Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Dionizy
7 godzin temu, Znajoma napisał:

? Masz młynek do kawy? Ja nie mam i ubolewam.

U nas jest co niedzielę giełda. To niby giełda samochodowa ale w rzeczywistości handluje się tam wszystkim z wyjątkiem samochodów. Handlują też ,,szpermelem,, tzn rzeczami używanym przywożonymi przeważnie z Niemiec. Często w tych rupieciach można kupić taki młynek. Ja mam dwa i rano rytualne osiemdziesiąt obrotów korbką by zapachniała cudownie świeżo zmielona kawa. Kupić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
7 godzin temu, hogan napisał:

To propozycja? :D

Jest mały(a może i duży) problem, bo ja nie chcę mieszkać pod kościołem :D

W pewnym sensie, ale nie takim jak myślisz. 

Chodzi o to, że skoro dobrze i szybko gotujesz, pomijam ilość, i lubisz się przemieszczać, to mogłabyś mi pod ten kościół trzy razy dziennie podrzucać ciepłe posiłki. W takiej roli Cię widzę. Bzdurą jest, że jedna kobieta jest w stanie ogarnąć wszystko. Matka, kochanka, kucharka to mit. Ale catering mogłabyś śmiało uskuteczniać. Za matką moich ewentualnych dzieci rozejrzę się sam dyskretnie a kochanka sama się znajdzie. To co @hogan, pasi czy znowu masz jakieś opory? 

 

8 godzin temu, Frau napisał:

Nic nie widzę, puste miejsce ?

Jak puste miejsce jak jest. Poczekaj moment, pojawi się. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Dzień dobry. zostawiam i to. Kurczę, lubię jego wrażliwość, baby go zniszczą. Szkoda chłopa:

 

 

Jako, że gospodarzowi można więcej, niekoniecznie, że mu wszystko będzie wybaczone, zostawię na razie górali na Krupówkach i przeniosę się na Śląsk, a właściwie na drugą stronę granicy, do Sosnowca. Mieszkając w Katowicach często odwiedzałem to miasto, którego nawet nazwę wstyd wymieniać, więc pozostańmy przy określeniu, że to najdalej na południe wysunięta dzielnica Warszawy. O antagonizmach między Ślązakami a Zagłębiakami też nie będę pisał, bo ich nie doświadczyłem. Za to poznałem fajnych ludzi, którzy poświęcali mi swój czas oprowadzając po różnych dziwnych zakątkach i dzieląc się swoją wiedzą. A ja? Dociekliwy jestem. Zainteresowany historią, ale w innym wymiarze. Lubię odwiedzać stare cmentarze, a w Sosnowcu są takie cztery przytulone do siebie. Katolicki, ewangielicki, prawosławny i żydowski. Poczytałem wcześniej trochę o tym mieście. Powiedzmy, literatura jest rozwojowa, dopiero pęka wrzód ciekawych historii. A ja je uwielbiam. Nie wiedziałem, że miasto było nazywane Świniogrodem, mimo że Żydzi nie uznają wieprzowiny to nikt im nie zabraniał handlować tymi zwierzętami. Stąd ta nazwa, bo tędy nocami szła potężna kontrabanda z Rosji do Prus.....

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

.... Przepraszam, ale Błędny mnie rozprasza pytaniami o seks. Napalony jak bezzębny na suchary. Znowu do mnie pisze na innym temacie. Nie, to nie tak, że napalony na mnie, ale na seks. Nie podejrzewam go o takie skłonności... 

 

 

....Ale ten Błędny marudzi, jak ta kobieta w starym dowcipie. Noc. Facet śpi śniąc zapewne o jakiś biuściastych dziewojach. Nagle budzi się, odwraca głowę i pyta: co się tak wiercisz babo?! Chłopa mi się chce! Skąd ja ci wezmę chłopa o trzeciej w nocy?..... 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Nie przepadam za muzyką z naszego podwórka, Kortez jest wyjątkiem. Wczoraj napisałam w dziale muzyka, że on jest dla mnie artystą kompletnym. Świetne muzyka, wokal i teksty. 

