Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak

Stara gwardia powoli wraca na Reklamę pod nowymi nickami. Spotkałem jeszcze parę fajnych osób, ale niestety nie mam uprawnień by od tak rzucać nickami. Jeżeli ktoś ma nowy, to znaczy tak ma być i koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Fifka

Na Reklamie nie byłam zatem żaden nick nie jest mi znany - ale wiem że z ekscytacją wraca się do fajnych momentów i wyjątkowych osób. Zawsze miło wspominam dawne forum choć wiem ze te znajomości już są zakończone. Pozostają wspomnienia. ;) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, Fifka napisał:

Na Reklamie nie byłam zatem żaden nick nie jest mi znany - ale wiem że z ekscytacją wraca się do fajnych momentów i wyjątkowych osób. Zawsze miło wspominam dawne forum choć wiem ze te znajomości już są zakończone. Pozostają wspomnienia. ;) 

 

Uważam, co komu dane to go nie minie. Nie jestem zbyt sentymentalny, nie przywiązuję się, ale są ludzie, którzy nawet w necie wywarli na mnie duży wpływ. To źle, bo robię się wtedy zaborczy i niszczę nawet najfajniejsze relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
10 minut temu, Fifka napisał:

Zawsze miło wspominam dawne forum choć wiem ze te znajomości już są zakończone

Zawsze możesz spotkać gdzieś ponownie. Takie rzeczy się zdarzają i nawet mnie się przytrawiły. 

Ktoś na pw mnie wita starym nickiem. 

Mile jest to, że ktoś Cię rozpoznał a ja np straciłam ta czujność. ?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Z takiej zwykłej pisaniny potrafię bardzo dużo wynieść dla siebie. Ciągle się uczę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Arkina napisał:

Zawsze możesz spotkać gdzieś ponownie. 

To nie zawsze jest miłe? Nawijasz z laską i nagle czytasz: Endriu nic się nie zmieniłeś! To ja, Hela!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
31 minut temu, Arkina napisał:

Zawsze możesz spotkać gdzieś ponownie. Takie rzeczy się zdarzają i nawet mnie się przytrafiły. 

Szczerze mówiąc to wątpię. ;) 

Na wielu znajomościach się przejechałam a spora cześć ma już swoje uporządkowane życie. 

33 minuty temu, Żebrak napisał:

Uważam, co komu dane to go nie minie. Nie jestem zbyt sentymentalny, nie przywiązuję się, ale są ludzie, którzy nawet w necie wywarli na mnie duży wpływ. To źle, bo robię się wtedy zaborczy i niszczę nawet najfajniejsze relacje.

To przestań walczyć o miejsce na pudle  -  kto lubi przebywać w Twoim towarzystwie znajdzie drogę a utrzymując bliskie relacje z innymi nie umniejsza Twojej osobie. Jesteś samokrytyczny - znam to z autopsji. Uważam że to dobra cecha. Zdajesz sobie sprawę z własnych wad i oczekiwań wobec swojej osoby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
44 minuty temu, Żebrak napisał:

To nie zawsze jest miłe? Nawijasz z laską i nagle czytasz: Endriu nic się nie zmieniłeś! To ja, Hela!?

A Ty przeglądasz kontakty w telefonie a tam: Ruda Helka, Hela z kawiarenki, Helena sekretarka, Helenka parter. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, Fifka napisał:

Na wielu znajomościach się przejechałam a spora cześć ma już swoje uporządkowane życie. 

A to ja nie znam charakteru Twoich znajomości. Nie wiem czy dobrze rozumiem ale chyba mój świat forumowy zupełnie się opierał na czymś innym. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
Przed chwilą, Arkina napisał:

A to ja nie znam charakteru Twoich znajomości. Nie wiem czy dobrze rozumiem ale chyba mój świat forumowy zupełnie się opierał na czymś innym. 

 

Nie zawsze osoby poznane w internecie są takie jak nam się wydaje. Czas weryfikuje znajomości, charaktery ulegają zmianie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Fifka napisał:

Nie zawsze osoby poznane w internecie są takie jak nam się wydaje. Czas weryfikuje znajomości, charaktery ulegają zmianie. 

Owszem...to prawda niestety. 

Na początku zawsze jest fajnie ale z czasem okazuje się że jednak nie z wszystkimi można się dogadać. Obserwuję to wszędzie...na każdym forum, w każdej grupie zamkniętej. 

