Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Smerf

Malarstwo - Zdzisława Beksińskiego

Polecane posty

Smerf

Zapraszam do obejrzenia kilku prac Zdzisława Beksińskiego! Dzielcie się swoimi spostrzeżeniami na temat jego prac.

 

zdzislaw-beksinski-obraz.jpgbeks_1976.jpg002492.jpg

 

69_08000.jpgvin-diesel-the-last-witch-hunter-poster-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu

Nie znam się na malarstwie tzn. nie potrafię w obrazach dostrzec czegoś co inni widzą na pierwszy rzut oka.
Z pracami Beksińskiego stykam się raz po raz i muszę przyznać, że robią na mnie ogromne wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani

Są okropne, przerażające ale i niesamowite i fascynujące. Nie można przejść koło nich obojętnie.

Jednak to nie moja wrażliwość, we mnie budzą strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunetka

Przepiękne prace. Tak jak Gość Pani napisała - nie da się przejść koło nich obojętnie. Mają to "coś" w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszołomiony
omam

Widziałam kilka z jego obrazów..oczywiście online :D

Niestety, średnio do mnie przemawiają..część z nich rzeczywiście potrafi zwrócić na siebie uwagę, aczkolwiek szkoda, że autor nie nadawał im tytułów - byłoby prościej je okiełznać!

Mary, ludzie bez twarzy, kościotrupy, magia, fantasy...jak każdy artysta - szalony! :D

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Kiedyś Beksiński zapytany "dlaczego pana obrazy są takie mroczne", spojrzał zdziwiony i stwierdził "Mroczne? Wydaje się pani" 

??

 

Własnie...bo w mroku tkwi ogrom piękna i gdy się je dostrzeże, wówczas nie widzimy mroczności, a może ją po prostu oswajamy i rejestrujemy tylko piękno. 

Wielkim artystą był. 

 

 

spacer.png

 

jmquccjpqzqi.jpg

 

ml46mddtv5vs.jpg

 

 

g7081pnbwzjw.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

...wielkim, baaardzo smutnym, jeszcze bardziej scomplikowanym/mrocznym...nie gustuję w Jego pracach w żadnej formie. Mężyk-wężyk przepadał za Nim, ale nikagda nie pozwoliłam tego w chałupie powiesić.

To jest ten rodzaj sztuki, o której wiem na pewno, że gdyby była w moich trzewiach, to wszyćko, do ostatniego szkica bym spaliła...by nie dawać tego światu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
38 minut temu, Alma napisał:

...wielkim, baaardzo smutnym, jeszcze bardziej scomplikowanym/mrocznym...nie gustuję w Jego pracach w żadnej formie. Mężyk-wężyk przepadał za Nim, ale nikagda nie pozwoliłam tego w chałupie powiesić.

To jest ten rodzaj sztuki, o której wiem na pewno, że gdyby była w moich trzewiach, to wszyćko, do ostatniego szkica bym spaliła...by nie dawać tego światu ?

Gdyby było w twoich trzewiach, nie przerażałby cię ten mrok i jak Beksiński byś jego nie widziała aż tak bardzo... 

Osobiście nie gustuje w słodkich obrazkach, sielankowych, odtworczych, nawet tych pełnych melancholii, typu: jesienne złote liście spadają z drzewa a ja z parasolem - uważam to za bardzo oklepane ale jesli cieszą czyjeś oko to niech se będą, choć dla mnie to kicz. 

Gusta są różne tak jak wielu jest ludzi.

Gdyby te sielankowe obrazki byłyby moich trzewiach też nie widziałabym tego kiczu. 

Tak to działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Nie do końca. Widzisz rezultat, czujesz, co Ci w dusy gra, wiesz, odpowiadasz za przesłanie.

Spaliłam swoje wierszydła z 7 lat pracy. I do tej pory nie zmieniłam zdania, acz było to dafno temu.

A w ogóle sielankowe landrynki tyż nie moja bajka. Bo jest cała masa stanów, odczuć pośrodeczku ?

