Skocz do zawartości


Arkina

Netoholizm

Polecane posty

Arkina

Wydaje mi się, że nie trzeba tłumaczyć o co chodzi i w związku z tym mam pytanie? Czy kiedykolwiek zastanawialiście się czy problem was dotyczy?

Czy zauważyliście pewne symptomy? Zauważyliście, że coraz więcej czasu spędzacie przed ekranem komputera, który poświęcacie  na przykład na przeglądanie różnorodnych portali społecznościowych, różnych wortali czy też for internetowych? Co robiliście aby przerwać to i czy udało się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Arkina

Ok, więc ja napiszę bo chyba tu same wygrywy ?

Pierwsze objawy zauważyłam kilka lat temu kiedy pierwszy raz poznałam co to znaczy być członkiem społeczności forum. Spędzało się świetnie czas z ludzmi ale myśli krążyły wokół tego czy aby zbyt mnie nie pochłonęło wiec zlikwidowałam konto aby nie wciągać się dalej. I tak kilka razy...

Wiem że nie ja jedna z takimi myślami się borykałam i pewnie borykam. 

Trzeba wyczuc moment i powiedzieć stop...prawdziwy świat toczy się gdzie indziej. Ważna jest równowaga w tym wszystkim. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Nie ma co się martwić.W radiu mówili,że systematycznie będą drożały usługi telekomunikacyjne,w tym dostęp do internetu o około kilkanaście procent rocznie-czyli pewnie ponad 20.Problem sam się rozwiąże.Lecz tu sami bogacze bo Netfiksy jakieś mają i inne wyciskacze pieniędzy opłacają.To pewnie zostaną uzależnieni nadal.

Ja pierwszego komputera kupiłem jak miałem lat...mniejsza z tym..ale po 40.

Włażę sobie pogadać,poczytać i zobaczyć co w wielkim świecie słychować..Uzależnienia brak.Może to i dobrze -bo jak wszystko podrożeje trzeba będzie kompa za parę groszy sprzedać  i będzie na czynsz czy prąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Nie ma co demonizować, kiedyś ludzie byli uzależnieni od tv i żyją do dziś.

Tak korzystam z netu codziennie, nie oglądam tv, nawet Netflix to net. Spędzanie czasu jak każde inne. Co więcej nie zaniedbuje z tego powodu żadnych obowiązków. Jak miałam ich zbyt wiele (małe dzieci, praca w nadgodzinach) to nie korzystałam z tej rozrywki tak często, bo zwyczajnie nie miałam na to czasu i czułabym wyrzuty sumienia. A teraz robię co chcę, co lubię i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_z_doskoku
2 godziny temu, Arkina napisał:

Wydaje mi się, że nie trzeba tłumaczyć o co chodzi i w związku z tym mam pytanie? Czy kiedykolwiek zastanawialiście się czy problem was dotyczy?

Czy zauważyliście pewne symptomy? Zauważyliście, że coraz więcej czasu spędzacie przed ekranem komputera, który poświęcacie  na przykład na przeglądanie różnorodnych portali społecznościowych, różnych wortali czy też for internetowych? Co robiliście aby przerwać to i czy udało się?

Nie. Jestem na jednym tylko forum a tu też mam konto. Rzadko bywałam bo temat się przestał kręcić. W  necie często bywam w innym celu np. Allegro,  YT i po wiele innych informacji potrzebnych w realnym życiu.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Uzależniony z reguły nie uważa, że tak jest.

Myślę, że takie uzależnienie od netu dla zdroworozsądkowych nie ma miejsca.

Pamiętam dawne czasy, kiedy rano budziłam się z myślą co tam mi napisano w zażartych dyskusjach i nie odmówiłam sobie zaraz tam zajrzeć.

Z czasem powstało mnóstwo for i ludzie "rozbiegli się" w różne strony na pogaduchy i nie tylko, a mnie z czasem samo przeszło intensywne korzystanie z tegoż ustrojstwa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
5 godzin temu, Dżulia napisał:

Uzależniony z reguły nie uważa, że tak jest.