 

@Żebrak, najlepsze co może się nam przytrafić w Sosnowcu, to bilet do Katowic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

 

....Czas mnie goni, więc w telegraficznym skrócie będzie. Błędny się na szczęście uspokoił. 

Jest takie niewinne skrzyżowanie ulic w dzielnicy Stary Sosnowiec. Gdyby tak zatoczyć koło o promieniu, dajmy na to, stu metrów to mamy coś takiego:

A. W narożnej kamienicy żył i dorastał Krzysztof Materna;

B. Parę domów dalej stała kamienica Kiepurów, rodziców Janka;

C. Po drugiej stronie skrzyżowania, w bocznej uliczce rozwijał swój talent sprawozdawca sportowy Jan Ciszewski;

D. Przy tej samej uliczce stoi willa prawdziwego wampira z Zagłębia. Nie, nie osławionego Zdzisława Marchwickiego, człowieka niewinnie skazanego, co potwierdził sędzia Ochman w 1993 roku: skazałem na śmierć niewinnego człowieka. Prawdziwy wampir popełnił w tejże willi rozszerzone samobójstwo zabijając przy okazji swoją żonę i dwoje dzieci. 

Zostaje jeszcze najciekawszy punkt E, ale to potem. Teraz @Frau się dobija. Ona może, wyjątkowo przypadła mi do gustu. 

7 minut temu, Frau napisał:

Nie przepadam za muzyką z naszego podwórka, Kortez jest wyjątkiem. Wczoraj napisałam w dziale muzyka, że on jest dla mnie artystą kompletnym. Świetne muzyka, wokal i teksty. 

 

@Żebrak, najlepsze co może się nam przytrafić w Sosnowcu, to bilet do Katowic ?

Z tym się zgadzam, z tym biletem. 

A ja lubię polską muzę, i co mi zrobisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Żebrak napisał:

 

 

 

A ja lubię polską muzę, i co mi zrobisz? 

Słuchaj ile dusza zapragnie ? 

Ktoś chyba przeczytał książkę Białasa "Korzeniec"?

Nie zapomnij o Poli Negri vel Chałupiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

 

.... Lubię historie kamienic, lubię stare cmentarze. Bo? Zawsze interesowała mnie kreska pozioma między datą urodzin i datą śmierci. Niewinnie wygląda, a co kryje w sobie? 

Na cmentarzu jest grób Piątkowskich. Jeden zwrócił moją uwagę. Sorry, znowu @Frau... 

2 minuty temu, Frau napisał:

Słuchaj ile dusza zapragnie ? 

Ktoś chyba przeczytał książkę Białasa "Korzeniec"?

Nie zapomnij o Poli Negri vel Chałupiec.

Tą też czytałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Widziałam z bliska jeden żydowski cmentarz. Widać w nim kawał starej historii, jest w Szydłowcu.

 

Co do polskiej muzyki. Czasem coś włączę sama od siebie, bez nacisku innych ? 

Zostawię i znikam.

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

 

.... Mężczyzna, stosunkowo krótko żył. Wiadomo, wojna, ale... 

Na krańcach zatoczonego koła stoi tzw. Willa Piątkowskiego. Dzisiaj odnowiona, kiedyś była własnością właściciela przylegających zakładów armatury chemicznej. A ten grób na cmentarzu, to jego syn. Po długich poszukiwaniach znalazłem to co kryje się w tej rzeczonej poziomej kresce. Nie są to wiadomości potwierdzone, być może to tylko legenda miejska. Nie miałem już możliwości zweryfikowania tej sensacji....