...i smuteczki to nie żadna hańba, ale smuteczki, zwykłe, popularnie dostępne, że tak skolokwializuję.

Bycie siewcą mroku - inna rzecz, inna karma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
21 minut temu, Alma napisał:

Nie do końca. Widzisz rezultat, czujesz, co Ci w dusy gra, wiesz, odpowiadasz za przesłanie.

Spaliłam swoje wierszydła z 7 lat pracy. I do tej pory nie zmieniłam zdania, acz było to dafno temu.

A w ogóle sielankowe landrynki tyż nie moja bajka. Bo jest cała masa stanów, odczuć pośrodeczku ?

...i smuteczki to nie żadna hańba, ale smuteczki, zwykłe, popularnie dostępne, że tak skolokwializuję.

Bycie siewcą mroku - inna rzecz, inna karma...

Oczywiscie, że jest wiele posrodeczku. Podałam przyklad jako skrajnosc. Jednak wolałabym, żeby ludzie zdolni pokazywali światu swoją twórczość, a nie palili ją czy niszczyli. Myślę, że wielką stratą byłoby, gdyby zrobiłby to Beksiński. Dodam że wielu artystów malarzy szczególnie było niedocenianych za ich życia, a kolejne pokolenia dopiero cos w tym zobaczyły. To że coś mi się nie podoba lub czegoś nie rozumiem nie oznacza że jest złe, bo kim że ja jestem, tylko odbiorcą który może nie mieć w sobie tych emocji co autor dzieła. 

Ja nie lubię sf i fantastyki w literaturze, ale nie chciałabym, żeby np. Lem spalił swoje dzieła i ich światu nie pokazał. 

Beksiński nie jest siewcą mroku, bo nie sprawi że coś polubisz, musisz już mieć to coś zasiane w sobie, żeby docenić. Wewnętrzny mrok nie jest równoznaczny ze złem jaki ma w sobie a jakiego może zaaznał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Wewsobie można mnieć całe wielkie mnóstwo różności.

Kwestia w tym, które ziarenka podlewasz, że tak po ogrodniczy żargon sięgnę w puencie.

Wszyscy mamy wiele ziarenek o różnych znakach...

Wiesz, że ludziska tatuują sobie Beksowe łobrazki?

 

Znów mamy kompletną różnicę zdań i znów ani na milimetr nie zmienię zdania ?

Nie jestem inkwizytorem, źle to odebrałaś, Maybe.

Jedynie podkreślam, że każdy odpowiada za swoją pracę, tyle na pewno możemy/musimy wiedzieć jako ludzie.

Nie konweniują obrazy Beksy, według mnie,  z żadną odmianą radości, ciepła, pogodności, łagodności, harmonii, pełni, ba, nawet miłości, tej zwykłej ludzko-zaborczej nie dotykają. To jest bardzo smutna, spustoszona kraina, niestety...

Dla se mła pół tego by wystarczyło, by spalić. ? ...ale, rzecz jasna, nie mam najmniejszej zachciewajki, by spalić dzieła Beksińskiego...really, ani nie namawiam ?

 

Więcej enerdżi do tego tematu nie dołożę i tak kapkę za dużo wyjszło...

 

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Alma napisał:

Wewsobie można mnieć całe wielkie mnóstwo różności.

Kwestia w tym, które ziarenka podlewasz, że tak po ogrodniczy żargon sięgnę w puencie.

Wszyscy mamy wiele ziarenek o różnych znakach...

Wiesz, że ludziska tatuują sobie Beksowe łobrazki?

 

Znów mamy kompletną różnicę zdań i znów ani na milimetr nie zmienię zdania ?

Nie jestem inkwizytorem, źle to odebrałaś, Maybe.

Jedynie podkreślam, że każdy odpowiada za swoją pracę, tyle na pewno możemy/musimy wiedzieć jako ludzie.

Nie konweniują obrazy Beksy, według mnie,  z żadną odmianą radości, ciepła, pogodności, łagodności, harmonii, pełni, ba, nawet miłości, tej zwykłej ludzko-zaborczej nie dotykają. To jest bardzo smutna, spustoszona kraina, niestety...