Zdarzalo się, że te grupy sie rozpadały przez pojawiające się różnice. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
18 minut temu, Fifka napisał:

To przestań walczyć o miejsce na pudle  -  kto lubi przebywać w Twoim towarzystwie znajdzie drogę a utrzymując bliskie relacje z innymi nie umniejsza Twojej osobie. Jesteś samokrytyczny - znam to z autopsji. Uważam że to dobra cecha. Zdajesz sobie sprawę z własnych wad i oczekiwań wobec swojej osoby. 

To nie jest takie proste. Znam i podziwiam takich ludzi, którzy mając w sobie dużą moc trzymają się z boku...to trzeba mieć niezły charakter i znać prawdziwą swoją wartość.

 

To co Ty proponujesz jest trudne do zaakceptowania. Brzmi jak: fajny z ciebie facet, ale wybieram jednak tamtego. Nie gniewaj się. Przecież zostajemy kumplami. Kto tak naprawdę jest to w stanie zaakceptować? Chyba, że miałaś na uwadze relacje typowo: pitu-pitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
5 minut temu, Arkina napisał:

Zdarzalo się, że te grupy sie rozpadały przez pojawiające się różnice. 

...albo przez to że skisły w sosie własnym i w kółku wzajemnej adoracji.

Czasami wystarczy raz się wyłamać żeby poznać ile dla kogoś znaczy nasza relacja.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
6 minut temu, Fifka napisał:

Czasami wystarczy raz się wyłamać żeby poznać ile dla kogoś znaczy nasza relacja.  

Też prawda albo kraczesz jak inni albo cię nie ma ?

Mój problem bo potrafię pierdzielnąc własnym zdaniem nie zważając na konsekwencje ?

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
13 minut temu, Fifka napisał:

Nie zawsze osoby poznane w internecie są takie jak nam się wydaje. Czas weryfikuje znajomości, charaktery ulegają zmianie. 

Dlatego zawsze zaczynałem od nazwijmy to "cyberka". Momentalnie wiedziałem z kim mam do czynienia. Za cenę swojej kompromitacji w parę sekund wiedziałem jak ta osoba reaguje i kim tak naprawdę jest. Czy potrafi się zachować? Wybrnąć z kłopotliwej sytuacji? Nie musiałem tracić czasu na poznawanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
6 minut temu, Fifka napisał:

...albo przez to że skisły w sosie własnym i w kółku wzajemnej adoracji.

Czasami wystarczy raz się wyłamać żeby poznać ile dla kogoś znaczy nasza relacja.  

Dużo zależy od tego w jaki sposób potrafimy powiedzieć "Nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, Żebrak napisał:

To nie jest takie proste. Znam i podziwiam takich ludzi, którzy mając w sobie dużą moc trzymają się z boku...to trzeba mieć niezły charakter i znać prawdziwą swoją wartość.

 

To co Ty proponujesz jest trudne do zaakceptowania. Brzmi jak: fajny z ciebie facet, ale wybieram jednak tamtego. Nie gniewaj się. Przecież zostajemy kumplami. Kto tak naprawdę jest to w stanie zaakceptować? Chyba, że miałaś na uwadze relacje typowo: pitu-pitu.

Niestety mam bardzo honorowy typ charakteru. Nigdy nie walczę o uwagę. Jeśli widzę, że moja osoba spada na drugi plan akceptuje sytuacje i tym samym nie proszę się o zainteresowanie. Każdy ma wybór i nie narzucam się. Może to zła postawa, ale nie roszczę sobie wtedy żadnych praw do tej osoby, nie przywiązuje się do niej, nie spełniam jej wymagań żeby się przypodobać, chodzę własnymi drogami. Myślę że to wtedy mniej "boli" jak ktoś się oddala a czas zaciera relacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Fifka napisał:

Niestety mam bardzo honorowy typ charakteru. Nigdy nie walczę o uwagę. Jeśli widzę, że moja osoba spada na drugi plan akceptuje sytuacje i tym samym nie proszę się o zainteresowanie. Każdy ma wybór i nie narzucam się. Może to zła postawa, ale nie roszczę sobie wtedy żadnych praw do tej osoby, nie przywiązuje się do niej, nie spełniam jej wymagań żeby się przypodobać, chodzę własnymi drogami. Myślę że to wtedy mniej "boli" jak ktoś się oddala a czas zaciera relacje. 

Cholera jasna! Moje słowa! Przy czym mam jeszcze w zwyczaju skomentować to w mało wybredny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
6 minut temu, Żebrak napisał:

Dlatego zawsze zaczynałem od nazwijmy to "cyberka". Momentalnie wiedziałem z kim mam do czynienia. Za cenę swojej kompromitacji w parę sekund wiedziałem jak ta osoba reaguje i kim tak naprawdę jest. Czy potrafi się zachować? Wybrnąć z kłopotliwej sytuacji? Nie musiałem tracić czasu na poznawanie?

