Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

偽善 !
21 minut temu, Frau napisał:

Wklejanie zdjęć przez jakieś zapodaj.

To się tyczy zdjęć własnych, a nie z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
3 godziny temu, 偽善 ! napisał:

To się tyczy zdjęć własnych, a nie z internetu.

Z zasady zdjecia własne wyrzucam na zasadzie, klik w plik i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KuKusza

Co Tam Mądrju? 

Słusznie mówi się, że podróże kształcą. Ty to musisz być bardzo wykształcony. Zwiedziłeś już tyle planet noszących kobiece imiona, że niejeden profesor mógłby Ci czyścić buty.

Ja jestem już w domu. Tylko jeszcze nie wróciłam. Znasz ten stan? Wiesz, jak to jest? Siedzisz sobie we własnej kuchni, na dworze mróz, jak idziesz po zakupy, to zjadasz śnieg, wracając, liżesz sopla. Pani w sklepie na Ciebie krzyczy, tak proforma, żebyś zachowywał się grzecznie i był zdyscyplinowany w kolejce do kasy. Pach, wsiadasz w samolot i za kilka godzin leżysz pod palmami w samych gaciach, albo bez. A tam zawsze uśmiechnięta inna Pani, służy kolejnymi drinkami. A potem znów pach, mija kilka godzin i znów jesz brudne sople i to znaczy, że znów jesteś u siebie, i znów czujesz na sobie ciężar życia.

Nie, nie byłam pod palmami. Byłam tam, gdzie było wczoraj pół polski. Rewia mody, że szczena opada. Czy ty wiesz, że ruscy wymyślili już złote spodnie narciarskie? Złote gogle, kaski i karnety na stok. Z nieba padał złoty śnieg, a oscypki były po 15 zł. Można udać się na Moliera2, albo po przykurzone magnesy na lodówkę. To nie ma nic wspólnego z urbanistycznym ładem. To jest mi piachem w zębach, nie przepadam za takim dziwnym folklorem. Z drugiej strony bywam tam stale z ludźmi, których kocham. Jem brudne sople, przegryzam oscypkiem, chodzę w złotych spodniach narciarskich Bywam extra ekstrawertyczką. Zlewam się z tłumem. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
偽善 !
9 minut temu, KuKusza napisał:

Jem brudne sople, przegryzam oscypkiem, chodzę w złotych spodniach narciarskich Bywam extra ekstrawertyczką. Zlewam się z tłumem

To i tak lepiej niż połowa narodu zamkniętego na lockdownie. Chociaż może lody nie takie usyfione bo skrobane z własnego zamrażalnika. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KuKusza
4 minuty temu, 偽善 ! napisał:

To i tak lepiej niż połowa narodu zamkniętego na lockdownie. Chociaż może lody nie takie usyfione bo skrobane z własnego zamrażalnika. 

Do czasu kiedy dzieci obowiązkowo jadły brudne sople, to nikt nie myślał nawet o szczepieniu na pneumokoki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
偽善 !
Przed chwilą, KuKusza napisał:

Do czasu kiedy dzieci obowiązkowo jadły brudne sople, to nikt nie myślał nawet o szczepieniu na pneumokoki. 

Ta, bo trzeba było trumny jak najtaniej załatwiać ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma

Zdążyłam czy administracja śpi? Kiedy będę widoczna? ? Cztery, trzy, dwa, jeden, zero, start. Autor. Tobie z miłością. ♥️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 godziny temu, Znajoma napisał:

Zdążyłam czy administracja śpi? Kiedy będę widoczna? ? Cztery, trzy, dwa, jeden, zero, start. Autor. Tobie z miłością. ♥️

 

Za pięć dwunasta. Zdążyłaś. Z sympatią ❤️

5 godzin temu, KuKusza napisał:

To nie ma nic wspólnego z urbanistycznym ładem. To jest mi piachem w zębach, nie przepadam za takim dziwnym folklorem. Z drugiej strony bywam tam stale z ludźmi, których kocham. Jem brudne sople, przegryzam oscypkiem, chodzę w złotych spodniach narciarskich Bywam extra ekstrawertyczką. Zlewam się z tłumem. 

