Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Bledny
8 minut temu, Frau napisał:

Jeśli masz gotową receptę na lepsze, nowe życie, to czemu jej teraz nie zastosujesz?

Bo szkoda mi obecnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
1 minutę temu, Bledny napisał:

? niech ci Bóg w dzieciach wynagrodzi ?

No tak. 500+ piechotą nie chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@hogan, tradycyjnie widzę Cię! Chodź, przywitaj się. Ode mnie masz centralnie w czółko? Czego Cię dzisiaj życie nauczyło? Pisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Przebrnęłam przez wszystkie posty od ostatniej mojej wizyty i teraz mogę się przywitać.

A Ty Żebraczku, ponoć już miałeś na dziś skończyć pisanie, kłamałeś? :D

 

Dziś życie mnie nauczyło, że nasze życie jest gówno warte. Ot i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, hogan napisał:

Przebrnęłam przez wszystkie posty od ostatniej mojej wizyty i teraz mogę się przywitać.

A Ty Żebraczku, ponoć już miałeś na dziś skończyć pisanie, kłamałeś? :D

 

Dziś życie mnie nauczyło, że nasze życie jest gówno warte. Ot i tyle.

Powiedzmy, że zasiedziałem się! Cholera, patrz to już niemalże trzynasta! Masz rację, spadam! 

 

Nie, życie nie jest gówno warte, to tylko my czasami znajdujemy się w złym miejscu w nieodpowiednim czasie. Mało od nas zależy, ale warto prosto i stanowczo wyrażać swoje pragnienia, nawet kosztem tego, że zostaniemy sami z tym całym burdelem?

 

Miłego Droga @hogan Dzisiaj dopiero sobota a ja już niedzielą żyję. Nawet dziwna ma trzeźwość nie obudziła podejrzeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Zatem miłego Żebraczku, na mnie także czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, hogan napisał:

Zatem miłego Żebraczku, na mnie także czas ?

Będę tęsknie wzdychał do Ciebie, pił za Twoje zdrowie. Dużo pił byś zdrową była jak przysłowiowa ryba. Żarł będę a nie jadł, a co kwadrans włączy mi się muza: biedna pani dietetyk!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma
30 minut temu, Żebrak napisał:

Będę tęsknie wzdychał do Ciebie, pił za Twoje zdrowie. Dużo pił byś zdrową była jak przysłowiowa ryba. Żarł będę a nie jadł, a co kwadrans włączy mi się muza: biedna pani dietetyk!?

Gdzie ta muza? Nic się nie wyświetla. Pozdrawiam i miłego weekendu. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
13 minut temu, Znajoma napisał:

Gdzie ta muza? Nic się nie wyświetla. Pozdrawiam i miłego weekendu. ?

Sam se będę śpiewał: biedna pani dietetyk??? Najpierw disco polo, potem rap. Sąsiedzi będą mieli dzień w ? Nie ograniczajmy swoich talentów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Dobrze mi idzie! Świetnie idzie! Teraz to śpiewam:

 

Ciekawe co będę śpiewał za dwie godziny. Jeżeli włączy mi się faza na Pendereckiego, odbierzcie mi mikrofon i butelkę. Tą zakamuflowaną w biurku też zabierzcie. Cztery są schowane w łazience, a w sypialni pod łóżkiem stoi cały transporter. Czy wspominałem, że uwielbiam ten trzyosobowy chórek? Takie mleczne czekoladki, że aż ślinka sama cieknie:

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma

Przeczytałam cztery schabowe. Ktoś tutaj jest głodny. ? Nie przeszkadzaj sobie i mnie w gruncie rzeczy bo słucham. Próbowałam wrzucić coś dla Ciebie ale pokazuje się czarny link zamiast niebieskiego i go nie przepuszcza. To masz to jako zamiennik: Jeszcze to: ? i to:?Oraz gdyby nikt Ci dzisiaj nie napisał, że jesteś fajny to: nie łam się, w końcu ktoś napisze. ? 

Jesteś fajny. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
11 minut temu, Znajoma napisał:

Jesteś fajny. ??