 

@Frau, akurat byłem na tym sosnowieckim żydowskim cmentarzu. Trzeba telefonicznie umówić się na wizytę. Na tej symbolice wyrytej na płytach nagrobnych trzeba się znać. Nie mam o niej zielonego pojęcia a hebrajskiego przecież nie znam. Moją uwagę przykuło coś innego. Późna jesień, na cmentarzu masa drzew i ani jednego liścia na ziemi. Przecież nie będę zadawał idiotycznego pytania dlaczego tu jest taki porządek. Przybytek bardzo stary. Wychodząc natknąłem się na tabliczkę: cmentarz pod opieką zakładu karnego. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

E. Cofnijmy się do czasów drugiej wojny światowej. Miejscowy lovelas, członek miejscowej śmietanki czy tam kliki towarzyskiej, bywalec restauracji wiodący beztroskie życie w czasie wojny. Późny wieczór, tóż przed godziną policyjną..... 

@Frau!!!!

1 minutę temu, Frau napisał:

@Żebrak, tego w Sosnowcu nie widziałam. I nie wiem, czy chcę zobaczyć. 

Nie wnikam. Też o pewnych rzeczach nigdy nie napiszę lub je dyskretnie przemycę na swoje potrzeby. 

 

...wraca lekko podpity do domu, może i seks zaliczył, nie wiem. Dochodzi do wymienionego już parokrotnie przeze mnie skrzyżowania, i nagle doskakuje do niego trzech facetów oddając sześć strzałów. Zjawia się gestapo i zabiera swojego konfidenta do szpitala. Chłopak żyje, miejscowa komórka AK spierdoliła robotę. W następną noc wchodzą do szpitala, obezwładniają strażnika, do leżącego w łóżku nieprzytomnego pacjenta oddają trzy strzały. Jedna kula zdruzgotała mu szczękę. Przeżył. Po wojnie "zaopiekowała się" nim służba bezpieczeństwa. W wyniku postrzałów i zrujnowanego zdrowia długo już nie pożył. 

 

 

Jedno skrzyżowanie a ile historii. Wiem, to nie Kraków, Warszawa czy Gdańsk...nie ta skala, nie tacy ludzie. Lubię takie historie. A Błędny o seksie i seksie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, Frau napisał:

@Żebrak, a jacy ludzie? Bliżej mi do Sosnowca niż Gdańska.

Jacy? Fajni! Jak już coś robią to tak, że cała Polska musi się o tym dowiedzieć i tym żyć. Ostatnia historia Madzi z Sosnowca, a kiedyś tam nieudany zamach na Gomułkę i Chruszczowa na Zagórzu. Jako kibic Ruchu Chorzów nigdy nie mogłem rozkminić miłości kibiców Zagłębia Sosnowiec do Legii Warszawa. Panie, taki wstyd! Taki wstyd! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Jacy? Fajni! Jak już coś robią to tak, że cała Polska musi się o tym dowiedzieć i tym żyć. Ostatnia historia Madzi z Sosnowca, a kiedyś tam nieudany zamach na Gomułkę i Chruszczowa na Zagórzu. Jako kibic Ruchu Chorzów nigdy nie mogłem rozkminić miłości kibiców Zagłębia Sosnowiec do Legii Warszawa. Panie, taki wstyd! Taki wstyd! 

I tak żaden z wymienionych, nie podskoczy Górnikowi Zabrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
25 minut temu, Frau napisał:

I tak żaden z wymienionych, nie podskoczy Górnikowi Zabrze ?

Czyżby? @Frau a Ty wiesz co? Ty masz rację! Przecież oni ciągle grają (nie wiem jak teraz, bo nie śledzę, ale do 2001 roku tak było) na stadionie otwartym 2 września 1934 roku i noszącym imię Adolfa Hitlera. Nikt nigdy tej nazwy nie zmienił, nawet komuniści. Niech żyje Haier Hindenburg! 

 

 

Muszę Cię @Frau zmartwić. Ziomkostwa niemieckie do dzisiaj nie akceptują polskich nazw "swoich" miast. W swoich historycznych książkach na temat tych ziem Zabrze zawsze pozostanie Hindenburgiem. Na marginesie, te pozycje książkowe na rynku antykwarycznym uzyskują przyzwoite ceny. 

