Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Astafakasta

Narkotyki

Polecane posty

in corpo
1 minutę temu, Astafakasta napisał:

PS - Albo wiesz co (i tutaj sobie dopisz swobodnie cytat z życia, który na cb działa; od żony, matki, kogo tam chcesz), ale zdaje mi się, że czeka cię ciężkie życie, a przecież mógłbyś być krok od marzeń (w cm je czasem mierzyli, "jak darmowe bilety w kosmos"). I pamiętaj: z Tobą będzie inaczej! Wątpisz?

Nie wiedziałem że jestes prorokiem i wiesz co mnie czeka .

Sorry że czujesz się dojechany .   Jednak to co się dzieje na Ukrainie będzie u nas w ciągu najpóźniej dwóch lat.

Trzeba się przygotować . Jak najszybciej zakupić zamrażarkioraz i zakupić żywność póki nie jest za późno. Zywność nie psująca się , wyroby zbożowe przynajmniej 100 kg.

Oprócz tego zakupiłem małą elektrownie balkonową : Przenośne panele , inwerter 2 kW i baterje akumulatorów.

Wszystkie te rzeczy będą wkrótce bezcenne.

Trzymaj się .

Dużo zdrowia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Astafakasta

A wiesz dlaczego tak jest? Bo twoi rodzice pracują ciężko co dzień na twoje niecne plany i zachcianki, takie drobne, a ty myślisz, że jesteś królem świata, lecz oni pracują i nie mają czasu dla takich jak ty, w tym cb, więc ulica się tobą zajmie, sam przyjdziesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Potem pokochasz obozy sprawnosciowe  bedziesz zuch chlopak, o ile przejdziesz najpierw to pieklo, które się Tobie gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

A na koniec może nawet ktoś cię zatrudni, skoro przewalisz już całą kasę i zdrowie, może nawet żona z dziećmi do cb wróci uuchu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Przytoczylbym ci jeszcze przypowieść o siewcy i Panu Żniwa á propos podtruwania jednego panstwa przez drugie, skoro się wyda kto komu i co za co, ale nie mój cyrk, nie moje małpy, skoro już wszystko wiesz i nie musisz sluchać. Mój to problem, że czujesz się dotkniety? Nie ja wypisuję takie bzdury jak Ty wodzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
in corpo
14 minut temu, Astafakasta napisał:

A wiesz dlaczego tak jest? Bo twoi rodzice pracują ciężko co dzień na twoje niecne plany i zachcianki, takie drobne, a ty myślisz, że jesteś królem świata, lecz oni pracują i nie mają czasu dla takich jak ty, w tym cb, więc ulica się tobą zajmie, sam przyjdziesz!

Nie masz racji przyjacielu. Moją rodzicielkę nie dawno odprowadziłem na cmentarz a mego ojca 4 lata wcześniej.  Nie rozpaczam ani nie boję się tzw " ulicy" .

A Ty jak widzę lubisz sądzić .

Wolałbym abyś  konstruktywne dialogi  wpisywał a nie mnogość złych życzeń .

Wiesz chyba o tym aby  nieżyczyć komuś  tego co nie rmiłe.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta
41 minut temu, in corpo napisał:

Nie wiedziałem że jestes prorokiem i wiesz co mnie czeka .

Sorry że czujesz się dojechany .   Jednak to co się dzieje na Ukrainie będzie u nas w ciągu najpóźniej dwóch lat.

Trzeba się przygotować . Jak najszybciej zakupić zamrażarkioraz i zakupić żywność póki nie jest za późno. Zywność nie psująca się , wyroby zbożowe przynajmniej 100 kg.

Oprócz tego zakupiłem małą elektrownie balkonową : Przenośne panele , inwerter 2 kW i baterje akumulatorów.

Wszystkie te rzeczy będą wkrótce bezcenne.

Trzymaj się .

Dużo zdrowia.

