Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Maybe
55 minut temu, Żebrak napisał:

Zalajkowałem. Miłość rodzi się nagle. To nie jest proces. Jest przysłowiowe "ciul" i siedzisz w tym po uszy. Przyjaźń? Jeszcze napisz, że bezinteresowna. Napisz jak ją widzisz. 

Mylisz miłość z zauroczeniem, fascynacją, które często nie przetrwają próby czasu. Na początku jest chemia, która nie ma nic wspólnego z miłością. To czy ta fascynacja przerodzi się w miłość zależy na ile człowiek jest w stanie znieść drugiego, na ile patrzy w jednym kierunku, na ile ich wrażliwość i wartości są zbieżne.

Takie sprawy jak przyjaźń czy miłość traktuje serio. Obecnie trywializujemy wszystko. Ludzie nazywają przyjacielem kogoś, kogo poznali tydzień temu i wypili trochę wódki, bo mają podobne poglądy i podobne potrzeby, a dla mnie przyjaźń to grubsza sprawa, buduje się ją latami, poznaje człowieka z różnych stron, jak w miłości tylko w miłości dochodzi jeszcze satysfakcjonujący seks. 

Miłość to nie czary mary, tylko najpierw reakcja mózgu a po 3 latach już wiesz czy jesteś z kimś z rozsądku czy z miłości. Tylko trzeba umieć się przed sobą samym przyznać. A to bywa najtrudniejsze. Często zależność, przyzwyczajenie, strach przed niezależnością, strach przed samotnością nazywają miłością i później się dziwią, że nie wychodzi. Ludzie niekiedy twierdzą, że się kochają niby, ale siebie nie lubią, nie szanują. Zadziwiające.

Już nie mówiąc że faceci mrowienie w kroczu nazywają miłością ?? a to za mało. Do kochanki czuje się to samo mrowienie, a nawet do pani Jadzi z zezem po kilku głębszych.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
2 minuty temu, Maybe napisał:

Już nie mówiąc że faceci mrowienie w kroczu nazywają miłością ?? a to za mało. Do kochanki czuje się to samo mrowienie, a nawet do pani Jadzi z zezem po kilku głębszych.

Od teraz przestaję myć krocze. Skoro mrowienie to za mało, to teraz dojdzie mi jeszcze swędzenie. W ogóle nie kumasz facetów. Facet musi być spełniony. Jest takie francuskie powiedzenie: nigdy dwie kobiety bez trzeciej. Człowiek chce mieć drugiego na wyłączność. To nie miłość. Jeżeli kochasz, puścisz wolno. Jak wróci, znaczy też kocha, jak nie, w takim razie to nie była miłość. A tak na poważnie, miłość dotyka Cię tylko raz. Wiem co mówię. Wszystko inne to tylko poszukiwania. 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Od teraz przestaję myć krocze. Skoro mrowienie to za mało, to teraz dojdzie mi jeszcze swędzenie. W ogóle nie kumasz facetów. Facet musi być spełniony. Jest takie francuskie powiedzenie: nigdy dwie kobiety bez trzeciej. Człowiek chce mieć drugiego na wyłączność. To nie miłość. Jeżeli kochasz, puścisz wolno. Jak wróci, znaczy też kocha, jak nie, w takim razie to nie była miłość. A tak na poważnie, miłość dotyka Cię tylko raz. Wiem co mówię. Wszystko inne to tylko poszukiwania. 

Kumam, ale facet, który kuma kobiety nie skupia się tylko na swoim kroczu. To trzeba wyważyć, właśnie dlatego że jesteśmy różni.

Ludzie chcą wyłączności, bo potrzebują poczucia bezpieczeństwa, oczekują odpowiedzialności. Pewnie że puści wolno, przecież nie przykuje do kaloryfera. Ale to nie znaczy że przyjmie z powrotem. Bo skoro odszedł to widocznie czegoś mu brakowało i z miłości do niego nie chce, żeby się chłopak męczył. Jej huśtawki też nie są potrzebne. Z miłości do niego ona też poszuka sobie innego, a co tam!

 

Tam jedna....to zależy w jak dużym gronie się obracasz.....

Ja miałam dwie....jedna nie przetrwała próby alkoholowej, ale do dziś go kocham i uważam za świetnego człowieka, a druga nie wiem czy wytrzyma tą próbę czasu....i też nawet jeśli nie przetrwa, to będę uważać że to miłość życia.

