Skocz do zawartości


Dionizy

Limerykomania

Polecane posty

aliada

Kaloryfer niezły, ale klata wklęsła
(lustro mówi prawdę, a prawda bolesna).
Że niby do lata 
wyrobi się klata?
Lecz chciałem morsować, fotę dać na fejsa.

 

Ups, Primawerka była pierwsza, przepraszam. Początek następnego wierszyka będzie więc jej:

4 godziny temu, la primavera napisał:

Chciałam drzwi otworzyć kluczem wiolinowym ...

 

Edytowano przez aliada
Powód edycji: moje gapiostwo plus moderowanie niezalogowanych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy

Chciałam drzwi otworzyć kluczem wiolinowym

lecz to nie wychodzi w nastroju mollowym

lecz gdy nastrój dur

we łbie mnóstwo bzdur

to muzyka robi mój świat kolorowym

 

Lubię kiedy Ania śmiech swój rozsypuje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Lubię kiedy Ania śmiech swój rozsypuje

Wtedy kręte ścieżki nieco się prostują

wychodzi słońce

śpiewają dzwońce

drobne drzazgi życia już nie denerwują

 

 

 

 

Lubię gdy porankiem skrzy się srebrna rosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
21 godzin temu, Zuzia napisał:

Lubię gdy porankiem skrzy się srebrna rosa

chociaż dzisiaj mrozik szczypie czubek nosa

marzę o wiośnie

tak skrycie radośnie

by była znów przy mnie piękna, naga, bosa

 

Dzień dłuższy nastaje na tarczy zegara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
5 minut temu, Dionizy napisał:

Dzień dłuższy nastaje na tarczy zegara...

i z mgieł rannych tworzy się mleczna kotara, a wiszące sople zamienią się w  krople

znikną bałwany, zaspy i lód, wiosna zmieni szarość w kolorowy cud 

zakwitną łąki, na drzewach pąki 

skrzydła do lotu podniosą biedronki 

wrócą bociany, gęsi, żurawie 

by znowu brodzić w wysokiej trawie 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
40 minut temu, Aco napisał:

by znowu brodzić w wysokiej trawie

By sny swe śnić za dnia, na jawie

By szronu korale stopami zbierać

Wąchać, dotykać, pieścić i szperać

W zielonej traw przestworu toni

Z zefirkiem we włosach po onej gonić...

 

Gdyby jeszcze

Nie te kleszcze :/ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
20 minut temu, Helenka Zy napisał:

 

 

Gdyby jeszcze

Nie te kleszcze :/ 

Gdyby ciepłe były deszcze

Gdyby zawsze już był maj

Piękny byłby wtedy kraj 

Bez obozów politycznych 

Bez podziałów na tych ślicznych 

Bez tych wszystkich lepszych lig 

Oraz forumowym klik?

 

Zatem cieszmy się jak dzieci...

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Kiedyś się wezmę za napisanie wiersza , tym razem, Helenko, byłaś pierwsza 

Nic to bo jak się dowiedziałem 

Choć nie pamiętam, to zaliczalem 

Szczęście mnie wielkie nagle spotkało 

Bo choć nic nie wiem- chyba się działo ?

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
22 godziny temu, Bledny napisał:

Bo choć nic nie wiem- chyba się działo

i choć chęci wielkie to znowu za malo

by do świtu

przeć do szczytu

ale wieczorem to się wychwalało?

 

Cieszę sie ze tu piszecie ale proszę o limeryki.

Może najpierw opowiem coś o limerykach. Jest to prosta forma rymowanej anegdoty o następującej konstrukcji Pierwsze dwa wersy i piąty dłuższe posiadający tą samą rytmikę i rym Trzeci i czwarty też rymujące się ze sobą i są znacznie krótsze. Ogólnie w pierwszym wersie mówimy o kim i skad jest bohater naszego tekstu. W drugim opisujemy jakieś jego wady, przyzwyczajeni lub przywary Trzeci i czwarty wers sa uszczypliwą satyrą lub inną lekką złośliwością. Ostatni jest zamknięciem formy, morałem, wnioskiem. Chodzi mi o to by piszący wcześniej dawał zadanie następnemu pisząc pierwszy wers. Np

1) Pewien Dionizy z Jeleniej Góry

no i teraz następny dopisuje ciąg dalszy np

2) codziennie chodzi z głową do góry

3) gdy sie potyka

4)humor mu znika

5) za dziury w portkach dostaje bury

 

Wesoły  Bledny z miasta Zgorzelec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

 

 

Pewnego razu, jak mu wspomniano 

Gdy na nastroik wpadł z bandą całą 

Na hojnik skręcił 

Bl go necil ?