Dla se mła pół tego by wystarczyło, by spalić. ? ...ale, rzecz jasna, nie mam najmniejszej zachciewajki, by spalić dzieła Beksińskiego...really, ani nie namawiam ?

 

Więcej enerdżi do tego tematu nie dołożę i tak kapkę za dużo wyjszło...

 

Tak mamy odmienne zdania i to bardzo, bo uważam że każdy z nas sam za siebie odpowiada, jeśli coś ma na mnie złu wplyw, to moja w tym głowa żeby szukać czegoś co będzie dobrze wplywalo. To nie artysta jest winien, że ktoś coś opacznie odbierze, bo sam w sobie (odbiorca) ma jakiś problem. Nie odpowiadamy za reakcje innych dlatego, że noszą w sobie jakieś problemy. Gdyby tak było strach byłby cokolwiek powiedzieć, czy zrobić, bo ktoś mógłby to źle zinterpretować. Za interpretacje jego obrazów odpowiedzialny jest tylko i wyłącznie odbiorca. On jako artysta uzewnetrznia się, może i mrocznie, ale nie ma w tym żadnych złych intencji. Maluje jak czuje.

Ja nie obwiniam całego świata dlatego, że na pewne rzeczy mogę być bardziej wrażliwa, czy przewrażliwiona, bo to mój problem a nie świata.  Niekiedy lubimy przenosić odpowiedzialność na innych, nie widząc w sobie problemu. 

 

Niestety ale tak to napisalas, dając do zrozumienia, że uważasz iż prędzej powinien to spalić nim podzielił się z ludźmi, bo ty byś tak zrobiła. Myślę że to krzywdzące, bo wielu ludzi widzi w tym piękno i wrażliwość duszy samego autora, a nie tylko mrok i okropność. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
3 godziny temu, Alma napisał:

... odpowiadasz za przesłanie.

Spaliłam swoje wierszydła z 7 lat pracy. I do tej pory nie zmieniłam zdania, acz było to dafno temu.

 

A masz jakieś nowe albo jakieś, które nie uległy spaleniu? Od długiego czasu mam chętkę poznania, co Ci w duszy "gra". Byłoby to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Nie było moim zamiarem dyskutować o gustach, bo nie ma to żadnego sensa, a jedynie wyrazić swoją opinię...w dodatku opinia ta, de facto, nie dotyczy odbioru twórczości Beksińskiego przez oglądających, a jedynie samej etyki tworzenia w ogóle.

I owszem, chylę czoła przed warsztatem.

Proces tworzenia niedasiem ocenzurować, jasne że tak, niemniej jest strefa post factum, czyli to, o czym pisałam: zadać sobie pytanie, co wnoszę od siebie, czym się dzielę ze światem.

A co do stwierdzeń, że Beksiński tak tworzył, jak czuł, warto poczytać o jego zainteresowaniach ? ...tylko okultystyczne ciągutki wymienię...

Pas

 

Rzeczku przesympatyczny, czasem popełniam haiku, raczej mało udolne na forumie e-budda i to od niedawna.

Traktuję to jako sposób komunikacji, więc nawet nie wiem, czy pod jakąkolwiek kreatywność to podpada?

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
20 minut temu, Alma napisał:

Nie było moim zamiarem dyskutować o gustach, bo nie ma to żadnego sensa, a jedynie wyrazić swoją opinię...w dodatku opinia ta, de facto, nie dotyczy odbioru twórczości Beksińskiego przez oglądających, a jedynie samej etyki tworzenia w ogóle.

I owszem, chylę czoła przed warsztatem.

Proces tworzenia niedasiem ocenzurować, jasne że tak, niemniej jest strefa post factum, czyli to, o czym pisałam: zadać sobie pytanie, co wnoszę od siebie, czym się dzielę ze światem.

A co do stwierdzeń, że Beksiński tak tworzył, jak czuł, warto poczytać o jego zainteresowaniach ? ...tylko okultystyczne ciągutki wymienię...