Myślę, że takie uzależnienie od netu dla zdroworozsądkowych nie ma miejsca.

Pamiętam dawne czasy, kiedy rano budziłam się z myślą co tam mi napisano w zażartych dyskusjach i nie odmówiłam sobie zaraz tam zajrzeć.

Z czasem powstało mnóstwo for i ludzie "rozbiegli się" w różne strony na pogaduchy i nie tylko, a mnie z czasem samo przeszło intensywne korzystanie z tegoż ustrojstwa.

 

To jak w miłości, na początku jest fascynacja, tak samo jest z netem, później się korzysta jak z tv radia czy innych czaso-umilaczy.

Niektórzy więcej, gdy się wirtualnie zaangażują w jakąś znajomość - następuje połączenie fascynacji :D Natomiast w fascynacji realnej więcej wówczas korzystamy z telefonu, smsów, rozmów, mmsów.

Pamiętam w czasach, gdy nie było netu, to samo mówiło się o tv, że ludzie są uzależnieni, że to oglupiacz itp.

Widocznie jakiś oglupiacz jest nam potrzebny w życiu, bo byśmy zwariowali.

Wydaje mi się że dużo ważniejsze jest jak korzystasz z tego netu.

Bo co to za różnica czy ja oglądam serial na Netflixie czy tv lub kanały podróżnicze niż tv lub wiadomości w necie niż tv lub korzystam ze stron związanych z moim hobby czy nawet grup na FB związanych z hobby. 

Dodam że net daje też możliwość kontaktu z bliskimi na odległość, z czego korzystam i nie widzę w tym nic złego, a jedynie rozwój technologiczny, dzięki któremu można podtrzymywać więzi na odległość.

I dodam że w sieci robię większość rzeczy np. zakupy, również spożywcze, szukam wiedzy, wiadomości, słucham muzyki, czytam książki lub słucham audiobooków, oglądam różne programy albo kanały które mnie interesują lub bawią jak np. Lekko Stronniczy, czy Świat Gosi i wiele innych, bo dlaczego by nie, skoro postęp technologiczny na to pozwala. Niekorzystanie z tego to tak, jakby jeździć ciągle fiatem 126p, skoro na rynku jest tak duży wybór innych bardziej wygodnych aut.

A skoro tyle rzeczy się robi w tym necie to i spędza się w nim dużo czasu.

W dodatku pracuję teraz też przez net.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Jak by każdy zwracał na to uwagę, wyszłoby że jesteśmy uzależnieni od wszystkiego. Dlaczego więc czepiamy się samych komputerów? Komputer został po to skonstruowany aby pomagać w pracy ale i w rozrywce i świetnie spełnia swoje predyspozycje. Dziś już każdy wie, że internet może być uzależnieniem ale mało kto postrzega jako nałóg. Żyjemy w świecie technologii a więc dziwnym by było, gdybyśmy czasu przy komputerze nie spędzali. Podkreślę, że wszystko można podpiąć pod uzależnienie, spanie, oddawanie stolca, chodzenie do pracy, czy jeżdżenie do pracy, jak też wychowywanie dzieci, czytanie książek, picie kawy albo miłość do naleśników. To wszystko, co robimy w codziennym życiu, jest uzależnieniem. W niektórych przypadkach, takie uzależnienia są nieuniknione(choćby oddawanie stolca).

Tak, ktoś może napisać, że czytanie książek to pasja albo oddawanie stolca to potrzeby fizjologiczne ale należy na to spojrzeć z innej perspektywy. Ktoś na tym chce zarabiać i już widzę nową nazwę choroby- netoholizm. I teraz, znajdzie się kilka osób, które pójdą do

psychologa choćby po zapytanie, czy przypadkiem nie są netoholikami a kasa u psycholożki leci a dowiemy się jedynie tyle abyśmy uważali aby innych obowiązków nie przedkładać na komputer. Czyli, nic się nie dowiemy i stracimy kasę. Ogólnie(podkreślam, że ogólnie) uważam, że psycholog to zbyteczny zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
16 godzin temu, Jacenty napisał:

Włażę sobie pogadać,poczytać i zobaczyć co w wielkim świecie słychować..Uzależnienia brak.Może to i dobrze -bo jak wszystko podrożeje trzeba będzie kompa za parę groszy sprzedać  i będzie na czynsz czy prąd.

