Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak
1 minutę temu, Maybe napisał:

Pieeeeerdolisz......??

Jakbym pierdolił to bym dupą ruszał. Tak będzie od jutra i nie ma zmiłuj się! 

 

 

 

Chyba usilnie pracuję na bana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
38 minut temu, Żebrak napisał:

Jakbym pierdolił to bym dupą ruszał. Tak będzie od jutra i nie ma zmiłuj się! 

 

 

 

Chyba usilnie pracuję na bana?

Jak to? A nasze plany erotyczne? Jak zwykle wszystko zrzucasz na moje cycki. Tfu! Bary!

 

 

Bana? Za co?

To forum jest jakie jest, ale jedno jest naprawdę w porzadku, że nie dostaje się bana za byle co. Skoro ja nie dostałam jeszcze, to możesz spać spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Żebraczku, jak mam gotować dla Ciebie, to drugi kocioł potrzebuję :D

 

Witam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 godziny temu, hogan napisał:

Żebraczku, jak mam gotować dla Ciebie, to drugi kocioł potrzebuję :D

 

Witam!

A nie może być tak po ludzku? Tak, oczywiście Kochany Żebraczku. A nie ciągle jakieś warunki, jakieś ale? Trudną kobietą jesteś @hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
6 godzin temu, Żebrak napisał:

 Trudną kobietą jesteś @hogan

Bo życie tego mnie nauczyło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
4 godziny temu, hogan napisał:

Bo życie tego mnie nauczyło :D

Nie do wiary!?

Pewnie innych też Cię naumiało, ale oczywiście tylko te trzeba było zapamiętać?

 

 

Dzień dobry. 

Brak weny. Odeszła jak zła kochanka. Dzisiaj odpoczywam. Żeby nie było, dwa posty napisałem. 

 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Kawę sobie robię, nie narzekaj Edi bo nikogo innego nie ma na forum. A z maruda kawy pić nie będę ?

 

Sobie wykorzystam twój temat bo i w sumie się wpisuje w kanon. Jakoby żebrzę o uwagę teraz, nie? 

Noooo 

Więc monolog będzie ?

 

 

Zastanawiam się dlaczego uważamy się za wyjątkowych? Jakim prawem myślę o sobie w tych kategoriach?

Przecież nic wyjątkowego we mnie nie jest. 

Czy to nie jest aby nasza naturalna chęć postrzegania samego siebie w taki sposób? Naturalna bo nawet prawo stanowi że możemy zabić w obronie własnego życia. Więc skoro mogę pozbawić kogoś jego życia by ratować swoje znaczy że moje jest wyjątkowe, nie?

W takim razie co w nim wyjątkowe jest? 

Popełniłem wiele błędów w życiu ( jak każdy) -normalne i naturalne. To kolejna naturalna rzecz człowieka- błędy. Skąd mogę wiedzieć że to nie jest kolejny tylko na globalna skalę wynikający z naszej natury? 

Nie jestem wyjątkowy, nic wyjątkowego we mnie nie ma. W każdej chwili można mnie z powodzeniem zastąpić. I to w każdej dziedzinie. 

Smutne nie?

Więc...kawa, tak, miałem pić kawę ?

 

 

W sumie to jakiś ewenement gatunkowy. 

Jesteśmy tacy sami a zupełnie wyjątkowi. Jesteśmy gatunkiem stadnym a mimo to każdy z nas szuka miejsca dla siebie, zamyka się w swoim pokoju. Działamy w pojedynkę na rzecz całości. Jesteśmy razem całkiem osobno.

 

I niech mi ktoś powie że jesteśmy normalni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
14 minut temu, Bledny napisał:

Zastanawiam się dlaczego uważamy się za wyjątkowych? Jakim prawem myślę o sobie w tych kategoriach?

Przecież nic wyjątkowego we mnie nie jest. 

 

Pisząc o postanowieniu wielkopostnym popełniłem literówkę. Zamiast dwa, miało być dwadzieścia postów dziennie. Błędny, odpowiem Ci słowami Tischnera, mojego mentora, którego bardzo lubię i szanuję pomimo, że nasze drogi "rozeszły się". Teraz bliżej mi do założeń Opus Dei. Najpierw jestem człowiekiem, potem tym co robię, potem długo długo nic i na końcu dopiero katolikiem. 

 

"Bo czymże jest miłość? Miłość jest najpierw odkryciem. Ten kto kocha, odkrywa ludzkie TY drugiego człowieka. Odkrywa, że ty jesteś TY. Co to znaczy? To znaczy, że drugiego takiego jak ty nie ma na całym świecie, że ty jesteś jedyny, jesteś inny. Ani przedtem, ani potem takiego nie było. "

 

 

Błędny, pojaśniało? Fajnie! Masz jeszcze to piwo w lodówce? Tak tylko pytam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Edi ale mrówka też różni się od mrówki. Jedna ma dłuższe nóżki druga ciapek na tyłku. Mimo wszystko postrzegamy je jako identyczne. 