Napisałeś o mnie pokerowa twarz...czyli nie zawsze wiedziałeś? :P

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Cholera jasna! Moje słowa! Przy czym mam jeszcze w zwyczaju skomentować to w mało wybredny sposób?

Chciałeś sentymentalnie, nostalgicznie to kuźwa masz! :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Fifka napisał:

Chciałeś sentymentalnie, nostalgicznie to kuźwa masz! :D 

No i dzięki!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Ja pierdzielę.

Co za rozważania w sobotni wieczór.

Na smutno się upijacie, czy jak ? 

Nikt Wam nie powiedział, że życie to nie je bajka? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Frau napisał:

Ja pierdzielę.

Co za rozważania w sobotni wieczór.

Na smutno się upijacie, czy jak ? 

Nikt Wam nie powiedział, że życie to nie je bajka? ?

Zabrakło cię i widzisz co się dzieje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Arkina napisał:

Zabrakło cię i widzisz co się dzieje ??

Czyli co?

Nie ma czołowego błazna, czyli "mła" i nie ma się z kogo pośmiać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
6 minut temu, Frau napisał:

Ja pierdzielę.

Co za rozważania w sobotni wieczór.

Na smutno się upijacie, czy jak ? 

Nikt Wam nie powiedział, że życie to nie je bajka? ?

Co się dziwisz? Fifka nie chce tańczyć ze względu na "amortyzatory". Mówi, że tak ją przytulam, że jej się druty w cychaltrze same prostują, to se pierdzielimy takie tam głupoty z mchu i paproci. Pić też nie pijemy. To nam nie służy. Kaloryfer i te sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 849
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Ogladałaś pewnie Wikingowie na Netflix..no bo skąd u ciebie zainteresowania mitologią nordycką?
    • Astafakasta
      Odkąd zaczęło cokolwiek wychodzić to trudno jest zrezygnować, bo to moja jedyna alternatywa na rzeczywistość.
    • Pieprzna
    • Pieprzna
      Jesion ma swoje ważne miejsce w mitologii nordyckiej - Yggdrasil łączący światy.
    • Pieprzna
      Jeśli twierdzisz, że tak jest, to radzę ci wyjść z bańki silnych razem i nie gadać głupot. Sam Trzaskowski uspokaja nastroje, bo wie dobrze, że jeśli naprawdę zacznie się drążenie na poważnie, to wyjdą wszystkie przekręty jego sztabu.
    • Monika
      A co powiesz za łażącym za Tobą starym grzybem, który wpiernicza się (Wpiernicza haha) w każdą Twoją wypowiedz (niepytany) dajmy na to przykład z przed wczoraj, kiedy pisałam z Nafto o teatrze w temacie kliki, przylazł jak zwykle kapitan i nie pytany, nie uczestniczący w rozmowie choć się do mnie ponoć nie odzywa komentuje- ZE JEGO DZIEWCZYNA WYTARGA MNIE ZA WLOSY- wciąż komentarze, które przybierają charakter gróźb? To chory człowiek. Mam zdrowe podejście NOMADO brzmi ono : mądrzejszy ustąpi- bez GABY czymkolwiek to jest. Chciałam tylko wytłumaczyć dlaczego.   Co do Ciebie rozumiem, że chcesz wyjść na osobę zdystansowaną, ale... tu skończę, Z szacunku.  
    • Nomada
      Dobre słowa są jak kwiaty na łące, dzikie, wolne i piękne. Nigdy nie smucą, nie wywołują gniewu, nie czynią złego. Genialna interpretacja Kapitanie ; )
    • KapitanJackSparrow
      Miło usłyszeć dobre słowo,  Długodojrzewający nigdy nie myślałem tak o sobie a brzmi genialnie
    • Nomada
      To już nie w naturze ale poznaniacy twierdzą że długodojrzewający jest pyszny😛
    • KapitanJackSparrow
      Stary piernik tyż ? 😀
    • Nomada
      Wikusiu i ja już tęsknię za tym miękkim porankiem i zmierzchem. Szumem fal i piaskiem pod stopami. Niech przyjdzie ; )     Miłego dnia:)
    • Nomada
      Moniko zdrowy dystans jeszcze nikogo nie zabił, ale zbyt poważne podejście do internetowych dyskusji już tak. Może GABA pomoże:)
    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...