Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Dionizy
7 godzin temu, Znajoma napisał:

? Masz młynek do kawy? Ja nie mam i ubolewam.

U nas jest co niedzielę giełda. To niby giełda samochodowa ale w rzeczywistości handluje się tam wszystkim z wyjątkiem samochodów. Handlują też ,,szpermelem,, tzn rzeczami używanym przywożonymi przeważnie z Niemiec. Często w tych rupieciach można kupić taki młynek. Ja mam dwa i rano rytualne osiemdziesiąt obrotów korbką by zapachniała cudownie świeżo zmielona kawa. Kupić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
7 godzin temu, hogan napisał:

To propozycja? :D

Jest mały(a może i duży) problem, bo ja nie chcę mieszkać pod kościołem :D

W pewnym sensie, ale nie takim jak myślisz. 

Chodzi o to, że skoro dobrze i szybko gotujesz, pomijam ilość, i lubisz się przemieszczać, to mogłabyś mi pod ten kościół trzy razy dziennie podrzucać ciepłe posiłki. W takiej roli Cię widzę. Bzdurą jest, że jedna kobieta jest w stanie ogarnąć wszystko. Matka, kochanka, kucharka to mit. Ale catering mogłabyś śmiało uskuteczniać. Za matką moich ewentualnych dzieci rozejrzę się sam dyskretnie a kochanka sama się znajdzie. To co @hogan, pasi czy znowu masz jakieś opory? 

 

8 godzin temu, Frau napisał:

Nic nie widzę, puste miejsce ?

Jak puste miejsce jak jest. Poczekaj moment, pojawi się. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Dzień dobry. zostawiam i to. Kurczę, lubię jego wrażliwość, baby go zniszczą. Szkoda chłopa:

 

 

Jako, że gospodarzowi można więcej, niekoniecznie, że mu wszystko będzie wybaczone, zostawię na razie górali na Krupówkach i przeniosę się na Śląsk, a właściwie na drugą stronę granicy, do Sosnowca. Mieszkając w Katowicach często odwiedzałem to miasto, którego nawet nazwę wstyd wymieniać, więc pozostańmy przy określeniu, że to najdalej na południe wysunięta dzielnica Warszawy. O antagonizmach między Ślązakami a Zagłębiakami też nie będę pisał, bo ich nie doświadczyłem. Za to poznałem fajnych ludzi, którzy poświęcali mi swój czas oprowadzając po różnych dziwnych zakątkach i dzieląc się swoją wiedzą. A ja? Dociekliwy jestem. Zainteresowany historią, ale w innym wymiarze. Lubię odwiedzać stare cmentarze, a w Sosnowcu są takie cztery przytulone do siebie. Katolicki, ewangielicki, prawosławny i żydowski. Poczytałem wcześniej trochę o tym mieście. Powiedzmy, literatura jest rozwojowa, dopiero pęka wrzód ciekawych historii. A ja je uwielbiam. Nie wiedziałem, że miasto było nazywane Świniogrodem, mimo że Żydzi nie uznają wieprzowiny to nikt im nie zabraniał handlować tymi zwierzętami. Stąd ta nazwa, bo tędy nocami szła potężna kontrabanda z Rosji do Prus.....

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

.... Przepraszam, ale Błędny mnie rozprasza pytaniami o seks. Napalony jak bezzębny na suchary. Znowu do mnie pisze na innym temacie. Nie, to nie tak, że napalony na mnie, ale na seks. Nie podejrzewam go o takie skłonności... 

 

 

....Ale ten Błędny marudzi, jak ta kobieta w starym dowcipie. Noc. Facet śpi śniąc zapewne o jakiś biuściastych dziewojach. Nagle budzi się, odwraca głowę i pyta: co się tak wiercisz babo?! Chłopa mi się chce! Skąd ja ci wezmę chłopa o trzeciej w nocy?..... 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Nie przepadam za muzyką z naszego podwórka, Kortez jest wyjątkiem. Wczoraj napisałam w dziale muzyka, że on jest dla mnie artystą kompletnym. Świetne muzyka, wokal i teksty. 

 

@Żebrak, najlepsze co może się nam przytrafić w Sosnowcu, to bilet do Katowic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

 

....Czas mnie goni, więc w telegraficznym skrócie będzie. Błędny się na szczęście uspokoił. 

Jest takie niewinne skrzyżowanie ulic w dzielnicy Stary Sosnowiec. Gdyby tak zatoczyć koło o promieniu, dajmy na to, stu metrów to mamy coś takiego:

A. W narożnej kamienicy żył i dorastał Krzysztof Materna;

B. Parę domów dalej stała kamienica Kiepurów, rodziców Janka;

C. Po drugiej stronie skrzyżowania, w bocznej uliczce rozwijał swój talent sprawozdawca sportowy Jan Ciszewski;

D. Przy tej samej uliczce stoi willa prawdziwego wampira z Zagłębia. Nie, nie osławionego Zdzisława Marchwickiego, człowieka niewinnie skazanego, co potwierdził sędzia Ochman w 1993 roku: skazałem na śmierć niewinnego człowieka. Prawdziwy wampir popełnił w tejże willi rozszerzone samobójstwo zabijając przy okazji swoją żonę i dwoje dzieci. 