Wiem. Sam tak o sobie narcystycznie myślę. Codziennie rano powtarzam sobie: Endriu, najpierw wyjmij masło z lodówki, potem idź zrobić siusiu i broń Boże nie patrz w lustro! Musisz uwierzyć, że jesteś fajny. 

 

Dziękuję, miłe to co napisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
21 godzin temu, Żebrak napisał:

Będę tęsknie wzdychał do Ciebie, pił za Twoje zdrowie. Dużo pił byś zdrową była jak przysłowiowa ryba. Żarł będę a nie jadł, a co kwadrans włączy mi się muza: biedna pani dietetyk!?

Tamto było miłe a to jeszcze bardziej! Przynajmniej ktoś o mnie myśli! Dzięki Ci wielkie i miłej niedzieli życzę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
23 godziny temu, Żebrak napisał:

Masz rację. Po czasie każdy mądry w tym swoim nieodłącznym: a trzeba było! Wołyń? Nie potrafię w ten temat wejść. Kiedyś w archiwum oglądałem zdjęcia nigdy nie publikowane z uwagi na swoją drastyczność. Te dzieci! Coś strasznego. 

Wołyń to była prawdziwa rzeź. To pokazuje do czego prowadzi nacjonalizm. Ciągle podżeganie ludzi i mówienie, że ktoś jest gorszy, czy wróg. Te historie opowiedziane przez dziadków i moją mamę, która była małym dzieckiem ciągle mam w głowie. Oglądając film Smarzowskiego czułam, jakby nakręcił film na podstawie opowieści rodzinnych. Bardzo dobrze to oddał. Dobrze że moja mama już nie żyła, bo wydaje mi się, że mogłaby tego filmu nie unieść. Ja jestem bardzo późnym dzieckiem mamy, bo z jakiś przyczyn nie umiała ułożyć sobie zycia. Mamą też wspaniałą nie była, ale nie miała sztabu psychologów, którzy chcialiby leczyć ich z traumy, więc radzili sobie sami jak umieli, odarci już z uczuć, wycofani...a na pozór normalni itp.itd.

19 godzin temu, Żebrak napisał:

 

 

A ja kochałam się w Rodzie Stewardzie. Był taki męski w oczach nastolatki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
18 minut temu, Maybe napisał:

Mamą też wspaniałą nie była... 

Ale była. Wiesz jak bywa zimno, kiedy mamy nie ma? Nawet tej najgorszej. Przecież dopiero z biegiem dni możemy ją ocenić. Dla takiego małego szkraba jest chyba wszystkim. Nie wiem. Tak sobie myślę. 

30 minut temu, hogan napisał:

Tamto było miłe a to jeszcze bardziej! Przynajmniej ktoś o mnie myśli! Dzięki Ci wielkie i miłej niedzieli życzę :*

Chociaż zapytałabyś ile tego wypiłem za Twoje zdrowie. @hogan powiem Tobie, że w zdrowiu dożyjesz bardzo późnej starości. Wyjdziesz za mąż w wieku stu lat. Mam pić dalej? Bo mi tam jeszcze świtała myśl o późnym macierzyństwie, ale mi się akurat wódka skończyła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Ale była. Wiesz jak bywa zimno, kiedy mamy nie ma? Nawet tej najgorszej. Przecież dopiero z biegiem dni możemy ją ocenić. Dla takiego małego szkraba jest chyba wszystkim. Nie wiem. Tak sobie myślę. 

Ale wszyscy dookoła mieli inne domy niż mój a człowiek porównuje się do tych lepszych. Ale było, minęło. Sama starałam się być jej odwrotnością i to najważniejsze. Wybaczyłam jej wszystko kiedy zrozumiałam, jaki balast niosła całe życie. Pewnie nie byłabym lepszą matką, gdybym miała takie dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Maybe napisał:

Ale wszyscy dookoła mieli inne domy niż mój a człowiek porównuje się do tych lepszych.