 

Mam wywalone na Cb i Twoje wypociny. Jak przyjdzie wojna, juz nie będzie Cię bronił admn z nastrika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Schemat jest zawsze ten sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina

Ja lubię kwas. Baka zawsse zalewała mnie negatywnymi myślami, po spidzie ultra mega zejścia (ale to raczej brak snu), grzyby są dzikie, a hery nie próbowałem, ale może kiedys się skussę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Nie przekonam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta
14 minut temu, Serotonina napisał:

Ja lubię kwas. Baka zawsse zalewała mnie negatywnymi myślami, po spidzie ultra mega zejścia (ale to raczej brak snu), grzyby są dzikie, a hery nie próbowałem, ale może kiedys się skussę. 

Kiedy się ogarniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Można sobie gdybać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Koleżanka też ma w dupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Nie martw się, ja już też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Mi się najbardziej podobała amfetamina, Extazy i grzyby. Marihuana nie, bo to zamulacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Państwo ma swój interes w tym, że nie pozwoli rozwalić łba dilerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta
Dnia 21.07.2025 o 11:01, Vitalinka napisał:

Tak z Tobą będzie inaczej! Jesteś silny!

Skąd wiesz jaki jestem? Taki pusty frazes, że jestem słaby albo silny można sobie w dupe włożyć i nic to nie zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Jebać to, najważniejsze, że się ma wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Ksiądz: "zastanawiaj się nad tym, co jest".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

"myśl o ludziach." Którzy mnie zostawili samego z problemem? Teraz oni mają firmy, są psychologami, a żaden z nich nie zwrócił się do mnie z zapytaniem np. co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta
Napisano (edytowany)

Dzieciak z ulicy, na którego każdy ma wywalone pewnie będzie myślał podobnie. Każdy sobie rzepkę skrobie, bo nawet nikt nie przyszedł do moich starych i nic nie powiedział. Chyba każdy chciał na tym po prostu zarobić, może wpierdol.