 

 

Wystarczy na dzisiaj. Norma napisanych postów wykonana. Orgazm intelektualny osiągnięty. Jeszcze mi pozostaje posypanie głowy popiołem a na okoliczność Postu wejść w rytm bytności na nastroiku na poziomie miejscowych userów. Raz dziennie. I tego się będę trzymał przez czterdzieści dni. I nie tak, że wejdę o czwartej rano i wyjdę o dwudziestej drugiej. O nie! Góra dwa posty dziennie. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Pamiętaj @Żebrak

Mamy dwa życia. To drugie zaczyna się, gdy dotrze do nas, że mamy tylko jedno. Konfucjusz.

 

Śpieszmy się jeść gołąbki. Wszak one postne nie są ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
15 minut temu, Frau napisał:

@Żebrakspieszmy się jeść gołąbki. Wszak one postne nie są ?

W wielkiej swej nieśmiałości zapytam: @Frau, dlaczego tak rzadko je przyrządzasz? Głodnego trzeba nakarmić. Na religię nie chodziłaś?

 

Uciekam. Miłego dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma

Dzień dobry. Cały tydzień, od Tłustego Czwartku pamiętałam, że za tydzień jest Popielec. A dzisiaj zapomniałam. Dzięki autor za przypomnienie. ? Pamiętam kiedy przychodziło się do domu z popiołem w książeczce do nabożeństwa i sypało się głowy tym, którzy nie byli w kościele tego dnia i wypowiadało się słowa, które symbolizowały, że wszystko co materialne i doczesne przemija a zostaje tylko popiół. 

 

Dionizy, rozglądałam się za młynkiem na kabel, takim elektrycznym. Nawet taki podobny znalazłam, więc bardzo się ucieszyłam, że mogę taki dostać. Zdziwiłam się bardzo na Twoją propozycję i zrobiło mi się ciepło. Wyznam Ci, że byłby to cudowny gest z Twojej strony gdybyś zakupił taką maszynkę do mielenia ziarenek kawy. I to ręczny! Fantastycznie. Sprawdziłam jak wygląda takie urządzenie i wiesz co? Bardzo bym szczęśliwa była posiadając taki młynek. Za pamięci, przypomniałam sobie, że taki młynek - postać miniaturka, w domu gdzie się wychowałam był na pieprz. Drewniany i brązowy, a korbkę miał metalową, na końcówce której była kuleczka. Za tę kulkę się trzymało i kręciło, a na dole była półeczka na zmielony pieprz. Ten kawowy pewnie działa tak samo. Martwi mnie tylko te osiemdziesiąt kręceń ponieważ piję sporo kawy. ?

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Żebrak napisał:

W wielkiej swej nieśmiałości zapytam: @Frau, dlaczego tak rzadko je przyrządzasz? Głodnego trzeba nakarmić. Na religię nie chodziłaś?

 

Uciekam. Miłego dnia. 

Gdybym miała faceta, którego pełna micha zadowoli, może częściej bym robiła ? 

 

Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
25 minut temu, Frau napisał:

Gdybym miała faceta, którego pełna micha zadowoli, może częściej bym robiła ? 

 

Miłego dnia.

Tak do mnie mów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Żebrak napisał:

 Góra dwa posty dziennie. 