Kto nadal ci taką wyjątkowość? Drugi taki jak ty. Opieramy swoje istnienie na własnym pragnieniu bycia kimś więcej niż jesteśmy. 

Co to znaczy? 

Że nasza najbardziej wyjątkowa cechą jest próżność ?

Jestem Polakiem, naród wyjątkowy, waleczny, uciemiężony ale nigdy nie klekający. Tylko czy Amerykanie nie myślą tak samo? Afrykanczycy też? Ale nie to Polak jest wyjątkowy. 

Chwalimy siebie, to co mamy, zawyzamy wartość, chyba dla własnej wartosci- próżność chyba co?

10 minut temu, Żebrak napisał:

Masz jeszcze to piwo w lodówce? Tak tylko pyta

Mam chcesz?

Edytowano przez Bledny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Bledny napisał:

... nasza najbardziej wyjątkowa cechą jest próżność ?

A nie wystarczy być zawsze sobą? Bo chuj przez ce-ha kombinować w ten sposób? Nie mam tutaj na myśli netu. Ale nawet tutaj jak mnie coś wkurwi nie na żarty to włącza mi się z automatu miesiączka. I pieprzę dobre wychowanie. Tutaj nie chodzi o to, by ludzie uważali Ciebie za wyjątkowego. To Ty masz tak myśleć o sobie. Po co? Błędny, nigdy nie pokochasz tak naprawdę i do końca drugiej osoby jeżeli nie będziesz kochał siebie. 

 

 

Błędny, zostaw Ty mrówki w spokoju. Odróżnisz murzyna od murzyna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Więc to wszystko dla miłości?

Cały ten bulshit jest by pokochać drugą osobę? 

W sumie to pasuje do naszej natury. Pewnie wymyśliliśmy to by poczuć się wyjątkowo. Bo skoro nauczymy kogoś kochać siebie to będę coś znaczył. 

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Bledny napisał:

Więc to wszystko dla miłości?

Niestety, tak to wygląda. Stadni jesteśmy i tego nie zmienisz. Stadni ale niezależni. Każdy musi mieć swój intymny obszar. 

 

Będny, o piwo pytałem. Co z nim? 

 

Muszę uważać co piszę. Napisałem "stadni" a po chwili czytam "stąd i". Wracam i poprawiam, a on dalej swoje. Czy to jest ta sławna sztuczna inteligencja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Bledny napisał:

Edi murzyna od murzyna nie ale murzynkę od murzynki chyba odroznie ?

Wiem, po cyckach. To dlatego białe kobiety tak szybko murzynów ogarniają! Już wiem na co one patrzą! Ty to jesteś spryciula Błędny! 

 

Trzeci raz pytam o piwo w lodówce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Przecież ci odpisałem że mam i czy chcesz?

 

 

Dobra. Wypiłem kawę. Lecę szykować się do roboty. Dziś wracam wieczorem do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 minut temu, Bledny napisał:

Przecież ci odpisałem że mam i czy chcesz?

Możliwość edycji nosi w sobie znamiona lekkiego chaosu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
Przed chwilą, Żebrak napisał:

Możliwość edycji nosi w sobie znamiona lekkiego chaosu. 

No wiem. Tyle że ja edytowalne błąd ortograficzny ?

Ale wybaczam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Edi, kolego, piwko ci zostawiam. Schowaj do swojej lodowy jakby mnie nie było dzisiaj a ty byś był w potrzebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Bledny napisał:

Edi, kolego, piwko ci zostawiam. Schowaj do swojej lodowy jakby mnie nie było dzisiaj a ty byś był w potrzebie ?

Dzięki za piwo! Czym zimniejsze tym lepsze. Zaczniemy na ero, znaczy @Maybe i ja, od tego, że zagrzeje mi je ściskając mocno butelkę udami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
19 minut temu, Frau napisał:

@Bledny jaką tam próżność?

Przykazanie miłości to?

Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego ? 

 

A bliźni się zabliźni ?

 

Znaczy wykaraska z tej mojej miłości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Bledny napisał:

A bliźni się zabliźni ?

 

Znaczy wykaraska z tej mojej miłości ?

Wyjątkowy, to niekoniecznie zarąbisty. To ktoś osobliwy, rzadki. Dla przykładu.

Ja jestem wyjątkowa ? 

Rzadko można spotkać taką francę jak ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
2 minuty temu, Frau napisał:

Rzadko można spotkać taką francę jak ja ?

Ja to bardziej z niemca pochodzę, ale zazdraszczam Twojego pochodzenia. Mam słabość do tego narodu ? ( a w zasadzie stereotypów z nim związanych ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 840
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...