Zostaje jeszcze najciekawszy punkt E, ale to potem. Teraz @Frau się dobija. Ona może, wyjątkowo przypadła mi do gustu. 

7 minut temu, Frau napisał:

Nie przepadam za muzyką z naszego podwórka, Kortez jest wyjątkiem. Wczoraj napisałam w dziale muzyka, że on jest dla mnie artystą kompletnym. Świetne muzyka, wokal i teksty. 

 

@Żebrak, najlepsze co może się nam przytrafić w Sosnowcu, to bilet do Katowic ?

Z tym się zgadzam, z tym biletem. 

A ja lubię polską muzę, i co mi zrobisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Żebrak napisał:

 

 

 

A ja lubię polską muzę, i co mi zrobisz? 

Słuchaj ile dusza zapragnie ? 

Ktoś chyba przeczytał książkę Białasa "Korzeniec"?

Nie zapomnij o Poli Negri vel Chałupiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

 

.... Lubię historie kamienic, lubię stare cmentarze. Bo? Zawsze interesowała mnie kreska pozioma między datą urodzin i datą śmierci. Niewinnie wygląda, a co kryje w sobie? 

Na cmentarzu jest grób Piątkowskich. Jeden zwrócił moją uwagę. Sorry, znowu @Frau... 

2 minuty temu, Frau napisał:

Słuchaj ile dusza zapragnie ? 

Ktoś chyba przeczytał książkę Białasa "Korzeniec"?

Nie zapomnij o Poli Negri vel Chałupiec.

Tą też czytałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Widziałam z bliska jeden żydowski cmentarz. Widać w nim kawał starej historii, jest w Szydłowcu.

 

Co do polskiej muzyki. Czasem coś włączę sama od siebie, bez nacisku innych ? 

Zostawię i znikam.

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

 

.... Mężczyzna, stosunkowo krótko żył. Wiadomo, wojna, ale... 

Na krańcach zatoczonego koła stoi tzw. Willa Piątkowskiego. Dzisiaj odnowiona, kiedyś była własnością właściciela przylegających zakładów armatury chemicznej. A ten grób na cmentarzu, to jego syn. Po długich poszukiwaniach znalazłem to co kryje się w tej rzeczonej poziomej kresce. Nie są to wiadomości potwierdzone, być może to tylko legenda miejska. Nie miałem już możliwości zweryfikowania tej sensacji....

 

@Frau, akurat byłem na tym sosnowieckim żydowskim cmentarzu. Trzeba telefonicznie umówić się na wizytę. Na tej symbolice wyrytej na płytach nagrobnych trzeba się znać. Nie mam o niej zielonego pojęcia a hebrajskiego przecież nie znam. Moją uwagę przykuło coś innego. Późna jesień, na cmentarzu masa drzew i ani jednego liścia na ziemi. Przecież nie będę zadawał idiotycznego pytania dlaczego tu jest taki porządek. Przybytek bardzo stary. Wychodząc natknąłem się na tabliczkę: cmentarz pod opieką zakładu karnego. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

E. Cofnijmy się do czasów drugiej wojny światowej. Miejscowy lovelas, członek miejscowej śmietanki czy tam kliki towarzyskiej, bywalec restauracji wiodący beztroskie życie w czasie wojny. Późny wieczór, tóż przed godziną policyjną..... 

@Frau!!!!

1 minutę temu, Frau napisał:

@Żebrak, tego w Sosnowcu nie widziałam. I nie wiem, czy chcę zobaczyć. 

Nie wnikam. Też o pewnych rzeczach nigdy nie napiszę lub je dyskretnie przemycę na swoje potrzeby. 

 

...wraca lekko podpity do domu, może i seks zaliczył, nie wiem. Dochodzi do wymienionego już parokrotnie przeze mnie skrzyżowania, i nagle doskakuje do niego trzech facetów oddając sześć strzałów. Zjawia się gestapo i zabiera swojego konfidenta do szpitala. Chłopak żyje, miejscowa komórka AK spierdoliła robotę. W następną noc wchodzą do szpitala, obezwładniają strażnika, do leżącego w łóżku nieprzytomnego pacjenta oddają trzy strzały. Jedna kula zdruzgotała mu szczękę. Przeżył. Po wojnie "zaopiekowała się" nim służba bezpieczeństwa. W wyniku postrzałów i zrujnowanego zdrowia długo już nie pożył. 

 

 

Jedno skrzyżowanie a ile historii. Wiem, to nie Kraków, Warszawa czy Gdańsk...nie ta skala, nie tacy ludzie. Lubię takie historie. A Błędny o seksie i seksie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, Frau napisał:

@Żebrak, a jacy ludzie? Bliżej mi do Sosnowca niż Gdańska.