Może dlatego że miałam też parę związków nieudanych i mam do czego porównać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
2 godziny temu, Żebrak napisał:

Kochana @hogan, tym postem sprawiłaś, że znowu uwierzyłem w miłość między kobietą a mężczyzną. Będąc zmuszony pozbyć się chwilowej chuci zwierzęcej, zacząłem tworzyć wiekopomne dzieło na Twoją cześć:

"Pośród mazurskiego sitowia. Listy miłosne Żebraka do @hogan"

Dział: liryka Miłosna. 

Tag: ostre porno. 

Skończy pięć lat. Sznaucer miniaturka. Rasowy. W wersji spolszczonej wabi się Książę. 

Mylisz miłość z seksem czy celowo łączysz? :D

 

Tak, to typowy Książę, zwłaszcza sznaucerek. :D To tyle i aż tyle. te psy tak mają i nikt im nie podskoczy a jak go zganisz

za to, że leżał na łóżku pod Twoją nieobecność, zrobi maślane oczka i uda, że to nie on... typowe :D

28 minut temu, Żebrak napisał:

 Jak wróci, znaczy też kocha, jak nie, w takim razie to nie była miłość. A tak na poważnie, miłość dotyka Cię tylko raz. Wiem co mówię. Wszystko inne to tylko poszukiwania. 

Pełna zgoda ale skąd te "też"?  Jak wróci, znaczy że kocha. "Też" jest tu zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Maybe napisał:

Kumam, ale facet, który kuma kobiety nie skupia się tylko na swoim kroczu. To trzeba wyważyć, właśnie dlatego że jesteśmy różni.

Ludzie chcą wyłączności, bo potrzebują poczucia bezpieczeństwa, oczekują odpowiedzialności. Pewnie że puści wolno, przecież nie przykuje do kaloryfera. Ale to nie znaczy że przyjmie z powrotem. Bo skoro odszedł to widocznie czegoś mu brakowało i z miłości do niego nie chce, żeby się chłopak męczył. Jej huśtawki też nie są potrzebne. Z miłości do niego ona też poszuka sobie innego, a co tam!

 

Tam jedna....to zależy w jak dużym gronie się obracasz.....

Ja miałam dwie....jedna nie przetrwała próby alkoholowej, ale do dziś go kocham i uważam za świetnego człowieka, a druga nie wiem czy wytrzyma tą próbę czasu....i też nawet jeśli nie przetrwa, to będę uważać że to miłość życia.

Może dlatego że miałam też parę związków nieudanych i mam do czego porównać....

Najbardziej boję się porównań. Mogę być oschły ale nie chcę krzywdzić. Często wycofuję się. Bywa. Miłość jest dziwna. Te niby dwie połówki jabłka? Bzdura. Nie musimy patrzeć w jedną stronę, podobnie myśleć, i takie tam. Ważne, że się uzupełniamy, rozumiemy bez słów mimo różnic. A seks? Jest bardzo ważny, ale nie najważniejszy. Możemy to robić trzy razy dziennie a możemy bez tego żyć, dajmy na to przez dwa tygodnie. Lubię rozmawiać, poznawać, ale lubię też ciszę, bo w ciszy pracuję wiedząc, że ona siedzi w fotelu, poprawia okulary i coś szkicuje w notatniku.

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
37 minut temu, hogan napisał:

Mylisz miłość z seksem czy celowo łączysz? :D

 

Tak, to typowy Książę, zwłaszcza sznaucerek. :D To tyle i aż tyle. te psy tak mają i nikt im nie podskoczy a jak go zganisz

za to, że leżał na łóżku pod Twoją nieobecność, zrobi maślane oczka i uda, że to nie on... typowe :D

Pełna zgoda ale skąd te "też"?  Jak wróci, znaczy że kocha. "Też" jest tu zbędne.

Też faktycznie wkradło się niepotrzebnie. 

 

Miłość to nie tylko seks. Celowo spłycone. Nie lubię na ten temat zbyt dużo pisać. 

 

Książę jest zajebisty w obrażaniu się. Nie je. Łazi za człowiekiem, ale tylko po to, żeby położyć się tyłem do mnie. Całym sobą daje mi odczuć, że ma mnie w głębokim poważaniu. Taki stan może trwać kilka godzin. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
33 minuty temu, Żebrak napisał:

Najbardziej boję się porównań. Mogę być oschły ale nie chcę krzywdzić. Często wycofuję się. Bywa. Miłość jest dziwna. Te niby dwie połówki jabłka? Bzdura. Nie musimy patrzeć w jedną stronę, podobnie myśleć, i takie tam. Ważne, że się uzupełniamy, rozumiemy bez słów mimo różnic. A seks? Jest bardzo ważny, ale nie najważniejszy. Możemy to robić trzy razy dziennie a możemy bez tego żyć, dajmy na to przez dwa tygodnie. Lubię rozmawiać, poznawać, ale lubię też ciszę, bo w ciszy pracuję wiedząc, że ona siedzi w fotelu, poprawia okulary i coś szkicuje w notatniku.