Wiesz ja bym mogła wiać na samotna wyspę byle by z wi-fi?

16 godzin temu, _z_doskoku napisał:

Nie. Jestem na jednym tylko forum a tu też mam konto. Rzadko bywałam bo temat się przestał kręcić. W  necie często bywam w innym celu np. Allegro,  YT i po wiele innych informacji potrzebnych w realnym życiu.  

Forum to ja jestem wierna jak mężczyzna tylko z jednym na raz się prowadzam ? 

 

14 godzin temu, Dżulia napisał:

Uzależniony z reguły nie uważa, że tak jest.

Myślę, że takie uzależnienie od netu dla zdroworozsądkowych nie ma miejsca.

Czyli zbytnio dmucham na zimne ?

Czuję się uspokojona... 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
12 godzin temu, hogan napisał:

Podkreślę, że wszystko można podpiąć pod uzależnienie, (...), oddawanie stolca,

12 godzin temu, hogan napisał:

uzależnienia są nieuniknione(choćby oddawanie stolca)

12 godzin temu, hogan napisał:

albo oddawanie stolca to potrzeby fizjologiczne ale należy na to spojrzeć z innej perspektywy. Ktoś na tym chce zarabiać

ale o co chodzi?

giphy.gif

 

12 godzin temu, hogan napisał:

Ogólnie(podkreślam, że ogólnie) uważam, że psycholog to zbyteczny zawód.

ostatnio pisałaś coś o diecie,

... że ważne, aby pewne rzeczy w głowie sobie poukładać,

 

wiesz co??

trochę to wszystko się kupy nie trzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
10 godzin temu, Arkina napisał:

Czuję się uspokojona... 

Dnia 14.05.2021 o 22:38, Dżulia napisał:

Uzależniony z reguły

znaczy, że są wyjątki,

spokojnej nocy,

tenor.gif?itemid=5578542

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
9 godzin temu, Gość w kość napisał:

ale o co chodzi?

 

ostatnio pisałaś coś o diecie,

... że ważne, aby pewne rzeczy w głowie sobie poukładać,

 

wiesz co??

trochę to wszystko się kupy nie trzyma...

Czego się czepiasz? Napisz lepiej jak potrafisz :sadyzm:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Napisano (edytowany)
9 godzin temu, Gość w kość napisał:

znaczy, że są wyjątki,

spokojnej nocy,

tenor.gif?itemid=5578542

 

giphy.gif

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan Tograf

Uzależnieniem bym tego nie nazwał. Owszem, spędzam sporo czasu w sieci, ale staram się rozdzielać aktywność proporcjonalnie pomiędzy FB, fora tematyczne,  YT,  czy inne rozrywki. Telewizji tez prawie nie oglądam. Generalnie mam taki charakter, ze nie jestem w stanie się uzależnić od niczego -- jako jedyny w liceum w klasie nie paliłem papierosów, z piciem nigdy nie przesadziłem, marychę wziąłem do ust raz z ciekawości kilka lat temu, więc jestem spokojny o siebie. Co innego młodzież. Zdarzało się, że synowi musiałem wyłączać WiFi bo siedział do 2 w nocy nad jakimiś bzdurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Trudno się obejść bez internetu, kiedy na każdym kroku proponują instalować aplikacje ułatwiające nam sprawy urzędowe czy zwykłe płatności.

Nie ma w tym nic złego. 

Częste uczestnictwo na forach to już inna sprawa. 

