Nie wiem dlaczego zdradziłam męża

Jestem mocno wierzącą i praktykującą katoliczką. Pochodzę z rodziny wywodzącej się z prawicy. Moi rodzice, mąż jesteśmy w PiS. Obecnie pracuję na czarno w Niemczech - żeby nie płacić podatków  wiadomo. Poznałam tam Polaka bardzo przystojnego. Niestety żonaty z trójką dzieci, ale coś się ze mną stało i nie potrafiłem się mu oprzeć. Parę spotkań i zaczęliśmy się kochać w łóżku. Potrafi mi tak dogodzić, że mam czasami nawet kilka orgazmów. Ostatnio nie byłam w domu prawie trzy miesiące, zamieszkaliśmy razem w Niemczech i po pracy ciągle bardzo często się kochamy. Ostatnio zauważyłam niepokojące objawy i zrobiłam test, okazało się, że jestem w ciąży. Powiedziałam mu o tym bardzo się ucieszył bo to jego czwarte dziecko. Ustaliliśmy, że będzie tak dalej, czyli w Niemczech będziemy razem, a w Polsce każde w swojej rodzinie. Podczas mojego wyjazdu do domu koleżanka zajmie się dzieckiem, a mój mąż o niczym się nie dowie. To chyba najlepsze wyjście. Gdy szczęśliwie się wszystko ułóży to planujemy jeszcze jedno dziecko. Mężowi może kiedyś urodzę dziecko ale nie jestem tego pewna. Życie jest jedno i trzeba się szybko realizować. On jest też z katolickiej rodziny i mocno wierzacy, a jego ojciec jest w radzie parafialnej i jakąś ważną figórą w PiS. Dlaczego nigdy się o naszej tajemnicy nie dowiedzą. Myślę, że kiedyś się z tego wyspowiadam i będzie dobrze, w końcu od czego jest spowiedź. Pan Bóg jest przecież bardzo miłosierny to wybaczy. Skrycie planuję mieć z nim troje dzieci. Przyznam się wam, że po przyjściu z pracy potrafimy kochać się nawet kilka razy. Jest bardzo dobry w łóżku i nie potrafię się powstrzymać. 

Nie krytykujecie mnie jestem przecież dobrą katoliczką. Tylko hormony buzują . Ale moja mama też miała z innym facetem mojego przyrodniego brata. Trzeba się kochać póki jest się młodą.