Pieeeeerdolisz......??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 814
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gość w kość
    • Gość w kość
      na miły Bóg,.. ... to tolerancja,   nie znasz...(?)🙄    
    • Nafto Chłopiec
      Autobus bez klimatyzacji i potworne korki z powodu metra. Pies ich jebał...
    • Aco
      Dzisiaj upał afrykański nawet nad morzem. Plażing późnym popołudniem 😰
    • KapitanJackSparrow
      Jak to na promocji musisz uważać bo można być wydumanym 😁
    • KapitanJackSparrow
      U mnie ponoć jutro w końcu dostawa, w tym upale teraz rozkładać to będzie katorga. No a że mój był stelażowy to nie myśl że takim nie zdarza się cieknąć. No i z dobę będzie leciała kranówa dodać nagrzanie to może w niedzielę klapnę i będzie chillout ☺️
    • Pieprzna
      Ja dzisiaj zmieniłam basenik na jezioro. Na plaży i trawie zero cienia, można się ugotować. Ale przynajmniej woda w końcu taka ciepła jak trzeba 😁
    • Vitalinka
      No cóż skoro piszesz to z takim przekonaniem, to pewnie wiesz dużo🙂❤️ Nie będę kolejny raz pisać, że piszę o sposobach wyrażania miłości, a nie oczekiwaniach i dowodach, bo się zapętlamy😄😉 Tak, szczerość w komunikacji to podstawa i dlatego wyodrębniono (nie ja, tylko naukowcy na podstawie analizy i problemów pewnie wielu, wielu związków) ten "język miłości". Można powiedzieć, że taki dodatek, wisienkę na miłosnym torcie, której może ktoś potrzebuje, a inny nie🙂 Nie mam zaś kompetencji, by stwierdzać czym jest sama miłość, czy jest prosta czy nie (być może tak, może trzeba ją po prostu czuć), ale wiem, że relacja z ukochaną osobą zależy od, jak i Ty piszesz, łatwości w komunikacji czyli właśnie jej języka, więc w sumie mogę się z Tobą zgodzić. Natomiast mogę wszystkim życzyć miłości, tak pięknej jak pragną i przynoszącej spokój i szczęście❤️
    • Nomada
      No dobra to co dziś jest w promocji?
    • Nomada
      Miłość jest prosta. Jeśli czujesz się kochana nie potrzebujesz żadnych dowodów, jeśli kochasz wszystko co robisz dla swojego partnera, robisz z miłości i z miłością. Zaangażowanie, zaufanie, intymność, szczerość w komunikacji, akceptacja i brak oczekiwań. Ale co ja wiem o miłości ; )
    • Vitalinka
      Siedzę pod palmą i słucham „Yellow” Tajskie kwiaty psują mi nastrój Palę szlugi i piję Aperol Patrzę jak siedzisz na piasku Nadal lubię starego Coldplay'a Barman tu puszcza chujową muzę Coś we mnie pękło, wiesz, że umieram Boję się wracać do domu w burzę Jeździmy na skuterze i jemy Tom Yum Ty pachniesz jak uzależnienie Tęsknimy za warszawskim DNA Lecz jutro tęsknić za mną będziesz 32 stopnie, a serce jak lód Najpierw je rozbij, a potem je krusz Nie zdążyło stopnieć, między nami chłód Łagodne fale, a w wodzie jest nóż Mówiłaś, że zgadza się zodiaku znak Więc czemu wracam do hotelu sam Słońce jest żółte, kolorowy świat My w nim czarno biali jak yin i yang I powiedz czemu Cię szukam w niej Inną ma buzię i inne ma oczy O Tobie śnię, kiedy z inną śpię Chcę wracać po kilometrach warkoczy I czemu mi przypominasz mnie W innych nie widzę się O Tobie śnię, kiedy z inną śpię Chcę wracać po kilometrach warkoczy Jeździmy na skuterze i jemy Tom Yum Ty pachniesz jak uzależnienie Tęsknimy za warszawskim DNA Lecz jutro tęsknić za mną będziesz Jesteśmy tutaj razem ten pierwszy raz Ućpałam się zapachem koszuli Tęsknimy za warszawskim DNA Lesz jutro w domu sam się obudzisz Jadę do domu rollercoasterem Pamiątki ściskam, Nervosol, walizka Woda z mózgu – „Persona” Bergmana Po filmie mi przeszła, po Tobie została Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,daria_zawialow,tom_yum_ft__kacperczyk.html    
