredyty hipoteczne i zostali z ręką w nocniku.

Ja Ci powiem tak, żeby dalej utrzymywać 500 plus i inne programy polityczne, to na to trzeba dalej pozyskiwać duże środki do budżetu. 

Nie chciałbym, żeby inne rządy powtarzały to samo, co robi PiS, bo to nie jest mądra rzecz. 

PiS przyzwyczaił społeczeństwo i rodziny, że: wyborcy, rodzice dzieci dostają pieniądze, co miesiąc, bez pracy, a to się bardzo ludziom podoba. 

Nie wszystkim oczywiście, ale być może większości ludziom i wyborcom. 

I teraz, to co wcześniej powiedziałem: teraz rodzice dzieci, przyzwyczajeni do takich pieniędzy będą się domagali, by kolejne rządy też płaciły rodzicom. 

Bo trzeba sobie powiedzieć szczerze i otwarcie: to jest program polityczny, wymyślony przez PiS, który płaci rodzicom dzieci w zamian za popieranie tego rządu i tyle. 

To jest: coś za coś. 

Żaden, rozsądny rząd nie prowadzi czegoś takiego. 

 

Jak są głupie i niewłaściwe rządy w kraju, to też się tym ogłupia własnych wyborców. 

 

To przykre, ale prawdziwe. 

 

I nie zgodzę się, że: 500 plus to program socjalny. 

To jest pomyłka. To jest zwykły program polityczny, bez kryteriów i bez przepisów. 

Natomiast, socjalna pomoc ma określone przepisy i my już mamy taką "pomoc" w kraju i w każdym kraju coś takiego działa. 

 

Mamy: zasiłki socjalne, renty socjalne, zapomogi, pomoc rzeczową dla biednych ludzi, jak i jest i była wcześniej pomoc dla rodzin, ale tylko jednorazowa: Becikowe i to już było za poprzednich rządów. 

I tego odebrać nie można, bo trzeba pomagać biednym ludziom, ale ma to przepisy i kryteria. 

Bogatym się nie pomaga, tylko biednym. 

 

A 500 plus tylko dołożyło do dużych wydatków i dlatego kraj jest cały czas zadłużany i są zwiększane podatki i budżet jest obciążany finansowo. 

 

Mądre rządy gospodarują dobrze budżetem i nie prowadzą, zbędnych i niepotrzebnych wydatków. 

 

Np. są i były też wcześniej takie rządy w Czechach. Czesi to jest Naród mądrzejszy od Narodu polskiego ( bez urazy ), bo potrafi być gospodarny i oszczędny. 

 

I to nie jest zasługa PiS-u, że Polska się znalazła we Wspólnocie. To jest zasługa innego rządu-lewicowego. 

PiS nie może sobie przypisywać nie swojej zasługi, a pewnie to robi... 

Edytowano przez Miejscowy
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
Dnia 21.10.2021 o 12:32, Miejscowy napisał:

Ja Ci powiem tak, żeby dalej utrzymywać 500 plus i inne programy polityczne, to na to trzeba dalej pozyskiwać duże środki do budżetu. 

Nie chciałbym, żeby inne rządy powtarzały to samo, co robi PiS, bo to nie jest mądra rzecz. 

PiS przyzwyczaił społeczeństwo i rodziny, że: wyborcy, rodzice dzieci dostają pieniądze, co miesiąc, bez pracy, a to się bardzo ludziom podoba. 

Nie wszystkim oczywiście, ale być może większości ludziom i wyborcom. 

I teraz, to co wcześniej powiedziałem: teraz rodzice dzieci, przyzwyczajeni do takich pieniędzy będą się domagali, by kolejne rządy też płaciły rodzicom. 

Bo trzeba sobie powiedzieć szczerze i otwarcie: to jest program polityczny, wymyślony przez PiS, który płaci rodzicom dzieci w zamian za popieranie tego rządu i tyle. 

To jest: coś za coś. 

Żaden, rozsądny rząd nie prowadzi czegoś takiego. 

 

Jak są głupie i niewłaściwe rządy w kraju, to też się tym ogłupia własnych wyborców. 

 

To przykre, ale prawdziwe. 

 

I nie zgodzę się, że: 500 plus to program socjalny. 