Jest taki żart:: mówią że miłość to dwie połówki pomarańczy a mnie mama urodziła w całości.

No nie, jak będziemy patrzeć w różne strony to pójdziemy w te różne strony, nie będzie porozumienia, możemy mieć różne pasje, różne zajęcia, różnych znajomych i przyjaciół, nie trzeba wisieć na sobie, ale wartości i wrażliwość podobną, inaczej będzie się szukać bratniej duszy, gdzie indziej.

A dla mnie nie musi nikt siedzieć przy mnie, wolę czasami być naprawdę sama. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
8 minut temu, Żebrak napisał:

 

 

Miłość to nie tylko seks. Celowo spłycone. Nie lubię na ten temat zbyt dużo pisać. 

 

Książę jest zajebisty w obrażaniu się. Nie je. Łazi za człowiekiem, ale tylko po to, żeby położyć się tyłem do mnie. Całym sobą daje mi odczuć, że ma mnie w głębokim poważaniu. Taki stan może trwać kilka godzin. 

No nie wierzę! Żebraczek nie lubi pisania o miłości? O seksie? To skąd te ciągłe insynuacje?

 

Co do pieska, wszystkie są mądre, mądrzejsze od ludzi i kochane! Człowiek powinien uczyć się miłości od psów.

Edytowano przez hogan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Maybe napisał:

Jest taki żart:: mówią że miłość to dwie połówki pomarańczy a mnie mama urodziła w całości.

No nie, jak będziemy patrzeć w różne strony to pójdziemy w te różne strony, nie będzie porozumienia, możemy mieć różne pasje, różne zajęcia, różnych znajomych i przyjaciół, nie trzeba wisieć na sobie, ale wartości i wrażliwość podobną, inaczej będzie się szukać bratniej duszy, gdzie indziej.

A dla mnie nie musi nikt siedzieć przy mnie, wolę czasami być naprawdę sama. 

 

Przecież o tym samym piszę używając innych słów. Wrażliwość na pierwszym miejscu. To można doskonale wyczuć. Wartości też. Iskrzy na stykach. 

Przed chwilą, hogan napisał:

No nie wierzę! Żebraczek nie lubi pisania o miłości? O seksie? To skąd te ciągłe insynuacje?

 

Co do pieska, wszystkie są mądre, mądrzejsze od ludzi i kochane! Człowiek pwoinien uczyć się miłości od psów.

Napisałem, że o miłości nie lubię pisać. O seksie? Wstydzę się?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
3 minuty temu, Żebrak napisał:

 

Napisałem, że o miłości nie lubię pisać. O seksie? Wstydzę się?

Kochasz swego psa? Albo przynajmniej coś do niego czujesz i z pewnością nie jest to nienawiść.

A więc pisząc o swoim psie, piszesz też o miłości. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, hogan napisał:

Kochasz swego psa? Albo przynajmniej coś do niego czujesz i z pewnością nie jest to nienawiść.

A więc pisząc o swoim psie, piszesz też o miłości. ?

Kocham go bardzo. Tak bardzo, że będę przez niego piętnaście lat krócej żył. 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Kocham go bardzo. Tak bardzo, że będę przez niego piętnaście lat krócej żył. 

Zazwyczaj kolejna psia miłość, zabija poprzednią, bo inaczej, żaden miłośnik psów, nie żył by dłużej niż życie jednego psa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, hogan napisał:

Zazwyczaj kolejna psia miłość, zabija poprzednią, bo inaczej, żaden miłośnik psów, nie żył by dłużej niż życie jednego psa :D

Nie, to nie tak. Dostałem go w spadku po kimś dla mnie bardzo ważnym. I tak sobie oboje żyjemy osieroceni. Początki były bardzo trudne. On długo nie mógł chyba tego wszystkiego swoim psim rozumem ogarnąć. Nie żarł tylko czekał pod drzwiami. Teraz? Teraz to zupełnie inny pies. Goni fale. Znaczy goni odchodzącą a spiernicza przed nadchodzącą. Oczywiście nie mogę mu wbić do łba, że nie zawsze można, bo nie chcę go w Szwecji szukać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
18 minut temu, Żebrak napisał:

Nie, to nie tak. Dostałem go w spadku po kimś dla mnie bardzo ważnym. I tak sobie oboje żyjemy osieroceni. Początki były bardzo trudne. On długo nie mógł chyba tego wszystkiego swoim psim rozumem ogarnąć. Nie żarł tylko czekał pod drzwiami. Teraz? Teraz to zupełnie inny pies. Goni fale. Znaczy goni odchodzącą a spiernicza przed nadchodzącą. Oczywiście nie mogę mu wbić do łba, że nie zawsze można, bo nie chcę go w Szwecji szukać. 

