Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Astafakasta

Narkotyki

Polecane posty

Astafakasta

Lekarze odwiedzają pacjentów w psychiatryku. Jeden pacjent wali sobie kamieniem w łeb. Pytają się go:

- Co robisz?

- Ćpam narkotyki. - odpowiada pacjent.

Podchodzą do drugiego walącego sobie kamieniem w łeb pacjenta i pytają:

- Co pan robi?

- Ćpam narkotyki. - odpowiada.

Sytuacja się powtarza identycznie z trzecim pacjentem. 

Idą dalej, siedzi facet z kupą kamieni. 

Putają się go:

- A pan, co robi?

- Sprzedaję narkotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Monika
7 godzin temu, Astafakasta napisał:

Woda z kranu... Ciurkiem mówiła...

Ale śmieszne...

 

6 godzin temu, Astafakasta napisał:

Głównie mówiła o mafii. Nic nie mówiła o Vitalinki związku...

Acha to rzeczywiście nie ma interesujący mnie temat 🙂

 

6 godzin temu, Astafakasta napisał:

Zwariowałem...

Oj tam🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Ja też się śmiałem non stop jak ta woda ciurkała "mówiąc"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
4 minuty temu, Astafakasta napisał:

Ja też się śmiałem non stop jak ta woda ciurkała "mówiąc"...

Co znaczy słowo '"ciurkała"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
7 minut temu, Astafakasta napisał:

Ja też się śmiałem non stop jak ta woda ciurkała "mówiąc"...

A już wiem. Lała się cieniutkim strumieniem. Sprawdziłam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Ciurl, ciurlik, ciurl. A jaki jest Twój ulubiony temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika

Wiesz, że ja to Vitalinka? Lubię rozmawiać o miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Myślałem o tym, że Ty mozesz być jeszcze jedną osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Chciałbym poznać w życiu, kiedyś chociaż jedną osobę, która by mnie zrozumiała, słuchałaby mnie i nie martwiłaby się, że coś złego się wobec niej z mojej strony stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Wszystko, co złe w moim życiu zaczęło się właśnie od tego, że mój znajomy podał mi dawkę narkotyku o nazwie: marihuana, w fifce. Doprowadziło to do tego, że brałem takie rzeczy jak: amfetamina, extazy, cocaina, LSD, grzyby halucynogenne, muchomory i inne oprócz heroiny. Najbardziej w życiu żałuję dwóch - może trzech relacji, które się nie udały z mojej winy. Pierwsza, a także druga rozpadła się przez moje branie narkotyków, trzecia zaś z nieumiejętności wyrażania się w czasie do tego przeznaczonym. Chciałbym w tym miejscu przeprosić wszystkie te osoby, które zawiodłem w swoim i ich życiu. Jest mi przykro z tego powodu, że tak się musiało (niestety) stać. Piszę o tym tutaj, bo do wielu osób z nich, bo było ich jeszcze więcej niż dwie - trzy, nie mam do nich już w ogóle jakiegokolwiek kontaktu. Nie to, że mi ich wszystkich teraz brakuje, ale z tych zalążków znajomości mogłyby być udane i fajne np. przyjaźnie, których teraz nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Kiedyś jak byliśmy w MOK-u, to mocno się upijałem, nie lubiłem tego stanu, ale mimo to upijałem się, lecz z alkoholem nigdy w życiu nie miałem problemu, żebym musiał chodzić gdzieś do sklepu i go kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Paliliśmy tam też duże ilości marihuany, a taki stan po nich nazwałbym zupelnym odcięciem się od rzeczywistości, z którą wolałem mieć kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Zdiagnozowano u mnie schizofrenię chyba w 2007 roku, przez co niestety muszę brać różne, specyficzne medykamenty... Ludzie może sobie ze mnie jaja robią, a to co ja przeżywam w ogóle ich nie obchodzi. To, że ktoś ma taką chorobę i chciałby się np. komuś z czegoś zwierzyć nie oznacza np. że użala się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Dopiero przy Monice (Vitalince) zdołałem się nieco otworzyć, a reszta poza jednym wokalistą, który dostarczył piosenkę, może sobie na kant skoczyć jak to rapował Liroy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Oczywiście, można by uznać, że nie byłem wcześniej na to, żeby się otworzyć gotowy, bo zapewne tak było, bo znalazłyby się też i takie (różne) osoby, które gdzieś tam, może nawet na horyzoncie zdarzeń przyświecały mi czymś w rodzaju nadziei duchowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
1 godzinę temu, Astafakasta napisał:

Dopiero przy Monice (Vitalince) zdołałem się nieco otworzyć, a reszta poza jednym wokalistą, który dostarczył piosenkę, może sobie na kant skoczyć jak to rapował Liroy...

To miłe, choć nie mam pojęcia co ja zrobiłam, po prostu sobie piszę bzdurki i nie bzdurki😉 Lecz to fajnie, że wyrzucasz z siebie wszystko, że to Ci pomaga, takie pisanie to też rodzaj terapii. A być może w przyszłości ktoś, kto zmaga się z podobnymi problemami przeczyta to i będzie mu lżej🙂

Nie zamykaj się na innych ludzi proszę, nie podchodź do nich z agresją, każdy jest inny, ma swoje przeżycia, które go ukształtowały.

Ważne, że idziesz właściwą drogą,

Może zerknij na mój temat o depresji i nawet jeżeli jej nie masz, to i tak proszę zobacz, bo walka z nałogami też powoduje obniżenie nastroju. Jest tam też coś o traumach. Może akurat coś dla siebie znajdziesz😊

Pozdrawiam🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
1 godzinę temu, Astafakasta napisał:

wokalistą, który dostarczył piosenkę,

jakim?🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalinka
Dnia 29.08.2025 o 21:29, Monika napisał:

Wiesz, że ja to Vitalinka? Lubię rozmawiać o miłości.

yyy, a to co? To nie mój wpis 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta
2 minuty temu, Vitalinka napisał:

jakim?🙂

Wokalista zespołu The Analogs, niegdyś Dr. Cycos. Nie wiem jak ona tam się nazywa, ale śpiewał w tych piosenkach, które tutaj, w tym wątku dodawałem. Wiesz, to, że jestem czasami agresywny wynika bezpośrednio z mojej natury, a nie z tego, że na coś się uparłem i że tak ma być, także nie poleciałbym mi pisać czy mówić jaki ja czy też ktoś ma być i na tym też polega wychodzenie z depresji, że pisze się szczerze, nie zamienia uczuć na inne, których tak naprawdę w danej chwili nie ma, bo dobrymi intencjami piekło wybrukowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta
3 minuty temu, Vitalinka napisał:

yyy, a to co? To nie mój wpis 😄

A, to też ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta
1 godzinę temu, Vitalinka napisał:

 

 

Może zerknij na mój temat o depresji i nawet jeżeli jej nie masz, to i tak proszę zobacz, bo walka z nałogami też powoduje obniżenie nastroju. 

 

Niestety, ale nie wiem, gdzie ten temat jest, nie mogłem go znaleźć, choć szukałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...