To jest pomyłka. To jest zwykły program polityczny, bez kryteriów i bez przepisów. 

Natomiast, socjalna pomoc ma określone przepisy i my już mamy taką "pomoc" w kraju i w każdym kraju coś takiego działa. 

 

Mamy: zasiłki socjalne, renty socjalne, zapomogi, pomoc rzeczową dla biednych ludzi, jak i jest i była wcześniej pomoc dla rodzin, ale tylko jednorazowa: Becikowe i to już było za poprzednich rządów. 

I tego odebrać nie można, bo trzeba pomagać biednym ludziom, ale ma to przepisy i kryteria. 

Bogatym się nie pomaga, tylko biednym. 

 

A 500 plus tylko dołożyło do dużych wydatków i dlatego kraj jest cały czas zadłużany i są zwiększane podatki i budżet jest obciążany finansowo. 

 

Mądre rządy gospodarują dobrze budżetem i nie prowadzą, zbędnych i niepotrzebnych wydatków. 

 

Np. są i były też wcześniej takie rządy w Czechach. Czesi to jest Naród mądrzejszy od Narodu polskiego ( bez urazy ), bo potrafi być gospodarny i oszczędny. 

 

I to nie jest zasługa PiS-u, że Polska się znalazła we Wspólnocie. To jest zasługa innego rządu-lewicowego. 

PiS nie może sobie przypisywać nie swojej zasługi, a pewnie to robi... 

To prawda.

Polityka tego rządu niszczy nas gospodarczo i społecznie.  I tak to rząd odpowiada za ceny i inflację. To ten rząd wystąpił do Unii o możliwość dopieprzania obywatelom vatem - stawki miały być obniżone już dawno.

Od 2016 kiedy zaczęto wpuszczać do gospodarki nadmiar pieniądza - a specjaliści ostrzegali -  wzrost cen wynosił pod koniec ubiegłego roku zdaje się około14 % czy 15%.  I to nie koniec. Proces dopiero się rozkręca bo oczywiście nie tylko od tego zależy, ale to jest to co zrobiliśmy sobie sami. Pisowscy urzędnicy kłamią w żywe oczy,  że kryzys inflacyjny dotknął wszystkie kraje europy - owszem w pewnym branżach w skutek pandemii - ale dziś nawet Anglicy przywożą żarcie do Polski a nie z Polski. Polacy jeżdżą po zakupy do sąsiadów, bo tam jest taniej. Taniej pomimo euro. A gorzej dopiero będzie. Od stycznia rząd będzie doił nas  kolejnymi podatkami. Obrany kierunek jest jednoznaczny. Zadbać o elektorat i wydoić Polaków żeby mieć kasę na marnotrawienie. 

Dlaczego marnotrawienie ? Bo ten rząd kolesi i cwaniaków jest nieudolny. I niech nikt nie pisze, że nie rozumie że

za gospodarkę i obsadzanie  stanowisk w kluczowych branżach państwowych Spółek choćby energetycznych, odpowiadają politycy którzy robią to według klucza partyjnego. Dyletanci rozwalają kolejne inwestycje na grube miliardy. Kradną, kombinują, wydają na co chcą i nikt nie jest w stanie ich z tego rozliczyć a dalsze plany dotyczące rozwalania i upolityczniania sądów są już nie tyle absurdalne co przerażające.   

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
1 godzinę temu, Chi napisał:

To prawda.

Polityka tego rządu niszczy nas gospodarczo i społecznie.  I tak to rząd odpowiada za ceny i inflację. To ten rząd wystąpił do Unii o możliwość dopieprzania obywatelom vatem - stawki miały być obniżone już dawno.

Od 2016 kiedy zaczęto wpuszczać do gospodarki nadmiar pieniądza - a specjaliści ostrzegali -  wzrost cen wynosił pod koniec ubiegłego roku zdaje się około14 % czy 15%.  I to nie koniec. Proces dopiero się rozkręca bo oczywiście nie tylko od tego zależy, ale to jest to co zrobiliśmy sobie sami. Pisowscy urzędnicy kłamią w żywe oczy,  że kryzys inflacyjny dotknął wszystkie kraje europy - owszem w pewnym branżach w skutek pandemii - ale dziś nawet Anglicy przywożą żarcie do Polski a nie z Polski. Polacy jeżdżą po zakupy do sąsiadów, bo tam jest taniej. Taniej pomimo euro. A gorzej dopiero będzie. Od stycznia rząd będzie doił nas  kolejnymi podatkami. Obrany kierunek jest jednoznaczny. Zadbać o elektorat i wydoić Polaków żeby mieć kasę na marnotrawienie. 