Właśnie, porównuje się. Nie było mi to dane. Powiem inaczej, chyba nie zdajesz sobie sprawy ile czasami jedno wypowiedziane przez kogoś zdanie może namieszać w Twoim życiu. Dostałem obietnicę i na niej byłem skupiony. Piętnaście lat nią żyłem. Z chwilą uzyskania pełnoletności musiałem tamtą niespełnioną obietnicę schować do szkatułki z pamiątkami i zacząć ogarniać życie? 

 

 

Nie, nigdy, nawet jako dziecko do nikogo się nie porównywałem. Kombinowałem jak w miarę normalnie przez to wszystko przejść i stać się dorosłym. Kombinowanie mi zostało do dzisiaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Właśnie, porównuje się. Nie było mi to dane. Powiem inaczej, chyba nie zdajesz sobie sprawy ile czasami jedno wypowiedziane przez kogoś zdanie może namieszać w Twoim życiu. Dostałem obietnicę i na niej byłem skupiony. Piętnaście lat nią żyłem. Z chwilą uzyskania pełnoletności musiałem tamtą niespełnioną obietnicę schować do szkatułki z pamiątkami i zacząć ogarniać życie? 

Niestety, życie nie jest zawsze kolorowe i nie ma zapachu truskawek. Ale jak nie jest, to trzeba w dorosłym już życiu zakasać rękawy i stworzyć sobie to pole truskawek, zamiast narzekać, że czegoś się nie dostało. Takie własne truskawki smakują nawet później lepiej, niż te podarowane.

 

 

Ale zeszliśmy na smuty, kaca lekkiego dziś mam i może przez to zrobiłam się taka sentymentalna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Maybe napisał:

Niestety, życie nie jest zawsze kolorowe i nie ma zapachu truskawek. Ale jak nie jest, to trzeba w dorosłym już życiu zakasać rękawy i stworzyć sobie to pole truskawek, zamiast narzekać, że czegoś się nie dostało. Takie własne truskawki smakują nawet później lepiej, niż te podarowane.

 

 

Ale zeszliśmy na smuty, kaca lekkiego dziś mam i może przez to zrobiłam się taka sentymentalna ?

O kacu nie dyskutuję, bo on mnie właśnie zabija. Co do reszty, wydaje mi się, że wyszedłem na ludzi. Pewnie do końca nie jestem normalny, bo każda trauma zbiera żniwo. Wierzę, że chociaż w części jestem normalny i dumny z siebie. Bardzo dużo osiągnąłem, ale nie oszukujmy się, to w dużej mierze zasługa tupetu i kreatywności. 

 

 

@Maybe, idziemy na jakiegoś wirtualnego klina. A zawsze powtarzam: rób tak by klin wyprzedził kaca. No nic, czas wstać z wyra, psa wyprowadzić i o monopol jakiś zahaczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
7 minut temu, Żebrak napisał:

O kacu nie dyskutuję, bo on mnie właśnie zabija. Co do reszty, wydaje mi się, że wyszedłem na ludzi. Pewnie do końca nie jestem normalny, bo każda trauma zbiera żniwo. Wierzę, że chociaż w części jestem normalny i dumny z siebie. Bardzo dużo osiągnąłem, ale nie oszukujmy się, to w dużej mierze zasługa tupetu i kreatywności. 

Czasem lepiej być nienormalnym, bo jak się napatrzę na tą normalność w wykonaniu tych uważających się za normalnych, to chroń mnie panie przed takim życiem i charakterem. 

Jonathan Carroll kiedyś napisał że "normalność to pierwszy symptom śmiertelnej choroby"

8 minut temu, Żebrak napisał:

 

 

@Maybe, idziemy na jakiegoś wirtualnego klina. A zawsze powtarzam: rób tak by klin wyprzedził kaca. No nic, czas wstać z wyra, psa wyprowadzić i o monopol jakiś zahaczyć. 

Ja nie klinuje.....? Miłego spacerowania, weź łyżwy! W nocy był przymrozek i możesz piruety strzelać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Maybe napisał:

Czasem lepiej być nienormalnym, bo jak się napatrzę na tą normalność w wykonaniu tych uważających się za normalnych, to chroń mnie panie przed takim życiem i charakterem. 