Pas

 

Rzeczku przesympatyczny, czasem popełniam haiku, raczej mało udolne na forumie e-budda i to od niedawna.

Traktuję to jako sposób komunikacji, więc nawet nie wiem, czy pod jakąkolwiek kreatywność to podpada?

Ok. 

Ale nadal nie widzę nic nieetycznego w jego obrazach. 

Nie wiem co może w ogóle być nieetycznego w sztuce i jaką miarą można to zmierzyć. 

I czy to właśnie nie świadczy o nakładaniu kagańca sztuce? Czyli cenzury? 

No ja znam Beksińskiego nie tylko z okultystycznej strony, ludzie mogą interesować się różnymi rzeczami, co nie świadczy, że mają złe intencje. Otwartość umysłu na tym polega, że człowiek bywa ciekawy i zgłębia różne rzeczy. 

Chowanie do szuflady czy niszczenie swojej pracy, świadczy o niedocenieniu samego siebie, braku wiary w siebie, strachu przed oceną, albo o fałszywej skromności, a nie o odpowiedzialności. To wymówka. Dorośli ludzie sami za siebie odpowiadają. Wylewanie na zewnątrz jakiś mrocznych emocji bez złych intencji, bez manipulacji, dzielenie się nimi nie jest niczym złym. Źle na nas może wpływać jedynie tłumienie tych niecukierkowych emocji i życie w ciągłym strachu, że ktoś coś źle odbierze. 

 

Ale wiem że masz swoje zdanie i nie wiem czy szanuje je ale toleruje, tylko zdziwiło mnie to, że wiesz lepiej, jakie intencje miał autor. Tak naprawdę nigdy tego nie wiemy, dopóki sam o tym nie powie wprost i osądzamy na podstawie własnych wyobrażeń, tego co my mamy w środku i najchętniej na tej podstawie chcielibyśmy zamknąć komuś możliwość wypowiedzi (slownej, graficznej fotograficznej) komuś innemu, kogo intencji tak naprawdę nie znamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Nie jestem wielkim znawcą, ale odbieram raczej pozytywnie.

Oględnie to jakby Dali malował Boscha a emocjonalnie bardziej przypomina mi Muncha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
23 godziny temu, WtomiGraj napisał:

Nie jestem wielkim znawcą, ale odbieram raczej pozytywnie.

Oględnie to jakby Dali malował Boscha a emocjonalnie bardziej przypomina mi Muncha.

Śmieje się z tego "jakby Dali malował Boscha". Tak dla wyjaśnienia, żebyś nie odebrała, że wyśmiewam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Tak króciutko: nie demagogizujmy każdego paznoknia lub tatuażu.

 

Po drugie: fajne ujęcie, WtomiGrajko, metafora słitaśna ? tyle że Salvatore z Bosch'em nie kumplował się...i dlatego, of course między innymi, lubię Jego prace.

 

Po trzecie, znalazłam fajny link, gdzie ciekawe i różne stanowiska na temat twórczości Beksy są zamieszczone:

https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/12051-świat-pana-beksińskiego-portal-do-złych-bytów/

 

Po czwarte primo, nie musimy się zgadzać, Maybe, ale przestrzegajmy pewnego bon-tona.

Jakoś stwierdzenie, że 'tolerujesz' moją wypowiedź wydawa misiem niezbyt uprzejme, to jest forum, mamy prawo do swoich opinii. Nigdzie nie napisałam, że jestem biegła w intencjach Beksy, literalnie nigdzie, nie imputuj mi takich dyrdymałków. Powtórzę: każdy odpowiada za to, co tworzy, tzn. mam dość wrażliwości, by w sztukę się bawić, mam jej również wystarczająco, by pokombinować, co właśnie z se mła się ulało...

