Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak
4 godziny temu, Frau napisał:

@Żebrak

Podsumowując Twoje słowo na niedzielę, posłużę się cudzym tekstem.

 

Wszyscy mówią, że charakter jest ważniejszy od wyglądu ( czytaj pupy).

Lecz jeśli nie masz odpowiedniego wyglądu (czytaj pupy), nie dostaniesz nawet szansy, by udowodnić swój charakter ?

Niestety, prawa rynku są okrutne. Liczy się pierwsze wrażenie. Czy można coś z tym zrobić? Nic. Najgorsze co możemy, to starać się na siłę przypodobać. Tracić energię na to, by samemu sobie udowodnić, że jesteśmy cool. Nie jesteśmy. A wszelkie "przebarwienia" czynią z nas śmieszne istoty. Od wieków ładna dla oka, fajna pupa, otwierała każde drzwi. Ta mniej fajna, jeżeli udało się jej wejść to tylko kuchennymi drzwiami, czasami na bezczelnego. To też w pewnym sensie etymologia nicku: Żebrak. Czy tylko Żebraka? Śmiem wątpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
9 minut temu, Żebrak napisał:

Niestety, prawa rynku są okrutne. Liczy się pierwsze wrażenie. Czy można coś z tym zrobić? Nic. Najgorsze co możemy, to starać się na siłę przypodobać. Tracić energię na to, by samemu sobie udowodnić, że jesteśmy cool. Nie jesteśmy. A wszelkie "przebarwienia" czynią z nas śmieszne istoty. Od wieków ładna dla oka, fajna pupa, otwierała każde drzwi. Ta mniej fajna, jeżeli udało się jej wejść to tylko kuchennymi drzwiami, czasami na bezczelnego. To też w pewnym sensie etymologia nicku: Żebrak. Czy tylko Żebraka? Śmiem wątpić.

Nie. Nie tylko Żebrak. 

Wszyscy na swój sposób żebrzemy o uwagę i uznanie w oczach ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

Nie. Nie tylko Żebrak. 

Wszyscy na swój sposób żebrzemy o uwagę i uznanie w oczach ludzi.

Wiem. Ludzie myślą, że jeżeli o czymś nie mówią, to to nie istnieje. Istnieje. Widać to. Wszędzie, na każdym kroku. Dlatego na forach największym wymiarem kary jest obojętność i nie reagowanie na wpisy. Na to jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa?

 

Jak ja pięknie potrafię marudzić! Zaskakuję samego siebie. Dobra, idę na to cholerne piwo, bo mam dziwny w głowie tupot białych mew?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
7 minut temu, Żebrak napisał:

Wiem. Ludzie myślą, że jeżeli o czymś nie mówią, to to nie istnieje. Istnieje. Widać to. Wszędzie, na każdym kroku. Dlatego na forach największym wymiarem kary jest obojętność i nie reagowanie na wpisy. Na to jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa?

 

Jak ja pięknie potrafię marudzić! Zaskakuję samego siebie. Dobra, idę na to cholerne piwo, bo mam dziwny w głowie tupot białych mew?

To żebranie przeczy temu, co ludzie często o sobie mówią: ...zawsze jestem sobą...

 

Goowno prawda. Zawsze należy się w jakimś stopniu dostosować do innych. 

Nie chodzi o lizusostwo, a zwykłe zahamowania, kulturę osobistą, czy wyrażenie swoich prawdziwych myśli i emocji...

 

? ma to jakiś sens? 

? Idź pijaczyno, idź ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
50 minut temu, Frau napisał:

 

? ma to jakiś sens? 

To, że się @Fifka chyba na nas, znaczy na mnie obraziła? Najmniejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
52 minuty temu, Frau napisał:

 

? Idź pijaczyno, idź ?

Właśnie piję? W wysokiej szklance, zimne, złociste, bąbelki gazu wędrują ku górze. Piany na przysłowiowy centymetr. Dobre, z wyraźną nutą goryczki. Już mi lepiej. Tutaj mogę się rozmnażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, Żebrak napisał:

To, że się @Fifka chyba na nas, znaczy na mnie obraziła? Najmniejszego?

Nie obraziłam się.

Czekam aż poradzisz sobie z białymi mewami . ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Fifka napisał:

Nie obraziłam się.

Czekam aż poradzisz sobie z białymi mewami . ;) 

To trochę Ci zejdzie? Dzień dobry? Teraz już mi podwójnie lepiej? Dziękuję za wyrozumiałość. Naprawdę Ci jeszcze niczym nie podpadłem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, Żebrak napisał:

To trochę Ci zejdzie? Dzień dobry? Teraz już mi podwójnie lepiej? Dziękuję za wyrozumiałość. Naprawdę Ci jeszcze niczym nie podpadłem??