Bimbrem rzecz jasna, beczułka małą...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Super ale jeszcze pierwsze zdanie dla następnego 

Coraz bardziej się raduje ze tu jesteś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
4 godziny temu, Bledny napisał:

Lecz gdy już skręcić miał z autostrady...

Zapragnął z przydrożną kobitką zdrady

Zrobił to na boku

Lecz na czyimś oku

W CB radiu o tym wysłuchał obrady

 

 

Wścibska madka spod Poznania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
2 godziny temu, Pieprzna napisał:

Zapragnął z przydrożną kobitką zdrady

Zrobił to na boku

Lecz na czyimś oku

W CB radiu o tym wysłuchał obrady

 

 

Wścibska madka spod Poznania...

Zazdrościła mu ruchania

Zadarła swą kiecę 

Zara tu ktörego przelecę..

Hehehe ..Biedny pirat szedł...

 

 

W nastawioną pułapkę wszedł

Jechał patrol policji

A pirat juuuż bez amunicji ?

 

 

 

 

 

 

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Policyjny wóz zatrzymał 

Jakieś bzdury wygadywał 

Nie wiedziałem 

Że rucha... 

Skruchę szczerze wykazywał

 

 

 

 

 

Lecz oniemiał gdy go wzięli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Lecz oniemiał gdy go wzięli...

kilka zdań mu powiedzieli

zadzwonił do żony

niby że skruszony

planuje dobrą kolację przy najbliższej niedzieli

 

 

Podkoziołek dzisiaj, ale nikt nie bryka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 godzinę temu, Zuzia napisał:

Podkoziołek dzisiaj, ale nikt nie bryka

Każdy szuka trunku i ogon śledzika

jeszcze do północy

zanim post tu wkroczy

Nawet kompot z jabłek będzie bez gozdzika

 

Pieprzne Dziewczę spod Przemyśla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
5 godzin temu, Dionizy napisał:

 

 

Pieprzne Dziewczę spod Przemyśla...

O kompotach wciaz coś zmyśla

Niby czuje 

Niby umie 

Jednak w breji pływa wiśnia ?

 

Niech ktoś wreszcie wytłumaczy 

Niech wiśniowo nie majaczy 

Przepis podam 

Jabłko dodam 

Taki kompot to coś znaczy 

 

Trzeba Pieprznej dać w talerze 

Bo suchutka jest?- nie wierzę! 

Niech nasyci się kochanie 

I kompotu wnet dostanie!

Sucha mlaska, niczym zwierzę 

 

Teraz niech ktoś zwola radę! ...

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Chwilunię  Ad vocem

Pieprzne Dziewczę spod Przemyśla,

Wyjechało autobusem do Poznania ? śmieszne?

 

Yyyyy

Tera idźcie dalej.

9 minut temu, Bledny napisał:

O kompotach wciaz coś zmyśla

Niby czuje 

Niby umie 

Jednak w breji pływa wiśnia ?

 

Niech ktoś wreszcie wytłumaczy 

Niech wiśniowo nie majaczy 

Przepis podam 

Jabłko dodam 

Taki kompot to coś znaczy 

 

Trzeba Pieprznej dać w talerze 

Bo suchutka jest?- nie wierzę! 

Niech nasyci się kochanie 

I kompotu wnet dostanie!

Sucha mlaska, niczym zwierzę 

 

Teraz niech ktoś zwola radę! ...

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
13 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Teraz niech ktoś zwola radę! ...

Męską całą familiadę

Sady obskoczą

Owoców naznoszą

Miast kompotu uwarzą marmoladę

 

Przystojny fryzjer z Goleniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow

Został uczniem Sparrowa

Przystąpił do jego kliki

Osiągał w tym dobre wyniki

Nagle w mieście gruchła wieść 

Że w ciąży jest pięć niewieść

Teście zebrali się w kupę

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
52 minuty temu, KapitanJackSparrow napisał:

Teście zebrali się w kupę

Trza przetrzepać mu dupę

Niech zaboli 

Lać do woli 

Z jajec trza mu zrobić zupę

 

 

I zaczęła się nagonka...