Dawno temu widziałam kilka wywiadów z Beksą i sam przyznawał często-gęsto, że ten sposób (malarstwo) zarobkowania lubi i nie nudzi Go, w przeciwieństwie do wykonywania zawodu zgodnego z wykształceniem. A na powracające stwierdzenia, że masakrycznie wykrzywia rzeczywistość odpowiadał, że tak tego nie widzi, nie przyjmował w ogóle komunikatów zwrotnych w tej kwestii.

O wycieczkach pt.: co autor mniał na myśli, gdy pisał, że cosik spopielił, najzwyczajniej nie kce misiem... podałam powód, Ty wolisz swoje fantazyje, tyż również mało uprzejme, a ponadto komplitnie nietrafne.

Edytowano przez Alma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Miałam to wcześniej wkleić, takie tam małe podsumowanie moich przekonań na temat artystowania, jego odbioru, także do refleksji, czy tworzenie jest aż tak konieczne...

 

A niech tworzy, niech,

zwłaszcza, że pusty miech,

nawet, gdy ludzki śmiech,

wszak kiedyś komuś zaprze dech.

...bo cóż począć z veną wielką,

jak dać odpocząć rękom?

 

Iść mimo z głową podniesioną,

w rytm dni wrastać unisono.

Dotykać co dzień dzwonków ciszy,

oswoić to, czego nie słyszy...

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arke

Twórczości Beksińskiego zwyczajnie nie lubię,choć warsztat miał nieziemski.Mrok mnie przeraża,ale ponoć artyści malują to co im w duszy gra.Nietrudno zrozumieć,co grało w duszy Beksińskiemu...

Widziałam ostatnio wystawę ,pewnego współczesnego malarza.Nigeryjczyk,Bob Nosa się zwie.

"Przedstawiane postaci są upiorne i niejednoznaczne, tak jak życie przeciętnego obywatela, który nie radzi sobie ze światem pozbawionym przejrzystych zasad i praw dających poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności."

Dzieła obu są przerażające w odbiorze,ale chyba o to im chodzi,żeby zwrócić uwagę na podłość dzisiejszego świata?

 

Almo kochana,po co spaliłaś swoje wiersze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
12 godzin temu, Arke napisał:

 

Widziałam ostatnio wystawę ,pewnego współczesnego malarza.Nigeryjczyk,Bob Nosa się zwie.

 

 

To murzyni potrafią malować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huh
1 godzinę temu, syn fubu napisał:

murzyni potrafią malować?