Ok, nie zmienia to faktu że po nim będziesz miał następnego pieska.

Obecnie zarzekam się, że już nie chcę żadnego, bo najgorsze są pożegnania ale wiem, że nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, hogan napisał:

Ok, nie zmienia to faktu że po nim będziesz miał następnego pieska.

Obecnie zarzekam się, że już nie chcę żadnego, bo najgorsze są pożegnania ale wiem, że nie wytrzymam.

Nie zastanawiałem się nad tym. Póki co jest fajnie? 

Miłego popołudnia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Najczęściej tak bywa, że wychodzi samo z siebie, spontanicznie ale tak naprawdę, to nasza podświadomość oczekuje

tego, że będziemy mieli kolejnego pieska.

 

Miłego Kochany Żebraczku :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
5 godzin temu, Żebrak napisał:

Co zauważyłem na forach? Jak ktoś ma gorszy czas to znika, nie pisze. To tak jakby w domu zakomunikować: znikam, bo mam gorsze dni. Wrócę. Chcę byście uwierzyli, że zawsze jestem zajebisty.

Forum to nie życie, forum jest dla mnie jakąś tam rozrywką. Nie jestem w nastroju to nawet nie pomyślę by wchodzić tu. Ale nie zawsze tryskam humorem nawet gdy jestem.

 

5 godzin temu, Maybe napisał:

A ja się wpycham wszędzie, bez obaw, z uśmiechem na twarzy, wierząc że spotkam fajnych otwartych ludzi, nie doszukujacych się w słowach podstępu, ale później czasem wycofuje się, bo po co walczyć...

I to jest wspaniałe, że każdy z nas jest inny.

 

 

21 minut temu, hogan napisał:

Najczęściej tak bywa, że wychodzi samo z siebie, spontanicznie ale tak naprawdę, to nasza podświadomość oczekuje

tego, że będziemy mieli kolejnego pieska.

Tak też stało się u mnie, 8 października odszedł mój trzynastoletni przyjaciel, a niedługo potem ktoś prosił się wręcz, by przygarnąć szczeniaka. Tak też się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 godziny temu, Zuzia napisał:

Forum to nie życie, forum jest dla mnie jakąś tam rozrywką.

Dla każdego jest czymś innym. Inspiracją? Odskocznią? Pisaniem dla samego pisania? Każdy ma swój powód i motyw. Niejednokrotnie ukryty, bo to co piszemy oficjalnie, jako o motywie przewodnim to o kant dupy można roztrzaskać. Kiedyś była modna pewna książka, "Samotność w sieci". Dla mnie szmirowata, wymyślona, niemożliwa i głupia. Bo jak dorosły człowiek może wejść dobrowolnie w coś tak idiotycznego i nierozsądnego. Jak można ferować wyrokami nie wiedząc o co chodzi. Spróbowałem zrobić tak jak napisano w tej recenzji:

 

"Książka, która stała się fenomenem. Najbardziej poruszająca powieść o miłości.
Przypadkowe spotkanie w wirtualnej rzeczywistości staje się początkiem wszystkiego. Ona i on – oboje dźwigają bagaż przeszłości, złych decyzji, zmęczenia życiem. I nagle uświadamiają sobie, że wcale nie musi tak być. Wymiana maili i długie rozmowy są jak przebudzenie. Odkrywają siebie nawzajem, a im głębiej się poznają, tym bardziej czują, jak podobne są ich uczucia. Internetowa przestrzeń, która ich dzieli, daje im poczucie bezpieczeństwa. Mogą odkryć prawdę o sobie. Jej nieudane małżeństwo, jego samotność, ich wspólna potrzeba bliskości. Ale miłości nie wystarczą tylko słowa. Czy można bezkarnie połączyć dwie dusze i dwa ciała także w rzeczywistości?"