Mój Boże, Kusza! Myślałem żeś Ty udana jest w podróż dookoła świata, a Ty biedactwo tylko w podziemnym mieście siedziałaś? Znaczy, w zakopanym pod ziemią? Dziwisz się, że to totalny nieład urbanistyczny? Jakby nocami budowali. Mnie co innego zgrzyta między zębami. To Twoje zlewanie się z tłumem. Nie lubię. Mówisz, że złoty w modzie? To bym kurna paradował w tych przysłowiowych stringach Borata, ale w złotym kolorze. 

5 godzin temu, KuKusza napisał:

Co Tam Mądrju? 

Słusznie mówi się, że podróże kształcą. Ty to musisz być bardzo wykształcony. Zwiedziłeś już tyle planet noszących kobiece imiona, że niejeden profesor mógłby Ci czyścić buty.

Niezastąpiona jesteś w złośliwym schlebianiu? Kusza, tak dla ścisłości, mylisz się. Zapisałem się dopiero na kurs przygotowawczy do egzaminów wstępnych na wydział o kobiecości stosowanej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żmij84
9 godzin temu, KuKusza napisał:

wracając, liżesz sopla

Mam nadzieję że nie liżesz żółtych sopli ? Podobno jedna lizała i potem wyszły z tego jakieś kwasy ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
9 minut temu, Żmij84 napisał:

Mam nadzieję że nie liżesz żółtych sopli ? Podobno jedna lizała i potem wyszły z tego jakieś kwasy ????

Cześć Kuba? Ludzie przypłynęli do nowego świata zwanego Nastroikiem by zapomnieć o okropnościach wojen i złych ludziach, a Ty jak ten Gall Anonim ciągle im o tym przypominasz. A jak jeszcze trafisz na podatny grunt to pytań: a kto? A dlaczego? Naprawdę? Nie do wiary! Końca nie widać. Zostaw to. W ogóle tam nie wchodzę bo musiałbym po ostatnim zbanowaniu jakieś dziwne karty otwierać. Zresztą dla mnie bycie tam i tutaj trochę przypomina spanie z byłą i obecną. Trzeba się na coś zdecydować. 

 

 

Dzień dobry poniedziałkowo? Dzisiaj tak samo kochacie jak wczoraj? Czekoladki zjedzone? Kwiaty dogorywają w wazonach? No to mamy poniedziałek. Ambitny mam plan na ten tydzień. Wiem jedno, czym bliżej piątku plan będzie sam w sobie się kurczył. Aż przyjdzie piątek, kto by tam w piątek o planach myślał! Piątek zły początek. Piątek, piąteczek, piątunio i znowu poniedziałek. Można w końcu pierdolca dostać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour

No no bo, jakie wyznania mnie ominęły ?

Dzień dobry, ja bez serduszek i bez whisky, bo zaraz trzeba zacząć pracę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Dzień dobry.

Ja też bez serduszek a powiem nawet więcej. BEZ JAKIEGOKOLWIEK SERDUSZKA !!!!!! Nawet tego swojego które tyle razy oddawałem i nikt nie chciał go na dłużnej. W końcu wylądowało w starej skrzyni na strychu z napisem,,Rzeczy niepotrzebne nikomu,, i już. 

Poniedziałek?

Dzień jak dzień. Kawa ma ten sam smak i wizja tradycyjnego ,,dzień dobry,, z sąsiadami też. Dobrze że są tacy co pracują by spać mógł ktoś

Milego pracowitego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
30 minut temu, Dionizy napisał:

Dzień dobry.

Ja też bez serduszek a powiem nawet więcej. BEZ JAKIEGOKOLWIEK SERDUSZKA !!!!!! Nawet tego swojego które tyle razy oddawałem i nikt nie chciał go na dłużnej. W końcu wylądowało w starej skrzyni na strychu z napisem,,Rzeczy niepotrzebne nikomu,, i już. 

