Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak

Delfiny niejednokrotnie uratowały życie rozbitkowi. Płynąc transportowały go na swoich grzbietach i wyrzuciły na brzeg. Orki już nie są tak przyjazne. Za pingwinem potrafią ogromnym cielskiem wyskoczyć na brzeg i potem wrócić spokojnie do wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Lubczyk
6 minut temu, Żebrak napisał:

Delfiny niejednokrotnie uratowały życie rozbitkowi.

To prawda , gdy uznają że istnieje zagrożenie ataku ze strony drapieżnika np. rekina tygrysiego potrafią osłaniać człowieka i próbować odciągnąć go od niebezpieczeństwa. Prezentują tym samym zachowania altruistyczne, bezinteresownie pomagając przedstawicielom innego gatunku.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

To prawda , gdy uznają że istnieje zagrożenie ataku ze strony drapieżnika np. rekina tygrysiego potrafią osłaniać człowieka i próbować odciągnąć go od niebezpieczeństwa. Prezentują tym samym zachowania altruistyczne, bezinteresownie pomagając przedstawicielom innego gatunku.

 

Orka też nie zaatakuje człowieka. Mówię o tych żyjących na wolności. W przypadku pomyłki potrafi w ułamku sekundy zmienić decyzję. Za to stado orek potrafi zaatakować jacht. A ten ssak waży do czterech ton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
7 minut temu, Żebrak napisał:

Czytam i dochodzę do wniosku, że @Fifka nie powinna marudzić, że się zaharowuje?

Przy waleniu! 

Dlaczego w moim życiu jest tylko pierwsza cześć zdania!?

Ja się tak nie bawię!  ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
13 minut temu, Żebrak napisał:

Orka też nie zaatakuje człowieka.

 

Tak, to prawda.

Czytałam kiedyś że wbrew wszelkim krążącym opiniom nie udowodniono, iż orki kiedykolwiek zaatakowały i zabiły  człowieka, pomimo że podobno kiedyś znaleziono w brzuchu jednego orka szczątki człowieka, ale nie ma dowodów na to że został on zaatakowany i zjedzony.

20 minut temu, Żebrak napisał:

W przypadku pomyłki potrafi w ułamku sekundy zmienić decyzję

Są  wyjątkowo inteligentne i mają chyba najbardziej rozwinięty umysł w świecie zwierząt

 

21 minut temu, Żebrak napisał:

A ten ssak waży do czterech ton.

I pomimo sporej masy może płynąć do 60 km/h 

To niesamowite, fascynujące  stworzenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
6 minut temu, Fifka napisał:

Dlaczego w moim życiu jest tylko pierwsza cześć zdania!?

Ja się tak nie bawię!  ?

 

? malutkie akwarium - to zawsze jakaś alternatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 minut temu, Fifka napisał:

Dlaczego w moim życiu jest tylko pierwsza cześć zdania!?

Ja się tak nie bawię!  ?

Jakby to powiedzieć...nie dopuszczasz do siebie...innej opcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Fifka napisał:

To o czym dzisiaj śnisz @Żebrak ? ??

 

699470_sa-troche-dziwne.jpg

Jeszcze nie wiem. Wiem tylko jedno. Filmiki @Lubczyk robią na mnie zbyt duże wrażenie i odbijają się na mojej psychice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, Lubczyk napisał:

Tak, to prawda.

Czytałam kiedyś że wbrew wszelkim krążącym opiniom nie udowodniono, iż orki kiedykolwiek zaatakowały i zabiły  człowieka, pomimo że podobno kiedyś znaleziono w brzuchu jednego orka szczątki człowieka, ale nie ma dowodów na to że został on zaatakowany i zjedzony.

Są  wyjątkowo inteligentne i mają chyba najbardziej rozwinięty umysł w świecie zwierząt

 

I pomimo sporej masy może płynąć do 60 km/h 

To niesamowite, fascynujące  stworzenia ?

Ale w niewoli potrafią zabić tresera. Najczęściej przez pomyłkę przy wyskoku. Zresztą, kiedy są niezadowolone to biją górną płetwą o taflę wody. Ostrzegają, że coś im nie pasi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
3 minuty temu, Lubczyk napisał:

? malutkie akwarium - to zawsze jakaś alternatywa

Bożeee nieee!

 

Musze się napić! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Fifka napisał:

Bożeee nieee!

 

Musze się napić! ?

?????

Wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
5 minut temu, Fifka napisał:

Bożeee nieee!

 

Musze się napić! ?

Zrób to ! 