Jonathan Carroll kiedyś napisał że "normalność to pierwszy symptom śmiertelnej choroby"

Ten temat puszczam wolno? Masz rację. 

 

Co z tym sznapsem??

 

 

@Maybe, tylko jedna mała prośba. Kajdanki i pejcz zostają w domu, ok? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Ten temat puszczam wolno? Masz rację. 

 

Co z tym sznapsem??

Ja piję Pepsi na kaca. Alkohol następnego dnia odrzuca mnie, może po obiadku piwko wypiję - Desperadosika mam jakiegoś ale możesz mi dokupić jeszcze jednego, na dwie nóżki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Maybe napisał:

Ja piję Pepsi na kaca. Alkohol następnego dnia odrzuca mnie, może po obiadku piwko wypiję - Desperadosika mam jakiegoś ale możesz mi dokupić jeszcze jednego, na dwie nóżki 

No to lecę, miłej niedzieli! @Maybe, w razie czego to wezmę sześciopak. Może być? Wiesz, żeby tak nie latać zbyt często. Trzymaj się! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 917
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @PieprznaChrystus też znał Pisma i je wykładał uczniom. To nie jest nic złego znać Pisma. Bo z Pismem to jest tak, jak z listem od ukochanej dziewczyny. Kto przy zdrowych zmysłach otrzymawszy list od ukochanej nie przeczytałby go tylko polegał na tym, co ktoś mu powie, co może być w tym liście? A jeśli masz rację, że antyklerykałowie i ogólnie ateiści są "lepszymi specjalistami od interpretacji Pisma", to też trochę wskazuje na lekceważący stosunek wierzących do tegoż Pisma. Ja chyba nie uważam siebie za antyklerykała. Może czasami, gdy słyszę niektórych polskich hierarchów. Myślę, że z każdym można rozmawiać, za to wobec duchowieństwa mam też większe... hmm... oczekiwania. Mam też niestety wrażenie (czy przekonanie), że oni doskonale wiedzą, że nie mają kontaktu z Bogiem, nie są żadnymi pośrednikami i w znacznej części traktują swoją funkcję jako zawód. To nie musi być zarzut (ale to znowu temat na odrębną dyskusję). Pewnie wydaję Ci się zaślepionym fanatykiem multi-kulti, lewackich ideologii itp., ale to wynika tutaj tylko z tego, że zwracam uwagę na to, co jest z góry odrzucane przez ludzi prawicy. Mam też krytyczny stosunek do różnych kultur, nie zależy mi na tym, by jakieś promować, co najwyżej na tym, by się nie zwalczały. A myślę, że i między nami znalazłoby się trochę podobieństw. Całkowicie zgadzam się z tym, że dzieci (i nie tylko je) trzeba chronić, nie mam nic przeciwko limitom obcokrajowców w szkołach czy klasach ani w stosowaniu nawet większych ograniczeń swobód migrantów, jeśli nie potrafią docenić przyjęcia i ochrony. Tak samo nie mam nic przeciwko deportacjom lub uchwaleniu ustawy pozwalającej karać obcokrajowców za przestępstwa bardziej surowo, niż własnych obywateli. (Takie prawo i tak byłoby łagodniejsze od całkowitego uniemożliwienia prawa do azylu). Nie podoba mi się jednak traktowanie wszystkich jako... nawet nie tyle potencjalnych co domyślnie-terrorystów, złodziei, gwałcicieli. Ani zło ani dobro nie ma narodowości. A na granicy rozgrywały się, rozgrywają i ciągle będą się rozgrywać dramaty nie tylko tzw. "młodych byczków, którzy powinni walczyć a nie uciekać".    
    • la primavera