Dlaczego marnotrawienie ? Bo ten rząd kolesi i cwaniaków jest nieudolny. I niech nikt nie pisze, że nie rozumie że

za gospodarkę i obsadzanie  stanowisk w kluczowych branżach państwowych Spółek choćby energetycznych, odpowiadają politycy którzy robią to według klucza partyjnego. Dyletanci rozwalają kolejne inwestycje na grube miliardy. Kradną, kombinują, wydają na co chcą i nikt nie jest w stanie ich z tego rozliczyć a dalsze plany dotyczące rozwalania i upolityczniania sądów są już nie tyle absurdalne co przerażające.   

 

Ta, a jest coraz drożej w Polsce i inflacja jest wyższa i będzie jeszcze wyższa, za rok, za dwa lata. 

A mimo to, PiS dalej prowadzi swoje: rozdawanie kasy w programach i na to trzeba pozyskiwać duże środki. 

 

Teraz, w PiS się chwalą, a konkretnie premier: "jaka to jest nadwyżka budżetowa, że ileś tam miliardów złotych wpłynęło do budżetu, liczone w dziesiątkach miliardów złotych", ale ja bym nie wierzył w to tak całkiem. 

Bo tak na rozum, to przez pandemię, przez ograniczenia i zakazy trzeba było wypłacić niektórym właścicielom kilku branż, które zostały poszkodowane przez pandemię pieniadze za to, że nie mogli zarabiać. 

No to PiS wymyślił jakąś "Tarczę kryzysową", gdzie wypłacili poteżne miliardy złotych i było to też nieudolne, gdyż skierowali niepotrzebnie pieniadze w konkretnych kwotach dla tych, którzy wcale nie potrzebowali takich pieniędzy, bo strat właściwie w branżach nie mieli. To dotyczyło tylko branż, takich jak: gastronomia, hotelarstwo, zakłady fryzjerskie, które były przez jakiś czas zamknięte i tam nie zarabiali. 

Rząd powinien, zgodnie z Konstytucją wprowadzić STAN EPIDEMICZNY lub STAN WYJĄTKOWY i na tej podstawie wypłacić normalne odszkodowania, co do złotówki dla poszkodowanych branż. Bo w większości krajów Europy tak zrobiono. 

Ale jak dokładnie to wyglądało, to tego nie wiem. 

Natomiast, nie dość, że pieniądze z "tarczy" trafiały tam, gdzie nie potrzeba, to do tego nie były to kwoty wystarczające na pokrycie całości strat finansowych w niektórych branżach, bo straty były większe. 

To wcale nie zadowoliło większości właścicieli niektórych branż. 

A mimo to, budżet na to wydał duże miliardy, co też "uszczupliło" budżet i dlatego, ze strachu PiS zlecił DODRUK pieniędzy, masowy i cały czas chyba się odbywa "dodrukowywanie" pieniędzy i za to też się płaci. 

I teraz ta, nadwyżka budżetowa jest głównie z tego DODRUKU pieniędzy, bo trudno jest mi uwierzyć, żeby po takich wydatkach z budżetu, gdzie PiS finansuje wiele rzeczy, w tym 500 plus i inne programy i na TARCZĘ kryzysową, była nadwyżka w budżecie? 

 

Z czego ta nadwyżka budżetowa? Na pewno nie z realnych podatków, bo gdyby tak było, to ten rząd jeszcze bardziej podwyższyłby podatki pracującym po to, żeby o dziesiątki miliardów złotych więcej wpłynęło do budżetu. 

Może, po części to było i jest z podatków, ale głównie to z tego, dodruku pieniędzy, bo ekonomiści raczej wskazywali na to, że budżet polski miał deficyt. Czyli: więcej wydawał środków niż miał przychodów. I to się utrzymywało od lat w Polsce. 