Woda/ wóda ( wg uznania)  to życie! Nawet niewielkie odwodnienie negatywnie wpływa na nasze funkcjonowanie i odbiera nam motywację do działania.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Lubczyk napisał:

Zrób to ! 

Woda/ wóda ( wg uznania)  to życie! Nawet niewielkie odwodnienie negatywnie wpływa na nasze funkcjonowanie i odbiera nam motywację do działania.

 

Chcę być orką i pływać w akwenie pełnej whisky!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
3 minuty temu, Żebrak napisał:

Chcę być orką i pływać w akwenie pełnej whisky!?

droga-watrobo-najblizsze-tygodnie_2016-1 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

droga-watrobo-najblizsze-tygodnie_2016-1 

Ty to potrafisz człowieka pocieszyć?

Miłego wieczoru??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
5 minut temu, Żebrak napisał:

Ty to potrafisz człowieka pocieszyć?

Miłego wieczoru??

Robię co w mojej mocy ;) 

Życzę Ci dobrej nocy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Piszcie, piszcie. Aż miło poczytać.

To są rekiny. Moje prywatne zdjęcie. Byłam w tunelu podwodnym. Ekscytujące wrażenie. 

 

9a6a024cf80a213fgen.jpg

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Przecież piszemy, piszemy! Teraz wypadałoby o ośmiornicach, jakiś potworach z głębin. Piszcie, a ja włączam wyobraźnię a w niej widzę stan konta @Fifka . Mam dalej pisać co widzę? Ok. Bezkresna plaża, po lewej błękitne morze z leniwymi ledwo widocznymi falami. Po prawej palmy kokosowe. Cisza, spokój, nikogo nie ma. Przede mną stoi Fifka w bikini w kolorze tegoż piasku. Bikini to ważny atrybut. Nagość nie jest tak podniecająca. A poza kadrem ja, z dwoma wielkimi (większych już nie było w sklepie) walizami, ociekający potem lekko zdenerwowany zadaję pytanie: Fifka, co dalej? Tobie się kurwa mapa skończyła czy co? Zapomniałem dodać, że na nosie ma bardzo seksowne okulary przeciwsłoneczne a na głowie kapelusz słomkowy z dużym rondem. Kiedy tak idzie przede mną kręcąc leniwie biodrami (pod ciężarem nogi zapadają mi się w piasek po kostki), to przestaję myśleć. Pot lejący się z czoła (mogłem przynajmniej zdjąć gruby golf) skraca mi wydatnie pole widzenia. Nagle słyszę z tyłu: zaczekajcie! Spójrzcie jaki piękny krab! To @Lubczyk , nasza przyzwoitka. Swoim aksamitnym głosem prosi: Endriu, kochanie, czy mógłbyś ponieść mój plecaczek? Plecy masz niewykorzystane. Nie rób pustych przebiegów. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Życie nie jest zbyt sprawiedliwe. Nie wiem dokąd idziemy. Wiem jedno, znając @Fifka to za chwilę poprosi bym ją poniósł na barana, bo czuje się już trochę zmęczona. @Lubczyk szuka muszelki, nie wiem czy swojej, co raz mniej wiem. A w oddali słyszę muzę:

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

A w tym całym zamieszaniu zniknęła mi z oczu @Frau . Znaczy zniknęła przy ostatnim mijanym barze. Czyżby zaczęła opowiadać smagłemu barmanowi o swej cnocie niezdobytej? Nie wiem. Nie ma jej.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Nagle! Tak! Nagle! Na tej bezkresnej plaży widzę leżak, a na leżaku dziewczyna młoda z książką w ręku. To @aliada. Kochani, źle idziecie! Musicie wrócić! Monopolowy osiem kilometrów za Wami! Tak mi przykro!

 

Kurwa, wiedziałem! Wiedziałem, kurwa!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Teraz wypadałoby o ośmiornicach

Tyle wiem, że: myślą tymi no... mackami, mogą adorować trzy dziewczyny naraz (mają trzy serca) i potrafią odkręcać słoiki. Hm... ?

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
6 minut temu, aliada napisał:

Tyle wiem, że: myślą tymi no... mackami, mogą adorować trzy dziewczyny naraz (mają trzy serca) i potrafią odkręcać słoiki. Hm... ?

 

Jaka adoracja? Jakie serca? To tylko współżycie plemienne wyrzuconych na brzeg istot forumowych. Powiadasz @aliada , że osiem kilometrów w tamtą stronę? 

A widzisz! Słoik otworzy, a do butelki trza jednak chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...