    • Vitalinka
      Do wszystkich narzekających na baseny. Ja się na tym nie znam, ale wiem, że są takie duże baseny na stelażach (nie wiem czy to dobra nazwa) i taka jakby plandeka (też nie wiem czy to dobra nazwa) i nic dmuchanego. U znajomych dzieci się kąpią już który rok z rzędu- chyba czwarty. To pewnie jest droższa sprawa, ale oszczędzicie czas i nerwy nie nie stracicie lata. Znajomy dobudował nawet mini molo, by dzieci nie musiały wchodzić po drabince. Po za tym: pijcie dużo wody i noście czapeczki Kochani❤️
    • Vitalinka
      Biedactwo, tulu,tulu❤️😉
    • Vitalinka
      To wielka szkoda, bo tak się, chłopcy, do siebie pięknie uśmiechacie...
    • KapitanJackSparrow
    • Chi
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      co? ... ale ja Cię nie kocham... ... to chyba jasne?🤨
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      A póki co do roboty, ech ...    
    • Chi
      To zależy. Jeśli lubisz latać na wysokości lamperii     W sobotę wracam po raz kolejny do Kotliny Kłodzkiej na festiwal Góry Literatury, w czwartek w nocy wracam, żeby zmienić walizkę i o drugiej w nocy wsiąść do pociągu na Suwałki, bo w tym roku z bogatej gamy festiwali które niestety nakładają się na siebie  wybrałam bluesowe Suwałki. Wrócę popracuję i gnam pod Hamburg na kilka dni bo obiecałam znajomym że przygotuję im osiemnastkę ich syna. Dostanę do dyspozycji fantastycznie wyposażoną kuchnię w greckiej restauracji (z dostępem do piwniczki z winem  ) więc nie zastanawiałam się dwa razy. Ponadto jeśli im tej knajpy nie zjaram to w przyszłym roku właściciele Grecy zaprosili nas  na wakacje w ich okolice. Chcą nam pokazać Grecję z ich perspektywy.   I to tyle jeśłi chodzi o lipiec  
    • la primavera
      ,,W potrzasku"  Kowbojski film z 2025 r Opowiada historię  True, którego poznajemy, gdy wyłania się  zziębnięty że śniegu i niczym di Caprio w Zjawie podejmuje walkę o własne życie. To takie bardzo luźne skojarzenie,bo to ani nie taka historia ani nie ta filmowa liga.  Kiedy True czołga się, upada, szuka schronieniam my w retrospekcjach poznajemy jego życie i drogę, która go przywiodła do tego miejsca. True jest kowbojem, ujeżdżadzem koni. Ale pomimo, że lubi to zajęcie najbardziej na świecie nie przynosi mu ono ani sukcesów ani pieniędzy,  gdyż nie udaje mu się wygrywać zawodów a pozostałe miejsca nie są dobrze płatne. Odbiera mu za to zdrowie, bo ciągłe  upadki powodują urazy, które w końcu uniemożliwiają  mu jazdę konną. Przynajmniej według lekarzy, bo czy True to zrozumie to już inna sprawa.  Poznajemy też jego rodzine, ojca, który chciałby by jego synowie spełniali jego marzenia. Chociaż,  moze nie do końca taka była jego intencja.  Może po prostu chciał,aby mieli w życiu stabilizację, by byli odpowiedzialni?   Jest jeszcze dziewczyna True,  chyba miała na imię Ali. To dobra dziewczyna a jednak w tej rywalizacji przegrywa z koniem. Chociaż koń nie jest tu niczemu winny.    I o tym jest ten film, z pięknymi ujęciami skąpanymi w zlotoczerwonych promieniach słońca, z kurzem na nogawkach,  ostrogach przy butach i światem, który - choć wydaje się, że odbiera wszystko,  coś jednak zostawia. Przynajmniej dla True.       
    • KapitanJackSparrow
      😀
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...