Jacy? Fajni! Jak już coś robią to tak, że cała Polska musi się o tym dowiedzieć i tym żyć. Ostatnia historia Madzi z Sosnowca, a kiedyś tam nieudany zamach na Gomułkę i Chruszczowa na Zagórzu. Jako kibic Ruchu Chorzów nigdy nie mogłem rozkminić miłości kibiców Zagłębia Sosnowiec do Legii Warszawa. Panie, taki wstyd! Taki wstyd! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Jacy? Fajni! Jak już coś robią to tak, że cała Polska musi się o tym dowiedzieć i tym żyć. Ostatnia historia Madzi z Sosnowca, a kiedyś tam nieudany zamach na Gomułkę i Chruszczowa na Zagórzu. Jako kibic Ruchu Chorzów nigdy nie mogłem rozkminić miłości kibiców Zagłębia Sosnowiec do Legii Warszawa. Panie, taki wstyd! Taki wstyd! 

I tak żaden z wymienionych, nie podskoczy Górnikowi Zabrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
25 minut temu, Frau napisał:

I tak żaden z wymienionych, nie podskoczy Górnikowi Zabrze ?

Czyżby? @Frau a Ty wiesz co? Ty masz rację! Przecież oni ciągle grają (nie wiem jak teraz, bo nie śledzę, ale do 2001 roku tak było) na stadionie otwartym 2 września 1934 roku i noszącym imię Adolfa Hitlera. Nikt nigdy tej nazwy nie zmienił, nawet komuniści. Niech żyje Haier Hindenburg! 

 

 

Muszę Cię @Frau zmartwić. Ziomkostwa niemieckie do dzisiaj nie akceptują polskich nazw "swoich" miast. W swoich historycznych książkach na temat tych ziem Zabrze zawsze pozostanie Hindenburgiem. Na marginesie, te pozycje książkowe na rynku antykwarycznym uzyskują przyzwoite ceny. 

 

 

Wystarczy na dzisiaj. Norma napisanych postów wykonana. Orgazm intelektualny osiągnięty. Jeszcze mi pozostaje posypanie głowy popiołem a na okoliczność Postu wejść w rytm bytności na nastroiku na poziomie miejscowych userów. Raz dziennie. I tego się będę trzymał przez czterdzieści dni. I nie tak, że wejdę o czwartej rano i wyjdę o dwudziestej drugiej. O nie! Góra dwa posty dziennie. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Pamiętaj @Żebrak

Mamy dwa życia. To drugie zaczyna się, gdy dotrze do nas, że mamy tylko jedno. Konfucjusz.

 

Śpieszmy się jeść gołąbki. Wszak one postne nie są ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
15 minut temu, Frau napisał:

@Żebrakspieszmy się jeść gołąbki. Wszak one postne nie są ?

W wielkiej swej nieśmiałości zapytam: @Frau, dlaczego tak rzadko je przyrządzasz? Głodnego trzeba nakarmić. Na religię nie chodziłaś?

 

Uciekam. Miłego dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma

Dzień dobry. Cały tydzień, od Tłustego Czwartku pamiętałam, że za tydzień jest Popielec. A dzisiaj zapomniałam. Dzięki autor za przypomnienie. ? Pamiętam kiedy przychodziło się do domu z popiołem w książeczce do nabożeństwa i sypało się głowy tym, którzy nie byli w kościele tego dnia i wypowiadało się słowa, które symbolizowały, że wszystko co materialne i doczesne przemija a zostaje tylko popiół. 

 

Dionizy, rozglądałam się za młynkiem na kabel, takim elektrycznym. Nawet taki podobny znalazłam, więc bardzo się ucieszyłam, że mogę taki dostać. Zdziwiłam się bardzo na Twoją propozycję i zrobiło mi się ciepło. Wyznam Ci, że byłby to cudowny gest z Twojej strony gdybyś zakupił taką maszynkę do mielenia ziarenek kawy. I to ręczny! Fantastycznie. Sprawdziłam jak wygląda takie urządzenie i wiesz co? Bardzo bym szczęśliwa była posiadając taki młynek. Za pamięci, przypomniałam sobie, że taki młynek - postać miniaturka, w domu gdzie się wychowałam był na pieprz. Drewniany i brązowy, a korbkę miał metalową, na końcówce której była kuleczka. Za tę kulkę się trzymało i kręciło, a na dole była półeczka na zmielony pieprz. Ten kawowy pewnie działa tak samo. Martwi mnie tylko te osiemdziesiąt kręceń ponieważ piję sporo kawy. ?

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Żebrak napisał:

W wielkiej swej nieśmiałości zapytam: @Frau, dlaczego tak rzadko je przyrządzasz? Głodnego trzeba nakarmić. Na religię nie chodziłaś?

 

Uciekam. Miłego dnia. 

Gdybym miała faceta, którego pełna micha zadowoli, może częściej bym robiła ? 

 

Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
25 minut temu, Frau napisał:

Gdybym miała faceta, którego pełna micha zadowoli, może częściej bym robiła ? 

 

Miłego dnia.

Tak do mnie mów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Żebrak napisał:

 Góra dwa posty dziennie. 

Pieeeeerdolisz......??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...