Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Kaśka

Mój mąż to alkoholik a ja nie wiem co robić

Polecane posty

Kaśka

Mój mąż to alkoholik a ja nie wiem co robić….Jesteśmy małżeństwem od 21 lat. Mąż zawsze był człowiekiem skłonnym do nałogów, impulsywnym ale też zaradnym. 3 lata po ślubie założył własną firme, ja byłam w ciąży, przerwałam studia i jakoś dawaliśmy rade życ na poziomie. Po kilku latach firma zaczęła przynosić spore zyski i wtedy mąż zaczął pić. Miał pełno kumpli od picia i codziennie chodził z nimi po barach świętować sukces a ja wychowywałam syna. Na początku wmawiałam sobie że musi się odstresować po pracy, w końcu niczego mi nie brakowało, trzy samochody, ładne mieszkanie i raz w roku porządne wakacje to była norma. Alkoholizm pojawił się właściwie nagle. I tak mijały lata, wielokrotnie zbierałam nieprzytomnego męża z barów, szukałam po mieście, w domu robił awantury, pojawiło się drugie dziecko, a mąż cały czas twierdził że nie ma problemu. Chciałam odejść ale nie mam żadnego wykształcenia, pracy, jestem kurą domową od lat i nie wiem jak poradziłabym sobie w życiu. Z rodzina mam bardzo zły kontakt i nie znajde u nich wsparcia. Co robić? Mąż nigdy nie próbował terapii bo twierdzi że nie ma problemu!! Firma ma kilkadziesiąt tysięcy długu, sama nie wiem jak on daje rade jeszcze nią zarządzac jak były dni, a nawet tygonie gdy nie pojawiał się w pracy. Jego współpracownicy go okradają!! bo wiedzą w jakim jest stanie. Zostałam z tym całkiem sama, każdego dnia boje się o przyszłość swoją i dzieci. Mamy długi a mąż i tak wydaje ciągle pieniądze na alkohol, albo kupuje dzieciom drogie gadżety....a nastepnego dnia nie mam za co kupic produktów na obiad. Jak mam pomóc alkoholikowi jeśli on nie chce pomocy? Jeśli go zostawie to gdzie mam isc? I co on zrobi sam...całkiem zrujnuje sobie życie. wiem że u niego tez występował alkoholizm w rodzinie, miał trudne dzieciństwo i chciałabym mu pomóc ale jeśli on sam nie chce pomocy to co ja mam zrobić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


MXY

Kochana w takiej sytuacji musisz myśleć przede wszystkim o sobie i o dzieciach, nad alkoholikiem nie można się litować, on musi sam zrozumieć i chcieć, nikt inny mu nie pomoże. Jeśli on sam nie znajdzie w sobie siły, to żadne Twoje prośby i groźby nie pomogą. A Ty jeśli będziesz się ciągle litować, to ucierpisz na tym razem z dziećmi, bo z czasem może być coraz gorzej i zrobi Wam z życia koszmar, tym bardziej, że piszesz iż ma skłonności do awanturowania się. Nie warto poświęcać życia swojego, a już zwłaszcza pozwolić na to by rujnował życie Waszym dzieciom. 

 

Jeśli chodzi o mieszkanie i pieniądze to tu oczywiście jest pewien problem, ale na pewno w Twoim mieście/miejscowości są jakieś ośrodki, które pomagają rodzinom alkoholików, musisz poszukać, może na początek dom samotnej matki? Może opieka społeczna? Może chociaż wynajęcie jakiegoś pokoju w domu prywatnym? Musisz znaleźć w sobie tyle siły, żeby uwolnić się od tego. Życzę powodzenia. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olus

Pogonić dziada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwona Róża

Ja rok byłam z alkoholikiem staralam sie na samym poczatku zeby nie pił nie awanturowal się i co niby zlozyl przysiege ale gdy się skonczyla to i tak zaczal pic pierdole nigdy wiecej nie bede wchodzić w żadną taką relacje z daleka od takich i to bardzo szerokim łukiem.Tylko zdrowa osoba traci wchodząc w związek z alkoholikiem lub nie daj boze w małżeństwie kobiety nie dajmy się ponizac tyranom bo oni są gnidami nie my my jestesmy zbyt dobre i naiwne a później za to placimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dnia 21.09.2018 o 13:37, Kaśka napisał:

chciałabym mu pomóc ale jeśli on sam nie chce pomocy to co ja mam zrobić?!

Nie zmienisz go na siłę. Może pora pomyśleć o sobie i pójść w swoją stronę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
5 godzin temu, Gość napisał:

Nie zmienisz go na siłę. Może pora pomyśleć o sobie i pójść w swoją stronę? 

Dokładnie, co innego jeśli, by widział problem i chciał coś z tym zrobić.

Widocznie jeszcze nie dobił do dna skoro tak uparcie chce być wytrwały przy swoim nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwona Róża

Alkoholik nie nadaje się ani do zwiazku ani do malzenstwa bo zdrowa osoba bedzie miec u jego boku piekło i koszmar a on i tak w dupie to bedzie miec i bedzie powtarzać że sie niby zmieni i przestanie pić.Alkoholik to manipulant zerujacy na współczuciu i litosci zdrowej osoby.Takiemu to wyp***dalać za drzwi albo samemu uciec od takiego jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...