Poniedziałek?

Dzień jak dzień. Kawa ma ten sam smak i wizja tradycyjnego ,,dzień dobry,, z sąsiadami też. Dobrze że są tacy co pracują by spać mógł ktoś

Milego pracowitego

No toś mnie teraz Dionizy w taką deprechę wpędził, że czuję ją w każdym członku. Dosłownie w każdym. 

2 godziny temu, Fleur d'amour napisał:

No no bo, jakie wyznania mnie ominęły ?

Dzień dobry, ja bez serduszek i bez whisky, bo zaraz trzeba zacząć pracę ?

A jako że już jestem zdepresjonowany to Tobie napiszę tylko tyle: robisz wszystko by być przysłowiowym ostatnim gwoździem do mojej trumny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Demonizujecie poniedziałek.

On ma wiele wspólnego z piątkiem. 

Też zaczyna się na P, i kończy na  ek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
5 minut temu, Frau napisał:

Demonizujecie poniedziałek.

On ma wiele wspólnego z piątkiem. 

Też zaczyna się na P, i kończy na  ek ?

I ani ten ani ten nie jest tłustym czwartkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, Bledny napisał:

I ani ten ani ten nie jest tłustym czwartkiem?

To już historia.

Tęsknisz za obżarstwem, czy te zjedzone stale zalegają, i z wigorem ruszać się nie dają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
Przed chwilą, Frau napisał:

To już historia.

Tęsknisz za obżarstwem, czy te zjedzone stale zalegają, i z wigorem ruszać się nie dają?

Nie tęsknię. 

Za lekkoscia w głowie i spokojem ducha tesknie, bo me myśli są co nie bądź ciężkie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Bledny napisał:

Nie tęsknię. 

Za lekkoscia w głowie i spokojem ducha tesknie, bo me myśli są co nie bądź ciężkie ?

Wiele razy rozmyślałam, co trzeba zrobić, żeby od tych ciężarów się uwolnić. Znalazłam jedno skuteczne wyjście. "Zejście". Nie spieszno mi do tego, więc nadal mocuję się z człowieczym losem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
13 minut temu, Frau napisał:

Wiele razy rozmyślałam, co trzeba zrobić, żeby od tych ciężarów się uwolnić. Znalazłam jedno skuteczne wyjście. "Zejście". Nie spieszno mi do tego, więc nadal mocuję się z człowieczym losem ?

No tak też bym wolał nie schodzić ?

 

Kiedyś przyjdzie taki czas kiedy będę sobie siedział w domu spokojnej starości patrząc na wschód słońca i będę miał cały dzień na nic nierobienie. Wtedy chyba będę już miał spokojną głowę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma
3 godziny temu, Żebrak napisał:

Dzień dobry poniedziałkowo? 

Dzień dobry. ? Jedyną osobą jesteś, która częstuje kawą. Zajebiste uczucie obudzić się na gotowe. Miłego poniedziałku i całego tygodnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Bledny napisał:

No tak też bym wolał nie schodzić ?

 

Kiedyś przyjdzie taki czas kiedy będę sobie siedział w domu spokojnej starości patrząc na wschód słońca i będę miał cały dzień na nic nierobienie. Wtedy chyba będę już miał spokojną głowę ?

Ze wskazaniem na - chyba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleur d'amour
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

No toś mnie teraz Dionizy w taką deprechę wpędził, że czuję ją w każdym członku. Dosłownie w każdym. 

A jako że już jestem zdepresjonowany to Tobie napiszę tylko tyle: robisz wszystko by być przysłowiowym ostatnim gwoździem do mojej trumny. 

Potraktuję to jak komplement ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Chciałbym położyć się, zasnąć i obudzić za pół roku. Zastanawiam się ile problemów rozwiązałoby się samych bez mojego udziału. 

7 minut temu, Znajoma napisał:

Dzień dobry. ? Jedyną osobą jesteś, która częstuje kawą. Zajebiste uczucie obudzić się na gotowe. Miłego poniedziałku i całego tygodnia. 