Nie, tak samo jak młodzi Polacy nie potrafią pisać poezji, a wydaje im się inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 571
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      O pięknie napisane dodałbym że w studiu wyborczym Trzaska  pełno było magistrów i doktorów a podjadanie wygraną jak u niespełna rozumu . 
    • nie martw sie
      pieprzna dasz rade jeszcze z tej choroby wyjsc   tak z ciekawosci to kiedy kaczynskiemu zerwie sie ze smyczy nawrocki? Daje z 2 lata i kaczynski mocno pozaluje ze go wybral.
    • Pieprzna
      Widzę też potworny antyklerykalizm, mowę nienawiści czy też opętanie.
    • Antypatyk
    • Antypatyk
      Widzisz to co chcesz widzieć na bazie wody z mózgu zrobionej z ambony... to nie pogarda... to smutek.
    • Pieprzna
      Kolejny raz ta pogarda, niczego się nie uczycie więc kolejny raz przegracie. Bez studiów nie znaczy, że idiota. Obrażasz też ludzi, którzy spokojnie studia by skończyli, ale nie mieli możliwości na nie pójść. Żyli w czasach gdzie było ciężko, ale uczciwie pracowali i przynajmniej swoim dzieciom stworzyli możliwość by mogły studiować. Wolałabym być po podstawówce niż mieć dyplom, który robi ze mnie parszywego klasistę. Ewidentnie bardzo narodowi zaszkodziła tragedia katyńska itp. Nie mamy patriotycznych elit tylko postsowieckich magistrów, którzy zapomnieli, że wyszli z czworaków a teraz udają arystokrację. I chodzi tu też o tych młodych urodzonych współcześnie, bo ten mental jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Ci prostaczkowie za jakich ich uważacie mają więcej miłości do ojczyzny i przywiązania do ziemi niż profesorska hołota ziejąca nienawiścią do myślących inaczej.
    • wychodzi na to
      ze pieprzna dobrze nazwala elektorat nawrockiego durniami. Katolicy ciesza sie ze wygral alfons i gangus bo to domena katolikow?
    • zagubionywtłumie
      To ciekawe,  wg ciebie potencjał mózgu i ambitna dusza ma mieć wpływ na nie wszystko umieranie? Akurat ta dziedzina wiedzy jak wiele lub mało człowiek umiera była najwięcej  studiowana niemal przez całą ludzkość.  Nawet starodawne plemiona starały się poprawić żywot swoich zmarłych grzebiąc  ich ciała  razem z inwentarzem, z bronią do polowań  z zapasami w glinianych pojemnikach po to aby nie byli tam w zaświatach głodni. Mówiąc szczerze nie mam pewności czy twa ambitna dusza i duży potencjał twego mózgu cokolwiek tam pomoże, gdyż w zaświatach panuje inna tautologia i inna fizyka. Tam ważne są takie sprawy , które tu na tym świecie są często w pogardzie.   Po za tym jak wiesz świat duchowy łączy się ze światem snów , Wiesz , liczne sny kiedy we śnie spotyka się zmarłą babcię lub mamę zdarzają się od wieków. Liczne przekazy stamtąd i, dobre rady co robić albo czego nie warto robić tu na ziemi. Czytając inne fora dowiedziałem się , że jest dużo osób  które w prowadzeniu swej działalności zarobkowej trudnią się śledzeniem swoich snów i podług tego podejmują decyzję.            
    • Antypatyk
      To może tak...    
    • LadyTiger
      Jestem chrześcijanką, ale argumenty poza religijne to takie, że człowiek jest zbyt kompleksową istotą, twórczą i z potencjałem na rozwój, żeby jego jedynym jego przeznaczeniem miało być umrzeć gdzieś pod płotem jak byle roślinka, niezależnie od tego, jakich wielkich rzeczy dokonał. Nawet mogę przypuszczać, że nie wszystek umiera - właśnie dzięki temu potencjałowi mózgu lub, ambitniej, duszy. Ciekawostka, kiedyś chrześcijanie myśleli, że się nie umiera, tylko zasypia na wieki, a to zmienia postać rzeczy, i nawet jak w to nie wierzysz warto korzystać z filozofii dawnych ludzi. 
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      przecież ten mem jest źle wykorzystany przez Ciebie...chyba...albo ja go rozumiem odwrotnie.
    • kuba