      ,,Innego końca nie bedzie"   Kiedy ojciec rodziny zostawia żonę, trójkę dzieci i odbiera sobie życie, to nie są już te czasy, żeby chowali go na końcu cmentarza. Zazgrzytało mi to. Mała miejscowość nie znaczy od razu, że jest  zaściankowa,  zabita dechami i że panują tu średniowieczne zwyczaje. Tak mi to nie pasowało,  choć ogólnie film jest dobry. Porusza mega trudny temat. Delikatny. Nie wiadomo jak o nim opowiedzieć. To tragedia człowieka, który nie chciał już żyć. I jeszcze większa tych, którzy zostali , którzy mną w dłoniach jego zdjęcia,  wtulają sie w zapach jego koszuli. Nie rozumieją,  winią siebie, jego a może wszystkich wokół.    Film  nie opowiada o pierwszych dniach po tragedii ale przychodzi z wizytą do rodziny po trzech latach.   Główna bohaterką jest najstarsza z rodzeństwa Ola, która wyjechała do wielkiego miasta, a teraz wraca w rodzinne strony, do domu, po wspomnienia,  po ciepło rodzinne czy po prostu ot, tak. Nie było jej tu na tyle długo, że potrzebuje pretekstu by swój przyjazd wytłumaczyć. Są urodziny jej brata, zatem niech będzie,  że przyjechała na jego urodziny.  Zastaje rodzinę w trakcie  przygotowań do przeprowadzki. Nowe mieszkanie czeka a dom jest wystawiony na sprzedaż. Mama ma nowego faceta, najmłodsza siostra bardziej nie pamięta niż pamięta tatę, a brat nie chce wracać do tamtych wydarzeń.  Po prostu jakoś sobie radzą,  żyją dalej, bo co niby maja robić.  A nasza główna bohaterka  potrzebuje jeszcze trochę czasu by zostawić rzeczy takimi jakimi są, by pojać, ze nie wszystko można zrozumieć,  i nie na wszystko jest wytłumaczenie.  I że nic nie zmieni  końca. Póki co, ciągle jeszcze chce wspominać,  pytać i pamiętać.    Bardzo dobrze przedstawione są w filmie relacje rodzeństwa,  tak się lubią i nie lubią zupełnie normalnie. Duży plus za nie rozwinięcie wątku romansowego z miłością sprzed lat. Całkiem niezłe młode pokolenie aktorów a Agata Kulesza zawsze dobra. Zatem całkiem niezły polski dramat. I trudno się nie rozpłakać.    😆
    • Pieprzna
      Antyklerykałowie są zawsze lepszymi specjalistami od interpretacji Biblii niż instytucje kościelne 😉 Są jak szatan kuszący Chrystusa na pustyni. Bardzo dobrze znają pisma, ale używają ich jako narzędzia manipulacji stosownie do aktualnych potrzeb. Żeby było jasne, nic do ciebie nie mam, to uwagi ogólne.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      W zupełności mi nie przeszkadza i chętnie zapoznam się z Twoim wytłumaczeniem i porozmawiam. Jak to napisał mój ulubiony filozof: "rozmowa jest ofiarowywaniem świata Drugiemu". I ja również szanuję uczucia i wierzenia innych, chociaż może czasami sprawiam odmienne wrażenie. Nie wiem jaką formę rozmowy wolisz? Taką otwartą, na forum, czy w formie prywatnych wiadomości? Obie są jak najbardziej OK.
    • albatros
      A widziałeś kosmos z najnowszego orbitalnego teleskopu Webba ? Za każdą gromadą galaktyki są następne miliardy galaktyk i tak bez końca. Czy uważasz , że to wszystko samo się zrobiło? Musiał być ktoś kto stworzył fizyczne prawa i połączyć ze sobą materię. Tylko Bóg mógł to uczynić.    