Zrobiłem też pyszne śniadanie, ale nie umiem go wstawić, więc musi pozostać w domysłach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Chciałbym położyć się, zasnąć i obudzić za pół roku. Zastanawiam się ile problemów rozwiązałoby się samych bez mojego udziału. 

Będziesz bogatszy.

Zaoszczędzisz na jedzeniu, piciu, i papierze toaletowym.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Frau napisał:

Będziesz bogatszy.

Zaoszczędzisz na jedzeniu, piciu, i papierze toaletowym.

 

Pocieszające. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 653
    • Postów
      258 911
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
    • Nomada
      Tak, już jestem duża. Zatem wołam, chociaż pewności nie mam, który z Was odezwie się tym razem. @Dionizy na ryneczku w Cieplicach, można narozrabiać. 😁
    • Nomada
      To prawda, Mikkelsen ma kamienny wyraz twarzy gdy gra ale wystarczy że lekko uniesie brew do góry i już nic nie musi mówić 😂. Dziękuję za polecajkę  @La primavera, chętnie obejrzę.
    • Argen
      Ciężko powiedzieć... co było moją pierwszą grą. Chyba Mario albo Duck Hunt na NES'ie (popularnie zwany Pegasus).
    • KapitanJackSparrow
      Zaraz wywiało, jesteś dużą dziewczynką więc zapewne zauważyłaś, że ja zawsze chętnie z tobą słowo zamienię. Zatem wołaj 😛
    • la primavera
      Robi wrażenie, robi. W końcu to Mikkelsen. Nawet jakby stracha na wroble zagrał,  który cały film stoi na polu bez słowa to zrobiłby to tak, że warto  byłoby zobaczyć.    ,,Mads Mikkelsen. Diabeł wcielony" To dokument o Mikkelsenie  z którego  nie dowiedziałam się niczego  czego bym juz nie wiedziała oprócz tego,  że cały czas źle wymawiałam  jego imię 🙃  Ale nazwisko dobrze🙂     Norymberga  z 2025r Film opowiada o norymberdzkim procesie zbrodniarzy niemieckich, gdy podczas przygotowań do niego poproszono o pomoc amerykańskiego psychiatrę, aby spróbował dotrzeć do ich skąpanych złem umysłów. I być może znaleźć jakiś gen zła, który możnaby przypisać niemieckiemu narodowi. To tak gornolotnie i naukowo, bo w praktyce chodziło o to, aby dotrzeć zwłaszcza do Goringa, jako najwyższego rangą wśród reszty i pomoc w złamaniu go, by w trakcie procesu przyznał się do winy.    Połowa filmu trochę taka jakby za lekka, fragmentami nawet siląca się na jakiś żart który nijak nie pasował do powagi historii o której miał.opowiedziec film. Psychiatra Kelly- w tej roli Malek, bez tej lekarskiej poważnej aury, nic nie wiemy o jego karierze, zapewne musiał to być ktoś dobry w swoim zawodzie ale zabrakło przedstawienia postaci ( chyba że ja to gdzieś przeoczyłam). Gdy staje naprzeciwko Göringa- w tej roli Russell Crowe, który zagrał te rolę wybitnie- wydaje się taki mały i nijaki. Z czasem to się zmienia bo Kelly podczas spotkan rysuje bardzo wiarygodnie psychologiczny portret Goeringa.  Zatem nie jest to tylko niepowazny, niespelniony iluzjonista.   Dochodzimy do drugiej części filmu,  duzo lepszej,  bardziej mrocznej, poważnej.  Zaczyna  się proces i ... coż...przekaz pewnych sytuacji zawsze będzie rażący choćby ile lat minęło i ile przeczytało się książek. Odbiór wizualny jest zawsze mocniejszy. Można o czyms słyszeć,  wiedzieć,  czytać. Ale kiedy to się zobaczy to brakuje slow To chwila jak z filmu Idź i patrz.   Polecam, choćby dla samego Russella Crowe.   
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...