 

A poza tym skoro premier się tak chwali nadwyżką budżetową, że budżet polski jest tak bogaty i wcale nie potrzebuje Polska unijnych środków, to niech ten rząd z premierem dadzą znaczną podwyżkę dla niektórych zawodów państwowych, które teraz wychodzą na ulicę i strajkują, bo domagają się wyższych i godnych płac za swoją ciężką prace. 

Skoro jest PiS stać na programy polityczne, które kosztują dziesiątki miliardów rocznie. Skoro jest stac na wydatki dla mediów katolickich, dla Rydzyka, dla kościoła i duchownych, co też kosztuje naprawdę duże miliardy i stać jest również na "zachcianki" tego rządu, to też powinno być stać na dobre podwyżki dla pracowników zawodów państwowych, bo ci ludzie pracują dla kraju i robią coś dobrego. I mają prawo oczekiwać lepszej i godnej pensji, tak jak to jest w większości krajów Europy Zachodniej, gdzie pracownicy w zawodach państwowych są bardzo dobrze wynagradzani i są szanowani za swoją prace. 

 

Dlaczego nie ma na dobre podwyzki dla Medyków? Te grupy zawodowe teraz strajkują i chcą pracować w normalnych warunkach i chcą otrzymywać godną płacę. 

 

Niestety, jak prowadzi się niegospodarność budżetu, gdzie finansuje się swoje "widzi misie", to dla innych już brakuje, na podwyżki i tego się boją w rządzie, jak cholera. 

 

A mądry gospodarz, polityk, premier, prezydent ogranicza z budżetu zbędne wydatki i pzreznacza tam, gdzie jest największa potrzeba. 

Tak robią czeskie rządy i rządy w wielu innych krajach w Europie. Nawet w jakimś kraju w Ameryce Południowej, jak teraz w tym roku wybrano nowego prezydenta tego kraju, to on obiecał, że: ograniczy z budżetu zbędne wydatki,  żeby obnizyć chociaż minimalnie inflację, a pzreznaczy środki na najpotrzebniejsze cele. 

I to jest prawidłowe rządzenie i mądrość polityka. 

 

Natomiast, PiS w Polsce robi coś przeciwnego. Wydaje ogromne środki z budżetu na drogie programy polityczne, bo taki rząd chce za WSZELKĄ CENĘ chyba utrzymac władzę, która uzależnia tych ludzi i finansuje zbędne rzeczy, które nie potrzebują finansowania i bez tego się obejdzie. 

A potem kłamią wyborcom i społeczeństwu na temat: budżetu, gospodarki... 

 

Tak się zachowują nieuczciwi politycy, a niestety w PiS tacy są. 

 

Szczególnie premier, który: kłamie i kręci... 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
4 godziny temu, Miejscowy napisał:

Ta, a jest coraz drożej w Polsce i inflacja jest wyższa i będzie jeszcze wyższa, za rok, za dwa lata. 

A mimo to, PiS dalej prowadzi swoje: rozdawanie kasy w programach i na to trzeba pozyskiwać duże środki. 

 

Teraz, w PiS się chwalą, a konkretnie premier: "jaka to jest nadwyżka budżetowa, że ileś tam miliardów złotych wpłynęło do budżetu, liczone w dziesiątkach miliardów złotych", ale ja bym nie wierzył w to tak całkiem. 

Bo tak na rozum, to przez pandemię, przez ograniczenia i zakazy trzeba było wypłacić niektórym właścicielom kilku branż, które zostały poszkodowane przez pandemię pieniadze za to, że nie mogli zarabiać. 

No to PiS wymyślił jakąś "Tarczę kryzysową", gdzie wypłacili poteżne miliardy złotych i było to też nieudolne, gdyż skierowali niepotrzebnie pieniadze w konkretnych kwotach dla tych, którzy wcale nie potrzebowali takich pieniędzy, bo strat właściwie w branżach nie mieli. To dotyczyło tylko branż, takich jak: gastronomia, hotelarstwo, zakłady fryzjerskie, które były przez jakiś czas zamknięte i tam nie zarabiali. 

Rząd powinien, zgodnie z Konstytucją wprowadzić STAN EPIDEMICZNY lub STAN WYJĄTKOWY i na tej podstawie wypłacić normalne odszkodowania, co do złotówki dla poszkodowanych branż. Bo w większości krajów Europy tak zrobiono. 