Edytowano przez Astafakasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Złudzenie siły, złudzenie wytrwałości, iluzoryczna radość sprzedawane w torebkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Czasem przychodzą głody, które trzeba wytrzymywać. Wyzwalaczem są u mnie znajomości z kobietami, bo uczucia do kobiet są podobne do tego co wywołują narkotyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Może by tak podkręcić wszystko proszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 633
    • Postów
      257 933
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      910
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Margaretqnn
    Najnowszy użytkownik
    Margaretqnn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vikernes
    • Marek
    • zielona_mara
      Oglądam właśnie nowy nie nowy serial  https://www.filmweb.pl/serial/Freud-2020-840162 Fikcja ale dobrze się ogląda.
    • zielona_mara
      Yhym Tu warto zwrócić uwagę na funkcje kognitywne te już są konkretniejsze niż ogólny opis. : ) 
    • MagdaKa
      Na mnie niestety nic nie działa i koniec końców muszę brać antybiotyk  Tydzień temu tak mnie rozłożyło, że nie mogłam w stać z łóżka, więc postanowiłam zamówić sobie e-receptę online na <reklama> trochę się obawiałam, ale polecam jeśli macie problem z dostaniem się do przychodni. Po niespełna godzinie skontaktował się ze mną lekarz i wystawił dokument.
    • Pieprzna
      Aż mi się przypomniał Ogór z reklamy 🤦‍♀️ ten to ma wejścia 😏
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Mieliśmy takiego wikarego co kiedyś śpiewał w chórze opery. Trochę nam pomagał w zespole z techniką i repertuarem.
    • Liliana
    • Liliana
    • Liliana
    • Pieprzna
      Chyba nie jest podobny a ocena jest moja.
    • Liliana
      Liliana uniosła brew jeszcze wyżej, co sprawiło, że kapitan poczuł się, jakby sam Posejdon z dna oceanu właśnie nań spojrzał. Przez chwilę żałował każdego słowa, jakie opuściło jego zbyt śmiałe usta, ale było już za późno — dżin wypuszczony z butelki, a rybka już zatrzepotała płetwą. – Bigos, powiadasz… – przeciągnęła słowa Liliana, jakby smakowała je niczym egzotyczny owoc. – A rum? – Antałek! – zawołał natychmiast kapitan, jakby tym jednym słowem mógł zbawić świat. – A zatem... – westchnęła. – Niech będzie bigos i rum. Ale pamiętaj, kapitanie, że każde życzenie ma swój haczyk. Powietrze zadrżało, jakby sam ocean wstrzymał oddech. Ziemia pod stopami zaczęła miękknąć, pachnieć przyprawami i dymem z ogniska. A potem – łup! – znaleźli się w środku domku Dyzia. Kapitan rozejrzał się niepewnie. Ściany, choć drewniane, błyszczały jakby ktoś polakierował je wspomnieniem, a w kącie stał garnek tak wielki, że zmieściłby się w nim marynarz z przyzwoitym zapasem rumu. Z kotła unosił się zapach bigosu, który nie był byle jaki – ten aromat miał ciężar wspomnień, melancholii i nocy spędzonych na sztormie. Liliana stała obok, rzeczywiście w tym samym „skąpym wdzianku”, a jednak jakimś cudem wyglądała bardziej jak bogini niż kobieta. – No to, kapitanie, zgodnie z życzeniem – szepnęła, podając mu parujący talerz. – Ale pamiętaj: kto bigos od złotej rybki jada, ten już nie wraca taki sam. Kapitan uśmiechnął się krzywo, po czym zamieszał łyżką w bigosie. – Eee... jakby coś, to ja tam zawsze byłem „nie taki sam” – mruknął, wlewając sobie solidną porcję rumu. A potem – jakby w przypływie odwagi, albo głupoty – dodał: – Liliano… jak już skończę ten bigos, to może pokażesz mi, gdzie ten Dyzio spał? Tak... dla porównania lokalizacji. Liliana zaśmiała się krótko, tak, że nawet dym z kominka się zawstydził. – O, kapitanie... ty to jednak masz talent do pakowania się w tarapaty. Ale niech i tak będzie – niech noc zdecyduje, co z nas zostanie do rana.
    • Liliana
      Lubię tego typu poczucie humoru. Na to śmiechłam 😜    W takim razie niech będzie Lily. Nie znam Lili, ale skoro była (a może jest?) to pozdrawiam.   Pamiętam, że już o tym wspominałeś, a nawet trafiłam na małe „wojenki” w tym temacie (nie o tym, nie o tym!). Wysłałabym to tutaj, ale po pierwsze – moderacja by pewnie zareagowała, a po drugie – osoba z „nie o tym, nie o tym” mogłaby wziąć to do siebie. 😅
    • Liliana