Jeśli czujemy, że nikt z naszych bliskich na tym nie traci, nie zaniedbujemy obowiązków, to spoko. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
10 godzin temu, Arkina napisał:

Czyli zbytnio dmucham na zimne ?

Czuję się uspokojona... 

 

No uważaj...cobyś w tym spokoju nie zamarzła.?

41 minut temu, Gość w kość napisał:

znaczy, że są wyjątki,

Pewnie, że są...Ty jesteś wyjątkiem, czy regułą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 16.05.2021 o 21:24, Dżulia napisał:

Ty jesteś wyjątkiem, czy regułą?

ja?

ja jestem wyjątkowy,

OptimalUniqueBluewhale-max-1mb.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Napisano (edytowany)
7 godzin temu, Pieprzna napisał:

Jeśli nie jest tak, to ok ?

11f53bb81a02.jpg

Dziękuję Ci za ten obrazek, on mi wszystko objasnil i pomogl zrozumieć siebie ? Czas na mnie.....

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 minuty temu, Arkina napisał:

Dziękuję Ci za ten obrazek, on mi wszystko objasnil i pomogl zrozumieć siebie ? Czas na mnie.....

Zanoszą Cię w łożu do pracy? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
8 minut temu, Pieprzna napisał:

Zanoszą Cię w łożu do pracy? ?

niee...

wtedy chyba nie marudziłaby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Myślę że np. uzależnienie od forum czy innego portalu można określić, zliczając liczbę dziennych wejść. Nawet nie musimy nic pisać ale samo zaglądanie świadczy o tym, że uzależnienie może występować.

Jeśli ktoś się martwi tym to warto ułożyć sobie plan dnia, uwzględniając rozrywki inne niz forum np. czytanie książki, film, spacer, rower. 

Kiedyś wyczytałam gdzieś że generalnie czytanie forum uwstecznia. Dlatego tylko z tego powodu warto to prześledzić. Jednak tak jak wspomniałam na początku tv też uwstecznialo, było złem....itpitd no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 19.05.2021 o 18:39, Gość w kość napisał:

ja?

ja jestem wyjątkowy,

OptimalUniqueBluewhale-max-1mb.gif

Aaa, to tak jak ja...więc nie zapytam, czy całus jest dla kogoś innego. ?

Dnia 20.05.2021 o 08:44, Maybe napisał:

Myślę że np. uzależnienie od forum czy innego portalu można określić, zliczając liczbę dziennych wejść. Nawet nie musimy nic pisać ale samo zaglądanie świadczy o tym, że uzależnienie może występować.

Jeśli ktoś się martwi tym to warto ułożyć sobie plan dnia, uwzględniając rozrywki inne niz forum np. czytanie książki, film, spacer, rower. 

Kiedyś wyczytałam gdzieś że generalnie czytanie forum uwstecznia. Dlatego tylko z tego powodu warto to prześledzić. Jednak tak jak wspomniałam na początku tv też uwstecznialo, było złem....itpitd no nie wiem...

Fajna wypowiedź, ale chciałam dodać, że wyjście na forum jest zależne co na nim się dzieje...znaczy co ciekawego jest napisane. Myślę, że samo wejście nie należy traktować w kwestii uzależnienia.

Traktowałabym jako informację o czymś tam, przecież kupowanie codziennej prasy, czy oglądanie Faktów lub innych dziennych wiadomości jest chęcią poznania wydarzeń, a nie uzależnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Myślę że lepiej być netowy niż NieToWy. Nie ma nic gorszego od kogoś kto cały czas spycha winę na innych i pokazuje palcem! 