Ale jak dokładnie to wyglądało, to tego nie wiem. 

Natomiast, nie dość, że pieniądze z "tarczy" trafiały tam, gdzie nie potrzeba, to do tego nie były to kwoty wystarczające na pokrycie całości strat finansowych w niektórych branżach, bo straty były większe. 

To wcale nie zadowoliło większości właścicieli niektórych branż. 

A mimo to, budżet na to wydał duże miliardy, co też "uszczupliło" budżet i dlatego, ze strachu PiS zlecił DODRUK pieniędzy, masowy i cały czas chyba się odbywa "dodrukowywanie" pieniędzy i za to też się płaci. 

I teraz ta, nadwyżka budżetowa jest głównie z tego DODRUKU pieniędzy, bo trudno jest mi uwierzyć, żeby po takich wydatkach z budżetu, gdzie PiS finansuje wiele rzeczy, w tym 500 plus i inne programy i na TARCZĘ kryzysową, była nadwyżka w budżecie? 

 

Z czego ta nadwyżka budżetowa? Na pewno nie z realnych podatków, bo gdyby tak było, to ten rząd jeszcze bardziej podwyższyłby podatki pracującym po to, żeby o dziesiątki miliardów złotych więcej wpłynęło do budżetu. 

Może, po części to było i jest z podatków, ale głównie to z tego, dodruku pieniędzy, bo ekonomiści raczej wskazywali na to, że budżet polski miał deficyt. Czyli: więcej wydawał środków niż miał przychodów. I to się utrzymywało od lat w Polsce. 

 

A poza tym skoro premier się tak chwali nadwyżką budżetową, że budżet polski jest tak bogaty i wcale nie potrzebuje Polska unijnych środków, to niech ten rząd z premierem dadzą znaczną podwyżkę dla niektórych zawodów państwowych, które teraz wychodzą na ulicę i strajkują, bo domagają się wyższych i godnych płac za swoją ciężką prace. 

Skoro jest PiS stać na programy polityczne, które kosztują dziesiątki miliardów rocznie. Skoro jest stac na wydatki dla mediów katolickich, dla Rydzyka, dla kościoła i duchownych, co też kosztuje naprawdę duże miliardy i stać jest również na "zachcianki" tego rządu, to też powinno być stać na dobre podwyżki dla pracowników zawodów państwowych, bo ci ludzie pracują dla kraju i robią coś dobrego. I mają prawo oczekiwać lepszej i godnej pensji, tak jak to jest w większości krajów Europy Zachodniej, gdzie pracownicy w zawodach państwowych są bardzo dobrze wynagradzani i są szanowani za swoją prace. 

 

Dlaczego nie ma na dobre podwyzki dla Medyków? Te grupy zawodowe teraz strajkują i chcą pracować w normalnych warunkach i chcą otrzymywać godną płacę. 

 

Niestety, jak prowadzi się niegospodarność budżetu, gdzie finansuje się swoje "widzi misie", to dla innych już brakuje, na podwyżki i tego się boją w rządzie, jak cholera. 

 

A mądry gospodarz, polityk, premier, prezydent ogranicza z budżetu zbędne wydatki i pzreznacza tam, gdzie jest największa potrzeba. 

Tak robią czeskie rządy i rządy w wielu innych krajach w Europie. Nawet w jakimś kraju w Ameryce Południowej, jak teraz w tym roku wybrano nowego prezydenta tego kraju, to on obiecał, że: ograniczy z budżetu zbędne wydatki,  żeby obnizyć chociaż minimalnie inflację, a pzreznaczy środki na najpotrzebniejsze cele. 

I to jest prawidłowe rządzenie i mądrość polityka. 

 

Natomiast, PiS w Polsce robi coś przeciwnego. Wydaje ogromne środki z budżetu na drogie programy polityczne, bo taki rząd chce za WSZELKĄ CENĘ chyba utrzymac władzę, która uzależnia tych ludzi i finansuje zbędne rzeczy, które nie potrzebują finansowania i bez tego się obejdzie. 

A potem kłamią wyborcom i społeczeństwu na temat: budżetu, gospodarki... 