      Masz rację . Uważam, że warto zachować otwartość na różne podejścia, choć oczywiście nie każde musi nam odpowiadać. W wolnym czasie chętnie bardziej zgłębię ten temat.
    • Liliana
      Odwiedziłam wcześniej temat „Tworzymy historyjkę – dokończ zdanie” z zamiarem dodania swojego wpisu, jednak zauważyłam tam pewne niepokojące działania i niestety straciłam wenę. Nie chciałam zaśmiecać tamtego wątku, więc tutaj chciałabym podziękować moderacji (przepraszam autora tego tematu) za czuwanie nad porządkiem i usuwanie nieodpowiednich treści – to naprawdę ważne, bo takie sytuacje potrafią zniechęcić użytkowników do udziału w dyskusji.
    • Liliana
      Dodałam przepis w dziale kulinarnym, choć nie mam pewności, czy kogoś to zainteresuje. Ten bigos robię tylko raz do roku, bo to naprawdę konkretne danie – może nawet trochę „na bogato”. Używam dziczyzny, która jest dość kosztowna, a przy tym wiem, że temat polowań może budzić różne emocje.
    • Liliana
      Kiedy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, zawsze wracam wspomnieniami do kuchni mojej babci, w której unosił się zapach bigosu gotowanego przez kilka dni. To był bigos z dziczyzny – mocny w smaku, głęboki, pachnący grzybami i przyprawami. Wiem, że nie wszyscy przepadają za takim mięsem, dlatego spokojnie można użyć wieprzowiny lub wołowiny. Najważniejsze to gotować go z sercem – wtedy zawsze smakuje jak u babci.   Przygotowanie na minimum 12 porcji.   Składniki: Mięso i wędzonki 1 kg dziczyzny (np. udziec z jelenia lub łopatka z dzika) 500 g karkówki wieprzowej 400 g wołowiny (np. łopatka lub mostek) 300 g boczku wędzonego 300 g kiełbasy z dzika (lub innej dobrej jakości, np. jałowcowej) Kapusta i dodatki 1,5 kg kapusty kiszonej (nie zbyt kwaśnej; jeśli trzeba, przepłucz) 300 g świeżej kapusty białej (dla łagodniejszego smaku) 2 duże cebule 2 marchewki 1 kwaśne jabłko (np. szara reneta) 100 g suszonych śliwek 50 g suszonych grzybów (najlepiej borowiki lub podgrzybki) 100 ml koncentratu pomidorowego lub 2 łyżki przecieru 1 szklanka czerwonego, wytrawnego wina 1 szklanka bulionu (mięsnego lub warzywnego) 2 łyżki smalcu lub tłuszczu z gęsi Przyprawy 4 liście laurowe 8 ziaren ziela angielskiego 10 ziaren czarnego pieprzu 1 łyżeczka ziaren jałowca (lekko zgniecionych) 1 łyżeczka majeranku 1 łyżeczka papryki słodkiej 1/2 łyżeczki papryki wędzonej 1/2 łyżeczki tymianku 1 łyżeczka soli (na początek, później do smaku) 1 łyżeczka cukru trzcinowego (równoważy kwas kapusty)   Przygotowanie (3 dni — klasyczna metoda)   Dzień 1 — smażenie i pierwsze duszenie Grzyby zalej gorącą wodą i odstaw na 30 minut do namoczenia. Boczek pokrój w kostkę, podsmaż na smalcu w dużym garnku o grubym dnie. Dodaj pokrojoną cebulę, smaż do lekkiego zarumienienia. Dodaj mięsa (dziczyznę, wołowinę, wieprzowinę) pokrojone w kostkę. Smaż partiami, aż się zarumienią. Wlej wino, odparuj połowę, następnie dodaj bulion, wszystkie przyprawy i pokrojone marchewki. Dodaj kapustę kiszoną i świeżą, grzyby z wodą z moczenia (przecedzoną) oraz śliwki i koncentrat pomidorowy. Duś pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny, mieszając co 20 minut. Odstaw do całkowitego ostygnięcia i schowaj w chłodne miejsce (lodówka lub balkon zimą).   Dzień 2 — drugie gotowanie Ponownie podgrzej bigos, dodaj pokrojone jabłko i kiełbasę z dzika. Gotuj na małym ogniu ok. 1,5 godziny, często mieszając, aby się nie przypalił. Spróbuj — ewentualnie dopraw solą, pieprzem, szczyptą cukru lub papryki wędzonej. Odstaw do wystygnięcia.   Dzień 3 — ostateczne wykończenie Ponownie zagotuj bigos, gotuj jeszcze ok. 45 minut. Jeśli wolisz bardziej soczysty — dodaj odrobinę wina lub bulionu. Gdy bigos nabierze głębokiego brązowego koloru i intensywnego aromatu, jest gotowy.   Moje wskazówki: Najlepiej smakuje po kilku dniach przegryzania. Lubisz bigos ostry? Dodaj np. chili. Podawaj z pajdą świeżego chleba lub pieczonymi ziemniakami. Do podania możesz dodać łyżkę żurawiny lub borówki dla kontrastu smaku. Idealny do przechowywania — można go zawekować lub zamrozić.   Smacznego życzy Liliana  
    • Dana
    • Gregor
      Seniorat 
    • Dana
      Skansen 
    • Nomada
      Dla mojej mamy cudowna Katie Melua     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...