Witaj 25.gif

Nie przypominam sobie.

To chyba dobrze  - biorąc pod uwagę pamiętliwość u kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Fifka napisał:

Witaj 25.gif

Nie przypominam sobie.

To chyba dobrze  - biorąc pod uwagę pamiętliwość u kobiet. 

To źle! Kurna, to bardzo źle, Fifka! Znaczy, schodzę na psy? Już dawno powinnaś dostać tajemne info, że lepiej omijać mnie szerokim łukiem. Potem następuje stosowne uzasadnienie?

 

Co do mew. Teraz już sam nie wiem czy są białe, czy szare?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Już dawno powinnaś dostać tajemne info, że lepiej omijać mnie szerokim łukiem. Potem następuje stosowne uzasadnienie.

Legendarna z Ciebie postać to pewne. Niejedno pokolenie o Tobie usłyszy na tym forum - o to możesz być spokojny!

Czasami  nieprzychylna opinia świadczy o życzliwym doradzającym  - nie o obiekcie rozmowy.  

Musze się powtórzyć...Każdy ma to na co sobie pozwoli. ;) 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Fifka napisał:

Musze się powtórzyć...Każdy ma to na co sobie pozwoli. ;) 

 

 

 

Wiem? Cnota sama się przecież obroni. Jestem żywym przykładem tego powiedzenia?

 

Sasiedzę się przy tym stoliku. Idę. Na tę chwilę jest mi dobrze? Czego więcej chcieć? Miłego popołudnia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Dnia 13.02.2022 o 15:25, Żebrak napisał:

Sasiedzę się.....

To nie błąd. Po czwartym piwie zaczynam lekko zmiękczać wyrazy, lub jak kto woli, seplenić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Jednak pozostanę w swoich klimatach. Najbardziej i bezpośrednio do mnie przemawiają:

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Oczywiście chodzi o butelki...są takie kuszące...dużo obiecują...sponiewierają człowieka....Czyż nie są jak kobiety? Nie. Kobiety są gorsze!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

I lubię pić w koszuli i krawacie. Jest o co pysk wytrzeć.

 

Wychodzi na to, że będę miał dzisiaj chu...sentymentalny nastrój. I te mewy?

 

 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Dobra, tylko dlatego, że lubię grafikę Mari. Dobór jej utworów już mniej mnie przekonuje. Ale obrazy!?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Wpisałem się na trzech tematach, to tak jakbym wypowiadał się na trzech płaszczyznach? Trochę to przeczy mojej naturze. Złe wzorce czerpię. Jestem i pozostanę jednak forumowym domatorem przywiązanym do swojego podwórka. Że cisza, że wiatr hula? No i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abc

Puk, puk. Dzień dobry. Zadziwiasz mnie i rozśmieszasz każdego dnia bardziej swoimi przemyśleniami. Nie przestawaj. Miłego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
4 godziny temu, Żebrak napisał:

Wychodzi na to, że będę miał dzisiaj chu...sentymentalny nastrój. I te mewy. 

Sorry że się śmieję - nie chodzi o nastrój!

ALE! Już zawsze będziesz kojarzył mi się z tuptającymi mewami! ? ?

 

 comment_NGgacDmjVLcB4ciey7yV3NbemJ2Z61r4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
22 minuty temu, Fifka napisał:

Sorry że się śmieję - nie chodzi o nastrój!

ALE! Już zawsze będziesz kojarzył mi się z tuptającymi mewami! ? ?

 

 comment_NGgacDmjVLcB4ciey7yV3NbemJ2Z61r4

Spoko! Nie wnoszę zastrzeżeń? Jedno z moich ulubionych powiedzeń na kaca: tupot białych mew lub szczelny termos (znaczy łeb). Z mewą związana jest zabawna historyjka. Na Reklamie jest Mewa a teraz funkcjonuje chyba jako Powrót Mewy. Zabawny facet? Nie przywiązuję wagi do nicków, więc musiałem sprawdzić pod jaką nazwą się produkuje...nie znalazłem ani jego nicku, ani tematu. Jest często usuwany. Tam nikogo to nie dziwi. Inny świat. Sam w tej chwili mam tam status "uśpionego", coś pośredniego między banem a....sam nie wiem jak to nazwać. Nawet nie wiem na jak długo dostałem tę karę?