 

Tak się zachowują nieuczciwi politycy, a niestety w PiS tacy są. 

 

Szczególnie premier, który: kłamie i kręci... 

Nie ma żadnej nadwyżki budżetowej. Trafnie diagnozujesz dlaczego. Zastanawia mnie jak  ludzie mogą tego nie rozumieć ? Kurczę ja wiem, że małe dzieci mogą przez chwilę myśleć, że mleko jest z kartonu, ale żeby dorośli ludzie myśleli, że kasa jest z bankomatu ?

Gdyby nadwyżka istniała, to czy normalny rząd robiłby  przygniecionemu pandemią społeczeństwu podwyżkę podatków ? Nie mają kasy a muszą mieć, więc ktoś musi zapłacić. O Nowym Ładzie czyli starym wale na pewno będę jeszcze pisać, bo to PiS-owska perełka dzięki której wielu straci pracę, inflacja poszybuje pod chmury, a gospodarka dostanie kolejny impuls do zwolnienia. Witaj szara strefo.

 

Jedno pytanie, czy są na forum mamy samotnie wychowujące dzieci ? Czy już widziałyście, że odebrano Wam możliwość rozliczenia się z dzieckiem ? (w zamian ochłap w postaci zwolnienia podatkowego w wysokości 1500) Można się rozliczyć z bezrobotnym alkoholikiem małżonkiem zwanym, ale jeśli jesteś samotnym rodzicem, to zapomnij. A to tylko jedna z niewielu „przyjemności” od stycznia.

 

Chwalący się kłamca Morawiecki ?  Czasami jak słucham tego człowieka to zastanawiam się czy jest takie kłamstwo do którego by się nie posunął i stwierdzam, że z biegiem lat jego bezczelność rośnie. Wyrokami skazującymi za kłamstwa już mógłby sobie zacząć tapetować łazienkę, a suweren dalej słucha i podziwia.  Z drugiej strony trochę mu się nie dziwię, za chwilę już nie będzie żadnego sędziego który będzie mógł rozliczyć ludzi władzy, bo albo go wypieprzą albo będzie się musiał ugiąć i siedzieć cicho wykonując rozkazy. Niepokornych czeka los Sędziego Tulei i innych, którzy bronią jeszcze konstytucji. Jeszcze.

 

Nieudolnie wprowadzona "Tarcza antykryzysowa", wykorzystana przez cwaniaków, brak stanu wyjątkowego, doprowadzenie do upadku wielu przedsiębiorstw – zwłaszcza  branży hotelarskiej, a później wykup za bezcen przez kolesi. Dokładnie tak.

Dodruk pieniędzy, upłynnienie naszych rezerw złota – jeden miłośnik tvp krzyczał do jakiegoś reportera, że kłamie że rząd podwoił rezerwy. Nawet nie skomentuję.

 

Tak, brak podwyżek w sferze budżetowej, olanie nauczycieli, przepaść w służbie zdrowia, niechlubne miejsce w czołówce krajów z największą śmiertelnością około cowidowa, itd. Itp., to wszystko świadczy o tym że jesteśmy gospodarczą i finansową potęgą, dumnym i bogatym krajem, który własnymi doświadczeniami chce podzielić się z Unią. Po prostu raj …. A potem Kowalski jedzie na stację zatankować i zrobić zakupy. I tutaj już kompletnie nie rozumiem. To znaczy rozumiem, jeśli czytam na tym forum, pretensje że przecież to nie rząd ustala ceny i przecież to nie rząd zarządza inflacją….  Taaaaa.  Dlatego PiS wie, że sukces mogą mu zapewnić dwie rzeczy – zbrzydzenie Polakom polityki – wtedy nie pójdą na wybory i  rozszerzenie swojego elektoratu przez pracę u podstaw czyli jeszcze więcej religii w szkołach, nowe przedmioty które będą indoktrynować nasze dzieci, cofające nas do średniowiecza przysposobienia do życia w rodzinie uczące dziewczynki jak być potulną towarzyszką mężczyzny. Po 50 tysięcy bezzwrotnej zapomogi dla każdego kleryka – już kurde widzę tę masę powołań. :D   Po co dzieciom informatyka czy matma. Durny naród wszystko kupi i będzie zaperdalał za miskę ryżu.  