 

I? Powiem szczerze, był moment, że przerosło mnie to, nie spodziewałem się tego po sobie. Po prostu nie znałem siebie. I jeszcze jedno, drugi raz już bym w coś takiego nie wszedł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
3 godziny temu, Zuzia napisał:

 

 

Tak też stało się u mnie, 8 października odszedł mój trzynastoletni przyjaciel, a niedługo potem ktoś prosił się wręcz, by przygarnąć szczeniaka. Tak też się stało.

Dzis się z tego śmieję ale jak odeszła sunia, kochana znajda z owczarkowatych, zarzekałam się, że już nigdy więcej żadnego psa.

A gdzie tam! Wytrzymałam jak baba w ciąży, 8 miesięcy i był następny. :D

5 minut temu, Żebrak napisał:

Dla każdego jest czymś innym. Inspiracją? Odskocznią? Pisaniem dla samego pisania? Każdy ma swój powód i motyw. Niejednokrotnie ukryty, bo to co piszemy oficjalnie, jako o motywie przewodnim to o kant dupy można roztrzaskać. Kiedyś była modna pewna książka, "Samotność w sieci". Dla mnie szmirowata, wymyślona, niemożliwa i głupia. Bo jak dorosły człowiek może wejść dobrowolnie w coś tak idiotycznego i nierozsądnego. Jak można ferować wyrokami nie wiedząc o co chodzi. Spróbowałem zrobić tak jak napisano w tej recenzji:

 

 

W sumie i to zupełnie szczerze, na początku wchodziłam bo mnie interesowało. Potem się znudziło, to "poszłam" w kierunku forów.

I tak zostało do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
4 minuty temu, hogan napisał:

W sumie i to zupełnie szczerze, na początku wchodziłam bo mnie interesowało. Potem się znudziło, to "poszłam" w kierunku forów.:D

I tak zostało do dziś.

Nie wiem czy napiszę szczerze, czy próbuję tylko szukać usprawiedliwienia. "Poszedłem" w kierunku pisania. Kiedyś dużo pisałem do szuflady, teraz też, ale uzależnienie od bezsensownego pitolenia na forach ma się u mnie bardzo dobrze. I jakoś nie potrafię znaleźć odpowiedzi na pytanie: dlaczego tak się dzieje. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
58 minut temu, Żebrak napisał:

Powiem szczerze, był moment, że przerosło mnie to, nie spodziewałem się tego po sobie. Po prostu nie znałem siebie.

Mam podobne doświadczenia.

Ale czy żałuję? Podsumuję to gdy będę bliżej końca, bliżej przejścia na drugą stronę.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
13 minut temu, Zuzia napisał:

Mam podobne doświadczenia.

Ale czy żałuję? Podsumuję to gdy będę bliżej końca, bliżej przejścia na drugą stronę.

To, że napisałem, że drugi raz bym w to nie wszedł nie znaczy, że żałuję. Było fajnie, było pobudzenie i rozbudzenie czegoś co dawno trwało w uśpieniu. Było rzucanie wszystkiego, kiedy odezwało się powiadomienie, że przyszedł mail. Nie, niczego nie żałuję. Takie coś można chyba przeżyć tylko raz. Tak jak napisała @hogan, potem już tylko dominuje nuda. Trzymało mnie długo, prawie dwa lata. I w tym momencie zaskoczyłem sam siebie. Dzisiaj wiem, że wtedy ziarno trafiło na podatny grunt? Czegoś takiego podświadomie potrzebowałem?

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

W zasadzie chyba każdego na początku, internet, komputer, wzbudzał zainteresowanie, potem szukanie czegoś nowego a potem nuda... aż w końcu zaaklimatyzowujemy się w jednym miejscu, które najczęściej odwiedzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, hogan napisał:

W zasadzie chyba każdego na początku, internet, komputer, wzbudzał zainteresowanie, potem szukanie czegoś nowego a potem nuda... aż w końcu zaaklimatyzowujemy się w jednym miejscu, które najczęściej odwiedzamy.

To może już czas @hogan by ktoś pomyślał o wirtualnym cmentarzu, tak przekornie. Możemy śmiało leżeć koło siebie, Ty i ja. Będę Ci recytował nienapisane erotyki, mocne i dosadne?

 

Jeszcze pracuję ale już zaczyna mi się zajączkować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Dobrze że nie żałujesz @Żebrak 

Ja żałuję tylko tego że ktoś mógł przeze mnie cierpieć, choć tego też nie jestem pewna.

Wiem że przyniosłam trochę szczęścia, radości, nadziei. Wiem, bo znaki tego mam po dziś dzień.

 

1 minutę temu, Żebrak napisał:

Jeszcze pracuję ale już zaczyna mi się zajączkować. 

A ja prasuję i mam już tego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...