Edytowano przez Bledny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka Zy
22 minuty temu, Bledny napisał:

I zaczęła się nagonka..

By pozbawić go ogonka

Któren szkodzi

Tylko płodzi

Żadna z nich to żonka

 

Zamiast schronu, pod spódnicą...

Edytowano przez Helenka Zy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
6 minut temu, Helenka Zy napisał:

By pozbawić go ogonka

Któren szkodzi

Tylko płodzi

Żadna z nich to żonka

Wyprzedziłaś mnie! ?

 

I zaczęła się nagonka
Czy nie uciąć też ogonka
Zamiast depilacji
Dokonali kastracji
Jako el-gie-bet po mieście się błąka

 

I jedziemy jak Helenka zarządziła:

Zamiast schronu, pod spódnicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 219
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Monika
      Właśnie o to chodzi i choćby tylko tu, tu, ale już jest gdzieś w naszej części życia weselej. I dodam, że przed chwilą uświadomiłam sobie, że słowo "polazły", które Tobie wydało się lekceważące, funkcjonuje w moim codziennym słowniku....bo właśnie przed chwilą polazłam do sklepu na darmo (nie było tego po co poszłam) Co więcej z moją realną psiapsi potrafimy zwracać się do siebie pieszczotliwie słowami "O Ty pindo"😉 i jest to używane w momencie żartobliwej złości🙂 Trzeba sobie te trudne życie rozweselać, choć czasem i przez łzy, ciężkie sytuacje, nieżyczliwe osoby. Słoneczko zawsze w końcu wraca😊
    • Monika
      Obronię Nomadę, bo pytanie Patyka brzmiało :co widzi oczyma wyobraźni... Dlaczego miałaby nie widzieć tam tylko rzeczy pięknych? Nie jest ślepa, po prostu sposób w jaki patrzy na życie jest prawidłowy. trzeba widzieć dobro, wyłuskiwać je wszędzie gdzie się da. Po to tu jesteśmy.
    • la primavera
      Zainteresowawał 🙂 Właśnie sprawdzam że  bardzo ciekawy reżyser za tym stoi.  Zapisuje na listę do obejrzenia i dziękuję za polecenie 
    • Monika
      Ach, i...     Cudnego dnia🙃🥰
    • Monika
      Cześć Prawdziwy Ty😊 Oczywiście, że nie odpowiadasz za wydumaną ( kocham to słowo, każdy inny napisałby "wymyśloną") wersję, ponieważ istnieje ona tylko w mojej głowie. Wprawdzie jest bazowana na Prawdziwym Tobie, więc mógłbyś ewentualnie rościć sobie prawa... No, ale jako, że wyraziłeś się jasno na piśmie, że nie odpowiadasz za wydumaną (❤️) wersję, należy ona tylko do mnie🙃 ...(i dobrze, hi,hi🤗). Mogę ją sobie sama dowolnie adaptować.😉   Co do mojego podziału prawdziwego Ciebie na wersje starszą i młodszą, to uważam, że powinieneś zrobić z nią rozdzielność nicku. Twoja starsza wersja dużo traci na tym co młodsza nawywija.😉 Jednak prawdziwy Ty, należysz wyłącznie do siebie ( ja nie mam tu żadnych praw), więc jest to tylko moja jedynie nic nie znacząca opinia.😊   Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie moje wypowiedzi mają charakter humorystyczny i że... fantazja, jest od tego, by... ...zatracić się w niej na całego?😉              
    • Celestia
      W rzeczywistości utwór "Józek, nie daruję ci tej nocy" był protest songiem skierowanym przeciwko Wojciechowi Jaruzelskiemu. To właśnie generałowi artystka nie potrafiła darować nocy. Mowa tu oczywiście o wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. „Kiedy pisałam ten tekst, Polska była innym krajem. Tak naprawdę ten tytuł powinien brzmieć: >>Wojtek, nie daruję Ci tej nocy<<., ale w tamtych czasach nie wolno było pisać tego, co się chciało, tylko trzeba było przemycać pewne treści na niektórych koncertach publiczność podmieniała imię Józek, na Wojtek po koncercie w Warszawie dostaliśmy pismo, w którym przeczytaliśmy, że w Warszawie przez dwa lata nie możemy koncertować".