 

Tematu kościoła i Rydzyka nie chcę już  dzisiaj tykać, bo mnie osłabia czego już przykład niechlubny dałam dając się wciągnąć w zbędne pyskówki.   Albo jedna uwaga. Za nasze pieniądze w urzędach pozatrudniani są dla mnie „polityczni” czyli księża, szafarze i cała gama różnych rozmaitości. Za co Ci ludzie biorą pieniądze kiedy nie ma na godne pensje dla urzędników ?  

 

Miejscowy chyba się upodabniam do Ciebie w długości wypowiedzi a to niedobrze, bo ludziom nie chce  się czytać elaboratów, nie mówiąc już o tych którzy po kilku linijkach tracą kontrolę nad percepcją i sobie po Tobie jadą osobiście. Podziwiam że chce Ci się odpowiadać takim osobom.  To tak na marginesie.

 

Następny post będzie krótszy i zgodnie z tematem, przybliżę czytelnikom ;) przykłady naszej zajebistości gospodarczej i dobrobytu.  Punk pierwszy. Stadnina w Janowie może ?  Coś o tym pewnie wiesz.

Udanego wieczoru

 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Jak się patrzy na tą całą politykę w Polsce, to tam trwa "walka polityczna", o władzę, o przywileje, o "stołeczki". 

Teraz dla PiS-u PO jest wrogiem, Lewica jest wrogiem, bo jak się zwraca słuszną uwagę PiS-owi, co robi źle, jak się zachowują w tym rządzie, to jest to niewygodne dla PiS, bo nikt się w tym rządzie nie chce przyznać uczciwie do swoich błędów i się wypierają winy. 

 

Pan prezes Najwyższej Izby Kontroli stał się wrogiem dla PiS, a przecież był wcześniej w tym rządzie, ale jak uczciwie wykonuje swoją prace i kontroluje budżet i jego wydatki i ukazuje to szereg, różnych nieprawidłowości, niegospodarności budżetem. I jak prezes tej instytucji pokazuje publicznie, jakie są nieprawidłowości, to w PiS mają o to pretensję, to premier ma pretensję i im się to nie podoba. 

A to nie są ich środki prywatne i budżet też nie jest ich prywatny. 

 

To pokazuje: podłość, arogancję i egoizm tych ludzi. 

 

Aż się rzygać już chce takim rządem... 

 

Ostro, ale prawidłowo i słusznie. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 minut temu, Miejscowy napisał:

Ostro, ale prawidłowo i słusznie. 

Walka, o stołki to nie nowość. Zawsze była :)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
2 godziny temu, Miejscowy napisał:

Jak się patrzy na tą całą politykę w Polsce, to tam trwa "walka polityczna", o władzę, o przywileje, o "stołeczki". 

Teraz dla PiS-u PO jest wrogiem, Lewica jest wrogiem, bo jak się zwraca słuszną uwagę PiS-owi, co robi źle, jak się zachowują w tym rządzie, to jest to niewygodne dla PiS, bo nikt się w tym rządzie nie chce przyznać uczciwie do swoich błędów i się wypierają winy. 

 

Pan prezes Najwyższej Izby Kontroli stał się wrogiem dla PiS, a przecież był wcześniej w tym rządzie, ale jak uczciwie wykonuje swoją prace i kontroluje budżet i jego wydatki i ukazuje to szereg, różnych nieprawidłowości, niegospodarności budżetem. I jak prezes tej instytucji pokazuje publicznie, jakie są nieprawidłowości, to w PiS mają o to pretensję, to premier ma pretensję i im się to nie podoba. 

A to nie są ich środki prywatne i budżet też nie jest ich prywatny. 

 

To pokazuje: podłość, arogancję i egoizm tych ludzi. 

 

Aż się rzygać już chce takim rządem... 

 

Ostro, ale prawidłowo i słusznie. 

Zgodzę się z Wifi. Walka o stołki zawsze była ale to co się dzieje teraz to jak najazd Hunów.

Kto pierwszy dopadnie to jego. ;)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Chi napisał:

Zgodzę się z Wifi. Walka o stołki zawsze była ale to co się dzieje teraz to jak najazd Hunów.

Kto pierwszy dopadnie to jego. ;)

Masz rację :)

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...