Noooo, rzekłem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 517
    • Postów
      249 023
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      807
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Profesjo
    Najnowszy użytkownik
    Profesjo
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Rzeczywiście masz rację, pytanie nasunęło mi się przy okazji kampanii wyborczej bo i takie problemy wychodzą chociażby ostatnio wytknięte,, kwiatki" Menzenowi ale nie tylko jemu bo też w PIS nie brakuje tego typu zwolenników. Niemniej na potrzeby tej dyskusji, abstrahując od tego, to nic że prawo to reguluje,  chętnie posłuchał bym twojego stanowiska w przedstawionej sprawie powyżej    No i co w przypadku znacznego zniekształcenia fizycznego płodu zabronionego już prawem a aborcyjnym  tzw. potworka? Rodzimy?
    • Pieprzna
      A dlaczego mamy roztrząsać przypadek, który jest niezmiennie uregulowany w polskim prawie? Aborcja z przesłanki gwałtu jest legalna.
    • KapitanJackSparrow
      Pytania brzmią:  1. Czy zgwałcona trzynastolatka ma urodzić, tak czy nie?  2. Gdy w przypadku powyżej osoba usunie za granicą ciążę, to kogo zabieramy do więzienia/ czy też  poprawczaka, dziewczynkę czy rodzica a może rodziców?  3. Jeśli odpowiedź na pytanie 1 brzmi tak, to czy też brzmi też tak, gdy skomplikuję pytanie dodając że sytuacja powyższa dotyczy  twojej 13-letniej córki.    A tak na marginesie uważam dzieci nienarodzone za dobro najwyższe które musimy chronić, dlatego ustawa która obowiązywała a została zmieniona przez PIS ! była najlepszym kompromisem społecznym w tak trudnym problemie. Czyli krótko mówiąc PIS to zjebał wsadzając w to swoje łapy  Dziękuję za uwagę.      
    • Monika
      Przedawkowałam Nastroik. ODCHODZĘ (teraz to już na serio 🙂) 
    • Chi
      Jestem wolny już mnie porwał wiatr   Spokojnych snów    
    • Chi
      Owocowo      
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Czarnecka świrusko I love    
    • Chi
    • Celestia
      „All By Myself”ballada opowiada  o  samotności, pragnieniu bliskości, o przelotnych miłostkach i utraconych przyjaźniach.Bycie szczęśliwym nie daje tyle paliwa, co bycie nieszczęśliwym,bycie nieszczęśliwym jest świetnym katalizatorem dla pisania piosenek, przynajmniej dla mnie.— powiedział Carmen     Ciekawostka-melodia jest inspirowana II Koncertem fortepianowym Siergieja Rachmaninowa  
    • Chi
    • Chi
      Nie mogłam tam być, ale zawsze mogę sobie to wyobrazić    
    • Monika
      Dziekuję Kochanie ❤️😘😘😘 ale patrz na tyłki w stringach nie zwrócił Chochoł uwagi, tylko mnie podburza. Dziwny jakiś🤔
    • Chi
    • Monika
      Oj. Tylko dla Narcyza i psychopaty ukazanie się ze strony emocjonalnej jest równoznaczne śmierci na ich "nadludzkim wizerunku". Jestem człowiekiem, mam emocje, a gdybym miała pisać nie chaotycznie to nie odpisywałabym wcale, bo nie mam czasu, a chyba o moje odpowiedzi Ci chodzi skoro mnie zaczepiasz, więc powinieneś być wdzięczny 😉 za te nawet chaotyczne, bo ja Ci życzyłam miłej niedzieli po pierwszym Twoim poście. Fajnie, że mam fana który liczy moje zapowiedzi odejścia z forum, to znaczy, że będziesz płakać jak naprawdę odejdę, skoro to dla Ciebie tak ważne co jakaś obca baba sobie pisze na rozrywkowym forum, jakby to była sprawa życia i śmierci.hihi 🤭 Słowotok? To mało powiedziane: ja potrafię zatkać usta ręką komuś realnie jak chcę coś powiedzieć (oczywiście w żartach i wiem komu mogę i kończy się to zawsze śmiechem😄), no ale "zagadam na śmierć".  Uśmiechu😊