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Całkiem trafnie mnie określiłaś. Mam minimalne przywiązanie do granic (nie tylko Polski - oczywiście) i narodowości a patriotyzm postrzegam jako jeden z ważnych czynników wpływających na to, że wojny są toczone. I jako postawę, która mi osobiście wydaje się nie do pogodzenia z duchem Ewangelii. Z tym, co w niej uważam za dobre. To mój subiektywny pogląd, ale wiem też, że całkiem skutecznie i sensownie mogą działać na bazie chrześcijańskiej ideologii również patrioci, ludzie podkreślający znaczenie granic i więzów krwi czy wspólnoty narodowej. Jesteśmy po prostu różni i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą się ze sobą zgadzać. Można być dumnym patriotą a można też realizować siebie w wolności od religii i państwa w takim zakresie, w jakim to możliwe. Nic mi do tego, jak kto wierzy, w co wierzy. Ja kieruję się w swoim działaniu swoim przekonaniem o słuszności, Ty swoim. Nie znaczy to dla mnie, że jestem lepszy od Ciebie czy coś w tym stylu. Forum jest między innymi od tego, by się tu ścierały różne poglądy. I spodobało mi się na przykład, że wstawiłaś tu cytat o wypowiedzi kardynała Sarah. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że właśnie jesteśmy świadkami korekty stanowiska Kościoła. Tak, jak zmienił się stosunek Kościoła np. do demokracji, tak najprawdopodobniej już niedługo Kościół położy bardziej zdecydowany nacisk na prawo ochrony granic i zrezygnuje z porównania uchodźcy/migranta do Chrystusa. Nie będziesz więc miała podstaw do obaw o zarzut "fałszywej katoliczki". Kościół (instytucja) się zmienia. Ludzie Kościoła dzisiaj mają większy wpływ na jego kształt, niż w dawnych wiekach.    I bardzo dobrze, że nie działają na Ciebie tanie chwyty. Na mnie też nie.
    • Pieprzna
      Ciebie też proszę żebyś przestał. To nie miała być reklama bis.
    • KapitanJackSparrow
      Jakby co to wpadaj do pirata po nową porcję obelg. 
    • KapitanJackSparrow
      Najlepsze że jako Vitalinka rozwodziła się  o Monice, współczuła jej 🤣,  że ją rozumie że ja okropnie się zachowałem. 🤣 Jakie auto wsparcie😀  Tak tak postronny czytelniku to babsko przylazło się zabawić moim kosztem i zapewne pragnie mi zafundować bana nieustannie prowokując. Masz tylko jeden problem bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo mam to w doopie 🤣 i coraz bardziej mnie to bawi. Dajesz ...ooo taaak grzeczna suczka 🤣
    • KapitanJackSparrow
      No i wyszło szydło z worka  Monika vel Vitalinka nie utrzymała ciśnienia i znów o mnie tylko gada 😅 wiem bo sprawdziłem na jej koncie bo mi się wyświetla że coś tu pisze . Aaaa mam zablokowaną. Teraz wzięła się za dyskryminację osób starszych w tym Januszów. Karyńskie zachowania upośledzonej baby patologii tego forum. Teraz serio się nie szczypię, prosi się wyraźnie o klapsy w policzki masochistka jedna. Niedługo 18 to może pójdzie do kościoła po komunię 😴
    • Pieprzna
      Może sprawdza czy go wywołujesz. Jeśli 70% twoich wpisów ma być o kapitanie, to ja też stąd spadam.
    • Antypatyk
    • Astafakasta
      Nawet tego nie zauważyłem przy większych błędach ;-). 
    • Vitalinka
      Kapitan znów na moim profilu, tak mnie zablokował.... Idę stąd on ma obsesje.
    • Astafakasta
      Prawie codziennie robię jeden rysunek rano. Nie mam specyficznego projektu w tej chwili. Nie pracuję nad niczym specjalnie. Głównie pracuję nad portretami. Robię to od roku ponad, tak regularnie, że już mam ten odruch, że trzeba rysować, znaczy się nawyk. Czasem jeszcze jest tak, że nie wyjdzie i nad tym pracuję by za każdym razem wychodziło jak należy. Wczoraj rysowałem stopy męskie i choć chat gpt uznał, że to poziom zaawansowany to ja widziałem, że są nieudane, więc nigdzie nie wstawiałem. Tak co dzień pracuję krok po kroku nad tym głównym projektem by nauczyć się dobrze realizmu i go wykorzystywać...