 

Nie ma nic złego co by na dobre nie wyszło...szukając Mewy "spotkałem" nowy awek Kuszy Myślivski. Kobiece usta z zapaloną zapalniczką przed nimi. Ciekawy i oryginalny.....czyli Kusza jeszcze funkcjonuje na Reklamie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 887
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      A jeżeli coś Cię dręczy i chcesz to możesz napisać i tu, ale jak wolisz rysować to też ok, ja czekam na kolejne prace 😊
    • Vitalinka
      To prawda. Ja nawet po kłótni z Kapitanem, a byłam osobą baaardzo spokojną i przeciwną takim internetowym wojenkom czuję się winna... choć nie mam czemu, bo to on kłamał, to on prowokował ( i sprowokował) no może winna temu, że dałam się sprowokować w końcu. Ale wiesz? Nienawidzę przemocy, bójek, scen gdzie nawet na filmie ktoś kogoś kopie w głowę (interesuję się medycyną to też wiem, że po jednej tysięcznej ciosów zadanych w filmach człowiek może mieć problemy do końca życia, a nie wstać i iść dalej bez żadnych dalszych konsekwencji) i w tym też upatruje to o czym piszesz, natomiast z drugiej strony: pokazywanie prawdy tez może straumatyzować. Nie ma rozwiązania... Czy jesteś może Buddystą?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Wydaje mi się, że jeśli tylko walka będzie wciąż uznawana za coś szlachetnego, godnego podziwu, to ludzie okropieństwa wojny potraktują ostatecznie jako kolejne usprawiedliwienie walczenia. Mechanizm prowadzenia wojen polega właśnie na tym, by uwypuklić krzywdy, jakie wróg zadaje i przedstawić go jako kogoś złego. Z punktu widzenia dowodzącego walką korzystne jest, gdy są ofiary, np. wśród ludności cywilnej, bo to pozwala podnieść morale żołnierzy, wywołać chęć zemsty. No i na wielu po prostu działa to, że w opinii społeczeństwa dokonają wielkich czynów. Zwróć uwagę na to, że muzea przedstawiają zło wojny jako czyny wroga. Unika się dokumentowania własnych win.
    • Vitalinka
      przepraszam Nafto, że Cię chciałam trzepnąć w popcorn😄 daj troszkę teraz proszę.
    • Vitalinka
      Dlatego tak ważne jest i to czynią muzea oraz czyniły spotkania z powstańcami, żeby mówić też o tej złej stronie wojny, Żebyśmy mogli podziwiać jej bohaterów, ale nigdy w życiu nie chcieć więcej wojen. i przeczytaj mój edit, bo ja piszę post, edytuje zmieniam avka, a Ty rzeczywiście jak ten żuczek 😉, ale za to ładnie i nie chaotycznie. Widzisz zawsze jest coś za coś...
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie chciałbym... ale są na pewno tacy, którzy chcieliby. Rozumiem pobudki, które by Tobą kierowały, ale dostrzegam konsekwencje tworzenia takiego etosu rycerskości, bohaterstwa. Potem żądni sławy i podziwu dziewcząt chłopcy marzą o tym, by móc bronić. Czyli dobrze jest dla nich, gdy ktoś je zaatakuje, bo mogą się wykazać. Don Kichotowie.  (Wiem - to takie mocne uproszczenie).
    • Vitalinka
      Pieprz proszę, proszę ustaw to jako avek!!! I znajdz mi jakąś taka fajną też🥺
    • Vitalinka
      Ciekawe jak sobie zablokujesz ciągłe włażenie na mój profil namolny dziadzie! Blokowanie tu nic nie daje, myślisz że nie próbowałam? Chyba, że mi się włamujesz na konto i się odblokowujesz! Pomodlę się za Ciebie i podziękuję Bogu, że mnie zablokowałeś! Nareszcie! Koniec tematu.
    • Vitalinka
      Dobrze, ale gdybyś musiał, gdybyś walczył w tym syfie, w tej brudnej robocie i był dajmy na to moim bratem to nie chciałbyś żebym po wojnie jako siostra chwaliła Twoje imię i walczyła o to byś stał się bohaterem. No może Ty nie, ale może te osoby co honorują nie maja jak inaczej wyrazić wdzięczności jak o tym głośno mówić. Też nie chciałabym być honorowana, ale bardzo chciałabym oddać cześć tym co walczyli, tak jak na co dzień jesteśmy wdzięczni strażakom, ludziom na karetce i innym cichym bohaterom (np. jak ktoś złapie spadające z okna dziecko, czy uratuje kogoś z pożaru).
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Jest też o papieżu Franciszku, ale w Polsce raczej nie jest zbyt poważany więc tylko krótki fragment:
    • KapitanJackSparrow
      To jakeś sexy anime?  Ale świetne , możesz skorzystać 😀
    • Pieprzna
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      Litości przecież ja nie ogarniam what?  mangowego avka? 😅
    • KapitanJackSparrow