    • Pieprzna
      Brawo Monika.
    • Chochoł
      Przecież z płodów z nawet najgorszymi wadami genetycznymi "skrobać wnętrzności"  też już nie można. I o to między innymi protesty.   To tylko jeden przykład jak próbujesz manipulować.  Wygodnicka pani Hania na trzech pokojach mordująca zdrowe dziecko z dobrobytu, skrobanie wnętrzności, rzeźnia, zagranica wcale nie taka fajna jak na wakacjach itd.. czyli emocjonalny chaotyczny słowotok nie mający nic wspólnego z rzeczowymi argumentami.   Także dobrze że to koniec na ten temat (z mojej strony też) chociaż parę razy już  zapowiadałaś  coś podobnego, a nawet odejście stąd (nie namawiam absolutnie) 😆 Baj.  
    • Monika
      Nie rozumiem jak niektórych może obrzydzać samo pisanie o invitro, natomiast popierają aborcję. Dodam,że te same niezapłodnione jajeczka wpływają co miesiąc u każdej kobiety wraz ze złuszczonym nabłonkiem macicy i resztą miejsca na dzidziusia, w postaci krwi miesięcznej. Smacznego. 😁
    • Monika
      Poszły napędzone STRACHEM że będą tak umierać w razie komplikacji w ciąży też bym się bała gdyby tak było.  Impulsem do Marszu nie była pani Hania która ma cztery pokoje i zaszła w trzecią ciąże i nie chce rezygnować z salonu lub sypialni dla trzeciego dziecka, bo jej się fajnie mieszka,więc woli je usunąć. Wtedy ten marsz by nie ruszył,albo ruszył tylko marsz takich wlaśnie pań Hań co uważają że za granicą jest tak cool. Niestety nie jest,a  wiedzę mam od ludzi na stałe tam mieszkających i pracujących, a nie jeżdżących na wakacje,bo wtedy zawsze jest miło.   Inne poglądy niż moje to niekoniecznie efekt zmanipulowania wiem, ale mam chyba prawo uważać,że była to manipulacja ( i fajnie,że Ty tego słowa użyłeś).   Natomiast jeśli nie była (tak dopuszczam te myśl) To chyba wolę wierzyć,że była niż widzieć jak wiele kobiet nie chce ponosić odpowiedzialności za swoje kontakty seksualne i skrobać swoje wnętrzności ze zdrowych dzieci. I uwierz mi wiem co mówię bo spędziłam trochę czasu na  patologii ciąży. Rzeźnia to mało powiedziane, płody i krew w miskach, krew w ubikacji na ziemi zanim sprzątaczka że znudzeniem wezwana przyjdzie z mopem.Jedne kobiety cieszące się wraz z partnerami, że poroniły, a drugie wyjące pod niebiosa z tego samego powodu. I nie dodam już ani słowa, bo i tak napisałam za dużo. Po prostu nie będę już na ten temat pisać. Poszłabym na marsz o więcej okien życia, lepsze wsparcie dla matek, więcej żłobków i przedszkoli z wykształconą kadrą, bo mają brać już studentów ostatniego roku taki jest plan. Wszystko co wspiera matki i dzieci, a nie ich mordowanie.
    • Chochoł
      To tylko jeden z wielu powodów.
    • Chochoł
      Nie poszły "bez sensu", ani "nie wiedząc po co", tylko po to, żeby złagodzono prawo aborcyjne. O to dokładnie tym dziewczynom chodziło i chodzi nadal. Nie tylko dlatego, że nie chcą umierać na sepsę, ale dlatego, że chcą mieć te same prawa co Niemki, Czeszki czy Szwedki.  Śmierć kobiety, u której bano się  przeprowadzić aborcję (sama tak oceniała w esemesach do rodziny - że lekarze zwlekali, bo ustawa) była tylko bezpośrednim impulsem (lub pretekstem) do tych protestów.   Inne poglądy niż Twoje to niekoniecznie efekt zmanipulowania.
    • Monika
      Jedyne co rozumiem to bunt kobiet wobec braku jakiejkolwiek (zbyt małej) pomocy państwa w przypadku narodzin dziecka chorego. Taki bunt całym sercem popieram. 
    • Wikusia
    • Wikusia
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...