      witam jestem kuba. jestem osobą w spektrum Autyzmu przez którego nie mam żadnych znajomych ani dziewczyny choć miałem kiedyś dziewczynę jak mieszkałem kiedyś w województwie Opolskim do 2017 roku ale niestety zdradziła mnie a wcześniej skompromitowała się na balu maturalnym na którym byłem z nią w Opolu w 2017 roku. Jeśli chodzi o 2017 rok to ten rok był dla rokiem kiedy moje życie zostało diametralnie przerwane bo w poprzednim miejscu zamieszkania spędziłem najlepsze lata swojego życia znajomi, kobieta którzy odeszli w niepamięć a teraz męczę się w placówce terapeutycznej dla osób niepełnosprawnych gdzie w 2022 roku została naruszona moja nietykalność cielesna przez instruktora który nie boi się konsekwencji swoich czynów bo także tam zostałem poszarpany przez panią psycholog która chce mi załatwić sprawę o zniesławienie i o pomówienie bo twierdzi że mnie dotykała a mnie szarpnęła przez co wpadłem w coraz większą depresję a depresja moja pogłębia się także z powodu tego że nie mam z kimś iść na wesele w rodzinie które będzie 30 sierpnia 2025 w bartnikach a dodatkowo nie mogę wytrzymać nerwowo z partnerem matki swojej który się porównuje cały czas do ojca mojego którego bardziej kocham niż jego przez co teraz partner domaga się by ojciec mój który mieszka w Warszawie przejął prawo do pełnoprawnej opieki nade mną a matka moja grozi że odejdzie od swojego partnera i że nie pozwoli na to by taki jełop za przeproszeniem krzywdził jej dziecko. Mama jest zupełnie sama , dostaje ataki od każdego głównie od moich dziadków którzy są ze strony matki mojej a obecny partner także podniósł rękę na matkę moją przez co chciałem mu tę rękę urwać bo gnój mnie traktuje tak worek treningowy na którym można się wyżywać a matka nie raz na to moja pozwala by mnie krzywdził a sąsiedzi nie reagują w żaden sposób bo nie chcą mieć problemów. z racji tego że coraz częściej partner matki mojej tak jak dziadek mój którego w duchu nienawidzę za dręczenie mnie psychiczne a kiedyś mnie dręczył też i to fizycznie bo wiele razy od niego pasem dostałem marzy o tym by ojciec mój wziął mnie na wychowanie choć ojciec nie chce brać mnie na tydzień do warszawy nawet choć tego bardzo pragnę i marzę o tym i czekam na dzień kiedy zamieszkam z ojcem swoim w Warszawie bo takie marzenie ma partner matki mojej który wyzywa te miasto od najgorszych określeń i który jest zazdrosny o to że mama moja rozmawia z kolegą swoim dawnym bo jest bardzo samotna i z racji tego że partner matki nie pozwala mi mieć żadnej dziewczyny nawet z zespołem Aspergera bo tego bardzo pragnę i z racji tego że partner matki mojej nie pozwala mi podjąć żadnej pracy nawet takiej żebym mógł do renty dorobić i że twierdzi że nikt nie przebije go i że nikt mu nie podskoczy i że nie pozwoli by żaden facet inny odebrał mu moją matkę której i tak nie szanuję tak jak ojca mojego mówiąc o nim okropne rzeczy przez co nie raz uciekałem z domu przez niego mówiąc mu że wszędzie będzie mi lepiej niż u niego dodając że jest pijakiem i chamem i prostakiem i zwykłym zerem tak jak jego córeczka która kiedyś u nas się upiła w święta wielkanocne robiąc obciachu swojemu nowemu chłopakowi o imieniu Tomasz postanowiłem  poszukać kogoś dla mamy swojej jakiegoś innego faceta nawet kogoś z rodzinnego śląska do którego chciałbym wrócić lub nawet kogoś z nienawidzonej przez obecnego partnera matki Warszawy kto nie będzie pił ani nie będzie mną rzucał w nerwach jak worek kartofli lub jak jakąś lalkę bo modlę się nie raz bo boga mam jeszcze żeby mama od niego odeszła i żeby w jej życiu pojawił się mężczyzna który ją naprawdę pokocha bo wiele razy mówiłem obecnemu partnerowi matki że mama zasługuje na kogoś kto nie będzie takim chamem i pijakiem jak on i kto mi nawet z podjęciem pracy pomoże i kogoś kto będzie miał odpowiednie znajomości by mnie i mamie mojej pomóc a mimo tego jakim jest chamem prostakiem i egoistą i zarozumialcem który wszystkich w koło obraża bo nie raz groziłem mu że go nagram kiedyś i wrzucę do sieci lub wyślę filmik