      Znów piękne spotkanie na terenie Rekinów. Notowania bukmacherów obstawiały wygraną Rekinów 53%do 43%. Myszki Miki powitał na stadionie beton jakby wylała i zawibrowała wolnobieżna maszyna drogowa zakoszona z budowy Budimexu. Nawet najstarsi górale nie pamiętali tak równej i twardej nawierzchni która wg przewidywań gospodarzy miała być gwoździem do trumny gości. Pierwszy bieg nie zwiastował jeszcze ostatecznego triumfu gości. Stary Dziki Nicki założył po starcie będącego w rewelacyjnej formie Przema i skończyło się remisem 3:3. W drugim biegu młode wilczki falubaziaki zadały pierwszy cios 1:5 i nie oddały prowadzenia do końca. Znów przebłyski biegnącej po plaży Miami Pameli Anderson miał Rasmus. Swoje dorzucił Mały i Myszy pogryzły Rekiny w ich mateczniku. Ech opisalbym wam szczegółowo aleeee wyy nic nie rozumiecie z tego pięknego świata 🤣
    • Pieprzna
      Przecież ja ani razu nie miałam mangowego avka 😄
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Walczyłbym. Powtarzam tylko, że to nie byłoby nic chlubnego. Żaden powód do dumy. Nic szlachetnego. Brudna robota.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
    • KapitanJackSparrow
      I już. A teraz jak w przedszkolu. Kto się odezwie pierwszy wspomni choćby ten jest winny zamieszania. 😴
    • KapitanJackSparrow
      No i nie mogę się doczekać aż se pójdziesz stąd namolna babo. Nigdy na forum nie okazałem tyle zniecierpliwienia co tobie hejterko. Niech cię pieklo pochłonie. Idę zablokować babę. 
    • KapitanJackSparrow
      Stąd te avki? 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Mocny jest ten cytat z kardynała Sarah.
    • Vitalinka
      ahahahahahah JA SIĘ URODZIŁAM ŻEBY ZA NIM LATAĆ! (właśnie mnie oświeciło).😆 edit: tak wiem, przesadziłam😉
    • Vitalinka
      Powstańcy mieli podobne zdanie. Tyle, że oni mówili, my nie walczyliśmy dla państwa bohaterstwa, ale dla nas, dla naszych rodzin. Ostatnio słuchałam właśnie kolejny wywiad. Zresztą ten temat jest mi bliski, więc wiem co piszę. Ty byś w takiej sytuacji nie walczył? O matkę, o siostrę, przyjaciela, brata?   Co do wojny zgadzam się. Takiej na froncie, ale co do obrony bliskich, rodzin, ziemi domów. Nie.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Trafiłem niedawno przypadkiem na wywiad z Polakiem, który wrócił z tej wojny na Ukrainie. Walczył w jednostce złożonej z cudzoziemców. To, co zapamiętałem, to jego słowa o tym, że nie ma różnicy między tzw. wojną obronną a zaczepną. W obu przypadkach to jest po prostu zło. Ludzie po obu stronach są tacy sami. Rzuceni do walki przez niezależne od siebie czynniki, nie mający ochoty na to, by walczyć, zabijać, ginąć. Bo ochotnicy, którzy poszli walczyć z pobudek patriotycznych zginęli jako pierwsi, wykazując się zapałem i ofiarnością. Paradoksem jest chyba to, że mówi się o walce o bezpieczeństwo swoich obywateli, gdy właśnie podjęcie walki oznacza ofiary. Łatwo porównać liczbę ofiar na Krymie, gdzie wpuszczono Rosjan bez walki, z liczbą ofiar w obecnej fazie wojny.  Dobrze to ujęłaś: "obrona jest czasem konieczna". Zdarzają się takie formy agresji, w której nie chodzi o podporządkowanie innego państwa i osiągnięcie celów politycznych ale wprost o wybicie jakiegoś narodu, plemienia. Nawet wtedy jest to coś w rodzaju "brudnej roboty" (nasuwa mi się skojarzenie z pracą "szambiarzy") a nie coś chwalebnego. Polityk stojący na czele swojego państwa ma naprawdę trudne zadanie, gdy musi zadecydować o reakcji na agresję. Czy lepiej poddać się i ochronić ludzi, czy robić łapanki mężczyzn zdolnych do walki i zmuszać ich do obrony ojczyzny. Nie miałby może takiego problemu, gdyby miał samych ochotników. Patriotów. A w historii mamy przykłady innej formy obrony. Nie wojna a obrona bierna. Tak, jak to zrobił Gandhi. Pamiętam słowa naszego prezydenta przy okazji obchodów rocznicy powstania. Stwierdził, że to są najpiękniejsze karty historii naszego narodu. Jeśli się w te słowa wsłuchać, to można wyczuć prawdziwą relację między państwem a obywatelem. Nie państwo dla obywatela ale obywatel dla państwa. To nie państwo ma ponosić ofiary dla dobra obywateli, to obywatele mają się poświęcać dla państwa.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...