    • Vitalinka
      Temu dałabym lajka gdybyś poprawiła/poprawił zęby.
    • Vitalinka
      NOŁ WAY Grażyny i Janusze mają po 60siatce! Kapitan to typowy Janusz! (ach jak ja za nim latam uuuuuh fiuuuu) nawet na <reklama>i gdzie mnie nigdy nie było, pisałam z gościa z Kościem tam tylko zawsze jako Monika jak i tu na początku. A to moje pierwsze konto na jakimkolwiek forum.
    • Vitalinka
      Dlatego to trudny temat i ja też lawiruję pomiędzy miłością do drugiego człowieka, a miłością do najbliższych i nie ukrywam, że gdybym miała bronić broniłabym swoich - tak jesteśmy stworzeni jako zwierzęta (nie krzycz Pieprz) stadne. To jest dokładnie jak z moją miłością do zwierząt, kocham je nie krzywdzę nawet ślimaczków czy żuczków, ale jakby moje dziecko miało głodować to bardziej będzie mi żal mojego dziecka niż świnki. Jedyne czemu się sprzeciwiam to masowe hodowle, fajnie by było gdyby każdy mógł hodować zwierzęta na własny użytek, albo jak kiedyś na handel wymienny wśród sąsiadów tak by nic się nie marnowało. I tu pojawia się temat unii, kapitalizmu i masowo marnowanej żywności. Jestem Polką i chciałabym jeść polskie zbiory, polskie truskawki, które jadą Bóg wie gdzie, bo są najlepsze na świecie itp,itd.
    • Antypatyk
    • Pieprzna
      Ja już jestem w wieku grażyńskim i z odpowiednim wyglądem 😄
    • Pieprzna
      @Tako rzeczka Brahmaputra z dwóch tematów które się tu wymieszały wychodzi obraz człowieka, który ma zerowe przywiązanie do granic i narodowości. Napadają nas? No i co z tego, bądźmy od dziś Rosjanami. Wpycha nam się migrantów dla ideologii multikulti? Cóż z tego, wymieszajmy się. Wszystkie dane z krajów, które zmagają się z migracją od wielu lat, wskazują że ci ludzie się nie integrują. Nawet te pokolenia urodzone na miejscu są odcięte i dążą nie do integracji a do przejęcia kraju wg muzułmańskich nakazów. Jeśli mam być nazywana fałszywą katoliczką i straszona piekłem, bo m.in. chcę chronić moje dzieci przed przemocą w szkole, to wiedz że ten tani chwyt nie działa. https://www.dw.com/pl/niemiecki-związek-nauczycieli-za-limitem-migrantów-w-szkołach/a-64299782 https://wyborcza.pl/7,75399,31984685,przemoc-w-berlinskich-szkolach-jak-uczniowie-terroryzuja-nauczycieli.html
    • Vitalinka
      A nad czym teraz pracujesz? Napiszesz? Co rysujesz?
    • Antypatyk
      W rozumieniu Kościoła KATOLICKIEGO jesteś katolikiem... katolicyzm ma już niewiele wspólnego z chrześcijaństwem, dlatego proponuję rozgraniczyć katolików od chrześcijan.
    • Vitalinka
      No co Ty! Grażyny (i Janusze) to nasze mamy (i tatki). My jesteśmy Karyny od Sebiksów😆 a pod nami Brajanki i Andżeliki (wiesz, że nienawidzę wyśmiewać, ale same z siebie chyba możemy się pośmiać😉). 
    • Vitalinka
      Jak istnieje dialog, to będzie odnajdywać się dużo wspólnych rzeczy. W końcu obydwoje jesteśmy ludźmi, ale tylko pod warunkiem, że ten dialog przebiega z szacunkiem i bez ocen. A jeżeli i takowe się zdarzą, to trzeba być czujnym i umieć je wychwycić i tak jak pisałeś spojrzeć także na siebie - swoją winę. Przyznać ją. I widzisz jak szybciutko wróciliśmy do Biblii - ta wina nie jest czymś złym, prowadzi ona bowiem do miłości do drugiego człowieka, a nie jest winą samą w sobie na zasadzie samoumęczania.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...