    • KapitanJackSparrow
      Ale Kaszeba to chyba najtrudniejsza gwara
    • Moniqaa
      W temacie... cytuję ciekawy fragment ze stronki:   https://haps.pl/Haps/7,167709,24954348,odgrzewany-makaron-jest-zdrowszy-i-mniej-tuczacy-od-swiezo-ugotowanego.html   "Zimny makaron zdrowszy od świeżego. A odgrzewany? Jednak jedzenie zimnego spaghetti nie brzmi zbyt zachęcająco. Z tego powodu dziennikarze BBC przy współpracy z naukowcami postanowili sprawdzić, co stanie się po ponownym odgrzaniu porcji makaronu. Czy zachowa właściwości ostudzonego dania, czy może powróci do tych pierwotnych? Przebadali 10 osób, które w ciągu trzech dni na pusty żołądek jadły identyczne porcje makaronu z sosem pomidorowym. Pierwszego dnia makaron był podany od razu po przygotowaniu, a więc ciepły, drugiego był ostudzony, zaś trzeciego podano go uczestnikom badania po uprzednim podgrzaniu. Badaczom sprawdzano poziom glukozy we krwi co 15 minut przez dwie godziny po posiłku. Jakie rezultaty przyniosło badanie? Postawiona hipoteza się potwierdziła, bowiem ostudzone jedzenie wywołało mniejszy skok glukozy niż to przygotowane na świeżo. Zaskoczeniem jednak była reakcja organizmu po zjedzeniu odgrzewanej porcji w porównaniu do tej zrobionej na świeżo i ostudzonej. Okazało się bowiem, że w tym przypadku poziom glukozy we krwi był aż o połowę mniejszy niż po zjedzeniu zimnego dania, a więc był też dużo niższy niż po jedzeniu wersji na świeżo. Oznacza to, że podgrzewanie makaronu (a prawdopodobnie także ziemniaków i innych produktów skrobiowych) po schłodzeniu go w lodówce czyni go o wiele zdrowszym. Chroni organizm przed ostrymi skokami poziomu glukozy we krwi i zapewnia wszystkie korzyści płynące z błonnika, bez konieczności zmiany tego, co jesz - podsumowali badacze. Co wy na to? Zastosujecie metodę na odgrzewanie jedzenia?"   i jeszcze... cytuję:   "ugotowanie i obniżenie temperatury makaronu sprawia, że zmniejsza się ilość wchłoniętych do organizmu niezdrowych węglowodanów, a zwiększa ilość dobrego błonnika."
    • Pieprzna
      Bo to trzeba od dziecka się otrzaskać z tą mową. Babka wysłała kuzynkę do sklepu po pyry no więc poszła i kupiła. A sklep to była piwnica 😄 i bejmy niepotrzebnie wydane 😄
    • KapitanJackSparrow
      Miałem trochę do czynienia po rodzinie z takimi waszymi, ale mu się zmarło, ni uja nie rozumiałem co mówił,  jak mówił gadki 😁
    • Nomada
      Widzę za dużo. Remedium na to co Cię dotyka znajdziesz w sobie, uciekając w izolację i samotność można sobie tylko zaszkodzić.
    • Nomada
      Sprawiedliwość nie jest ślepa, ale jest niewolnikiem własnych aktów prawnych. 
    • Pieprzna
      Pewnie tak. Trochę słówek się zna, ale godać po naszymu to potrafią tylko bardzo starzy ludzie albo hobbyści występujący na scenach dożynek i festiwali folklorystycznych 🙂
    • Astafakasta
    • KapitanJackSparrow
      Chyba  gada po poznański lepiej niż ty 😁
    • Dana
      Kineskop 
    • Pieprzna
      I co on na to? Łobeznany buł?
    • KapitanJackSparrow
      Tyle wyczekane 😅 że już zapytałem się chat bot AI😁
    • Pieprzna
      Aaach, to jest z klasyka gwarowego. W antrejce na ryczce stoją pyry w tytce, potem to co ty piszesz. Chodzi o to, że w przedpokoju na stołeczku stoją ziemniaki w papierowej torbie. Przyszła świnia, zjadła ziemniaki a w wiadrze myła nogi 😄
    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...