jak się zachowuję w stosunku do mnie i jak wyzywa wszystkich do miejsca w którym z nim zrobią odpowiedni porządek dla takich degeneratów jak on przez co twierdzi że się niczego nie boi nawet ciosu od kogoś silniejszego od niego i bardziej sprytnego od niego bo także tak twierdzi mój dziadek że nic mu nie udowodnią. Tak więc szukam mężczyzny dla mamy mojej który taki  nie będzie i który nie będzie pił alkoholu bo wiele razy by stanąć w swojej obronie naruszyłem nietykalność cielesną partnerowi matki mojej bo zacząłem ćwiczyć boks zacząłem trenować sztuki walki by gościowi się w końcu postawić. tak więc gdyby ktoś się pojawił dla mamy ktoś taki nawet może być ktoś ze śląska lub z innej części polski kto mnie i mamie mojej pomoże to bym był szczęśliwy ważne żeby mógł naprawić błędy obecnego partnera matki mojej , błędy poprzedniego partnera matki i błędy ojca mojego. tak więc pozdrawiam i każda wiadomość będzie dla mnie czymś ważnym a nawet i cieszyłbym się gdyby posypały się pozytywne komentarza a może i jakiś list dostanę kiedyś od jakieś dziewczyny nawet z zespołem Aspergera a czekam też na wiadomość od pewnej osoby z dawnego miejsca zamieszkania którą nie raz widziałem i która się do mnie uśmiechała i której się mimo autyzmu podobałem bo byłem gościem z zasadami a mimo autyzmu uważam że potrafię zbudować związek oparty na szczerości i na odwzajemnionym uczuciu czego mi teraz zakazują a całym szacunkiem zasługuje na  kogoś kto na moje wyznanie mojej miłości zareaguje zupełnie inaczej niż pewne dwie dziewczyny z placówki terapeutycznej do której uczęszczam bez wyrażenia na to mojej zgody. pozdrawiam. 
    • Miły gość
      Czyli ty się do niej zaliczasz😉
    • Antypatyk
      Nie... głupota nie ma granic... ,a nie... czekaj...
    • Vitalinka
      Czytam forum i zawsze podobają mi się Twoje wypowiedzi. Gdzie jesteś? Co do kobiety. Kobieta powinna być SOBĄ.
    • Vitalinka
      No i super niech decydują. Ci, którzy sobie poradzą z daną kobietą.
    • Vitalinka
      Ale to wina lekarzy! Ich obowiązkiem było ratować te kobiety robiąc im aborcje w stanie zagrożenia życia - tak stanowi prawo. Ja już jestem tak wkurzona tym tematem, że aż zapytam KO IM ZAPŁACIŁ ZA ICH ŚMIERC, że nie ratowali życia choć mieli taki obowiązek, po to by ludzie  pisali jak Ty i szli na te wszystkie marsze...ech...
    • Vitalinka
      Tak dokładnie to POGARDA, tego słowa mi brakowało. Ubrana w piękne zwroty, słowa, kłamstwa - pogarda, wrodzona z której nawet nie zdają sobie sprawy, uważając siebie za dobrych.
    • Vitalinka
      Nie tylko "otwieraniem szampana"... nawet ja bałam się cieszyć, aż nie było pewne... I ten sztab za nim jakby potrzebował 900 ludzi do pomocy i ta żona wyrywająca mu mikrofon...😦 Jak mi go było szkoda...potem w sumie, też im życzę dobrze, ale dobrze, że nie wygrali🙂
    • Vitalinka
      Nie ma piękniejszego podsumowania, tego wszystkiego czego się bałam. Oto ta słynna wrażliwość na swoich rodaków, o której pisze Pan z żuczkiem w avatarze.  
    • Aco
      Wszystko ma swoje granice.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Piszesz tak dramatycznie, jakby ktoś miał kogoś zmuszać do aborcji. Pomyśl o Izabeli, Dorocie i innych kobietach, które mogłyby żyć, gdyby zdecydowano się na aborcję. Ich dzieci już nie zobaczą swoich matek. Inaczej niż na fotografii. Mężczyznom jakoś łatwo przychodzi decydować co kobietom wolno a czego nie.
    • zagubionywtłumie
      Może rozwiniesz wypowiedź .  Na czym się opierasz w swoim przekonaniu ?
    • zagubionywtłumie
      Jest bardzo jasny przekaz od kontrwywiadu. Większe kraje świata nie chcą zaprzestania wojen bo to jest wielki miliardowy biznes. Nawet w elektoracie Joe Bidena czy w ministerstwach Francji, Hiszpanii oraz Niemiec i Chin  handel bronią to bardzo duże zyski. Oficjalnie  kraje te  nie przyznają się .
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...